Zamiast snucia wyidealizowanych planów życiowych (naprawdę chciałbyś uprawiać tę sztampę z klękaniem przy oświadczynach?), powinno Cię interesować poznanie: 1) dopasowanej do siebie, 2) zaangażowanej w związek, 3) posiadającej wiedzę życiową, lub przynajmniej rozbudowany aparat poznawczy, pozwalający tę wiedzę zdobywać, partnerki. Reszta przyjdzie wówczas sama, lub nie, ale to chyba nie problem, że ominie Cię chodzenie "do kina"? Kto wie - może okaże się, że stworzysz świetną rodzinę ze starszą od siebie rozwódką z dwójką dzieci?
@Kompleksowy " Miłość nie istnieje, tylko związki chemiczne.". Bóg nie istnieje tylko kwanty. Jeśli nie można czegoś jednoznacznie zanegować to nie można również powiedzieć, że nie istnieje. Co więcej z twoich słów wynika, iż nie ma również miłości braterskiej, pomiędzy rodzeństwem, czy pomiędzy rodzicami, a ich dziećmi. Moim zdaniem powstawanie pewnych związków chemicznych jest skutkiem, a nie przyczyną wystąpienia uczucia. Podobnie jest z odczuwaniem głodu to mózg decyduje o stanie naszego żołądka. W przeciwnym wypadku nie byłoby chorób związanych z zaburzeniami odżywiania, bo z jakiej racji? Żołądek jest pewny = działanie ośrodka głodu. Żołądek jest pusty = działanie ośrodka sytości. To nasz mózg kieruje "chemią", a nie na odwrót.
nom.... łóżko powinno się pojawić PO ślubie... a tak to wygląda że ślub z przyzwoitości bo zaciążyła... no chyba, że mamy marzyć o hamerykańskim modelu, że żenisz się dopiero z tą, której cipka będzie pasować do ptaka
A z jakich powodów należy czekać z łóżkiem do ślubu ? W wielu przypadkach ślub jest sformalizowaniem długoletniego związku (nie kazdy jest katolikiem i bierze slub koscielny).
@kostkalodu może to staroświeckie myślenie, może nie - ale sam lepiej bym się czuł wiedząc, że dziewczyna którą kocham nie uprawiała wcześniej seksu z nikim, bo wolała to zrobić z wyjątkową osobą, z ukochanym. Jeśli zrobiła to wcześniej, w przypływie emocji, namiętności, głupoty, nie czułbym się z tym dobrze. Mogła robić wiele głupich rzeczy w przesżłości, ale jak dobrze by było gdyby jednak tą jedną jedyną rzecz zatrzymała dla nas.
@Jane_T Koniecznością pozwu, rozpraw sądowych i dużą ilością formalności. Jeszcze więcej żalu ma się też do partnera - bo przecież przysięgał, bo wszyscy wiedzą, bo to przecież był członek rodziny. Niewiele znam osób, które utrzymują względnie przyjazne relacje po rozwodzie, natomiast po rozstaniu - sporo. @doliwaq Gorzej, gdy się okaże, że twoja świeżo poślubiona żona ma alergię na twoją spermę, albo coś w tym stylu (głośna historia jakiś czas temu była). Albo że totalnie pod tym względem do siebie nie pasujecie. Nie mówię, że powinno się sypiać z każdym, ale w przypadku długiego związku - to jest naturalne, podobnie jak zamieszkanie ze sobą nawzajem, poznanie własnych nawyków, a potem podejmowanie decyzji noszących konsekwencje prawne.
@doliwaq No i wystarczy, że spotkasz osobę o podobnych poglądach jak Ty. Nie każdy chce czekać do ślubu, ale myślę, że jednak łatwiej znaleźć taką kobietę niż mężczyznę, zatem powodzenia.
@lithium222 Łatwiej znaleźć taką kobietę, ale tylko odrobinę łatwiej. Proporcje są 51,6/48,4 na korzyść mężczyzn.Czyli na każdy milion poszukujących, na 484 000 panów przypada na 516 000 pań.
