Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
236 267
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar rafalinformatyk
+2 / 2

Ostatni raz kiedy Songokan triumfował to była walka z bubu kiedy miał moc Mistika, ale z komórczakiem to najlepsza walka była. W dragon ballu super zrobili z niego ******, to już lepszy jest Tronk z przyszłości, a teraz w tym nowym DBS to z Songa zrobili idiotę.. Zachowuje sie jak 16letni gimb z anime, i to ma być dorosły poważny 40letni chłop? Dla mnie Dragon Ball skończył sie na GT, tyle w temacie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 16 sierpnia 2016 o 21:06

R ratbike
+2 / 2

@rafalinformatyk dobre DB skończyło się na "zetce" ;-) i zgadzam się - nowa seria to jest jedno wielkie nieporozumienie (Goku to pikuś przy tym co zrobili z Vegetą.. to dopiero strzał w policzek dla fanów)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafalinformatyk
+2 / 2

@ratbike Te GT to miało ręce i nogi, taka dobra kontunuacja Z wg mnie. Ale to mój subiektywny pogląd hehe xd, co do Vegety, to nwm, zrobili z niego na chama bardziej poważnego i zabuczałego niż był. Mam taką jedną super paczkę DBZ z lektorem i caaaałą starą serią. To Kurde całkowicie dwa różne anime... Mimo że DBS to średni niewypał, który mi sie nie podoba za bardzo, to i tak go obejrzę całego xD jeszcze dodam, starego dragon balla to sie bałeś, czułeś strach i dreszcz, a tu to taki nisko budżetowy szonen, które zwykle takie mają po 13-24 odcinki...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S seybr
+2 / 4

Jak dla mnie DB skończył się na Z. GT to seria na siłę. Z Goku zrobili dzieciaka. Choć ostatnie walki były dobre. Nowa seria, odpuściłem sobie po kilku odcinkach. Może dla tego, że jako dorosły odbieram inaczej ? Jak by mój synek oglądał to może bym śledził serię.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Niccolo
+1 / 1

@rafalinformatyk GT jedyne co miał dobre to taki specyficzny klimat, OP i END. Fabuła była ogólnie strasznie słaba. Mniej emocji, niż przy DB i co dopiero DBZ. Wyraźnie skierowana do młodszych, przy czym grali na sentymencie fanów. Błędów nie brakowało, ale w końcu Toriyama nie odpowiadał za historię. Starali się odzwierciedlić klimat DB, ale brak tej akcji, ciekawości co zaraz się stanie. Mimo większych poziomów mocy, walki były mniej wciągające, słabsze. W Super to samo, choć na szczęście jest bardziej poważne od GT, to również kuleje. Brak dobrze rozwiniętej akcji, śmieszne poziomy mocy (SSJ Blue - niebieskie włosy mnie rozwaliły, mogli zachować SSJ God, czy Freezer Gold, który wyglądał jeszcze bardziej tandetnie), brak logiki w mocach (taki Piccolo miał problem z pokonaniem żołnierzyków Freezera, a przecież był silniejszy od SSJ1, o Gohanie nie mówiąc). Ma się coś stać, widać że będzie zaraz walka i i i.... koniec. Wracamy do Goku na traktorze i do imprezy u Bulmy. Nagle w końcu ciekawy antagonista Goku Black i... ledwo się zaczęła walka i koniec. Prawie jej nie było, a minęły 2 odc. Ledwie drasnęli walkę, skupiając się na mało istotnych wątkach. Zapychacze typu poszukiwanie Pan, czy troskliwy naukowiec Gohan w roli wspaniałego ojca również nie poprawia sytuacji. Kompletnie nie widać w nim Sayana, który walczył z komórczakiem i Buu. A propo Buu, gdzie jest Ūb? Przecież na tym skończyła się oryginalna cześć DBZ. Goku miał go trenować.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 17 sierpnia 2016 o 12:56

avatar rafalinformatyk
+1 / 1

@seybr Hehe, dlatego zacząłem odrazu DBS oglądać, i nowy odc na tydzień wychodzi, tak kilka odc za jednym zamachem też nie oglądałbym, bo mnie nudzi xd, Ale walka z berusem jest lepsza niż w filmie, walka z frezerem też wg mnie. @Niccolo Dlatego stawiam właśnie na GT bardziej :D wszystko sie trzyma kupy jako tako, ale GT też drażni.. Mnie zastnawia czy ta Pan wkońcu dorośnie i czy uruchomi SSJ, czy wielke powiedzą że to ćwiartka sajana i nie włączy tej mocy... Mimo to, DBS oglądam i tak, mimo wad które widzę i mnie drażnią, lubię po prostu oglądać anime, a DB to zawsze byłem fanem, ale też ogólnie innych anime.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem