@Samgwa Jeśli rodzice nie pojmują znaczenia sakramentów świętych i "leją wodę na łeb", to nie dziwmy się, że ich pociechy prezentują podobny poziom wiedzy...
Nikomu nie bronię wiary w cokolwiek, choćby to było drzewo, do puki nikomu nie szkodzi, ale grzech pierworodny jakoś do mnie nie przemawia, ni cholery ;) a już zdecydowanie nie przemawia do mnie chrzczenie niemowlaków, dorośnie niech się sam obmywa z grzechu, chyba że rodzicom jakieś rogi z kołyski sterczą albo co ?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
9 maja 2016 o 19:14
Olej do namaszczania do zmycia grzechu raczej wodą :P, do kościoła mi raczej daleko, nie potrzebuje pingwina żeby się pomodlić ale herezji nie opowiadam.
Nawet już mnie nie przeraża dno intelektualne, jakie w ostatnich czasach prezentują niektóre demoty (np.ten). Przeraża mnie i żenuje to, że są ludzie, których to w jakiś sposób bawi, skoro takiej żałosnej żenującej żenadzie dają plusa. Szok.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
9 maja 2016 o 13:06
@MauraVe Raczej zastanów się nad tym pod kątem tego, co tak na prawdę liczy się tutaj dla dziecka, bo to ono idzie do tej komunii. Czy myślisz że takie dziecko jest wystarczająco rozwinięte by zrobić to świadomie? Nie, zostaje do tego zmuszone czy chce czy nie chce. Dziecko przejmuje się tylko prezentami.
Nie odnoszę się w swoim komentarzy do sakramentu komunii św., tylko do tego, co prezentuje demot. Serio tekst "zeżarłam wafel" ktoś uznaje za śmieszny? Naprawdę ma to w sobie choć krztę polotu, finezji czy choćby nawet dobrego poziomu ironii? Nie, dla mnie to jest po prostu żałosna próba wyszydzania katolików, ich sakramentów czy wierzeń. Nie będę wdawała się tu w dyskusję na temat tego czy komunia odbywa się w dobrym wieku czy nie, bo to temat rzeka, tak jak ze chrztem niemowlaków. W moim komentarzu chodziło mi tylko o to, że można było zrobić naprawdę ciekawy, inteligentny czy nawet ironiczny demot odnoszący się do tej tematyki, bez uciekania się do poziomu "zeżartego wafla". Jednak skoro ludzie to plusują i trafia na główną, widocznie ja nie mam poczucia humoru na tym poziomie, z czego swoją drogą, bardzo się cieszę.
@MauraVe Bawi? Może ten demot po prostu demotywuje? Plus jak najbardziej zasłużony. Gdybym ja miał podejmować decyzję o tym czy mam przejść przez pierwsze dwa sakramenty chrztu i komunii, to pewnie do tej pory miałbym to jeszcze przed sobą, bo nie byłbym w stanie powiedzieć z całym przekonaniem że wierzę i że te wydarzenia będą przeze mnie należycie przeżyte. Nie dziwi więc, że dla wielu niedojrzałych osób na mszy rozdają wafle. Nie można oczekiwać dojrzałości duchowej od kogoś komu boimy się dać wiele dużo bardziej błahych praw (bo jak to tak niepełnoletniemu)
@SmiesznaSprawa
Nie znasz mnie, i mojej rodziny. To, że tak Ciebie wychowano, nie oznacza że każda rodzina w Polsce jest taka sama. Ja czułam po co idę. Czułam istotę tej ceremonii. To, że dla Ciebie jest to nie pojęte, nie oznacza że nie istnieje.
Czemu właściwie ateistom odwala jeśli jest mowa o chrzcie i komunii, które w sumie są tylko aktami symbolicznymi i nikomu krzywdy jako takiej nie robią, a jakoś nie krytykują dużo bardziej krwawych rytuałów z innych religii, np. obrzezania niemowlaków przez Żydów, które zostawiają ślad na całe życie? Bardzo mnie to ciekawi, że tak boicie się odrobiny olejku lub wody i opłatka, a brzytwy już jakoś nie.
tak jak nie jestem ateistą (katolikiem też nie, po prostu chrześcijaninem), tak jednak chrzest i komunia (której nie uznaje, ale będę pisał z punktu widzenia Rzymsko katolickiego) to jednak coś więcej niż akt symboliczny. Chrzest jest jedną z rzeczy potrzebną do zbawienia
(16): Kto uwierzy i zostanie ochrzczony, będzie zbawiony, a kto nie uwierzy, będzie potępiony. [Biblia Ewangeliczna NT, Mk 16]
Wiesz, trochę ciężko jest wyznać wiarę mając parę miesięcy lub nawet tygodni (Sorry wyznanie wiary przez rodziców nie przejdzie, Biblia nie mówi "kogo rodzice uwierzą..." tylko "kto uwierzy..). Tym bardziej przez chrzest rozumie się nowo narodzenie z wody
(5): Jezus odpowiedział: Ręczę i zapewniam cię, że kto nie zostanie zrodzony z wody i Ducha, nie może wejść do Królestwa Bożego. [Biblia Ewangeliczna NT, J 3]
Ciężko mówić o "nowo narodzeniu" niemowlaka. Chodzi tu o przemianę charakteru.
Eucharystia zaś to przyjęcia Jezusa do serca (tak jak napisałem wcześniej, piszę z punktu widzenia katolicyzmu). Myślę że jeśli ktoś przyjmuje Jezusa do swojego serca, powinien potwierdzać to jakimś dobrym zachowaniem. Nie zrozum mnie źle, ale wiele osób przyjmujących eucharystię nie jest wzorem cnót. Tak, każdy grzeszy, ale nie każdy jest w tym perfidny. No i przede wszystkim te małe dzieciaki z 3 klasy (chyba teraz właśnie na 3 zmienili, ja miałem w 2) nie są jeszcze na tyle świadome swojej wiary. Może jakiś tam odsetek jest świadomy powagi sytuacji, ale większość nie jest. Nawet przy bierzmowaniu większość osób idzie dlatego że ich rodzice zmusili (wiem, bo i razem ze mną do bierzmowania przystępowały takie osoby)
Pisałem że nie uznaje eucharystii, gdyż nie ma ona potwierdzenia w piśmie świętym.
(63): Duch ożywia, ciało nic nie pomaga; słowa, które Ja wam powiedziałem, są duchem i są życiem. (67): Wówczas Jezus zwrócił się do Dwunastu: Czy i wy chcecie odejść? (68): Szymon Piotr odpowiedział: Panie! Do kogo odejdziemy? [Ty] masz słowa życia wiecznego. (69): My zaś uwierzyliśmy i jesteśmy pewni, że Ty jesteś Chrystusem, Synem Boga żywego. [Biblia Ewangeliczna NT, J 6]
Wcześniej Jezus mówi o tym że należy jeść Jego ciało i pić krew, tutaj to idealnie wyjaśnia.
Jest jeszcze ostatnia wieczerza na której Chrystus rzekomo ustanowił eucharystię. Należy zwrócić uwagę że była to wieczerza paschalna którą żydzi spożywali od tysiącleci. Był to tzw. cień rzeczy przyszłej i na tej wieczerzy spożywali macę (chleb bez kwasu. Kwas symbolizuje grzech. Maca sama w sobie symbolizuje ciało) i pili 4 kielichy wina, które symbolizują wolność i szczęście. Każdy kielich ma swoją nazwę i oznacza cztery obietnice Boże, a także symbolizuje właśnie krew Chrystusa Jedzą też rocznego baranka bez skazy (w sensie żadnych chorób) który wskazuje właśnie na Chrystusa który był bez skazy tj. bez grzechu. cieniem ofiary Chrystusa było pomazanie przez Izraelitów drzwi swoich domów podczas ostatniej plagi w Egipcie tj. śmierci pierworodnych.
Jest to tylko symbol, nie przyjmowanie Chrystusa do serca. Gdyby to było przyjęcie Chrystusa do serca, to po by Go przyjmować co tydzień?
Więcej o święcie paschy tutaj http://www.mesjasz.info/świę-biblijne/pascha-pesach
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
9 maja 2016 o 22:49
prawie wszystkie moje koleżanki dostały minimum 5 tys i jakies laptopy rowery itp.
Ja dostałam z 300 zł i zegarek za 10 zł. Moja rodzina jest bogatsza niż rodizny moich koleżanek.
Było mi trochę przykro że rodzina wierzyla ze jak da mi dużo mniej to bede zadowolona że jestem inna niz kolezanki.
Koleżanki mają teraz oszczednosci i moga kupic sobie coś droższego. Ja musze zbierac na komputer minimum dwa lata z kieszonkowych.
Dziękuj rodzicom.
Owoc zdobyty własną pracą smakuje 2 razy lepiej.
W przyszłości to może zaprocentować.
To taka lekcja na przyszłość i nauka oszczędzania.
Smutne jest to, że większość dzieciaków nie wie, co to jest komunia, nie wie po co ją przyjmuje. Bo mama wystroiła, obiecała srajfona, srajpada i laptopa, czy inne gówno. A poza tym wszyscy idą... A potem zdziwieni, że Dżesika to kościółka nie pójdzie, że się nie pomodli, że sobie bachora zrobiła...
Najpierw niosą osranego berbecia w beciku i leją mu wodę na łeb a później zdziwko że berbeć jednak nie jest święty. Coś tu chyba nie halo.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 maja 2016 o 11:52
@Samgwa Jeśli rodzice nie pojmują znaczenia sakramentów świętych i "leją wodę na łeb", to nie dziwmy się, że ich pociechy prezentują podobny poziom wiedzy...
Nikomu nie bronię wiary w cokolwiek, choćby to było drzewo, do puki nikomu nie szkodzi, ale grzech pierworodny jakoś do mnie nie przemawia, ni cholery ;) a już zdecydowanie nie przemawia do mnie chrzczenie niemowlaków, dorośnie niech się sam obmywa z grzechu, chyba że rodzicom jakieś rogi z kołyski sterczą albo co ?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 maja 2016 o 19:14
@Samgwa nie wodę tylko oleje
Olej do namaszczania do zmycia grzechu raczej wodą :P, do kościoła mi raczej daleko, nie potrzebuje pingwina żeby się pomodlić ale herezji nie opowiadam.
@Samgwa "Najpierw niosą osranego berbecia..." - A powinni przewinąć ;-)
Lepsze to, niż laptop za tupanie nogami pod sklepem.
@Tummler Widzę, że dostałaś lapka i wstawiłaś selfie. :D
Eucharystia nie jest waflem !!!
@Orlando73 Andrutem.
@Orlando73 a niby czym? zwykła woda z mąką.
@Orlando73 tja jest efektem magicznej przemiany w ludzkie mięso...
@Orlando73 @~he_he Magicznej? Jak to możliwe, że kiedyś takich palili na stosie, a teraz sobie rytuały urządzają.
@Orlando73 Do tego zawiera gluten.
Nawet już mnie nie przeraża dno intelektualne, jakie w ostatnich czasach prezentują niektóre demoty (np.ten). Przeraża mnie i żenuje to, że są ludzie, których to w jakiś sposób bawi, skoro takiej żałosnej żenującej żenadzie dają plusa. Szok.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 maja 2016 o 13:06
@MauraVe Raczej zastanów się nad tym pod kątem tego, co tak na prawdę liczy się tutaj dla dziecka, bo to ono idzie do tej komunii. Czy myślisz że takie dziecko jest wystarczająco rozwinięte by zrobić to świadomie? Nie, zostaje do tego zmuszone czy chce czy nie chce. Dziecko przejmuje się tylko prezentami.
