Niech walczy. Będzie kogo na front wysłać. Już widzę jak kobiety siedziałby w okopach, albo. walczyły wręcz z wrogiem. Daje tydzień góra, i chciałby uciekać...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
18 sierpnia 2016 o 14:58
@rasizm45 A ja widzę jak ryczysz, na widok czołgu, czy ostrzału artyleryjskiego. Pewnie na widok krwawiących, umierający cierpiących, proszących o pomoc żołnierzy, walących się zwłok przyjaciół, czy ludzi dookoła, rozwalonych ciał, byś pewnie zawału dostał i jeszcze samobójstwo popełnił, i tak by się skończyła twoja historia na wojnie.
@Mattian23374 czasy się zmieniły. Jeśli wróżysz ze złotej kuli to radzę lepiej dobierać słowa, bo zobacz co odpierdziela wojsko w Belgii (zdecydowana większość mężczyźni) - mają tylko patrolować ulice, a już odchodzą ze służby, bo za CIĘŻKO. U nas wojsko zamiast we własnym zakresie sprzątać ulice dookoła i wewnątrz budynku, czy go patrolować zatrudniają ludzi z zewnątrz (np. ochroniarskie i odśnieżające). Do tego skąd wiesz jakbyś rzeczywiście zareagował na wojnę będąc na linii frontu? Ja osobiście nie wiem jakbym zareagował, bo w żadnej nie brałem udziału. Ilu "mężnych" Polaków uciekło przed Potopem, czy III Rzeszą? Gierki komputerowe, czy lajtowa służba w kraju, a okrutna rzeczywistość to dwie różne sprawy. Wojen na świecie trochę mamy, więc może pojedziesz i się WYKAŻESZ (od ręki wezmą, jeśli się nadajesz i przejdziesz szkolenia), zamiast pisać na forum? Niektórym wolność pisania czego chcą w internecie wyżarła zdrowy rozsądek.
~AdamJ A po co ja mam się wykazywać ? Niech się wykażą te kobiety które tak chcą być w wojsku, to ich powinno się wysyłać. Czemu mnie ? Ja nie chce. One chcą to niech one walczą. Sokor są takie "dobre".
@Mattian23374 - i uwierz mi, że są w swoim fachu znacznie lepsze od Ciebie, ode mnie i wielu facetów. Większość kobiet w wojsku to baby z jajami. Oczywiście nie polskim wojsku, ponieważ u nas służba wojskowa polega wyłącznie na papierkowej robocie i od czasu do czasu trening, niestety. Ale nie powiedziałbym, że uciekałyby z okopów. Spójrz ile kobiet walczyło podczas II WŚ albo ile kobiet w tej chwili jest w armii Kurdów albo Izraela.
@Kompleksowy No ile tych kobiet walczyło i gdzie ? W Stalingradzie była chociaż jedna ? Leningradzie ? Normandii ? Może na Pacyfiku ? Na Monte Cassino ? Były pielęgniarkami i pomagały rannym żołnierzom.
@Mattian23374 przez ciebie przemawia wrodzona głupota i niewychowanie, albo brak brania przez kobiety (roztrzaskane ego). To po jaką cholerę kogoś obrażasz, jak sam 4 liter nie ruszysz na wojnę? Jeśli nie jesteś w stanie się wykazać to nie krytykuj życia innych. Miałeś przynajmniej jakiekolwiek szkolenie wojskowe, nie pisząc o służbie zasadniczej (jesteś mężczyzną zatem patrząc na naszą kulturę musisz cokolwiek potrafić w tym aspekcie)?
@AdamJ Bo nie jestem tak głupi jak one, i nie pcham się na rzeź, ja w przeciwieństwie co do niektórych, wiem co to jest wojna, teraz... I jakby to wyglądało. Mówię, chcą cierpieć to niech cierpią. Ich ciała nie moje. Ja ich nie obrażam tylko współczuję naprawdę. Nie daj boże jak jakiś konflikt by wybuchł....
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
18 sierpnia 2016 o 19:39
@Mattian23374 "wiem co to jest wojna, teraz... I jakby to wyglądało." Wróżyć ja również potrafię, z kart fajna zabawa. Czyli żadnego przeszkolenia nie masz, czy służby i jednocześnie twierdzisz, że brałeś czynny udział w wojnie. Najbardziej byłem ciekawy jak daleko jesteś w stanie rzucić atrapą granatu, czy jak długo zajmuje ci wykopanie tego okopu. Niestety są aspekty, których jeśli nie doświadczysz na własnej skórze to tak naprawdę nie będziesz wiedział co/jak to jest np. miłość, strach na wojnie, choroba psychiczna, samobójstwo bliskiej osoby, przebudzenia się w zamkniętej trumnie, roboty marynarza i wiele, wiele innych spraw. Oczywiście można się na te aspekty wypowiadać, ale nie będąc ignorantem należałoby pamiętać o braku doświadczenia i nie wymądrzaniu się w sprawach, o których najwyżej słyszeliśmy. Tym bardziej na twoim miejscu ("nie zamierzam pchać się na wojnę") miałbym szacunek do takich osób, że ktoś z własnej woli chce m.in. ci tyłek ochraniać.
@Kompleksowy Tak walczyły, malutkie grupki... Ciekawe, jak wyglądał ich "walka" albo w jakim stanie ją skończyły... O ile przeżyły... Obrona dział, czy pilotowanie samolotów to jeszcze, ale na froncie na pewno kończyło się na niesieniu sprzętów...
@Mattian23374 a ten swoje... niby sądzisz, że o wojsku coś wiesz na takim poziomie, aby obrażać innych, a jeździsz tylko po kobietach. Przypadek nie sądzę. Zdajesz sobie sprawę ilu mężczyzn rocznie nie przyjmuje się do służby z powodu niewystarczających umiejętności oraz braku przejścia choćby testów psychicznych? Ilu żeby nie pójść do wojska szło na studia? Dla mnie to na +, że kobiety chcą nauczyć się bronić i co więcej walczyć za swój kraj - bo czasami na wojnie niestety trzeba bronić się przed swoimi (na wojnie człowiek potrafi stracić honor), Ukraina to sztandarowy tego przypadek. Kobieta nie powinna się bać zabić, jeśli zależałoby od tego jej przeżycie.
@Mattian23374 - "Tak walczyły, malutkie grupki... Ciekawe, jak wyglądał ich "walka" albo w jakim stanie ją skończyły... O ile przeżyły... Obrona dział, czy pilotowanie samolotów to jeszcze, ale na froncie na pewno kończyło się na niesieniu sprzętów..." - jesteś niebywałym ignorantem. Nie wiem ile ich tam walczyło i czy któraś przeżyła. Jedź do Rosji i się zapytaj albo poproś Putina, aby udostępnił Tobie radzieckie archiwa. Swoją drogą byłby to fajny temat na pracę doktorancką. Jeżeli uważasz, że noszenie sprzętu to taka łatwa fuszerka, kiedy wokół CIebie latają pociski i wybuchają bomby, to gratuluję odwagi. A czasami, jak ktoś, kto idzie pierwszy, w obstawie, padnie, to trzeba wziąć karabin w łapę i dale walczyć o życie, rodzinę, dom, a na końcu o ojczyznę. To też trzeba umieć.
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/271436/wojna-nie-ma-w-sobie-nic-z-kobiety Masz, przeczytaj cretino jak "tylko sanitariuszki" wyciągały 2 razy cięższych kompanów z pola walki pod ostrzałem. W Leningradzie i w Stalingradzie walczyły kobiety. I nie tylko jako sanitariuszki. Kobiety walczą w ostateczności, bo są najcenniejsze w państwie, i tyle.
Niestety, nie. A szkoda, bo eksploratorki (te prawdziwe, nie idiotki od "urbexu") to z reguły sensowne dziewczyny o szerokich horyzontach. Ogólnie, w tym środowisku matołów się nie spotka.
