Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
1011 1121
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar ~mój_nik
+47 / 73

Matko, męczące się już to robi..... Nauczyli Cię czytać i pisać? To kształć się człowieku dalej!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~LOLZOR
+12 / 16

Złej baletnicy...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Samgwa
-3 / 11

Tylko czemu marnują na to 12 lat :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Jagna32
+12 / 26

@SmiesznaSprawa Serio? Gdzie ty żyjesz, że znajomość praw fizyki nie jest ci do niczego potrzebna? Naprawdę działanie magnesu nigdy ci się w życiu nie przydało? Na nartach pewnie nie jeździsz i nigdy nie byłeś na ślizgawce, skoro pojęcie środka ciężkości i balansowanie ciałem ci się nie przydają. Nie widziałbyś też pewnie problemu, gdyby ktoś wrzucił do wanny włączoną suszarkę kiedy się kąpiesz. Z górki na rowerze też pewnie nie zjeżdżałeś i nie wiesz dlaczego sportowe samochody są niskie i opływowe. Rzeczywiście szkoła w twoim przypadku to było marnowanie czasu. Gratuluję bycia ignorantem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W wicik
+8 / 16

A oddychać to was też uczyć musieli?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Dark_Irony
+5 / 11

Szkoła ma pokazać podstawy nauk, potem uczeń może kształcić się w tym, co go interesuje, pokazuje jak i gdzie szukać informacji, zaszczepić kulturę i historię swojej ojczyzny. Niedorajdy życiowe robią takie demoty, siedzą całymi dniami na fb, zamiast się zainteresować i chcą, aby wszystko podano im na tacy. Podanie o stypendium, to już chyba dno. W sumie trudno otworzyć usta do nauczyciela czy sekretarki lub nawet dyrektora z prośbą o pomoc, jeśli 90% komunikacji, to tekst klepany na klawiaturze do kolegów, koleżanek, rodziny...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C czarneChmury
+3 / 3

@xtreme2007 kindersztubę to powinno się z domu wynieść. Na PP uczą podatków, jak założyć firmę i jak wypełnić pity. Podanie o stypendium? Serio? Jakim idiotą trzeba być żeby wypełnić kilku kratek nie umieć? Taki już człowiek jest, że wszystkiego się nie nauczy...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Industrialny
-1 / 1

@Dark_Irony Zaszczepić historię swojej ojczyzny? Proszę, nie żartuj. Historia Polski to może z 1/8 całego materiału (od podstawówki, do końca liceum). Dużo więcej czasu poświęca się na starożytność, niż na historię Polski. A później ludzie się dziwią, że świętujemy same klęski, jak np. Powstanie Warszawskie, a nie świętujemy Hołdu Ruskiego. :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A anna1024
0 / 4

"natomiast dokladna teoria wyjasniajaca jak dziala rower została stworzona pod koniec XXw. (słownie: dwudziestego wieku)"
Skąd Ty takie mądrości bierzesz?
Podstawy mechaniki wystarczą, żeby wyjaśnić działanie roweru. A to bardzo stara wiedza.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Tralale
+4 / 8