Nie odnoszę się w swoim komentarzy do sakramentu komunii św., tylko do tego, co prezentuje demot. Serio tekst "zeżarłam wafel" ktoś uznaje za śmieszny? Naprawdę ma to w sobie choć krztę polotu, finezji czy choćby nawet dobrego poziomu ironii? Nie, dla mnie to jest po prostu żałosna próba wyszydzania katolików, ich sakramentów czy wierzeń. Nie będę wdawała się tu w dyskusję na temat tego czy komunia odbywa się w dobrym wieku czy nie, bo to temat rzeka, tak jak ze chrztem niemowlaków. W moim komentarzu chodziło mi tylko o to, że można było zrobić naprawdę ciekawy, inteligentny czy nawet ironiczny demot odnoszący się do tej tematyki, bez uciekania się do poziomu "zeżartego wafla". Jednak skoro ludzie to plusują i trafia na główną, widocznie ja nie mam poczucia humoru na tym poziomie, z czego swoją drogą, bardzo się cieszę.
@MauraVe Bawi? Może ten demot po prostu demotywuje? Plus jak najbardziej zasłużony. Gdybym ja miał podejmować decyzję o tym czy mam przejść przez pierwsze dwa sakramenty chrztu i komunii, to pewnie do tej pory miałbym to jeszcze przed sobą, bo nie byłbym w stanie powiedzieć z całym przekonaniem że wierzę i że te wydarzenia będą przeze mnie należycie przeżyte. Nie dziwi więc, że dla wielu niedojrzałych osób na mszy rozdają wafle. Nie można oczekiwać dojrzałości duchowej od kogoś komu boimy się dać wiele dużo bardziej błahych praw (bo jak to tak niepełnoletniemu)
Nie wiem jak wy, ale ja szłam do komuni dla Boga, nie wiedziałam zresztą co dostanę...
@SmiesznaSprawa
Nie znasz mnie, i mojej rodziny. To, że tak Ciebie wychowano, nie oznacza że każda rodzina w Polsce jest taka sama. Ja czułam po co idę. Czułam istotę tej ceremonii. To, że dla Ciebie jest to nie pojęte, nie oznacza że nie istnieje.
Czemu właściwie ateistom odwala jeśli jest mowa o chrzcie i komunii, które w sumie są tylko aktami symbolicznymi i nikomu krzywdy jako takiej nie robią, a jakoś nie krytykują dużo bardziej krwawych rytuałów z innych religii, np. obrzezania niemowlaków przez Żydów, które zostawiają ślad na całe życie? Bardzo mnie to ciekawi, że tak boicie się odrobiny olejku lub wody i opłatka, a brzytwy już jakoś nie.
tak jak nie jestem ateistą (katolikiem też nie, po prostu chrześcijaninem), tak jednak chrzest i komunia (której nie uznaje, ale będę pisał z punktu widzenia Rzymsko katolickiego) to jednak coś więcej niż akt symboliczny. Chrzest jest jedną z rzeczy potrzebną do zbawienia
(16): Kto uwierzy i zostanie ochrzczony, będzie zbawiony, a kto nie uwierzy, będzie potępiony. [Biblia Ewangeliczna NT, Mk 16]
Wiesz, trochę ciężko jest wyznać wiarę mając parę miesięcy lub nawet tygodni (Sorry wyznanie wiary przez rodziców nie przejdzie, Biblia nie mówi "kogo rodzice uwierzą..." tylko "kto uwierzy..). Tym bardziej przez chrzest rozumie się nowo narodzenie z wody
(5): Jezus odpowiedział: Ręczę i zapewniam cię, że kto nie zostanie zrodzony z wody i Ducha, nie może wejść do Królestwa Bożego. [Biblia Ewangeliczna NT, J 3]
Ciężko mówić o "nowo narodzeniu" niemowlaka. Chodzi tu o przemianę charakteru.
