.....i dla zawodników! oraz całego teamu. Pamiętajmy, że gdyby gra naszych zawodników w dobrych zagranicznych klubach a przez to ogromne ich doświadczenie, nie byłoby tulu wspólnych sukcesów. Każdy jest tu ważny. Trener, piłkarze oraz zaplecze.
Owszem, masz rację ale w pierwszej kolejności jest trener. To on to wszystko trzyma w kupie.
Wiesz jaką drużynę trenował Adam Nawałka przed reprezentacją? Był trenerem Górnika Zabrze. Jak wtedy grał Górnik? Grał coraz lepiej. Trzymał się w czołówce Polskich drużyn w ekstraklasie.
Gdzie jest teraz górnik? Obecnie stadion Górnika to najpiękniejszy Stadion pierwszej ligi...
@Iceman31 dokładnie. Z resztą popatrzmy na samą reprezentację. Nie tylko to co się dzieje na boisku, ale przede wszystkim - szatnia. Zanim przyszedł Nawałka widać było grupki, podziały, skłóceni zawodnicy, a Błaszczykowski przez media w pewnym momencie został wykreowany na skłóconego z całym światem (z Lewandowskim, z PZPN, wściekli na niego kibice). Jak było - nie wiem, to wiedzą tylko piłkarze. Ale fakty są takie, że po przyjściu Nawałki stali się drużyną, a to sprawiło, że grają na miarę swoich umiejętności, a może i nawet lepiej. Nawet ci w słabej formie podczas euro nie robią tak negatywnego wrażenia. Wcześniej też nie mieliśmy słabej drużyny, bez przesady. Może i dawno nie było aż tak dobrego składu, ale zdecydowanie lepszy niż wskazywały na to wyniki. A kolejne wygrane spotkania z pewnością jeszcze poprawią atmosferę. I również konsekwencja Nawałki w swoich wyborach. Wie czego chce. Chociażby przed euro na demotach mieliśmy zdjęcia Pazdana z podpisem w stylu "Adam, to j**nie". W trakcie - wszyscy widzą, tak zwana "pazdanomania". Postawił na to, co widział na treningach, zaufał, a zawodnicy odwdzięczyli się dobrą grą, w przypadku niektórych lepszą niż kiedykolwiek w swojej karierze. No i skład mamy dość młody, nie dziadków na jedną imprezę, kilka zmian i ci sami zawodnicy jeszcze parę lat pograją. Martwi mnie natomiast krytyka kibiców wobec napastników, Lewandowskiego i Milika. A jak to działa widać najlepiej na przykładzie Messiego. Polska wygrywa, więc jest spoko. Argentyna przegrywa najważniejsze spotkania i komu się obrywa? Temu, który najwięcej z siebie daje. Temu, który walczy z całych sił i daje więcej niż cała reszta drużyny razem wzięta. Bo jest gwiazdą i według niedzielnych kibiców ma sam wygrywać spotkania. Po słynnej reakcji Argentyńczyka widać, do czego to może doprowadzić. Nawet jeśli w przypadku Milika to jest uzasadnione, to chłopak walczy, daje z siebie wiele. Potrafi wywalczyć sobie sytuacje, tylko głowa nie ta i piłka nie chce wpaść do siatki. No ale niektórzy serio przesadzają, w końcu za darmo tych piłek też nie dostaje, tu przypadku nie ma. Temat Lewandowskiego to już w ogóle szkoda poruszać, bo wyraźnie gra to, co ma zadane grać, i to nie jest strzelanie bramek bo na to każdy przeciwnik jest przygotowany. Mam nadzieję, że Milik będzie wychodził z założenia, iż jeśli masz swojego hejtera to znaczy, że jesteś dobry; zacznie w końcu strzelać, zamknie jadaczki wszystkim "znafcom" i będzie grał tak dobrze jak go stać. A czy może być lepszy moment na to, niż ćwierćfinał/półfinał/finał? Może akurat teraz, z meczu na mecz jest moim zdaniem coraz lepiej, to widać, przyzwyczaja się do presji. I na tym mój dłuuugasierny wywód zakończę, chociaż pewnie jeszcze sporo można by napisać...
@Soul_shade
Właściwie nie mam nic do dodania. Trafnie to opisałeś.
Mi osobiście nie podoba się krytyka Lewandowskiego i Milika. Trochę kiedyś biegałem za piłką i wiem co to jest być na murawie a jak to jest z trybun czy z przed telewizora.
Tym wszystkim krytykantom polecam zawsze spróbować gry a potem ujadać.
Nawałka przejął Reprezentację Polski w listopadzie. Pod koniec listopada notowania w rankingu wskazywały pozycję 78. Obecnie jest to 27 pozycja co daje awans o 51 oczek. A licząc od grudnia będzie to 49 oczek. Skąd więc 45?
Tu nie chodzi też o samych zawodników, ale jaką atmosferę wprowadził do drużyny, m.in. poprzez zmianę kapitana, a to też odbiło się na wynikach oraz zmienił taktykę.
.....i dla zawodników! oraz całego teamu. Pamiętajmy, że gdyby gra naszych zawodników w dobrych zagranicznych klubach a przez to ogromne ich doświadczenie, nie byłoby tulu wspólnych sukcesów. Każdy jest tu ważny. Trener, piłkarze oraz zaplecze.
Owszem, masz rację ale w pierwszej kolejności jest trener. To on to wszystko trzyma w kupie.
Wiesz jaką drużynę trenował Adam Nawałka przed reprezentacją? Był trenerem Górnika Zabrze. Jak wtedy grał Górnik? Grał coraz lepiej. Trzymał się w czołówce Polskich drużyn w ekstraklasie.
Gdzie jest teraz górnik? Obecnie stadion Górnika to najpiękniejszy Stadion pierwszej ligi...
@Iceman31 dokładnie. Z resztą popatrzmy na samą reprezentację. Nie tylko to co się dzieje na boisku, ale przede wszystkim - szatnia. Zanim przyszedł Nawałka widać było grupki, podziały, skłóceni zawodnicy, a Błaszczykowski przez media w pewnym momencie został wykreowany na skłóconego z całym światem (z Lewandowskim, z PZPN, wściekli na niego kibice). Jak było - nie wiem, to wiedzą tylko piłkarze. Ale fakty są takie, że po przyjściu Nawałki stali się drużyną, a to sprawiło, że grają na miarę swoich umiejętności, a może i nawet lepiej. Nawet ci w słabej formie podczas euro nie robią tak negatywnego wrażenia. Wcześniej też nie mieliśmy słabej drużyny, bez przesady. Może i dawno nie było aż tak dobrego składu, ale zdecydowanie lepszy niż wskazywały na to wyniki. A kolejne wygrane spotkania z pewnością jeszcze poprawią atmosferę. I również konsekwencja Nawałki w swoich wyborach. Wie czego chce. Chociażby przed euro na demotach mieliśmy zdjęcia Pazdana z podpisem w stylu "Adam, to j**nie". W trakcie - wszyscy widzą, tak zwana "pazdanomania". Postawił na to, co widział na treningach, zaufał, a zawodnicy odwdzięczyli się dobrą grą, w przypadku niektórych lepszą niż kiedykolwiek w swojej karierze. No i skład mamy dość młody, nie dziadków na jedną imprezę, kilka zmian i ci sami zawodnicy jeszcze parę lat pograją. Martwi mnie natomiast krytyka kibiców wobec napastników, Lewandowskiego i Milika. A jak to działa widać najlepiej na przykładzie Messiego. Polska wygrywa, więc jest spoko. Argentyna przegrywa najważniejsze spotkania i komu się obrywa? Temu, który najwięcej z siebie daje. Temu, który walczy z całych sił i daje więcej niż cała reszta drużyny razem wzięta. Bo jest gwiazdą i według niedzielnych kibiców ma sam wygrywać spotkania. Po słynnej reakcji Argentyńczyka widać, do czego to może doprowadzić. Nawet jeśli w przypadku Milika to jest uzasadnione, to chłopak walczy, daje z siebie wiele. Potrafi wywalczyć sobie sytuacje, tylko głowa nie ta i piłka nie chce wpaść do siatki. No ale niektórzy serio przesadzają, w końcu za darmo tych piłek też nie dostaje, tu przypadku nie ma. Temat Lewandowskiego to już w ogóle szkoda poruszać, bo wyraźnie gra to, co ma zadane grać, i to nie jest strzelanie bramek bo na to każdy przeciwnik jest przygotowany. Mam nadzieję, że Milik będzie wychodził z założenia, iż jeśli masz swojego hejtera to znaczy, że jesteś dobry; zacznie w końcu strzelać, zamknie jadaczki wszystkim "znafcom" i będzie grał tak dobrze jak go stać. A czy może być lepszy moment na to, niż ćwierćfinał/półfinał/finał? Może akurat teraz, z meczu na mecz jest moim zdaniem coraz lepiej, to widać, przyzwyczaja się do presji. I na tym mój dłuuugasierny wywód zakończę, chociaż pewnie jeszcze sporo można by napisać...
@Soul_shade
Właściwie nie mam nic do dodania. Trafnie to opisałeś.
Mi osobiście nie podoba się krytyka Lewandowskiego i Milika. Trochę kiedyś biegałem za piłką i wiem co to jest być na murawie a jak to jest z trybun czy z przed telewizora.
Tym wszystkim krytykantom polecam zawsze spróbować gry a potem ujadać.
@Iceman31 z bębnem od piwa i golonki tak wielkim, że patrząc w dół stóp nie widać trochę ciężko się biega...
Byliśmy już na 16 miejscy... za Engela bodajże...:/
Nawałka jest jedynie selekcjonerem, większy wpływ mają trenerzy klubowi więc bez przesady z tym gloryfikowaniem go.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 czerwca 2016 o 18:58
Nawałka przejął Reprezentację Polski w listopadzie. Pod koniec listopada notowania w rankingu wskazywały pozycję 78. Obecnie jest to 27 pozycja co daje awans o 51 oczek. A licząc od grudnia będzie to 49 oczek. Skąd więc 45?
Ranking jest gówno warty... cieszmy się lepiej, że wreszcie mamy prawdziwą drużynę ;-)
W przypadku dojścia do finału - planowana beatyfikacja.
To musi w kolejce poczekać. Najpierw "znany Leszek"
Ja wiem czy dla trenera. A czy poprzedni trenerze mieli do dyspozycji króla strzelców ligi Niemieckiej ale dwukrotnego zwycięzcę Pucharu Europy
Tu nie chodzi też o samych zawodników, ale jaką atmosferę wprowadził do drużyny, m.in. poprzez zmianę kapitana, a to też odbiło się na wynikach oraz zmienił taktykę.
doboiu polsko