Idę jednak o zakład, że gostek obok pani żołnierki to jej syn... Czasem wojsko- nawet dla kobiet- to jedyne miejsce stabilnego zatrudnienia- ot, cała tajemnica.
@rasizm45 Tak bo kobiety nie mają pojęcia co to jest prawdziwa wojna. Ale oczywiście pchają się bo teraz feminizm jest w modzie, i pokazywanie czym to one nie są, gorsze od facetów, tylko później obudziłby się przysłowiowo w "ręką w nocniku" jakby siedziałby w okopach tygodnie, miesiące czy walczyły o dom z jakimiś wrogami...
Morela01 A ciekawe na ilu Ty byłaś ? żałosne. Pewnie na filmach się skończyło Tak wiem, na czym polega prawdziwa wojna. Czytałem książki, oglądałem dokumenty, widziałem zdjęcia z frontów, relacje świadków weteranów wojenny, jak żyli żołnierze, co przeżywali, odczucia jak cierpieli. Nie macie zielonego pojęcia co to jest wojna teraz. @rasizm45 Chyba u Ciebie tak wygląda styczność z życiem żołnierza...
@rasizm45 Gdzie ja napisałem że uważam się za Rambo ? Mówię tylko że kobiety na wojnę to idiotyczny pomysł. Ale sokor chcą cierpieć, to nich cierpią ich sprawa.
@Mattian23374 - kuźwa, a Ty byłeś w Syrii, Iraku, Afganistanie i Pakistanie? A może jesteś tak stary, że pamiętasz "stare dobre czasy" w Wietnamie albo Korei? Gościu, obudź się, bo żyjesz w jakimś świecie gier komputerowych i filmów akcji. "W dupie byłeś i gówno widziałeś." W przeciwieństwie do Ciebie nie jestem ignorantem i nie uważam siebie za nie wiadomo kogo. Starasz się pokazać, że tylko mężczyźni nadają się do wojny, bo baby to jakieś "lewe są". Nie, te czasy minęły, kiedy kobiety chowały się po kątach. Teraz niejednokrotnie kobiety mają większe jaja od facetów. A te, które idą do wojska i chcą pokazać, że się do wojaczki nadają, szczególnie.
@Kompleksowy Kto kolego żyje w świecie gier i fantazji ? Ja który mówię że wojna jest straszna, i że kobiety nie powinny w tych strasznych rzeczach uczestniczyć, czy Ty który mówisz, że wojna jest tak dobra i nie straszna że kobiety się na nią nadają bez problemu ? Masz zerowe pojęcie o wojnie skoro mówisz żeby kobiety wysyłać na front… A udajesz znawcę…
@Mattian23374 - nikt nie przeczy temu, że wojna jest straszna, ale Ty starasz się pokazać, że kobiety to ułomne są i w ciężkich czasach sobie nie radzą lub nie poradzą. Natomiast ja twierdzę, że jest inaczej, że kobiety nie potrzebują muskularnego herosa niczym z bajek Disneya, żeby sobie w życiu i na wojnie poradzić. Te same argumenty, które podajesz przeciw kobietom mogę śmiało użyć do tezy, że faceci się do wojny nie nadają. Ilu było takich co uciekali z frontu, płakali jak małe dzieci, wymiotowali, szczali i srali pod siebie ze strachu?
@~dg76677 Nie, nie byłem, rzecz w tym, że wojna to dla kobiet to nie do końca dobre miejsce, przykładowo w razie potrzeby ratowania towarzysza pod ostrzałem, który zapewne byłby cięższy od zwykłej kobiety w takim fachu, to żołnierka po prostu nie dałaby rady go podnieść, ale jeżeli tak bardzo rwą się do wojska to niech idą, nie bronię im tego, jedynie wyrażam zdanie.