Eucharystia zaś to przyjęcia Jezusa do serca (tak jak napisałem wcześniej, piszę z punktu widzenia katolicyzmu). Myślę że jeśli ktoś przyjmuje Jezusa do swojego serca, powinien potwierdzać to jakimś dobrym zachowaniem. Nie zrozum mnie źle, ale wiele osób przyjmujących eucharystię nie jest wzorem cnót. Tak, każdy grzeszy, ale nie każdy jest w tym perfidny. No i przede wszystkim te małe dzieciaki z 3 klasy (chyba teraz właśnie na 3 zmienili, ja miałem w 2) nie są jeszcze na tyle świadome swojej wiary. Może jakiś tam odsetek jest świadomy powagi sytuacji, ale większość nie jest. Nawet przy bierzmowaniu większość osób idzie dlatego że ich rodzice zmusili (wiem, bo i razem ze mną do bierzmowania przystępowały takie osoby)
Pisałem że nie uznaje eucharystii, gdyż nie ma ona potwierdzenia w piśmie świętym.
(63): Duch ożywia, ciało nic nie pomaga; słowa, które Ja wam powiedziałem, są duchem i są życiem. (67): Wówczas Jezus zwrócił się do Dwunastu: Czy i wy chcecie odejść? (68): Szymon Piotr odpowiedział: Panie! Do kogo odejdziemy? [Ty] masz słowa życia wiecznego. (69): My zaś uwierzyliśmy i jesteśmy pewni, że Ty jesteś Chrystusem, Synem Boga żywego. [Biblia Ewangeliczna NT, J 6]
Wcześniej Jezus mówi o tym że należy jeść Jego ciało i pić krew, tutaj to idealnie wyjaśnia.
Jest jeszcze ostatnia wieczerza na której Chrystus rzekomo ustanowił eucharystię. Należy zwrócić uwagę że była to wieczerza paschalna którą żydzi spożywali od tysiącleci. Był to tzw. cień rzeczy przyszłej i na tej wieczerzy spożywali macę (chleb bez kwasu. Kwas symbolizuje grzech. Maca sama w sobie symbolizuje ciało) i pili 4 kielichy wina, które symbolizują wolność i szczęście. Każdy kielich ma swoją nazwę i oznacza cztery obietnice Boże, a także symbolizuje właśnie krew Chrystusa Jedzą też rocznego baranka bez skazy (w sensie żadnych chorób) który wskazuje właśnie na Chrystusa który był bez skazy tj. bez grzechu. cieniem ofiary Chrystusa było pomazanie przez Izraelitów drzwi swoich domów podczas ostatniej plagi w Egipcie tj. śmierci pierworodnych.
Jest to tylko symbol, nie przyjmowanie Chrystusa do serca. Gdyby to było przyjęcie Chrystusa do serca, to po by Go przyjmować co tydzień?
Więcej o święcie paschy tutaj http://www.mesjasz.info/świę-biblijne/pascha-pesach
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 maja 2016 o 22:49
Dobra mała , idzie po swoje pewnie, takie pokolenie nam wyrasta , pewnie dziadek SB
prawie wszystkie moje koleżanki dostały minimum 5 tys i jakies laptopy rowery itp.
Ja dostałam z 300 zł i zegarek za 10 zł. Moja rodzina jest bogatsza niż rodizny moich koleżanek.
Było mi trochę przykro że rodzina wierzyla ze jak da mi dużo mniej to bede zadowolona że jestem inna niz kolezanki.
Koleżanki mają teraz oszczednosci i moga kupic sobie coś droższego. Ja musze zbierac na komputer minimum dwa lata z kieszonkowych.
Dziękuj rodzicom.
Owoc zdobyty własną pracą smakuje 2 razy lepiej.
W przyszłości to może zaprocentować.
To taka lekcja na przyszłość i nauka oszczędzania.
Smutne jest to, że większość dzieciaków nie wie, co to jest komunia, nie wie po co ją przyjmuje. Bo mama wystroiła, obiecała srajfona, srajpada i laptopa, czy inne gówno. A poza tym wszyscy idą... A potem zdziwieni, że Dżesika to kościółka nie pójdzie, że się nie pomodli, że sobie bachora zrobiła...