@doliwaq jasne, ale nie trzeba z tym czekać do ślubu, nawet jeśli dla obojga byłby to pierwszy raz. Ślub często bierze się po kilku latach związku, normalna rzecza jest, ze ludzie potrzebuja bliskosci i nie chca czekac z tym kilku lat, nic w tym zlego nie ma. ale zycze Ci zebys znalazl kogos, kto podziela Twoje podejscie, masz do niego prawo;)
@Cascabel @kostkalodu Panowie tudzież panie - nie miałem na myśli konkretnie ślubu :) raczej właśnie długi związek, najlepiej z dziewczyną z którą będę wiedział że chcę spędzić całe życie. Przykro byłoby być wtedy którymś z kolei, kolejnym eksperymentem. Może to oczywiście też wiązać się ze ślubem, ale nie musi. Poza tym - można bliskość okazywać na wiele sposobów, któe nie są seksem. Przytulanie, całowanie, pieszczoty, wspólne spanie, kąpiele, zabawy, to wszystko się przecież wlicza ;)
@lithium222 Myślenie ze zrozumieniem? Co innego "wczesna inicjacja seksualna" a co innego "czekać do ślubu". Można inicjować nawet późno, a przed ślubem, nieprawdaż? Ponadto - myślisz, że słowa "z reguły" poprzedzające całkiem niesprawdzone informacje- jakoś je uprawdopodobniają? Zachęcam zatem do zapoznania się z faktami: http://wiadomosci.onet.pl/nauka/polskie-dziewczeta-wyprzedzaja-chlopcow-w-inicjacji-seksualnej/bp1yg Pozdrawiam
@tytusz, @doliwaq Wyobraźcie sobie, że większość osób myśli, że to ten jedyny/ ta jedyna, a życie często pokazuje inaczej. Ludzie często są w długoletnich związkach, a mimo to nie wychodzi, z kogoś winy, albo z żadnej winy. Napisałam o czekaniu do ślubu (czego osobiście nie popieram), bo tak widzę osoby, które czekają na konkretną osobę. Skąd wiesz @doliwaq, że będziesz tym wyjątkowym? Może będziesz, a po np. 4 latach się rozpirzy i co wtedy? A co jeżeli ona jest po takim związku.. i np. on ją zostawił, a ona myślała, że to ten jedyny. Nie da się widzieć świata jedynie w czarno-białych barwach i to w sumie chciałam przekazać.Ale nie każdy ma szczęście trafić od razu na ,,właściwą/ jedyną'' osobę z którą przeżyje swój pierwszy raz i to będzie już tylko ta osoba i nie oznacza to od razu, że nie kochał/ nie był związany, a to była jakaś tam przygoda. Zresztą @tytusz owszem wyprzedzają, ale dlaczego? (to co mi wysłałeś nie jest żadnym odryciem o którym bym nie widziała) Ponieważ większość związków jest takich, ze dziewczyny są młodsze, te dwa trzy lata, ale jednak. I jak taka ma 17-lat.. a on ma 19.. to co się dziwić? Wynika to tylko i wyłącznie z tego faktu (czasem warto je wiązać). Tylko jakoś mnie całe życie uczono, że jednak chłopcy mają większy popęd na etapie dorastania, u dziewczyn/ kobiet kształtuje się to nieco inaczej. Stąd często ten pierwszy raz jest u nich, kiedy tak na prawdę są zupełnie do tego nie gotowe, ale ,,miłość'', ,,hormony'' i te sprawy.
@Kompleksowy no cóż to mój związek chemiczny całkiem nieźle sobie funkcjonuje. Rzekłabym, że u moich rodziców też nie ma co narzekać.. reakcja chemiczna długotrwała (chyba dobrze dbają o środowisko reakcji), 25 lat.. to bym wręcz rzekła, że bardziej jak enzymatyczna niż chemiczna, w końcu w chemicznych reakcjach substraty się zużywają, a enzymy ciągną nieprzerwanie :D
@lithium222 widzę, że skasowałaś swoją wypowiedź, na którą odpowiedziałem linkiem z danymi. ;) Ciesze się więc, że już wiesz. Czy myślisz, że w odróżnieniu od mężczyzn, pierwszy raz u kobiet to z innego powodu niż "miłość" "hormony" i te sprawy?
@maggdalena18 jestem idealistą :)
@lithium222 jeśli jednak będąc w długim i dobrze rokującym związku chłopak ją rzucił, znaczy to że nie był tym jedynym, a ona wybrała źle. Jej błąd, że takiego wybrała i nie zauważyła tego jaki jest naprawdę. Jako że dziewczyna będzie skrzywdzona po takim związku sam nie będę mógł być pewien czy ona nie postąpi tak samo. To wszystko jest na tyle skomplikowane, że wolą nie wchodzić w coś takiego. Wolę oszczędzić sobie stresu, zamiast takiej doświadczonej dziewczyny wolałbym młodą idealistkę, która wierzy w miłość, któa nie została skrzywdzona ani wykorzystana. Może się mylę, życie to zweryfikuje. Nie wiem czy będę tym wyjątkowym, ale chciałbym być...
