Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
D didja
+9 / 9

Rentę... Marzyciel...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Matys909
+3 / 3

@didja ludziom bez nogi czy bez ręki rentę zabierają bo może kończyna odrośnie...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G Glikol
0 / 0

NFZ i ZUS mają oddzielne budżety.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Qrvishon
+4 / 4

To moja historia może pomoże w zdefiniowaniu patologii w jakiej żyjemy. Dwa tygodnie przed odejściem z fabryki uszkodziłem kręgosłup. Zdiagnozowanie przez neurologa sprawy zajęło pół roku (a i tak miałem szczęście bo na rezonans magnetyczny czekałem 2 miesiące, a nie 7, tylko dlatego że ktoś wypadł z kolejki). I dopiero po tym czasie udało mi się załatwić po znajomości rehabilitację w miesiąc, bo normalnie to 4 do 6 miesięcy się czeka. Niestety to 7 miesięcy od uszkodzenia to było za późno na rehabilitacje, bo kluczowe są pierwsze 3 miesiące jak mi objaśnił neurochirurg. A bez szczęścia i znajomości zajęło by to nie 7 a 12 miesięcy. Problem w tym że teraz czekam na operację, ale w międzyczasie musiałem znaleźć sobie nową pracę. Gdybym nie odszedł ze starej pracy to do dzisiaj ciągnąłbym zwolnienie(wielu ludzi tak robi) i czekał na operację, gdzie państwo płaciłoby mi za nic nie robienie, zamiast naprawić mnie od razu tak żebym, to ja im płacił w podatkach. Cała ta sprawa prywatnie, łącznie z operacją warta jest kilkanaście tysięcy zł(których oczywiście nie mam). Jakbym był na zwolnieniu kosztowałoby ich to 2 razy tyle co najmniej. I żałuje że nie zrobiłem wszystkich badań prywatnie w 2 tygodnie i nie podpisałem nowej umowy, albo że nie stało mi się to wcześniej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar KapitanKorsarzPirat
+1 / 1

nfz- nazistowski faszyzm zwyrodnialców

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar stachuW
+4 / 6

Ale nie, prywatyzacji ludzie nadal sie boja i wola gnic w socjalizmie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar GODsaveTHEcat
0 / 0

@stachuW Przyjacielu przedstaw nam ten idealny system który wszystko naprawi. Jak na razie tylko amerykanie mieli system prywatny i no cóż... ceny z kosmosu. System prywatny ma wiele problemów. Na przykład powiedz mi co się stanie w twoim idealnym prywatnym systemie z człowiekiem który w dzieciństwie przeszedł przewlekłą chorobę, np. raka. Kończy 18 lat, idzie do pierwszej pracy, chce się ubezpieczyć bo wie, że zdrowie jest ważne. Ubezpieczalnia odmawia, przecież miał raka, może być nawrót choroby i to się nie będzie opłacać, albo wyznacza mu składkę wyższą niż jego pensja. Co ten człowiek ma zrobić? Oszczędności nie ma, dopiero zaczął pracować. Co jak choroba powróci za rok? Kredyt? Jaki bank da kredyt na leczenie skoro możesz umrzeć albo nie być w stanie pracować po leczeniu. Organizacje charytatywne? To jest ten system? Jak masz pecha za młodu to żebraj? Służba zdrowia i farmaceutyka to nie są normalne gałęzie rynku, popyt na usługi i towary medyczne nie zależy od ceny, zależy tylko i wyłącznie od tego ilu ludzi jest chorych. W takich warunkach ceny mogą szybować do góry, co miało miejsce w USA. Z drugiej strony, małe firmy ubezpieczeniowe i szpitale (małe w porównaniu do państwa) nie mają żadnych argumentów w negocjowaniu cen z koncernami farmaceutycznymi, dlatego ceny leków w USA są kilkukrotnie wyższe niż u nas.
Rozwiązaniem na pewno nie jest model publiczny jaki mamy teraz, to okropny system który przedstawia wady zarówno modelu w pełni prywatnego jak i w pełni państwowego. Powtarzam my nie mamy państwowej służby zdrowia (no, politycy mają) my mamy publiczną służbę zdrowia.
Jeśli znasz kraj w którym państwowa służba zdrowia działa dobrze to proszę podaj go, ja takiego nie znam. Znam jednak bardzo ciekawy miks - Singapur. Ciężko oczywiście skalować, rozwiązania z "państwa-miasta" na nasz kraj ale jednak obowiązują tam ciekawe rozwiązania. Usługi medyczne są częściowo finansowane (w najniższym stopniu wygody C 80% płaci państwo), za "wygody" takie jak pokój jednoosobowy w szpitalu, możliwość wyboru konkretnego lekarza się płaci. Jest bogata oferta państwowych usług ubezpieczeniowych, cena ubezpieczenia zależy od wieku a nie od stanu zdrowia. Jednocześnie Singapur prowadzi szerokie akcje profilaktyczne (jak zaproszenia na darmowe badania), a pamiętaj, że wczesne wykrycie oznacza tańsze leczenie. Czasami też dorzuca obywatelom grosza do kont w ubezpieczeniowych jeśli ceny usług za bardzo popłynęły. Nie mówię, że powinniśmy skopiować system z Singapuru chcę tylko zwrócić uwagę na to, że rozwiązanie leży pomiędzy państwową i publiczną służbą zdrowia. Video o służbie zdrowia w Singapurze https://www.youtube.com/watch?v=WtuXrrEZsAg

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dbgoku
0 / 0

@GODsaveTHEcat zobacz jak działa służba zdrowia np w szwajcarii

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~The__Atheist
+2 / 2

Bo rządzący państwem myślą do końca roku budżetowego a nie w perspektywie lat czy dekad. I tak niestety jest w sporej części instytucji państwowych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~The__Atheist
-1 / 1

Dlatego lewica i ateizm nie powinny mieć miejsca w naszym systemie politycznym.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H Hydrothorax
0 / 0

"Polskie Państwo" to my sami tworzymy. Natomiast biurokrację wąska garść ludzi...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G gingo
0 / 0

No cóż..... Kto teraz rządzi? Jakieś prawicowe, pisowskie pokurcze. Jaki rząd, taka kolejka do lekarza.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dbgoku
0 / 0

@gingo tutaj mowa o gospodarce, a PiS pod względem gospodarki nie jest prawicowy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem