przynajmniej stworzyli szanse na kredyt w przeciwieństwie w polsce na 30lat mało kto dostanie tyle kasy aby starczyło na domek, a poza tym wnuki nie będą się żreć między sobą dla kogo zostanie chata i nie będą czekać na rychłą śmierć staruszków dobre ekonomiczne rozwiązanie (nic za darmo, chcesz dom po dziadkach to się do niego dokładaj)
Takie kredyty istniały i chyba jeszcze istnieją w USA. Tylko tam nie ma ograniczenia czasowego. Płacisz odsetki przez całe życie, a dom należy do banku. Po twojej śmierci dzieci decydują czy mieszkają dalej i płacą czy opuszczają dom. Były też wersje z ubezpieczeniami, które przy spełnieniu pewnych warunków pozwalały przejąć potomkom dom na własność.
Po pierwsze nie niewolnikiem, bo w Szwecji wszystkie banki są szwedzkie i płacą tam podatki, czyli ten kapitał i tak zostaje w kraju. Po drugie rata takiego kredytu w stosunku do szwedzkich zarobków jest symboliczna.
Nie wiem ile razy jeszcze będę musiał to tłumaczyć by zwalczyć ten mit, ale dobra. W Korei Płn. praktycznie cały kapitał zostaje w państwie, ale czy to oznacza, że ludzie tam nie są niewolnikami? Poza tym co za różnica dla Szwedów czy są na łasce banków szwedzkich, brytyjskich, czy jakich tam jeszcze? - i tak muszą płacić. Po drugie nikt nie powiedział że banki w Szwecji pieniądze inwestują w swoim kraju, a nie za granicą. Bo rynek granic państw z reguły nie uznaje.
@Leliwa
opowiadasz bzdury. poczytaj trochę o szwecji, ich mentalności i poczuciu wspólnotowości. porównanie szwecji do korei północnej? opóźniony jesteś czy jak? różnica w tym czy szwed bierze kredyt w banku niemieckim czym swoim jest ogromna, bo skarb państwa w szwecji ma udziały we wszystkich większych bankach i może realnie wpływać na ich politykę, jak również kreować politykę kredytową. nie masz pojęcia w inwestycjach bankowych, poczytaj trochę na ten temat. banki nie inwestuja pieniędzy w sensie dosłownym. raczej powiększają aktywa o akcje/obligacje.
"porównanie Szwecji do Korei Północnej?" - taki zabieg w retoryce nazywa się sprowadzeniem do absurdu i ma za zadanie pokazać głupotę tezy na wyolbrzymionym przykładzie. Twoja teza brzmi: Szwedzi nie są niewolnikami banków, bo kapitał zostaje w państwie. No więc pytam się czy skoro cały kapitał Korei Płn. zostaje w państwie to czy to oznacza że nie są niewolnikami?
"różnica w tym czy Szwed bierze kredyt w banku niemieckim czym swoim jest ogromna, bo skarb państwa ma udziały we wszystkich bankach" - i efekty tych udziałów widzimy po absurdalnych długościach kredytów, które w państwach takich jak Polska, gdzie większość banków nie podlega państwu wynosi ok. 30 lat. Na wolnym rynku nie było by dla kredytobiorców jednak żadnej różnicy, bo to nie kraj pochodzenia banku ma być kryterium jego wyboru, a przystępność oferowanego kredytu. Tak czy inaczej kredytobiorca musi spłacić więcej niż wziął; pochodzenie nie stanowi taryfy ulgowej.
"banki nie inwestują pieniędzy w sensie dosłownym" - jest jakiś przenośny sens inwestowanie pieniędzy? Gdyby banki nie inwestowały pieniędzy nie istniały by np. lokaty z oprocentowaniem.
"raczej powiększają aktywa o akcje/obligacje." - popatrz, a ja myślałem że że to właśnie jest inwestowanie: kupują obligację o wartości 100zł i po dwóch latach otrzymują za to 120zł. Z punktu widzenia banku udzielanie kredytu również jest inwestycją.
To nic innego jak kolejna forma wynajmu mieszkania - kredyt jest na 140 lat, a przez pierwsze 100 lat spłacane są tylko odsetki. Kapitał pozostaje po stronie banku, który decyduje się na zakup inwestycji i wynajem jej "nabywcy" w postaci takiego właśnie kredytu. W Polsce wynajem mieszkania także jest bardzo popularny, tylko jego najczęstsza forma jest inna - odbywa się bez udziału banku i okres umowy jest znacznie krótszy.
Nie ma to jak byc wolnym czlowiekiem w Polsce. Raj... wysokie zarobki, dobrze zorganizowane panstwo. Ludzi stac na kredyt na mieszkanie albo na zakup za gotowke. NIe musza wyjezdzac do zniewolonej Szwecji albo jakiegos UK! Ba! To Szwedzi emigruja za praca i dobrobytem do Polski.
przynajmniej stworzyli szanse na kredyt w przeciwieństwie w polsce na 30lat mało kto dostanie tyle kasy aby starczyło na domek, a poza tym wnuki nie będą się żreć między sobą dla kogo zostanie chata i nie będą czekać na rychłą śmierć staruszków dobre ekonomiczne rozwiązanie (nic za darmo, chcesz dom po dziadkach to się do niego dokładaj)
pracuj całe życie na dom który i tak nie jest Twój. debilizm.
Takie kredyty istniały i chyba jeszcze istnieją w USA. Tylko tam nie ma ograniczenia czasowego. Płacisz odsetki przez całe życie, a dom należy do banku. Po twojej śmierci dzieci decydują czy mieszkają dalej i płacą czy opuszczają dom. Były też wersje z ubezpieczeniami, które przy spełnieniu pewnych warunków pozwalały przejąć potomkom dom na własność.
Po pierwsze nie niewolnikiem, bo w Szwecji wszystkie banki są szwedzkie i płacą tam podatki, czyli ten kapitał i tak zostaje w kraju. Po drugie rata takiego kredytu w stosunku do szwedzkich zarobków jest symboliczna.
Nie wiem ile razy jeszcze będę musiał to tłumaczyć by zwalczyć ten mit, ale dobra. W Korei Płn. praktycznie cały kapitał zostaje w państwie, ale czy to oznacza, że ludzie tam nie są niewolnikami? Poza tym co za różnica dla Szwedów czy są na łasce banków szwedzkich, brytyjskich, czy jakich tam jeszcze? - i tak muszą płacić. Po drugie nikt nie powiedział że banki w Szwecji pieniądze inwestują w swoim kraju, a nie za granicą. Bo rynek granic państw z reguły nie uznaje.
@Leliwa
opowiadasz bzdury. poczytaj trochę o szwecji, ich mentalności i poczuciu wspólnotowości. porównanie szwecji do korei północnej? opóźniony jesteś czy jak? różnica w tym czy szwed bierze kredyt w banku niemieckim czym swoim jest ogromna, bo skarb państwa w szwecji ma udziały we wszystkich większych bankach i może realnie wpływać na ich politykę, jak również kreować politykę kredytową. nie masz pojęcia w inwestycjach bankowych, poczytaj trochę na ten temat. banki nie inwestuja pieniędzy w sensie dosłownym. raczej powiększają aktywa o akcje/obligacje.
"porównanie Szwecji do Korei Północnej?" - taki zabieg w retoryce nazywa się sprowadzeniem do absurdu i ma za zadanie pokazać głupotę tezy na wyolbrzymionym przykładzie. Twoja teza brzmi: Szwedzi nie są niewolnikami banków, bo kapitał zostaje w państwie. No więc pytam się czy skoro cały kapitał Korei Płn. zostaje w państwie to czy to oznacza że nie są niewolnikami?
"różnica w tym czy Szwed bierze kredyt w banku niemieckim czym swoim jest ogromna, bo skarb państwa ma udziały we wszystkich bankach" - i efekty tych udziałów widzimy po absurdalnych długościach kredytów, które w państwach takich jak Polska, gdzie większość banków nie podlega państwu wynosi ok. 30 lat. Na wolnym rynku nie było by dla kredytobiorców jednak żadnej różnicy, bo to nie kraj pochodzenia banku ma być kryterium jego wyboru, a przystępność oferowanego kredytu. Tak czy inaczej kredytobiorca musi spłacić więcej niż wziął; pochodzenie nie stanowi taryfy ulgowej.
"banki nie inwestują pieniędzy w sensie dosłownym" - jest jakiś przenośny sens inwestowanie pieniędzy? Gdyby banki nie inwestowały pieniędzy nie istniały by np. lokaty z oprocentowaniem.
"raczej powiększają aktywa o akcje/obligacje." - popatrz, a ja myślałem że że to właśnie jest inwestowanie: kupują obligację o wartości 100zł i po dwóch latach otrzymują za to 120zł. Z punktu widzenia banku udzielanie kredytu również jest inwestycją.
To nic innego jak kolejna forma wynajmu mieszkania - kredyt jest na 140 lat, a przez pierwsze 100 lat spłacane są tylko odsetki. Kapitał pozostaje po stronie banku, który decyduje się na zakup inwestycji i wynajem jej "nabywcy" w postaci takiego właśnie kredytu. W Polsce wynajem mieszkania także jest bardzo popularny, tylko jego najczęstsza forma jest inna - odbywa się bez udziału banku i okres umowy jest znacznie krótszy.
Nie ma to jak byc wolnym czlowiekiem w Polsce. Raj... wysokie zarobki, dobrze zorganizowane panstwo. Ludzi stac na kredyt na mieszkanie albo na zakup za gotowke. NIe musza wyjezdzac do zniewolonej Szwecji albo jakiegos UK! Ba! To Szwedzi emigruja za praca i dobrobytem do Polski.