@lithium222 i jeszcze dochodzi presja otoczenia wśród nastolatków.No bo wszyscy mają to za sobą, a ja nie? To znaczy, że coś ze mną nie tak i będę wyśmiewana/wyśmiewany. Masakra. @tytusz @doliwaq wydaje mi się, że warto rozdzielić, co ja zawsze robię, pieprzenie się z byle kim i byle gdzie od uprawiania seksu z miłości. Dla mnie jest różnica, czy facet przez 2 lata uprawiał seks ze swoją dziewczyną, nawet niech by to robili i codziennie; czy też przez 2 lata facet co tydzień zaliczał inną laskę. Niby ten drugi uprawiał tego seksu mniej, prawda? Ale gorszej jakości, że tak powiem. Seks z miłości to z miłości i warto przed ślubem jednak sprawdzić, czy ma się z partnerem podobne temperamenty, bo potem to wychodzi, jak wychodzi (mój facet to impotent, bo ja bym chciała co drugi dzień, a on raz na tydzień; moja baba jest oziębła, bo ja chcę codziennie, a ona co 3 dni). A bzykanie się z kim popadnie, to jest to dla mnie, zarówno w przypadku kobiet i mężczyzn, zwykłe szmacenie się.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
3 sierpnia 2016 o 21:20
@maggdalena18 Napisze krótko - w pełni zgadzam się z Twoim poglądem w tej sprawie. Nad wyraz dojrzałe podejście, jak na osiemnachę. (ale się teraz staro poczułem) ;)
@tytusz ooooj nieee, 18 lat miałam, jak tu konto zakładałam 6 lat temu ;) Ale biorąc pod uwagę, że ja tam myślę od zawsze, to te 6 lat temu miałam też takie podejście ;)
@tytusz Owszem usunęłam, bo moja wypowiedź nie została odpowiednio zrozumiana, powinnam edytować, mój błąd, ale akurat twój link, jest zupełnie bezwartościowy, to jaka to strata? Ja tam, żadnego myślenia nie zmieniłam, tak jak pisałam, nic odkrywczego mi nie wysłałeś, czasem jednak trzeba włączyć myślenie i nauczyć się wyciągać własne wnioski, co z czego i dlaczego wynika. Napisałem ci, że organizm kobiet i ich psychika rozwija się inaczej, niż u mężczyzn. Resztę ci powie wujek google, skoro lekcję biologii przespałeś (tylko, że o tym mówią już w gimnazjum)@doliwaq Opuść słonko krainę smoków. Byłeś kiedyś w związku? Nie wydaje mi się. Będziesz to porozmawiamy. Czasem coś gra na wstępie,a potem okazuje się, że jednak charaktery nie takie i co? Ma ktoś tkwić w takiej relacji, na siłę? A w imię czego? :D Rzuci cię baba z którą przeżyjesz pierwszy raz, to widzę skończysz z mostu. Albo uderzysz w celibat. Trudno, twoje życie. Moim zdaniem, każdy zasługuje na szczęście i mało kto na nie trafia za pierwszym razem. Poważnie chłopie, są w życiu większe kwestie i wartości, niż błona między nogami jakiejś niewiasty. Więcej koło tego szumu, niż to wszystko jest warte. @maggdalena18 Popieram w pełni! O to właśnie mi chodzi.
@lithium222 Cieszy mnie, że pod wpływem mojego całkiem bezwartościowego, oczywiście niewątpliwie, linka zmieniłaś swoje błędne opinie o seksualności kobiet, wyrażone w skasowanym przez Ciebie poście. I napisałaś coś dużo bliższego prawdzie. Nie wstydź się tego, to żaden wstyd się mylić, jeśli pod wpływem faktów człowiek czegoś się dowie i zrewiduje poglądy. We mnie to wzbudza szacunek. Bo są ludzie impregnowani na fakty, którzy jak się uprą, to wbrew nim będą powielać każdą bzdurę na zasadzie: bo tak!. Ty do nich nie należysz.
@tytusz zmieniłam? :D a w którym chłopie niby miejscu? Przecież nie dość, że przyznałam Ci rację, to jeszcze wytłumaczyłam dlaczego tak jest i że doskonale o tym wiem. No ludzie świata, nauczcie sie czytania ze zrozumieniem!!
Ja wierzę. Taki widok mam na co dzień. Tylko ten ostatni kwadracik mam x4 :) I to jest najlepsze, co mam w życiu. Tego Ci życzę. Miłości. Bez niej świat jest pusty i płaski.
Istnieje istnieje, i wbrew pozorom zdarza się często. Niekoniecznie trwa od dzieciństwa, ale duży odsetek związków kończących się ślubem (nie wymuszonym macierzyństwem) trwa potem dekady i nie rozpada się z byle powodu. Chyba najgorsze, co stoi na przeszkodzie to przejmowanie się pierdołami typu za niska, za wysoka, za otwarta, za nieśmiała itp. itd.
To naprawdę widać po zachowaniu, osobowości, podejściu do życia tylko trzeba chcieć to dostrzec ;). Niestety my za bardzo polegamy na wyglądzie, niestety świadczy o tym szybsze zakochiwanie się mężczyzn.