@Walking zapominasz o jednym (jak i wiele osób na tym forum). Kobiety, niestety dla nich, nie przechodzą szkolenia wojskiego i jak widzisz płeć przeciwną w takim umundurowaniu jak wyżej to znaczy, że dostała się się do szkoły czy wojska o własnych siłach. Tam nie ma oddzielnych testów sprawnościowych czy psychologicznych ze względu na płeć. Daję zakład o rękę, że wielu mężczyzn również nie dałoby rady na froncie pomóc koledze, bądź choćby wytrzymać tego wszystkiego psychicznie. Jak trzeba walczyć o kraj to płeć, a nawet wiek schodzi na drugi plan. A nie dawanie komuś przeszkolenia ze względów kulturowych skazuje takie osoby na śmierć. Chyba lepiej być żołnierzem, niż cywilem na wojnie?
@dg76677 - nie wiem jak "tam" (czyt. jakiej narodowości jest kobieta na zdjęciu) ale w Polsce na egzaminach sprawnościowych do szkół wojskowych są różne wymagania zależnie od płci (a przynajmniej Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Lądowych).
Dokładnie. Chciałyśmy to mamy. Osobiście chciałabym by w Polsce była obowiązkowa służba wojskowa dla kobiet i mężczyzn albo chociaż jakieś podstawowe szkolenia. W Norwegi nie dość, że nie zrezygnowali z obowiązkowej służby to dotyczy ona również kobiet. A teraz pytanie @Caffa i inni napinacze z demotów, dlaczego uważacie, że niby dla kobiet to takie zło ?
@rasizm45 Nie wiadomo czym jest, bo w necie każdy może być każdym. Teraz ma , że mężczyzna. Wiadomo tylko, że nawet najsłabszy demot Caffy będzie na głównej.
@rasizm45 Skoro kobieta to tym bardziej może wyjaśnić dlaczego uważa wojsko dla kobiet za takie zło. Napinaczem też jako kobieta może być. Różnicy mi nie robi.
@midnight123 tak naprawdę nie wiadomo, czy to kobieta podająca się za mężczyznę, czy mężczyzna za kobietę. Mało świrów, troll'ów i nolife'ów na tym świecie B-)? Ale jako kobieta jestem za choćby podstawowym przeszkoleniem wojskowym. Z tym podobnie jest jak z pierwszą pomocą, nie znasz dnia, ani godziny
Niestety są tacy co żyją ograniczeniami kulturowymi. Jeśli kobieta daje radę to niech idzie. Jednak boję się, że tutaj chodzi o coś zupełnie innego. Wywnioskowałem to na podstawie podpisu demota. Ja nigdy nawet nie byłem w wojsku mając "ptaka", a tutaj jest kobieta co się dostała do służby = jestem pokazywany w złym świetle, jestem mniej męski od niej. Fakt jesteś mniej męski od niej, ale to przecież nie jej wina ;). Podświadomie kogoś mogło zaboleć ego. Nie dając możliwości dojścia komuś do czegoś, czy zrobienia czegoś co my dotychczas mogliśmy (przez ramy) tylko robić automatycznie bronimy swojej pozycji typu "ja to mogę ty nie".
Niech walczy. Będzie kogo na front wysłać. Już widzę jak kobiety siedziałby w okopach, albo. walczyły wręcz z wrogiem. Daje tydzień góra, i chciałby uciekać...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 sierpnia 2016 o 14:58
@rasizm45 hah chyba mówisz o sobie kolego.
@rasizm45 A ja widzę jak ryczysz, na widok czołgu, czy ostrzału artyleryjskiego. Pewnie na widok krwawiących, umierający cierpiących, proszących o pomoc żołnierzy, walących się zwłok przyjaciół, czy ludzi dookoła, rozwalonych ciał, byś pewnie zawału dostał i jeszcze samobójstwo popełnił, i tak by się skończyła twoja historia na wojnie.
@olmajti Ale po co miałbym ich wysyłać ? Oni się nie pchają na taki los.
@Mattian23374 czasy się zmieniły. Jeśli wróżysz ze złotej kuli to radzę lepiej dobierać słowa, bo zobacz co odpierdziela wojsko w Belgii (zdecydowana większość mężczyźni) - mają tylko patrolować ulice, a już odchodzą ze służby, bo za CIĘŻKO. U nas wojsko zamiast we własnym zakresie sprzątać ulice dookoła i wewnątrz budynku, czy go patrolować zatrudniają ludzi z zewnątrz (np. ochroniarskie i odśnieżające). Do tego skąd wiesz jakbyś rzeczywiście zareagował na wojnę będąc na linii frontu? Ja osobiście nie wiem jakbym zareagował, bo w żadnej nie brałem udziału. Ilu "mężnych" Polaków uciekło przed Potopem, czy III Rzeszą? Gierki komputerowe, czy lajtowa służba w kraju, a okrutna rzeczywistość to dwie różne sprawy. Wojen na świecie trochę mamy, więc może pojedziesz i się WYKAŻESZ (od ręki wezmą, jeśli się nadajesz i przejdziesz szkolenia), zamiast pisać na forum? Niektórym wolność pisania czego chcą w internecie wyżarła zdrowy rozsądek.
~AdamJ A po co ja mam się wykazywać ? Niech się wykażą te kobiety które tak chcą być w wojsku, to ich powinno się wysyłać. Czemu mnie ? Ja nie chce. One chcą to niech one walczą. Sokor są takie "dobre".
@Mattian23374 - i uwierz mi, że są w swoim fachu znacznie lepsze od Ciebie, ode mnie i wielu facetów. Większość kobiet w wojsku to baby z jajami. Oczywiście nie polskim wojsku, ponieważ u nas służba wojskowa polega wyłącznie na papierkowej robocie i od czasu do czasu trening, niestety. Ale nie powiedziałbym, że uciekałyby z okopów. Spójrz ile kobiet walczyło podczas II WŚ albo ile kobiet w tej chwili jest w armii Kurdów albo Izraela.
@Kompleksowy No ile tych kobiet walczyło i gdzie ? W Stalingradzie była chociaż jedna ? Leningradzie ? Normandii ? Może na Pacyfiku ? Na Monte Cassino ? Były pielęgniarkami i pomagały rannym żołnierzom.
@Mattian23374 przez ciebie przemawia wrodzona głupota i niewychowanie, albo brak brania przez kobiety (roztrzaskane ego). To po jaką cholerę kogoś obrażasz, jak sam 4 liter nie ruszysz na wojnę? Jeśli nie jesteś w stanie się wykazać to nie krytykuj życia innych. Miałeś przynajmniej jakiekolwiek szkolenie wojskowe, nie pisząc o służbie zasadniczej (jesteś mężczyzną zatem patrząc na naszą kulturę musisz cokolwiek potrafić w tym aspekcie)?
@AdamJ Bo nie jestem tak głupi jak one, i nie pcham się na rzeź, ja w przeciwieństwie co do niektórych, wiem co to jest wojna, teraz... I jakby to wyglądało. Mówię, chcą cierpieć to niech cierpią. Ich ciała nie moje. Ja ich nie obrażam tylko współczuję naprawdę. Nie daj boże jak jakiś konflikt by wybuchł....
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 sierpnia 2016 o 19:39
@Mattian23374 - masz, przeczytaj: http://niewiarygodne.pl/kat,1031991,title,Kobiety-na-froncie-Do-czego-zdolna-jest-plec-piekna,wid,15172382,wiadomosc.html ewentualnie jeszcze to jako uzupełnienie http://worldoftanks.eu/pl/news/pc-browser/85/women-in-world-war-ii/ a obecnie w Turcji (Kurdystan) i Izraelu (Strefa Gazy i na całej granicy z Palestyną). Pod Monte Cassino, Staliningradem też służyły kobiety. Przeczytaj trochę książek, później mędrkuj.
@Mattian23374 "wiem co to jest wojna, teraz... I jakby to wyglądało." Wróżyć ja również potrafię, z kart fajna zabawa. Czyli żadnego przeszkolenia nie masz, czy służby i jednocześnie twierdzisz, że brałeś czynny udział w wojnie. Najbardziej byłem ciekawy jak daleko jesteś w stanie rzucić atrapą granatu, czy jak długo zajmuje ci wykopanie tego okopu. Niestety są aspekty, których jeśli nie doświadczysz na własnej skórze to tak naprawdę nie będziesz wiedział co/jak to jest np. miłość, strach na wojnie, choroba psychiczna, samobójstwo bliskiej osoby, przebudzenia się w zamkniętej trumnie, roboty marynarza i wiele, wiele innych spraw. Oczywiście można się na te aspekty wypowiadać, ale nie będąc ignorantem należałoby pamiętać o braku doświadczenia i nie wymądrzaniu się w sprawach, o których najwyżej słyszeliśmy. Tym bardziej na twoim miejscu ("nie zamierzam pchać się na wojnę") miałbym szacunek do takich osób, że ktoś z własnej woli chce m.in. ci tyłek ochraniać.
@Kompleksowy Tak walczyły, malutkie grupki... Ciekawe, jak wyglądał ich "walka" albo w jakim stanie ją skończyły... O ile przeżyły... Obrona dział, czy pilotowanie samolotów to jeszcze, ale na froncie na pewno kończyło się na niesieniu sprzętów...
@Mattian23374 a ten swoje... niby sądzisz, że o wojsku coś wiesz na takim poziomie, aby obrażać innych, a jeździsz tylko po kobietach. Przypadek nie sądzę. Zdajesz sobie sprawę ilu mężczyzn rocznie nie przyjmuje się do służby z powodu niewystarczających umiejętności oraz braku przejścia choćby testów psychicznych? Ilu żeby nie pójść do wojska szło na studia? Dla mnie to na +, że kobiety chcą nauczyć się bronić i co więcej walczyć za swój kraj - bo czasami na wojnie niestety trzeba bronić się przed swoimi (na wojnie człowiek potrafi stracić honor), Ukraina to sztandarowy tego przypadek. Kobieta nie powinna się bać zabić, jeśli zależałoby od tego jej przeżycie.
@Mattian23374 - "Tak walczyły, malutkie grupki... Ciekawe, jak wyglądał ich "walka" albo w jakim stanie ją skończyły... O ile przeżyły... Obrona dział, czy pilotowanie samolotów to jeszcze, ale na froncie na pewno kończyło się na niesieniu sprzętów..." - jesteś niebywałym ignorantem. Nie wiem ile ich tam walczyło i czy któraś przeżyła. Jedź do Rosji i się zapytaj albo poproś Putina, aby udostępnił Tobie radzieckie archiwa. Swoją drogą byłby to fajny temat na pracę doktorancką. Jeżeli uważasz, że noszenie sprzętu to taka łatwa fuszerka, kiedy wokół CIebie latają pociski i wybuchają bomby, to gratuluję odwagi. A czasami, jak ktoś, kto idzie pierwszy, w obstawie, padnie, to trzeba wziąć karabin w łapę i dale walczyć o życie, rodzinę, dom, a na końcu o ojczyznę. To też trzeba umieć.
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/271436/wojna-nie-ma-w-sobie-nic-z-kobiety Masz, przeczytaj cretino jak "tylko sanitariuszki" wyciągały 2 razy cięższych kompanów z pola walki pod ostrzałem. W Leningradzie i w Stalingradzie walczyły kobiety. I nie tylko jako sanitariuszki. Kobiety walczą w ostateczności, bo są najcenniejsze w państwie, i tyle.
W takim razie czemu ona sama sobie torby nie niesie?
Niestety, nie. A szkoda, bo eksploratorki (te prawdziwe, nie idiotki od "urbexu") to z reguły sensowne dziewczyny o szerokich horyzontach. Ogólnie, w tym środowisku matołów się nie spotka.
Idę jednak o zakład, że gostek obok pani żołnierki to jej syn... Czasem wojsko- nawet dla kobiet- to jedyne miejsce stabilnego zatrudnienia- ot, cała tajemnica.
@rasizm45 Tak bo kobiety nie mają pojęcia co to jest prawdziwa wojna. Ale oczywiście pchają się bo teraz feminizm jest w modzie, i pokazywanie czym to one nie są, gorsze od facetów, tylko później obudziłby się przysłowiowo w "ręką w nocniku" jakby siedziałby w okopach tygodnie, miesiące czy walczyły o dom z jakimiś wrogami...
@Mattian23374, a ty wiesz, czym jest prawdziwa wojna? Na ilu frontach już walczyłeś?
Morela01 A ciekawe na ilu Ty byłaś ? żałosne. Pewnie na filmach się skończyło Tak wiem, na czym polega prawdziwa wojna. Czytałem książki, oglądałem dokumenty, widziałem zdjęcia z frontów, relacje świadków weteranów wojenny, jak żyli żołnierze, co przeżywali, odczucia jak cierpieli. Nie macie zielonego pojęcia co to jest wojna teraz. @rasizm45 Chyba u Ciebie tak wygląda styczność z życiem żołnierza...
@rasizm45 Gdzie ja napisałem że uważam się za Rambo ? Mówię tylko że kobiety na wojnę to idiotyczny pomysł. Ale sokor chcą cierpieć, to nich cierpią ich sprawa.
@Mattian23374 - czyli masz zerowe pojęcie o wojnie, tak samo jak ja i podejrzewam 99% osób na tym wortalu.
@Kompleksowy Śmieszy mnie ten argument, nie byłeś więc nie wiesz. A Ty byłeś w Syrii ? Może tam jest fajnie ? Przecież też nie byłeś, więc nie wiesz ?
@Mattian23374 - kuźwa, a Ty byłeś w Syrii, Iraku, Afganistanie i Pakistanie? A może jesteś tak stary, że pamiętasz "stare dobre czasy" w Wietnamie albo Korei? Gościu, obudź się, bo żyjesz w jakimś świecie gier komputerowych i filmów akcji. "W dupie byłeś i gówno widziałeś." W przeciwieństwie do Ciebie nie jestem ignorantem i nie uważam siebie za nie wiadomo kogo. Starasz się pokazać, że tylko mężczyźni nadają się do wojny, bo baby to jakieś "lewe są". Nie, te czasy minęły, kiedy kobiety chowały się po kątach. Teraz niejednokrotnie kobiety mają większe jaja od facetów. A te, które idą do wojska i chcą pokazać, że się do wojaczki nadają, szczególnie.
@Kompleksowy Kto kolego żyje w świecie gier i fantazji ? Ja który mówię że wojna jest straszna, i że kobiety nie powinny w tych strasznych rzeczach uczestniczyć, czy Ty który mówisz, że wojna jest tak dobra i nie straszna że kobiety się na nią nadają bez problemu ? Masz zerowe pojęcie o wojnie skoro mówisz żeby kobiety wysyłać na front… A udajesz znawcę…
@Mattian23374 - nikt nie przeczy temu, że wojna jest straszna, ale Ty starasz się pokazać, że kobiety to ułomne są i w ciężkich czasach sobie nie radzą lub nie poradzą. Natomiast ja twierdzę, że jest inaczej, że kobiety nie potrzebują muskularnego herosa niczym z bajek Disneya, żeby sobie w życiu i na wojnie poradzić. Te same argumenty, które podajesz przeciw kobietom mogę śmiało użyć do tezy, że faceci się do wojny nie nadają. Ilu było takich co uciekali z frontu, płakali jak małe dzieci, wymiotowali, szczali i srali pod siebie ze strachu?
Ale, że dziewczyna nie może iść do klasy wojskowej (osoby na zdjęciu wyglądają raczej na nastolatków) a w przyszłości do wojska?
@WielkiPunkt Kto powiedział że nie może ? Niech idzie, tym więcej tym lepiej, będzie kogo na front wysłać w razie wojny. .
Meh, mnie się wydaje, że to nie za dobry pomysł posyłać kobiety na front.
@Walking rozumiem, że na frocie gdziekolwiek byłeś.
@~dg76677 Nie, nie byłem, rzecz w tym, że wojna to dla kobiet to nie do końca dobre miejsce, przykładowo w razie potrzeby ratowania towarzysza pod ostrzałem, który zapewne byłby cięższy od zwykłej kobiety w takim fachu, to żołnierka po prostu nie dałaby rady go podnieść, ale jeżeli tak bardzo rwą się do wojska to niech idą, nie bronię im tego, jedynie wyrażam zdanie.
@Walking zapominasz o jednym (jak i wiele osób na tym forum). Kobiety, niestety dla nich, nie przechodzą szkolenia wojskiego i jak widzisz płeć przeciwną w takim umundurowaniu jak wyżej to znaczy, że dostała się się do szkoły czy wojska o własnych siłach. Tam nie ma oddzielnych testów sprawnościowych czy psychologicznych ze względu na płeć. Daję zakład o rękę, że wielu mężczyzn również nie dałoby rady na froncie pomóc koledze, bądź choćby wytrzymać tego wszystkiego psychicznie. Jak trzeba walczyć o kraj to płeć, a nawet wiek schodzi na drugi plan. A nie dawanie komuś przeszkolenia ze względów kulturowych skazuje takie osoby na śmierć. Chyba lepiej być żołnierzem, niż cywilem na wojnie?
@dg76677 - nie wiem jak "tam" (czyt. jakiej narodowości jest kobieta na zdjęciu) ale w Polsce na egzaminach sprawnościowych do szkół wojskowych są różne wymagania zależnie od płci (a przynajmniej Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Lądowych).
oj stuleje, stuleje...
Torbę sama jeszcze powinna nieść
Dokładnie. Chciałyśmy to mamy. Osobiście chciałabym by w Polsce była obowiązkowa służba wojskowa dla kobiet i mężczyzn albo chociaż jakieś podstawowe szkolenia. W Norwegi nie dość, że nie zrezygnowali z obowiązkowej służby to dotyczy ona również kobiet. A teraz pytanie @Caffa i inni napinacze z demotów, dlaczego uważacie, że niby dla kobiet to takie zło ?
@rasizm45 Nie wiadomo czym jest, bo w necie każdy może być każdym. Teraz ma , że mężczyzna. Wiadomo tylko, że nawet najsłabszy demot Caffy będzie na głównej.
@rasizm45 Skoro kobieta to tym bardziej może wyjaśnić dlaczego uważa wojsko dla kobiet za takie zło. Napinaczem też jako kobieta może być. Różnicy mi nie robi.
@midnight123 tak naprawdę nie wiadomo, czy to kobieta podająca się za mężczyznę, czy mężczyzna za kobietę. Mało świrów, troll'ów i nolife'ów na tym świecie B-)? Ale jako kobieta jestem za choćby podstawowym przeszkoleniem wojskowym. Z tym podobnie jest jak z pierwszą pomocą, nie znasz dnia, ani godziny
Adellene Dokładnie:)
Nie widzę problemu. Jak ktoś chce, to niech idzie do wojska, niezależnie od tego co ma między nogami. A jak ktoś nie chce, to nie idzie. Wolny wybór.
Niestety są tacy co żyją ograniczeniami kulturowymi. Jeśli kobieta daje radę to niech idzie. Jednak boję się, że tutaj chodzi o coś zupełnie innego. Wywnioskowałem to na podstawie podpisu demota. Ja nigdy nawet nie byłem w wojsku mając "ptaka", a tutaj jest kobieta co się dostała do służby = jestem pokazywany w złym świetle, jestem mniej męski od niej. Fakt jesteś mniej męski od niej, ale to przecież nie jej wina ;). Podświadomie kogoś mogło zaboleć ego. Nie dając możliwości dojścia komuś do czegoś, czy zrobienia czegoś co my dotychczas mogliśmy (przez ramy) tylko robić automatycznie bronimy swojej pozycji typu "ja to mogę ty nie".
Boje się, że kiedyś zrozumiecie dlaczego kobiety w wojsku i policji (prócz pracy w biurach i opiece medycznej) to nie najlepszy pomysł...
Dobrze, że chociaż miał "gest" i torbę niesie.
Ale torbę jej jednak niesie.
"Nie wpier*alam się tam gdzie mnie nie chcą" kto chce iśc do wojska niech idzie jak nie to nie . proste ?? proste !