To pozornie wydaje się śmieszne, ale taka biegunka u wyczynowca po takim dystansie prowadzi do ogromnego odwodnienia. Przyczyny mogą być trzy - zatrucie toksynami bakterii (w końcu to kraj III świata), specjalnie podłożony środek na przeczyszczenie celem wykluczenia rywala, trzecia najbardziej możliwa - nadmiar izotonika lub jego za duże stężenie, które doprowadza do wysięku wody i nadmiernej motoryki jelita.
Podziw, że w tym stanie dobiegł do mety.
@antyplatformers Biegunki z sportach długodystansowych to norma. Stąd wielu znakomitych zawodników nie kończy dystansu, usprawiedliwiając się drobnymi kontuzjami. Olimpijczycy robią rzeczy, które dla normalnego człowieka są czynnościami zabójczymi. W tak ekstremalnych warunkach krew z trzewi przemieszcza się do mięsni. W ten sposób upośledza się trawienie oraz wchłanianie pokarmów.
@shoux Przy tak dużym wysiłku w zasadzie każdy drobny szczegół może zadecydować. Stężeniem jonów w jelitach najłatwiej zachwiać, stad takie moje przypuszczenie. Odpłynięcie krwi z przewodu pokarmowego to w zasadzie standard w każdym wysiłku, a biegunka w tym przypadku byłaby wtedy efektem nadmiaru jedzenia w trzewiach i/lub długotrwałe niedotlenienie przewodu pokarmowego, jednak warto na marginesie podkreślić, że to bardzo doświadczony zawodnik...
Z własnych doświadczeń mogę powiedzieć, że przykładowo już 30-50mg magnezu potrafi nieźle namieszać przy przekraczaniu bariery 45-60 minut, a w wielu izotonikach tego pierwiastka IMO jest za dużo, na maratonach grunt to pompa sodowo-potasowa. Magnez czy wapń ma większe znaczenie w sportach bardziej siłowych niż wytrzymałościowych.
To pozornie wydaje się śmieszne, ale taka biegunka u wyczynowca po takim dystansie prowadzi do ogromnego odwodnienia. Przyczyny mogą być trzy - zatrucie toksynami bakterii (w końcu to kraj III świata), specjalnie podłożony środek na przeczyszczenie celem wykluczenia rywala, trzecia najbardziej możliwa - nadmiar izotonika lub jego za duże stężenie, które doprowadza do wysięku wody i nadmiernej motoryki jelita.
Podziw, że w tym stanie dobiegł do mety.
@antyplatformers Biegunki z sportach długodystansowych to norma. Stąd wielu znakomitych zawodników nie kończy dystansu, usprawiedliwiając się drobnymi kontuzjami. Olimpijczycy robią rzeczy, które dla normalnego człowieka są czynnościami zabójczymi. W tak ekstremalnych warunkach krew z trzewi przemieszcza się do mięsni. W ten sposób upośledza się trawienie oraz wchłanianie pokarmów.
@shoux Przy tak dużym wysiłku w zasadzie każdy drobny szczegół może zadecydować. Stężeniem jonów w jelitach najłatwiej zachwiać, stad takie moje przypuszczenie. Odpłynięcie krwi z przewodu pokarmowego to w zasadzie standard w każdym wysiłku, a biegunka w tym przypadku byłaby wtedy efektem nadmiaru jedzenia w trzewiach i/lub długotrwałe niedotlenienie przewodu pokarmowego, jednak warto na marginesie podkreślić, że to bardzo doświadczony zawodnik...
Z własnych doświadczeń mogę powiedzieć, że przykładowo już 30-50mg magnezu potrafi nieźle namieszać przy przekraczaniu bariery 45-60 minut, a w wielu izotonikach tego pierwiastka IMO jest za dużo, na maratonach grunt to pompa sodowo-potasowa. Magnez czy wapń ma większe znaczenie w sportach bardziej siłowych niż wytrzymałościowych.
@PM11 Nie kończyłem medycyny ;) mam trochę doświadczenia w sporcie i lekturę kilku książek z fizjologii i biochemii.
Zesraj się a nie daj się
można rzec gówniana sprawa :D
przesrane
"To co się stało, że się zesrało?" nabrało teraz realnego wydźwięku
Niepełnosprawny, czy po*ebany? Kiedy ma się problemy, to się rezygnuje, żeby nie narażać swojego zdrowia... a nie emitować swoją patolę w świat.
rzadki przypadek...
zawsze mnie to zastanawiało na uj ludzie wymyślają takie konkurencje
Koledzy pytają:
-Yohann, jak ci poszło?
- Po nodze.
Ja to uważam, ze chodziarz powinien zostać zdyskwalifikowany za próbę biegunki.
Dałabym Ci dwa mocne, gdyby się dało ;-)
A gdzie ty będziesz gdy zaatakuje biegunka?
Jak nie urok, to sraczka
Osrał się :D :D :D :D :D