@ImWiecejWidzeTymWierzeMniej dziecko to raczej próba dla uczucia oraz dojrzałości. To logiczne, że dziecko będzie potrzebowało uwagi i zamiast zachowywać się jak "duże dziecko" konkurując o uwagę partnerki powinniśmy dorosnąć koncentrując się na potrzebach rodziny. Dwa ostatnie obrazki są chyba idealnym potwierdzeniem moich słów. A pocałunek, przytulenie, powiedzenie "kocham cię", "jak się czujesz" nie potrzebuje nie wiadomo ile czasu. Dziecko w nocy śpi jeśli nauczymy je zasypiać o pewnej porze wbrew ogólnemu mitowi, więc z seksem też nie ma problemu. Najważniejsze to pomagać sobie nawzajem, aby druga strona miała siłę na pieszczoty.
ok mała zajawka dla dziewczyn i kobiet, które naiwnie wierzą, że coś takiego jak miłość między kobietą i mężczyzną istnieje otóż nie istnieje. Kobiety kochają sercami faceci oczami. Uczucie pryska gdy obrazek się zmieni i rutyna się pojawia a często nie można jej uniknąć. I choćby nie wiem jaki był wspaniały z czasem pokaże swoje prawdziwe oblicze. Więc jeśli koniecznie musisz wierzyć w bajki to szukaj takiego, który kocha zwierzęta i ma do nich podejście a nie tylko deklaruje owe uczucie, który ma sobie empatię, który stanie za tobą murem nawet jak nie będzie się z tobą zgadzał ale nigdy nie zostawi cię samej, gdy inni będą próbowali cię zdołować, dla którego będziesz najważniejsza, dla którego słowo przepraszam nigdy nie będzie poniżej jego godności i nie będzie gardził rozmową i który będzie cię "kochał" nie ważne jak będziesz wyglądała. Wtedy szanse jakieś są. W innych wypadkach każdy z tych książąt na białych koniach to banda egoistów skupionych na sobie i swoim wacku oraz realizacji tylko swoich celów bez oglądania się na innych a już szczególnie na żonę.
większości ludzi to co się dzieje na obrazku (mam na myśli łóżko i ślub) kojarzy się najpierw jedno, później drugie bo zaszła w ciążę (nie "zaciążyła"), prawda jest taka, że nawet szanujący się ludzie mogą po prostu leżeć, wygłupiać się i np. oglądać film w łóżku ja na obrazku widzę właśnie chociażby troszczącego się o swoją dziewczynę faceta bo ta jest np. chora a inni seks przed ślubem. Sam wyznaję jako osoba wychowywana w wartościach chrześcijańskich brak seksu przed ślubem i się tego nie wstydzę moja przyszła żona też.
Pewien gość powiedział kiedyś słowa, które idealnie pasują do życia :
"Nie mógłbym wytrzymać w związku, w którym jest nudno. Siła wkur#. wienia jest najlepszą miarą miłości. Liczy się tylko, żeby nie rezygnować."
Tak więc ... miarą miłości jest wkur#. wienie jakie potrafisz wytrzymać i nie poddawać się :)
Heh, wierzyłem w taką miłość do czasu :p, poznałem dziewczynę była dla mnie wszystkim, nawet zwierzaka jej kupiłem po czym po roku zostałem rzucony :).
Bardziej smutna jest myśl, że większość ludzi zbyt pochopnie odtrąciło uczucie danej kobiety/meżczyzny, a z czasem nie spotkało nic lepszego nawet mimo założenia rodzin i myślą - "co by było gdyby". Zatem warto doceniać takie chwile i odtrącić własną dumę i uprzedzenia.
Powiem z własnego doświadczenia i z całą odpowiedzialnością: to nie jest bajka. No dobra, może nie we wszystkich szczegółach: jestem starszy od tego kolesia na obrazku, przy oświadczynach nie klęczałem, żona nie jest blondynką, stół mamy większy, a za oknem nie widzimy biurowców, tylko ogród. Reszta się zgadza (również wiek i płeć dziecka). Powodzenia i Tobie!
Zamiast snucia wyidealizowanych planów życiowych (naprawdę chciałbyś uprawiać tę sztampę z klękaniem przy oświadczynach?), powinno Cię interesować poznanie: 1) dopasowanej do siebie, 2) zaangażowanej w związek, 3) posiadającej wiedzę życiową, lub przynajmniej rozbudowany aparat poznawczy, pozwalający tę wiedzę zdobywać, partnerki. Reszta przyjdzie wówczas sama, lub nie, ale to chyba nie problem, że ominie Cię chodzenie "do kina"? Kto wie - może okaże się, że stworzysz świetną rodzinę ze starszą od siebie rozwódką z dwójką dzieci?
To dobre dla kogoś kto chce poznać robota, a nie miłość.
Tu nie ma w co wierzyć, to się dzieje każdego dnia... Tylko trzeba chcieć.
@Kompleksowy " Miłość nie istnieje, tylko związki chemiczne.". Bóg nie istnieje tylko kwanty. Jeśli nie można czegoś jednoznacznie zanegować to nie można również powiedzieć, że nie istnieje. Co więcej z twoich słów wynika, iż nie ma również miłości braterskiej, pomiędzy rodzeństwem, czy pomiędzy rodzicami, a ich dziećmi. Moim zdaniem powstawanie pewnych związków chemicznych jest skutkiem, a nie przyczyną wystąpienia uczucia. Podobnie jest z odczuwaniem głodu to mózg decyduje o stanie naszego żołądka. W przeciwnym wypadku nie byłoby chorób związanych z zaburzeniami odżywiania, bo z jakiej racji? Żołądek jest pewny = działanie ośrodka głodu. Żołądek jest pusty = działanie ośrodka sytości. To nasz mózg kieruje "chemią", a nie na odwrót.
cóż.... najpierw łóżko potem ślub.... to brakuje ostatniego obrazka.... z rozwodem
nom.... łóżko powinno się pojawić PO ślubie... a tak to wygląda że ślub z przyzwoitości bo zaciążyła... no chyba, że mamy marzyć o hamerykańskim modelu, że żenisz się dopiero z tą, której cipka będzie pasować do ptaka
Wiesz, nie ważne jaka kolejność - rzeczą, która bez wątpienia prowadzi do rozwodu jest ślub... Bez ślubu - rozwodu nie będzie.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 sierpnia 2016 o 13:35
A z jakich powodów należy czekać z łóżkiem do ślubu ? W wielu przypadkach ślub jest sformalizowaniem długoletniego związku (nie kazdy jest katolikiem i bierze slub koscielny).
@kostkalodu może to staroświeckie myślenie, może nie - ale sam lepiej bym się czuł wiedząc, że dziewczyna którą kocham nie uprawiała wcześniej seksu z nikim, bo wolała to zrobić z wyjątkową osobą, z ukochanym. Jeśli zrobiła to wcześniej, w przypływie emocji, namiętności, głupoty, nie czułbym się z tym dobrze. Mogła robić wiele głupich rzeczy w przesżłości, ale jak dobrze by było gdyby jednak tą jedną jedyną rzecz zatrzymała dla nas.
@Jane_T Koniecznością pozwu, rozpraw sądowych i dużą ilością formalności. Jeszcze więcej żalu ma się też do partnera - bo przecież przysięgał, bo wszyscy wiedzą, bo to przecież był członek rodziny. Niewiele znam osób, które utrzymują względnie przyjazne relacje po rozwodzie, natomiast po rozstaniu - sporo. @doliwaq Gorzej, gdy się okaże, że twoja świeżo poślubiona żona ma alergię na twoją spermę, albo coś w tym stylu (głośna historia jakiś czas temu była). Albo że totalnie pod tym względem do siebie nie pasujecie. Nie mówię, że powinno się sypiać z każdym, ale w przypadku długiego związku - to jest naturalne, podobnie jak zamieszkanie ze sobą nawzajem, poznanie własnych nawyków, a potem podejmowanie decyzji noszących konsekwencje prawne.
@doliwaq No i wystarczy, że spotkasz osobę o podobnych poglądach jak Ty. Nie każdy chce czekać do ślubu, ale myślę, że jednak łatwiej znaleźć taką kobietę niż mężczyznę, zatem powodzenia.
@lithium222 Łatwiej znaleźć taką kobietę, ale tylko odrobinę łatwiej. Proporcje są 51,6/48,4 na korzyść mężczyzn.Czyli na każdy milion poszukujących, na 484 000 panów przypada na 516 000 pań.
@doliwaq jasne, ale nie trzeba z tym czekać do ślubu, nawet jeśli dla obojga byłby to pierwszy raz. Ślub często bierze się po kilku latach związku, normalna rzecza jest, ze ludzie potrzebuja bliskosci i nie chca czekac z tym kilku lat, nic w tym zlego nie ma. ale zycze Ci zebys znalazl kogos, kto podziela Twoje podejscie, masz do niego prawo;)
@Cascabel @kostkalodu Panowie tudzież panie - nie miałem na myśli konkretnie ślubu :) raczej właśnie długi związek, najlepiej z dziewczyną z którą będę wiedział że chcę spędzić całe życie. Przykro byłoby być wtedy którymś z kolei, kolejnym eksperymentem. Może to oczywiście też wiązać się ze ślubem, ale nie musi. Poza tym - można bliskość okazywać na wiele sposobów, któe nie są seksem. Przytulanie, całowanie, pieszczoty, wspólne spanie, kąpiele, zabawy, to wszystko się przecież wlicza ;)
@lithium222 Myślenie ze zrozumieniem? Co innego "wczesna inicjacja seksualna" a co innego "czekać do ślubu". Można inicjować nawet późno, a przed ślubem, nieprawdaż? Ponadto - myślisz, że słowa "z reguły" poprzedzające całkiem niesprawdzone informacje- jakoś je uprawdopodobniają? Zachęcam zatem do zapoznania się z faktami: http://wiadomosci.onet.pl/nauka/polskie-dziewczeta-wyprzedzaja-chlopcow-w-inicjacji-seksualnej/bp1yg Pozdrawiam
@tytusz @lithium222 - możecie mnie w tych wyliczeniach pominąć. Miłość nie istnieje, tylko związki chemiczne.
@tytusz, @doliwaq Wyobraźcie sobie, że większość osób myśli, że to ten jedyny/ ta jedyna, a życie często pokazuje inaczej. Ludzie często są w długoletnich związkach, a mimo to nie wychodzi, z kogoś winy, albo z żadnej winy. Napisałam o czekaniu do ślubu (czego osobiście nie popieram), bo tak widzę osoby, które czekają na konkretną osobę. Skąd wiesz @doliwaq, że będziesz tym wyjątkowym? Może będziesz, a po np. 4 latach się rozpirzy i co wtedy? A co jeżeli ona jest po takim związku.. i np. on ją zostawił, a ona myślała, że to ten jedyny. Nie da się widzieć świata jedynie w czarno-białych barwach i to w sumie chciałam przekazać.Ale nie każdy ma szczęście trafić od razu na ,,właściwą/ jedyną'' osobę z którą przeżyje swój pierwszy raz i to będzie już tylko ta osoba i nie oznacza to od razu, że nie kochał/ nie był związany, a to była jakaś tam przygoda. Zresztą @tytusz owszem wyprzedzają, ale dlaczego? (to co mi wysłałeś nie jest żadnym odryciem o którym bym nie widziała) Ponieważ większość związków jest takich, ze dziewczyny są młodsze, te dwa trzy lata, ale jednak. I jak taka ma 17-lat.. a on ma 19.. to co się dziwić? Wynika to tylko i wyłącznie z tego faktu (czasem warto je wiązać). Tylko jakoś mnie całe życie uczono, że jednak chłopcy mają większy popęd na etapie dorastania, u dziewczyn/ kobiet kształtuje się to nieco inaczej. Stąd często ten pierwszy raz jest u nich, kiedy tak na prawdę są zupełnie do tego nie gotowe, ale ,,miłość'', ,,hormony'' i te sprawy.
@doliwaq bierzesz prysznic/kąpiel ze swoją nagą partnerką... Hm. Nie jest to po seksie i nie kończy się seksem. Hm... Krew nie woda.
@Kompleksowy no cóż to mój związek chemiczny całkiem nieźle sobie funkcjonuje. Rzekłabym, że u moich rodziców też nie ma co narzekać.. reakcja chemiczna długotrwała (chyba dobrze dbają o środowisko reakcji), 25 lat.. to bym wręcz rzekła, że bardziej jak enzymatyczna niż chemiczna, w końcu w chemicznych reakcjach substraty się zużywają, a enzymy ciągną nieprzerwanie :D
@lithium222 widzę, że skasowałaś swoją wypowiedź, na którą odpowiedziałem linkiem z danymi. ;) Ciesze się więc, że już wiesz. Czy myślisz, że w odróżnieniu od mężczyzn, pierwszy raz u kobiet to z innego powodu niż "miłość" "hormony" i te sprawy?
@maggdalena18 jestem idealistą :)
@lithium222 jeśli jednak będąc w długim i dobrze rokującym związku chłopak ją rzucił, znaczy to że nie był tym jedynym, a ona wybrała źle. Jej błąd, że takiego wybrała i nie zauważyła tego jaki jest naprawdę. Jako że dziewczyna będzie skrzywdzona po takim związku sam nie będę mógł być pewien czy ona nie postąpi tak samo. To wszystko jest na tyle skomplikowane, że wolą nie wchodzić w coś takiego. Wolę oszczędzić sobie stresu, zamiast takiej doświadczonej dziewczyny wolałbym młodą idealistkę, która wierzy w miłość, któa nie została skrzywdzona ani wykorzystana. Może się mylę, życie to zweryfikuje. Nie wiem czy będę tym wyjątkowym, ale chciałbym być...
@lithium222 i jeszcze dochodzi presja otoczenia wśród nastolatków.No bo wszyscy mają to za sobą, a ja nie? To znaczy, że coś ze mną nie tak i będę wyśmiewana/wyśmiewany. Masakra. @tytusz @doliwaq wydaje mi się, że warto rozdzielić, co ja zawsze robię, pieprzenie się z byle kim i byle gdzie od uprawiania seksu z miłości. Dla mnie jest różnica, czy facet przez 2 lata uprawiał seks ze swoją dziewczyną, nawet niech by to robili i codziennie; czy też przez 2 lata facet co tydzień zaliczał inną laskę. Niby ten drugi uprawiał tego seksu mniej, prawda? Ale gorszej jakości, że tak powiem. Seks z miłości to z miłości i warto przed ślubem jednak sprawdzić, czy ma się z partnerem podobne temperamenty, bo potem to wychodzi, jak wychodzi (mój facet to impotent, bo ja bym chciała co drugi dzień, a on raz na tydzień; moja baba jest oziębła, bo ja chcę codziennie, a ona co 3 dni). A bzykanie się z kim popadnie, to jest to dla mnie, zarówno w przypadku kobiet i mężczyzn, zwykłe szmacenie się.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 sierpnia 2016 o 21:20
@maggdalena18 Napisze krótko - w pełni zgadzam się z Twoim poglądem w tej sprawie. Nad wyraz dojrzałe podejście, jak na osiemnachę. (ale się teraz staro poczułem) ;)
@tytusz ooooj nieee, 18 lat miałam, jak tu konto zakładałam 6 lat temu ;) Ale biorąc pod uwagę, że ja tam myślę od zawsze, to te 6 lat temu miałam też takie podejście ;)
@tytusz Owszem usunęłam, bo moja wypowiedź nie została odpowiednio zrozumiana, powinnam edytować, mój błąd, ale akurat twój link, jest zupełnie bezwartościowy, to jaka to strata? Ja tam, żadnego myślenia nie zmieniłam, tak jak pisałam, nic odkrywczego mi nie wysłałeś, czasem jednak trzeba włączyć myślenie i nauczyć się wyciągać własne wnioski, co z czego i dlaczego wynika. Napisałem ci, że organizm kobiet i ich psychika rozwija się inaczej, niż u mężczyzn. Resztę ci powie wujek google, skoro lekcję biologii przespałeś (tylko, że o tym mówią już w gimnazjum)@doliwaq Opuść słonko krainę smoków. Byłeś kiedyś w związku? Nie wydaje mi się. Będziesz to porozmawiamy. Czasem coś gra na wstępie,a potem okazuje się, że jednak charaktery nie takie i co? Ma ktoś tkwić w takiej relacji, na siłę? A w imię czego? :D Rzuci cię baba z którą przeżyjesz pierwszy raz, to widzę skończysz z mostu. Albo uderzysz w celibat. Trudno, twoje życie. Moim zdaniem, każdy zasługuje na szczęście i mało kto na nie trafia za pierwszym razem. Poważnie chłopie, są w życiu większe kwestie i wartości, niż błona między nogami jakiejś niewiasty. Więcej koło tego szumu, niż to wszystko jest warte. @maggdalena18 Popieram w pełni! O to właśnie mi chodzi.
@lithium222 Cieszy mnie, że pod wpływem mojego całkiem bezwartościowego, oczywiście niewątpliwie, linka zmieniłaś swoje błędne opinie o seksualności kobiet, wyrażone w skasowanym przez Ciebie poście. I napisałaś coś dużo bliższego prawdzie. Nie wstydź się tego, to żaden wstyd się mylić, jeśli pod wpływem faktów człowiek czegoś się dowie i zrewiduje poglądy. We mnie to wzbudza szacunek. Bo są ludzie impregnowani na fakty, którzy jak się uprą, to wbrew nim będą powielać każdą bzdurę na zasadzie: bo tak!. Ty do nich nie należysz.
@tytusz zmieniłam? :D a w którym chłopie niby miejscu? Przecież nie dość, że przyznałam Ci rację, to jeszcze wytłumaczyłam dlaczego tak jest i że doskonale o tym wiem. No ludzie świata, nauczcie sie czytania ze zrozumieniem!!
Ja wierzę. Taki widok mam na co dzień. Tylko ten ostatni kwadracik mam x4 :) I to jest najlepsze, co mam w życiu. Tego Ci życzę. Miłości. Bez niej świat jest pusty i płaski.
Wierzę. I prawdopodobnie na tym się skończy.
taka miłość istnieje :)
Istnieje istnieje, i wbrew pozorom zdarza się często. Niekoniecznie trwa od dzieciństwa, ale duży odsetek związków kończących się ślubem (nie wymuszonym macierzyństwem) trwa potem dekady i nie rozpada się z byle powodu. Chyba najgorsze, co stoi na przeszkodzie to przejmowanie się pierdołami typu za niska, za wysoka, za otwarta, za nieśmiała itp. itd.
Może istnieje taka miłość, ale na pewno nie dla mnie.
Oczywiście, że źle, bo tylko się rozczarujesz i nacierpisz.
Jeśli będziesz wybierał mózgiem, a nie penis... to ci się uda :).
To naprawdę widać po zachowaniu, osobowości, podejściu do życia tylko trzeba chcieć to dostrzec ;). Niestety my za bardzo polegamy na wyglądzie, niestety świadczy o tym szybsze zakochiwanie się mężczyzn.
Obrazek numer cztery przenieś poniżej obrazka numer sześć. Ale ogólnie twoje podejście jest bardzo słuszne.
Przecież 99% związków ma takie chwilę. Poza ślubem oczywiście, ale to jest chyba najmniej ważne w miłości.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 sierpnia 2016 o 18:08
@daro97 do pierwszego dziecka.
@ImWiecejWidzeTymWierzeMniej dziecko to raczej próba dla uczucia oraz dojrzałości. To logiczne, że dziecko będzie potrzebowało uwagi i zamiast zachowywać się jak "duże dziecko" konkurując o uwagę partnerki powinniśmy dorosnąć koncentrując się na potrzebach rodziny. Dwa ostatnie obrazki są chyba idealnym potwierdzeniem moich słów. A pocałunek, przytulenie, powiedzenie "kocham cię", "jak się czujesz" nie potrzebuje nie wiadomo ile czasu. Dziecko w nocy śpi jeśli nauczymy je zasypiać o pewnej porze wbrew ogólnemu mitowi, więc z seksem też nie ma problemu. Najważniejsze to pomagać sobie nawzajem, aby druga strona miała siłę na pieszczoty.
ok mała zajawka dla dziewczyn i kobiet, które naiwnie wierzą, że coś takiego jak miłość między kobietą i mężczyzną istnieje otóż nie istnieje. Kobiety kochają sercami faceci oczami. Uczucie pryska gdy obrazek się zmieni i rutyna się pojawia a często nie można jej uniknąć. I choćby nie wiem jaki był wspaniały z czasem pokaże swoje prawdziwe oblicze. Więc jeśli koniecznie musisz wierzyć w bajki to szukaj takiego, który kocha zwierzęta i ma do nich podejście a nie tylko deklaruje owe uczucie, który ma sobie empatię, który stanie za tobą murem nawet jak nie będzie się z tobą zgadzał ale nigdy nie zostawi cię samej, gdy inni będą próbowali cię zdołować, dla którego będziesz najważniejsza, dla którego słowo przepraszam nigdy nie będzie poniżej jego godności i nie będzie gardził rozmową i który będzie cię "kochał" nie ważne jak będziesz wyglądała. Wtedy szanse jakieś są. W innych wypadkach każdy z tych książąt na białych koniach to banda egoistów skupionych na sobie i swoim wacku oraz realizacji tylko swoich celów bez oglądania się na innych a już szczególnie na żonę.
Ta "bajka" jest udziałem setek milionów ludzi. Wierz więc, Twoja wiara ma szanse przekuć się w rzeczywistość. Czego życzę Ci z całego serca.
Źle, że nie rozumiesz, iż pięknie jest tylko do tego ostatniego obrazka. Kolejne obrazki to często komiks o upadku.
Seks po ślubie.
Urodziłeś się 50 lat za późno.
większości ludzi to co się dzieje na obrazku (mam na myśli łóżko i ślub) kojarzy się najpierw jedno, później drugie bo zaszła w ciążę (nie "zaciążyła"), prawda jest taka, że nawet szanujący się ludzie mogą po prostu leżeć, wygłupiać się i np. oglądać film w łóżku ja na obrazku widzę właśnie chociażby troszczącego się o swoją dziewczynę faceta bo ta jest np. chora a inni seks przed ślubem. Sam wyznaję jako osoba wychowywana w wartościach chrześcijańskich brak seksu przed ślubem i się tego nie wstydzę moja przyszła żona też.
Pewien gość powiedział kiedyś słowa, które idealnie pasują do życia :
"Nie mógłbym wytrzymać w związku, w którym jest nudno. Siła wkur#. wienia jest najlepszą miarą miłości. Liczy się tylko, żeby nie rezygnować."
Tak więc ... miarą miłości jest wkur#. wienie jakie potrafisz wytrzymać i nie poddawać się :)
Heh, wierzyłem w taką miłość do czasu :p, poznałem dziewczynę była dla mnie wszystkim, nawet zwierzaka jej kupiłem po czym po roku zostałem rzucony :).
Śmieszne ale po kilku nieudanych zwiazkach moge smialo wierzyc ze taka milosc to marzenie niejednego czlowieka i cholernie trudna ja znalesc
Bardziej smutna jest myśl, że większość ludzi zbyt pochopnie odtrąciło uczucie danej kobiety/meżczyzny, a z czasem nie spotkało nic lepszego nawet mimo założenia rodzin i myślą - "co by było gdyby". Zatem warto doceniać takie chwile i odtrącić własną dumę i uprzedzenia.
Powiem z własnego doświadczenia i z całą odpowiedzialnością: to nie jest bajka. No dobra, może nie we wszystkich szczegółach: jestem starszy od tego kolesia na obrazku, przy oświadczynach nie klęczałem, żona nie jest blondynką, stół mamy większy, a za oknem nie widzimy biurowców, tylko ogród. Reszta się zgadza (również wiek i płeć dziecka). Powodzenia i Tobie!
to źle. mówie ci to na podstawie własnego doświadczenia