W ramach takiej to właśnie funkcji zaniosło mnie dziś na ginekologię, gdzie pewna rycząca sześćdziesiątka o wadze średniego kaszalota miało przejść pewną kosmetyczną operację " kobiecą ". Ponieważ cierpiała na kilka interesujących schorzeń serca, wraz z anestezjologiem postanowiliśmy, że nie będziemy babci usypiać do zabiegu, tylko znieczulimy ją jak to się laicko mówi " od pępka w dół ".
Ponieważ anestezjolog był młody, a kaszalot miewał dziwne skoki ciśnienia uprosił mnie (znacie mnie już chyba z miękkiego serca ) bym został z nim przynajmniej przez pierwszych kilkanaście minut zabiegu.
Pani przygotowana, leży sobie w pozycji horyzontalnej, rozkraczonej. Zespół operacyjny, gotowy, instrumentariuszki rozłożyły wszystkie narzędzia do krojenia, rozwierania, szycia i wycinania i….. tylko głównego operatora w osobie ordynatora oddziału brak.
Po kilku minutach czekania ktoś przyniósł wieść że ordynator został pilnie wezwany do manager’a szpitala w sprawie długów oddziału i że kazał czekać.
Czekamy więc zabawiając się i kaszalota rozmową.
Po prawie półgodzinie zjawia się wreszcie wkur..ony ordynator i myśląc, że pacjentka uśpiona w drzwiach się odzywa:
- "Nie dość, że przez ten jeb..ny fundusz zdrowia zaraz zbankrutujemy, to jeszcze ku..a muszę tę starą tłustą rurę oglądać i z jej syfem się paprać !!! Czy ja poszedłem na te pierd…ne studia by w studniach wykopki urządzać??"
W nastałej ciszy pacjentka lekko uniosła głowę i spojrzała ordynatorowi głęboko w oczy.
Ordynator zrobił w tył zwrot i wyszedł z sali. Po pół godzinie przyszedł zastępca i mogliśmy wreszcie zacząć zabieg.
ma ktoś linki do wcześniejszych wersji ?
Proszę, tu są wszystkie: http://joemonster.org/bojownik/Cornugon/nadeslane
Nie do końca mi pasuje ta historia o znieczulaczu w słoiczku. Co to było? Eter? Chloroform? A jeżeli tak, to musiało to być z 30 lat temu. Obecnie gazy medyczne są w aparatach do znieczulenia i nie da ich się wylać kopnięciem
@Surgeon Wszystko wskazuje na to, że te historie właśnie miały miejsce dość dawno temu - obecnie ciężko trafić na szychę po obradach PZPR :p Oryginalnie te teksty zostały umieszczone na JoeMoster kilka lat temu.
Po pierwszych dwóch stwierdzam, ze doktorek jest niemiłym bucem. Dalej nie czytam.
i wez tu idz do lekarza...
serio ktos dal mocne?