@ŚmiesznaSprawa - A czy to nie jest po prostu ciekawe? Czy to nie jest fajne wiedzieć, jak coś działa, albo jak żyje się w innych krajach? Czy to nie jest wspaniałe wiedzieć, dlaczego została uchwalona Konstytucja 3 Maja? Czy to nie jest niesamowite, że ze wszystkich zwierząt na ziemi najwięcej jest gatunków owadów? Albo czym jest DNA i to, że ono zawsze jest w roślinach, niezależnie od tego, czy są GMO czy nie. Wiedza jest piękna. Dlaczego tak wiele osób ją lekceważy? Jeżeli nastawiasz się na wiedzę praktyczną i chcesz mieć konkretny fach w ręku, to idź do szkoły zawodowej. Tacy ludzie też są bardzo cenni, bo potrzeba nam specjalistów. Ale jeżeli chcesz być intelektualistą, to, sorry, musisz coś pod kopułą mieć. Fakt, nasze szkolnictwo jest dalekie od ideałów. Nie powiem, żeby mnie szkoła dobrze nauczyła fizyki czy geografii. Mówisz, że szkoła nie nauczyła cię pisać CV. Ale u mnie w szkole były lekcje z pisania CV czy listu motywacyjnego (w gimnazjum na polskim, w liceum na PP), a wcale to nie była żadna szkoła z wysokiej półki. Ale i tak, jak przyszło mi pisać te rzeczy, to Wujek Google i tak był pomocny. Odnoszę wrażenie, że oczekujesz, że szkoła cię przez życie za rękę poprowadzi, otwierając wszystkie drzwi przeszkód. Ale szkoła daje ci do ręki klucz - wiedzę - dzięki, któremu samodzielnie masz otworzyć te wszystkie drzwi. Z tego powodu najbardziej mnie rozbawiło, jak narzekasz, że szkoła nie nauczyła cię jak otworzyć firmę. Za przeproszeniem, ale po co uczyć tego osobę, która nie jest kreatywna? Która sama nie wymyśli sposobu, jak sobie z tym problemem poradzić? Która się nie wysili, by poszukać informacji? Co taka osoba wymyśli? Jaką firmę założy?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar xtreme2007
0 / 2

@czarneChmury Nie w każdym domu uczą wychowania. Jak takie dziecko ma wiedzieć w jaki sposób zachować się między ludźmi? Cóż, mamy inne podejście. Moim zdaniem PP to za mało. Nie mówię, że powinniśmy wyłączyć całkowicie kształcenie ogólne, ale odrobinę zmienić. @Tralale Po prostu należy zmotywować ludzi do pracy, kreatywności. Lekturami obowiązkowymi powinny być biografie ludzi wielkich – takich które zmieniły ten świat. Dzieci powinny analizować co się stało że te osoby zmieniły świat, w jaki sposób myślały, jakimi przekonaniami się kierowali. Analizować, uczyć, trenować. DNA, konstytucja 3 maja czy GMO to podstawa. Nie mówię że należy całkowicie wyeliminować elementarną wiedzę. Apropo GMO – czy nauczyłaś się w szkole, jak jeść by mieć energie? Czy wytłumaczyli Ci dokładnie dlaczego jedzenie fastfoodów jest zabójcze dla naszego zdrowia, kreatywności? Czy wytłumaczyli co i jak wpływa na nasz organizm? Nie! To że szkoła kształci nie tego co należy wiadomo nie od dziś. Czy wiecie, że takie samo zdanie wyraża zdecydowana większość geniuszy tego świata? Polecam świetną książkę ‘’The Millionaire Fastlane’’ autorstwa MJ DeMarco.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 20 kwietnia 2016 o 21:14

C czarneChmury
-1 / 1

@xtreme2007 lektury biografie? Yhym to młodzież już w ogóle nic by nie czytała. Język polski nie jest od tego moim zdaniem. To historia. Na tym przedmiocie uczą się dzieci o ludziach, ewentualnie wos. A co do wychowania to uczyłam się też w podstawówce. Była też technika czy coś takiego gdzie robiliśmy kanapki, sałatki itp (wszystko co się da bez cieplnej obrobki). Mialam w szkole higienę i cos tam - omawialismy na niej rozne wspolczesne sprawy. PP zdecydowanie wystarczy. Są specjalne studia jak się chce zaglebiac temat. Tak samo jak są technika gastronomiczne / zywieniowe itp. Jeśli każdy wszystko ma wiedzieć i umieć to po co studia po co technika i zawodowki?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar MyslPatriotycznaPL
0 / 0

@Jagna32 Te rzeczy o których piszesz to ja wiem już od dziecka od mamy. :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Tralale
0 / 0

@xtreme2007 Btw. jesteś pierwszą osobą, która poprawnie odgadła moją płeć, mimo że zawsze, pisząc komentarze, unikam używania czasowników, które wskazują płeć ;). A teraz do rzeczy: tak, wiem, że nasze szkolnictwo nie jest idealne. Jest wręcz do bani. Jest nierównomiernie przeładowane materiałem i nastawione na rozwiązywanie testów a nie używanie mózgu. Lecz gdyby przyszłoby mi zmienić cokolwiek w programie, to wcale nie zależałoby mi na tym, aby uczyć uczniów rzeczy wyłącznie czysto praktycznych. Lepiej byłoby się skupić na umiejętnościach wykorzystania wiedzy. Np. zadanie propo fastfoodów - zostałyby podane tabele wartości odżywczych/skład i na podstawie tego uczeń ma stwierdzić, czy to jest zdrowe czy nie i uzasadnić swój wybór. A przy tematach trudnych światopoglądowo, takich jak GMO czy tematy polityczne, to zostałyby przedstawione obiektywnie obie strony medalu, a zadaniem ucznia byłoby ocenienie, która ze stron ma według niego rację i uzasadnienie tego. Nauczyciel oceniałby tu sposób argumentacji i umiejętność prowadzenia dyskusji. Czy tak nie byłoby lepiej? Ale byłoby to trudniejsze dla nauczyciela, ale również i dla ucznia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R rafal417
0 / 0

Czytać i pisać umiałem w zerówce, a obowiązek szkolny jest do pełnoletności chyba :P więc niech uczą czegoś wartościowego. Polacy od lat mają bardzo wysoki poziom wiedzy ogólnej ale beznadziejne przystosowanie do rynku pracy. W Niemczech każdy ma jakiś wyuczony zawód albo "ausbildung" i dlatego tez prawie każda firma w Polsce jest Niemiecka.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Aliens_Hicks1
-2 / 2

Debil jesteś, męcząca to była twoja matka bo cię urodziła, właśnie po to są szkoły żeby człowiek zdobywał wiedzę pod kierunkiem mądrych ludzi (nauczycieli) a nie na własną tękę ty imbecylu z wodogłowiem!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T tellchar
0 / 0

Był taki jeden, który twierdził, że Polacy powinni uczyć się tylko pisania, czytania i podstawowej arytmetyki, a potem powinni przechodzić do nauki zawodu. Na imię miał Adolf i razem z chłopakami realizował swoje koncepcje przez ponad 5 lat. Autorze demota, nie idź tą drogą

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I IAMAIT
+31 / 41

Wiekszosc podanych tu umiejetnosci jest do zdobycia przez byle polglowka po 15minutach pobytu na internecie.... szkoda ze jeszcze nie napisales "-jak wyciskac paste do zebow", albo "jak nie spalic obiadu" hahahahah

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N nienahaju
0 / 0

albo "jak ruchać" bo pewnie autor to totalny idiota jest i nie potrafi się sam nauczyć prostych rzeczy. Pewnie wolałby całe gimnazjum walić konia na lekcjach zamiast zdobywać wiedze ogólną. A na stres to wódka i wpadłem na to teraz a jakbym pomyślał tężej to wymyśliłbym coś jeszcze i szkołą mi do tego nie potrzebna

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~afafasfdasf
0 / 0

@IAMAIT prawda, poza tym szkoła ma przekazać ludziom podstawową wiedzę ogólną a nie uczyć życia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Ania7q324294
+22 / 24

To już zaczyna być nudne, naprawdę... Tym bardziej, że CV akurat uczą, pisania podań też. Głosowanie to stawianie znaku X - chyba nie wymaga nauki (chyba, że ktoś pisać nie potrafi). O stresie też się w szkole mówi i jak sobie z nim radzić - np. na godzinach wychowawczych albo przyrodzie/biologii bo stres ma wpływ na nasze zdrowie. A jak zakładać firmę? Po co, skoro przepisy często się zmieniają?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Alsith
+7 / 9

Też uczyli, w liceum.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ThomasHewitt
+2 / 2

My robiliśmy biznesplan już w gimnazjum.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T tv_
+3 / 3

W szkole specjalnej może tego uczą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar agronomista
+14 / 14

Większość tych czynności bez problemu mogliby Cię nauczyć rodzice. Tak jak było to zawsze. Np. ojciec uczył syna jak dokonywać napraw w domu, oraz innych czynności które sam potrafił. W szkole powinieneś się uczyć tego, czego rodzice nie są w stanie Cię nauczyć. Podstawówka nie musi kształcić specjalistów. Program ogólny umożliwia dzieciom z jednej miejscowość, i jednej szkoły w przyszłości wybrać sobie różnorodne kierunki. Prądy morskie się przydadzą jak ktoś by chciał zostać klimatologiem, a pantofelek gdy dziecko zainteresuje się biologią. Tak jak technika i nauka pisma technicznego przyda się jak ktoś by się wybrał na architekturę. Jak byś sobie wyobrażał studenta medycyny który w wieku 19-20 lat pierwszy raz dowie się jak wygląda budowa komórki?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 19 kwietnia 2016 o 19:21

avatar agronomista
+5 / 5

@SmiesznaSprawa to w tym jest dziwnego, że w wieku 20 lat umysł już nie przyswaja tak szybko nowości jak w wieku 6-12 lat. Zresztą musi wiedzieć, że ta biologia, medycyna go interesuje. Inaczej wykształcimy tylko robotników którzy umieją składać PIT-y i pisać CV.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Ja
+6 / 6

@agronomista Już nie przesadzajcie z tym nawałem materiału bo każdy kto ma trochę oleju w głowie z przedmiotów, które go nie interesują bez żadnego wysiłku wydusi zaliczenie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Michał
+3 / 3

Niektóre z tych rzeczy u nas były, ale faktycznie nie w szkole średniej, a w podstawówce.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Jagna32
+3 / 5

Myśleć i czytać ze zrozumieniem też chyba nie nauczyli...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Majkel9866
+6 / 6

Pomyliłeś szkołę powszechną ze specjalną.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar tytusz
+1 / 7

@VisitorQ
Sporo wagarowałeś, czy zakończyłeś edukację na podstawówce, że piszesz takie brednie?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Jellycrusher1
0 / 8

To interesujące, bo mnie nauczono w szkole, jak napisać ŻYCIORYS (a nie jakieś pier*.* CV), jak wykonać drobne naprawy w domu, jak pisać podania. Co więcej, szkoła tego uczy i dziś, TYLKO TRZEBA SIĘ W TEJ SZKOLE UCZYĆ, a nie wyłącznie do niej chodzić i wegetować na lekcjach jak tępe warzywa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~zenon151516
0 / 0

Jeżeli chodzi o punkt drugi to obecna partia rządząca postara się o to aby tę wiedzę przekazać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Leliwa
+2 / 2

Niezbyt rozumiem o co chodzi autorowi z tym głosowaniem. Czy chodzi o to jak mądrze głosować, czy o to jak w ogóle oddać głos? Jeśli to pierwsze, to tego nauczyć się nie da. Jeśli to drugie - jesteś debilem. To żadna filozofia pójść pokazać dowód i postawić krzyżyk. Co do drobnych napraw to tego można się nauczyć (przy okazji) będąc w technikum czy zawodówce. I co to są "drobne naprawy"? Wbicie gwoździe, przemalowanie ściany, czy wymienienie rury? Z dwoma pierwszymi większość ludzi sobie poradzi, ale do trzeciego oprócz wiedzy potrzeba umiejętności. Niektórym nauka nic by tu nie dała (i dlatego dobrze że nie uczą tego w gimnazjum czy podstawówce, a dopiero na późniejszym etapie edukacji!), tym bardziej, że aby uniknąć ew. szkód lepiej wezwać specjalistę. Radzenie sobie ze stresem? Każdemu pomaga co innego, nikt cię tego nie nauczy - sam musisz odkryć co ci pomoże. Jedni klną, inni trenują, jeszcze inni czytają książki itp..

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 kwietnia 2016 o 12:57

avatar zaymoon
-2 / 4

Co masz za problem, idź do klasy o profilu ekonomicznym jak chcesz się nauczyć zakłądać firmę. Znacznie większym problemem jest brak techników i szkół zawodowych gdzie młodzi ludzie uczyliby się fachu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~sfdddddgf
0 / 0

Wypisane rzeczy: uczą w szkole/żadna filozofia/dla każdeo inne

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Sauronus
+1 / 1

Poprawka: rzeczy, których nie nauczyli cię rodzice.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Szatku
+1 / 1

1. Podstawy przedsiębiorczości
2. Wiedza o społeczeństwie
3. Podstawy przedsiębiorczości / Język polski gimnazjum
4. Różnego rodzaju podania pisałem na języku polskim
5. Niektóre aspekty prawne kupna samochodu miałem na wosie
6. Podstawy przedsiębiorczości (a uzupełnione na Podstawach działalności gospodarczej)
7. yyy... technika?
8. No tutaj akurat nie znajdę niczego, ale w sumie pedagoga/psychologa szkolnego nie ma?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~sqlrc
+1 / 1

dziwne, ja pisać CV uczyłam się w 3 gimnazjum

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~hdfzcx
+1 / 1

Spokojnie. Jeżeli nie potrafisz napisać sobie CV na podstawie tego co było np. na WOSie czy pobierając kreator z netu, to ani nie zadręczałeś swojego mózgu prądami morskimi, ani firmy nie założysz, ani na dom nie będzie cię stać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Ania1024
0 / 0

Studenci medycyny mają dużo nauki i muszą znać podstawy biologii i chemii.
Nauka czytania to nie tylko litery i składanie ich w wyrazy. Bez wiedzy z różnych dziedzin nie wiedziałbyś, co cytasz, bo byś miał bardzo ubogie słownictwo. Co dobrze widać, kiedy nie znamy pewnych nazw np. zwierząt w języku obcym, ponieważ uczymy się o nich w szkole.
Z perspektywy lat, w moim przypadku, wiedza z każdego przedmiotu okazała się przydatna.
Poza tym bez tej całej wiedzy jak ludzie mieliby decydować co ich interesuje, w czym dobrze się czują?
Czasami ludzie na studiach zmieniają profil, ale wyobraź sobie co by było gdybyśmy bez żadnych podstaw decydowali o zawodzie w wieku 19 lat? I jak chciałbyś oceniać kto może pójść np. na studia medyczne?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar mareczek00713
+1 / 1

Jak płacić podatki? Sprawdzić na internecie jakie formularze trzeba wziąć i postępować zgodnie z instrukcją. Jak głosować? W każdych wyborach jest instrukcja... Jak napisać CV? Zobacz na necie, wklej własne dane. Podanie o stypendium - bierzesz wniosek, wypełniasz tak jak napisane i bierzesz papiery wymienione w formularzu. Jak kupić dom i samochód? Mniej więcej tak jak paczkę chrupek tyle że już po kupnie trzeba to rejestrować. Jak założyć firmę? Idź do urzędu i spytaj albo sprawdź na necie i weź poprawkę na to że trzeba mieć sprzęt i pracowników odpowiednich do działalności. Drobne naprawy w domu? Zdefiniuj "drobne". Jak ktoś nie umie wymienić rury albo przybić gwoździa to jest idiotą i tyle. Jak radzić sobie ze stresem? Noż ku.... 12 lat harówki, po 6, 3 i znowu po trzech poważne egzaminy a ty jeszcze nie rozkminiłeś? Krótki wniosek - skoro wrzucasz demota to masz internet, skoro umiesz też pisać i czytać to masz wszystko czego ci potrzeba. Szkoła ma cię nauczyć, poza czytaniem, pisaniem i liczeniem, dwóch ważnych rzeczy - szukania informacji i korzystania ze źródeł. Jeśli to potrafisz to zrobiła swoją robotę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~21e23rwe
+2 / 2

To chyba u ciebie. Ja dla przykładu założyłem firmę, od podatków mam księgową, napisałem w życiu kilka CV (i chyba były dobre bo dostawałem zawsze pracę), o stypendium nie musiałem żebrać bo pracowałem w czasie studiów, kupiłem samochód, drobne naprawy i te grubsze w domu robię sam, ze stresem sobie chyba radzę, bo go nawet nie odczuwam. Natomiast g*wno mnie obchodzi pantofelek (dawno zapomniałem co to wogóle jest) i nie pamiętam nic o żadnych prądach morskich, może coś takiego było, ale takie przedmioty jakoś przechodziłem żeby tylko mieć 2 i iść do następnej klasy, a skupiałem się na ważniejszych. No ale jak się ktoś skupia na pierdołach, to nic dziwnego, że nie ogarnia życia i wrzuca listę rzeczy, których nie potrafi zrobić, obwiniając przy tym szkołę ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~rademenes_
+2 / 2

Już takie pierdoły się o tej złej szkole wypisuje, że aż oczy krwawią od czytanie tych bzdur. Obecnie mam 34 lata i żadna z powyższych rzeczy nie jest mi obca. Mało tego, poza majsterkowaniem i radzeniem sobie ze stresem, wszystkiego nauczyła mnie właśnie szkoła. Prawda jest taka, że jak ktoś jest baranem i nie chce się niczego nauczyć, to najlepsza szkoła nie pomoże. Ale za to odrobina chęci i samozaparcia może zdzialać cuda.
Chyba, że naprawdę obecne szkolnictwo zupelnie upadło. Ale mam wrażenie, że nie tyle tak bardzo upadł poziom nauczania, co poziom intelektualny uczniów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Nikiwi2468
-1 / 1

Pozdrawiam z Francji, z profilu STMG czyli zarządzanie, menadżerka, ekonomi i prawo, z profilu z którego wszyscy szydzą, z profilu który szydzi z półgłówków którzy myślą, że wiedza którą zdobędą w swoich ogólnikach do czegokolwiek przyda im się w poźniejszych stadiach swojej edukacji/kariery/życiu. Pozdrawiam.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F Felippe91
0 / 0

Nie znam. Zapomniałem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Agusia20
+1 / 1

Następny idiota, który dostał wszystkie potrzebne instrumenty, a nie umie ich wykorzystać w praktyce.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~czorgut
0 / 0

Bidulki kochane. Ale jak chcieć zrobić lekcje na wyżej wymienione tematy to wrzask łooo jakie to nudne. Lepiej iść na salę w gałę haratać albo włączyć komputery i na fejzbuku lajki poklikać. A potem płacz bo nie uczyli.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kuba007x
+1 / 1

Trzeba marnować godz lekcyjną, żeby nauczyć się tak elementarnych rzeczy, a jak nie ma Cię kto nauczyć to pozostaje internet. Nie wspominając, że CV jest w programie gimbazjum i wszędzie można znaleźć przykłady jak to napisać. K*rwa, może jeszcze nie nauczyli Cię jak się podcierać?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar jokooo
+1 / 1

Powyższa lista rzeczy, których nie umiesz, jest banalna i nie wymaga nauczania w szkole. Jeśli nie umiesz napisać CV i głosować, itp., to nie chwal się tym publicznie. To kwestia naszych zasobów, inteligencji. Może jeszcze dodasz: nie uczono jak gotować, jak prać, jak sobie tyłek podcierać... No błagam.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Ekonomistaaa
0 / 0

Zapraszam na profil ekonomiczny, wszystko będzie :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Gucio
0 / 0

Jak można żyć nie wiedząc jak rozmnaża się pantofelek. Szkoła uratowała mi życie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A ACTAstop
0 / 0

Szkoda, że nie napisałeś iż nie nauczyli Ciebie podcierać się po dwójce! Masz mózg nie od tego by wegetował, ale pracował w przeciwnym razie obumrze o ile tego nie zrobił. Życie jest najlepszym nauczycielem! Obecnie brakuje mi jedynie doświadczenia w zakładaniu firmy ale i to studiowałem...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C chwil
0 / 0

Podatki, CV, Firmy... było na przedsiębiorczości, wystarczyło uważać.
Wszystko co mogli powiedzieć o głosowaniu i ustrojach bez agitowania kogokolwiek w którąkolwiek stronę również.
Pisanie podań wszelakich było na polskim jeszcze w gimnazjum, czyżby wiedza tam zdobyta nie obowiązywała już w szkole średniej?

Przyznaję, że:
Nie dostałem poradnika ‘dla opornych’ jak założyć firmę, całe szczęście bo zmieniło się to od wtedy parę razy.
Nie nauczono mnie jak liczyć podatki które były wtedy, tylko wytłumaczono co to są podatki a na matematyce nauczono liczyć.
Stresu też zapewniono mi wystarczające ilości żebym musiał nauczyć się z nim żyć, chociaż tym zajmowali się głównie koledzy którzy dziś nie potrafią wypełnić PIT’a.

Metod numerycznych pozwalających wyliczyć jaki dom czy samochód się opłaca nauczono mnie dopiero na studiach, możecie nie wierzyć, ale wzór na miejsca zerowe równania kwadratowego się przy tym przydał.

Szkoła naprawdę nie poda nikomu wszystkiego na tacy, ma nauczyć myśleć samodzielnie, jeśli z tego nie skorzystasz obwiniaj tylko siebie samego.
Naprawdę chcecie być bezmyślnymi robocikami które potrafią tylko powtarzać to w czym je zaprogramowali?

Jak wykonywać naprawy w domu nie uczono... pewnie bali się, że metodę korzystania z młotka przyswoicie równie skutecznie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D DariaGP
0 / 0

1. Podatki - nauczyli, na WOSIE, trochę na matmie.
2. Głosowanie - było, ba, w mojej szkole nawet urządzali prezentacje praktyczne (w postaci porządnego głosowania na Samorząd).
3. CV - język polski, gimnazjum, jeśli nie ptorafisz go napisać obwiniaj siebie i wagarowanie lub słabego nauczyciela.
4. Stypendium - różni się w zależności od uczelni lub organizacji, ale ogólne podanie było ćwiczone dosyć szeroko na jezyku polskim.
5. Kupno samochodu/domu - a co w tym trudnego, przepraszam bardzo?
6. Założenie firmy - wos, gimnazjum. Biznes plan etc też był.
7. Naprawy - technika, podstawówka. Oczywiście mowa o drobnych naprawach, całej reszty możesz nuaczyć się z książek.
8. Stes - różne spotkania ze szkolnymi psychologami i pedagogami, było.
Chodziłam do szkół publicznych, żeby nie było.
Więc nie pierd*, że Cię tego nie nauczyli. To TY się tego nie nauczyłeś.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Ciocia_Helenkaa
0 / 0

oddychać cię też nie nauczyli. Więc...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~takijakbiznesmen
0 / 0

Wolał bym:
1. Jak omijać płacenie podatków
2.. Na kogo głosować
3. Jak złożyć firmę
4. Gdzie najlepiej dorobić podczas studiów
5. Jak zarobić na dom i samochód, ewentualnie jak zbudować.
6. J.W. 7. Tego akurat ojciec mnie nauczył. 8. To już głębszy temat.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C Century0
0 / 0

