Poldens - tak jak wyżej kolega wspomniał tekst jest kosmetycznie przerobiony, ale faktycznie kolo 15 lat ma i chociaż tzw. gimbaza dopiero co powstała to też nikt nawet o takiej nazwie nie myślał, tak samo jak bardzo sympatyczna babcia, zwolenniczka jedynej prawilnej partii nie wypowiedziała jeszcze legendarnego tekstu, który jest tu sparafrazowany. Beke miałem jak za pierwszym razem. Rzadko się zdarza już śmiać na głos do monitora :)
nadal śmieszy jak za pierwszy razem gdy to czytałem. do tej pory nie wiem czy to może być prawda, ale nawet jeśli to zmyślone opowiadanie to jedno z lepszych, które mnie rozbawiło :D
Jak najbardziej może to być prawda. Jasne, w niektórych momentach jest to przerysowane, ale rdzeń w postaci takiego fanatyka jest prawdziwy. Skąd to wiem? Kiedy to czytałem, przed oczami miałem ojca mojego kumpla. Co prawda nie wędkarz, ale za to specjalista od wszystkiego. Dosłownie WSZYSTKIEGO - od budowlanki po fizykę jądrową. Nie daj Panie wspomnieć przy nim, jaki wykonuje się zawód, bo on wszystko na ten temat wie i ma swoje opinie. To nic, że chrzani totalne farmazony, bo nie ma zielonego pojęcia o realiach wykonywania zawodów takich jak np. fotograf, nauczyciel czy instruktor nauki jazdy - on WIE. I już. I będzie bronił swojego stanowiska rękami i nogami, a jeśli ktoś się sprzeciwi, to facet obraża się na cały świat i z automatu uznaje rozmówcę za idiotę, który powinien się jeszcze sporo nauczyć. Facet spory czas temu znalazł sobie pasję - komputery. Dochodziło do sytuacji, w których potrafił pójść do sklepu komputerowego i kłócić się ze sprzedawcą o totalnie niestworzone rzeczy, typu "dlaczego tu nie ma ramów 21 gigabitowych taktowanych co pół wata?", albo o to, jaką "procesor ma podziałkę? Amerykańską czy europejską?" Pasja skończyła się, kiedy któryś z jego znajomych mu zaufał i poprosił o naprawdę komputera. "Znawca" doprowadził do spięcia i wykończył sprzęt.
Też ilekroć to czytam to mam rozkminę co do autentyczności przedstawionych postaci i wydarzeń i dochodzę do podobnych wniosków, przy czym skłaniam się ku uwierzeniu w autentyczność. Takie wędkozjeby są napewno występujące w przyrodzie. Historia z januszami, łódką i awanturą pod blokiem najlepsza.
Poproszę plan ramowy.
Klasyk :)
TO MA 15 LAT !!! Cudny klasyk, ale ile lat można to przerabiać ;)
jak to może mieć 15 lat jak TOR istnieje od 2003 roku: https://pl.wikipedia.org/wiki/Tor_(sie%C4%87_anonimowa)
Poldens - tak jak wyżej kolega wspomniał tekst jest kosmetycznie przerobiony, ale faktycznie kolo 15 lat ma i chociaż tzw. gimbaza dopiero co powstała to też nikt nawet o takiej nazwie nie myślał, tak samo jak bardzo sympatyczna babcia, zwolenniczka jedynej prawilnej partii nie wypowiedziała jeszcze legendarnego tekstu, który jest tu sparafrazowany. Beke miałem jak za pierwszym razem. Rzadko się zdarza już śmiać na głos do monitora :)
Chciało się to komuś czytać?
nadal śmieszy jak za pierwszy razem gdy to czytałem. do tej pory nie wiem czy to może być prawda, ale nawet jeśli to zmyślone opowiadanie to jedno z lepszych, które mnie rozbawiło :D
Jak najbardziej może to być prawda. Jasne, w niektórych momentach jest to przerysowane, ale rdzeń w postaci takiego fanatyka jest prawdziwy. Skąd to wiem? Kiedy to czytałem, przed oczami miałem ojca mojego kumpla. Co prawda nie wędkarz, ale za to specjalista od wszystkiego. Dosłownie WSZYSTKIEGO - od budowlanki po fizykę jądrową. Nie daj Panie wspomnieć przy nim, jaki wykonuje się zawód, bo on wszystko na ten temat wie i ma swoje opinie. To nic, że chrzani totalne farmazony, bo nie ma zielonego pojęcia o realiach wykonywania zawodów takich jak np. fotograf, nauczyciel czy instruktor nauki jazdy - on WIE. I już. I będzie bronił swojego stanowiska rękami i nogami, a jeśli ktoś się sprzeciwi, to facet obraża się na cały świat i z automatu uznaje rozmówcę za idiotę, który powinien się jeszcze sporo nauczyć. Facet spory czas temu znalazł sobie pasję - komputery. Dochodziło do sytuacji, w których potrafił pójść do sklepu komputerowego i kłócić się ze sprzedawcą o totalnie niestworzone rzeczy, typu "dlaczego tu nie ma ramów 21 gigabitowych taktowanych co pół wata?", albo o to, jaką "procesor ma podziałkę? Amerykańską czy europejską?" Pasja skończyła się, kiedy któryś z jego znajomych mu zaufał i poprosił o naprawdę komputera. "Znawca" doprowadził do spięcia i wykończył sprzęt.
Też ilekroć to czytam to mam rozkminę co do autentyczności przedstawionych postaci i wydarzeń i dochodzę do podobnych wniosków, przy czym skłaniam się ku uwierzeniu w autentyczność. Takie wędkozjeby są napewno występujące w przyrodzie. Historia z januszami, łódką i awanturą pod blokiem najlepsza.
Przepiękne.
nie wierzę, że dotrwałam do końca :)
Cudownie rozśmiesza :D
Dobre, zupełnie jak fanatyk lecza :D
Ile razy będziecie wrzucać te gówna z F23 i się nad nimi brandzlować? Widzę jakiś młody adept internetu na nowo odkrywa koło
Jakież to niezwykle ... długie a przez to nieciekawe ;D
mimo ze znam, przeczytalem calosc, jak zawsze beka
pozdro dla tych co przeczytali
Z leczo było lepsze, ale i z tego można się pośmiać :D
aż się łezka w oku kręci, śmieszy jak zawsze, widać że robota anonów czasami może bawić wszystkich