Prawdę mówiąc łapanie pokemonów jest świetną platformą porozumienia z płcią przeciwną. Ludzie swobodnie rozmawiają na ulicach o pokemonach, chwilę potem idą na kawę i wieczorem lądują w łóżku. Kiedyś łapali dziewczyny za tyłki, dostawali w pysk i tyle.
Różnica taka, że Pokemon nie walnie cie w pysk z okrzykiem "Głupia świnia!"
Analfabetyzm.
Za jego czasów zboże kosiło się sierpem a dzieci umierały na grypę.
Prawdę mówiąc łapanie pokemonów jest świetną platformą porozumienia z płcią przeciwną. Ludzie swobodnie rozmawiają na ulicach o pokemonach, chwilę potem idą na kawę i wieczorem lądują w łóżku. Kiedyś łapali dziewczyny za tyłki, dostawali w pysk i tyle.
Za moich czasów też nie było tej gry, ale to jeszcze nie powód, żeby marudzić w internetach.
Jak się łapie dziewczyny za Pokemony?
teraz też sie nie łapie dziewczyn za pokemony....
wiem gdzie dziewczyny mają tyłek.ale gdzie mają pokemona???
A w moich za takie coś można iść do więzienia.