Jak się jest debilem i olewa się to, o czym mowa na zajęciach, to faktycznie można wyjść z założenia, że tego nie uczą. jedyne czego nie miałem to ''jak napisać podanie o stypendium'' (było ogólnie o podaniu, zresztą w dzisiejszych czasach każda uczelnia daje swoje wzory na podanie, więc gdzie tu problem?) oraz w niewielkim (ale jednak) stopniu jak założyć firmę. A, no i faktycznie - drobne naprawy. Wychowując się tylko z matką sam nauczyłem się malować, wymieniać włączniki, baterie do wody, wylewki, kolanka, komputer itp. dla chcącego nic trudnego. W dzisiejszych czasach wiedza jest podana jak na talerzu, trzeba tylko umieć korzystać ze sztućców.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Dearther
0 / 0

Ja, pier... kolejny debil z "bo szkoła nie nauczyła". Jakbyś się uczył to byś umiał/-a. Płacenie podatków się zmienia (cały czas są nowe formularze PIT i cały czas są wydawane nowe DARMOWE programy do wypełnienia tych druczków). Formy CV są na internecie. Jak głosować? A co tu za filozofia? Może jeszcze powinni ci powiedzieć na kogo masz głosować? Podanie o stypendium... Nie wiem na jaką uczelnię błagasz by się dostać (takich debili raczej do dobrych uczelni nie przyjmują), ale na UJ czy na AGH (przypuszczam, że Polibuda, Uniwerek Wrocławski i inne uczelnie na poziomie też) posiadają GOTOWE formy podań na stronach dziekanatów. Jak kupić dom czy samochód... pierwszy krok to zarób na nie, potem jest już z górki, Założenie firmy? Opisane w ustawie, a jak ci się nie chce czytać to od wyjaśniania jest urzędnik, a nie nauczyciel. Naprawy? Nooo tak, zapomniałem, że niektórzy ludzie podobnie jak pantofelki nie potrafią załapać nawet koncepcji młotka... łapiesz za rączkę a tym metalowym przybijasz gwoździa, tylko nie do gniazdka, do gniazdka wezwij elektryka. A ze stresem nie można sobie poradzić, każdy ma inną metodę i nie zawsze są skuteczne. W przeciwieństwie do podnoszenia ciśnienia, bo widok takiego kretyna co ma/wkrótce będzie mieć prawo do głosowania sprawia, że kawy to ja już nie potrzebuje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar HermiaX
0 / 0

Nie chce Wam psuć hejtu, ale teraz tego uczą w szkołach (ponadgimnazjalnych) na "podstawach przedsiębiorczości"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~emig
-1 / 1

Mnie też nie uczono o tych wszystkich rzeczach a uczono o cyklu rozwojowym pantofelka. Mimo wszystko radzę sobie w życiu całkiem nieźle. Nie wymagaj, żeby szkoła dała ci wszystko. Wymagaj więcej od siebie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~dfgdsgsfgfd
0 / 0

Dzisiejsza młodzież to i tego nie wie....

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Byba105
0 / 0

Jeśli trzeba Cię tego uczyć to nawet szkoła specjalna nie pomoże

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B BioNano
0 / 0

CV akurat pisaliśmy ale to fakt uczą nas informacji które są nam niepotrzebne zamiast uczyć nas tego co nam się przyda w żuciu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~nick92
0 / 0

Osoba, która wymyśliła tego demota musiała trafić na naprawdę kiepskich nauczycieli bądź w ogóle nie chodzić do szkoły bądź spać na lekcjach.....

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~beznicku_
0 / 0

chyba w liceum, po technikum sprawa ma się zupełnie inaczej ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~nikkku
0 / 0

To trzeba było chodzić to szkoły to by cię tego nauczono... bo to wszystko było przynajmniej na jednym stopniu nauczania.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem