Przemoc nie była lepsza wobec dzieci. Świat byłby lepszy właśnie gdyby to dzieci biły rodziców, bo maja lepsze serca i to wszystko lepiej by funkcjonowało. Już żyjemy w lepszym standardzie, ponieważ rodzice nie biją juz dzieci a one mają więcej do powiedzenia.
@fhajsfa najpierw zapuść włosy tam gdzie słońce nie dochodzi a później wypowiadaj się. W wychowaniu wcale nie chodzi o "lepsze serce" rodzice to nie są troskliwe misie tylko rodzice.
@fhajsfa wypowiedz z cyklu "największa głupota na dziś" hehe no nie wątpię że dzieci bez wychowania mają najwięcej mądrości do powiedzenia i robią najmądrzejsze rzeczy - tyle po gimbazach znęcają się nad innymi psychicznie bez sumienia i nie jeden potrafi oczy kotu wydłubać tak wielkie serce mają. Wychowaj swoje dzieci brajanki i dzesiki bezstresowo i pozwól na wszystko to moze bedą ciebie bili jak podrosną. A tyle się słyszy "byłem młody i głupi" jako uniwersalne usprawiedliwienie patologii
1. Patrząc ilu jest popaprańców pośród 30-40 latków, to chyba dawne metody niekoniecznie były skuteczne, 2. Kto powiedział, że brak wychowania jest niedawną metodą? Fatalnych rodziców, którzy zamiast wychować dziecko, robili z nich potwory, w każdej epoce było wielu. A dobrym przykładem, nawet bez użycia przemocy można wychować wspaniałego człowieka. Trzeba tylko, zamiast go bić, poświęcić mu sporo czasu. No i samemu nie być wulgarnym chamem, panie kyd.
Masz racje. Do wychowania potrzeba duzo poświęconego czasu, wiedzy, cierpliwosci, empatii, kreatywności, konsekwencji... Ale o ile latwiej dac klapsa, i jeszcze dorobic do tego jedyna sluszna ideologie.
@testttttt Nie, wcale tak nie zakładam, skąd ci to przyszło do głowy? Człowiek, w odróżnieniu od zwierząt jest istota rozumną i tak powinien zarządzać (fuj, co za paskudne słowo ;) ) swoją płodnościa, by mieć tyle dzieci, ile będzie w stanie wychować. Jak akurat nie spełniam żadnego z podanych przez ciebie kryteriów, dzieci mam sporo i uważam, ze dobrze wychować bez przemocy można bez problemu. Fakt, wyurzuciłem kilka lat temu konsole i telewizor, ale bynajmniej nie załuję tego ruchu. W ogóle twoje załozenie, że ludzie zamiast dzieci wychowywać, powinni je bić jest jakieś takie... z czapy. "Piekne i górnolotne" wychowanie nie ejst trudniejsze niż jakiekolwiek inne wychowanie, jest za to trudniejsze niz BRAK wychowania. No i trudniejsze od tłuczenia malca przez rozmemłanego bysia "tatę".
Potem wytłumacz dziecku, że słabszych się nie bije. Dla mnie bicie bezbronnego dziecka to jedno wielkie frajerstwo i na pewno nie należy się tym chwalić. Rodzice nigdy nie podnieśli na mnie ręki i jakoś na "ludzi" wyrosłem.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
20 lipca 2016 o 10:21
nigdy mnie rodzice nie uderzyli, pomimo tego nie jestem rozwydrzonym lub rozkapryszonym dzieckiem. Szanuje moich rodziców i tych co zasługują na szacunek..Rodzice Józefa Stalina go bili i zobacz na jakiego zwyrola wyrósł. Nie wkładaj wszystkich do jednego worka. Moim zdaniem rozmowa z dzieckiem jest skuteczniejsza niż kary cielesne.
@HiKa123 mogło też tak być, że byłaś grzeczna i nie zasługiwałaś na taką karę. Dzieci, ich charakter i zachowania też są różne. Jedne mogą zasługiwać na kary cielesne, inne nie.
Ja swoich dzieci nie bije ponieważ nie mają za co dostać a i ja nie jestem człowiekiem sklonnym machać rękoma o byle przewinienie,po prostu do dziecka się da przemówić lecz trzeba do tego wiele cierpliwości i co najważniejsze kontakt ze swoją pociechą.
Tak mnie wychowali rodzice i tak próbuje wychować swoich.
Przemoc nie była lepsza wobec dzieci. Świat byłby lepszy właśnie gdyby to dzieci biły rodziców, bo maja lepsze serca i to wszystko lepiej by funkcjonowało. Już żyjemy w lepszym standardzie, ponieważ rodzice nie biją juz dzieci a one mają więcej do powiedzenia.
@fhajsfa najpierw zapuść włosy tam gdzie słońce nie dochodzi a później wypowiadaj się. W wychowaniu wcale nie chodzi o "lepsze serce" rodzice to nie są troskliwe misie tylko rodzice.
@fhajsfa wypowiedz z cyklu "największa głupota na dziś" hehe no nie wątpię że dzieci bez wychowania mają najwięcej mądrości do powiedzenia i robią najmądrzejsze rzeczy - tyle po gimbazach znęcają się nad innymi psychicznie bez sumienia i nie jeden potrafi oczy kotu wydłubać tak wielkie serce mają. Wychowaj swoje dzieci brajanki i dzesiki bezstresowo i pozwól na wszystko to moze bedą ciebie bili jak podrosną. A tyle się słyszy "byłem młody i głupi" jako uniwersalne usprawiedliwienie patologii
to życzę ci aby twój ojciec w takim wieku bił cię jak na obrazku cwaniaku. Ciekawe jak szybko zmienił byś zdanie.
Tak dobre było dawne wychowanie, ze teraz jako dorośli nie radzą sobie nawet z własnymi dziećmi.
1. Patrząc ilu jest popaprańców pośród 30-40 latków, to chyba dawne metody niekoniecznie były skuteczne, 2. Kto powiedział, że brak wychowania jest niedawną metodą? Fatalnych rodziców, którzy zamiast wychować dziecko, robili z nich potwory, w każdej epoce było wielu. A dobrym przykładem, nawet bez użycia przemocy można wychować wspaniałego człowieka. Trzeba tylko, zamiast go bić, poświęcić mu sporo czasu. No i samemu nie być wulgarnym chamem, panie kyd.
Masz racje. Do wychowania potrzeba duzo poświęconego czasu, wiedzy, cierpliwosci, empatii, kreatywności, konsekwencji... Ale o ile latwiej dac klapsa, i jeszcze dorobic do tego jedyna sluszna ideologie.
@testttttt Nie, wcale tak nie zakładam, skąd ci to przyszło do głowy? Człowiek, w odróżnieniu od zwierząt jest istota rozumną i tak powinien zarządzać (fuj, co za paskudne słowo ;) ) swoją płodnościa, by mieć tyle dzieci, ile będzie w stanie wychować. Jak akurat nie spełniam żadnego z podanych przez ciebie kryteriów, dzieci mam sporo i uważam, ze dobrze wychować bez przemocy można bez problemu. Fakt, wyurzuciłem kilka lat temu konsole i telewizor, ale bynajmniej nie załuję tego ruchu. W ogóle twoje załozenie, że ludzie zamiast dzieci wychowywać, powinni je bić jest jakieś takie... z czapy. "Piekne i górnolotne" wychowanie nie ejst trudniejsze niż jakiekolwiek inne wychowanie, jest za to trudniejsze niz BRAK wychowania. No i trudniejsze od tłuczenia malca przez rozmemłanego bysia "tatę".
Potem wytłumacz dziecku, że słabszych się nie bije. Dla mnie bicie bezbronnego dziecka to jedno wielkie frajerstwo i na pewno nie należy się tym chwalić. Rodzice nigdy nie podnieśli na mnie ręki i jakoś na "ludzi" wyrosłem.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 20 lipca 2016 o 10:21
nigdy mnie rodzice nie uderzyli, pomimo tego nie jestem rozwydrzonym lub rozkapryszonym dzieckiem. Szanuje moich rodziców i tych co zasługują na szacunek..Rodzice Józefa Stalina go bili i zobacz na jakiego zwyrola wyrósł. Nie wkładaj wszystkich do jednego worka. Moim zdaniem rozmowa z dzieckiem jest skuteczniejsza niż kary cielesne.
@HiKa123 mogło też tak być, że byłaś grzeczna i nie zasługiwałaś na taką karę. Dzieci, ich charakter i zachowania też są różne. Jedne mogą zasługiwać na kary cielesne, inne nie.
Jacek był dzieckiem w latach 90tych. Też mu nie wyszło...
Przypominam, że to ci wychowani w latach 90tych wychowują teraz dzieci.
Ja swoich dzieci nie bije ponieważ nie mają za co dostać a i ja nie jestem człowiekiem sklonnym machać rękoma o byle przewinienie,po prostu do dziecka się da przemówić lecz trzeba do tego wiele cierpliwości i co najważniejsze kontakt ze swoją pociechą.
Tak mnie wychowali rodzice i tak próbuje wychować swoich.
ale i patologiczniejsze.