@t1ger oto cytat z Maciory: "Gen. Petelicki był do 1989 roku funkcjonariuszem SB Wydziału Dywersji Ideologicznej, szczególnie zawzięcie zwalczającego ruch niepodległościowy. Mimo tego po roku 1989 został w pozytywnie zweryfikowany." Uważaj, żeby cię chłopcy z ONRu nie zwyzywali od zdrajców ojczyzny i ząbków nie wybili (co najmniej).
"Chłopcy z ONRu są bardziej tolerancyjni od połowy lewicy" - jak żyję nie słyszałem większej bzdury. W Białymstoku coś niecoś o tych pseudo "patriotach" wiedzą....
@zabojca5581 Czyli człowiek - szmata wysługująca się każdemu kto płaci i aktualnie rządzi, abstrahując od moralnosci? No OK, ale czemu takie indywiduum bredziło o honorze?
@tutysz Miej że odrobiny szacunku do zmarłych, to po pierwsze... Po drugie skąd wiesz jak to wyglądało z jego perspektywy? Nie ma ludzi czarnych i białych jak wiesz :p, znasz kogoś kto był bezwinny w tamtym czasie? Gdyby postępował z honorem byłby pewnie spalony na samym początku w PRL, a to czy go miał czy też nie można stwierdzić od tak :/
Wykonywali rozkaz jak małpy w zoo, ja bym nie mógł zrobić czegoś takiego nawet za cenę własnego życia, ale są ludzie którzy nie mają potrzeby używania własnego mózgu , lubią gdy się za nich podejmuje decyzję, wmowiono im że to co robią jest dla ojczyzny i oni w to wierzą jak barany. Niby zrzucanie bomby atomowej na niewinnych ludzi wiele tysięcy km od własnego kraju jest niby dla ojczyzny??? Żołnierze to stado baranów , zrozumieją że robią źle dopiero gdy będą sami umierać , że nie warto nikogo zabijać w imię interesów tych na górze bo chcą więcej ropy, gazu, metali itd... Pewnie większość żołnierzy mysli ze walczy o pokój i mają dobre zamiary ale tak naprawdę są traktowani przez tych na górze jak bezmozgie roboty, mięso armatnie. Żal mi trochę tych wojaczków
Nie spodoba się odpowiedź: wiedzieli o tym -> https://en.wikipedia.org/wiki/Japanese_war_crimes -> władze USA dbały o to, aby takie informacje szybko docierały do społeczeństwa i żołnierzy. Nie była to jednak tylko propaganda - wielu z nich służyło wcześniej w innych jednostkach i widziało albo słyszało o tych zbrodniach.
Sorry, ale Japończycy w trakcie II WS postępowali DUŻO gorzej niż III Rzesza. Chociażby w kwestii pojmanych jeńców, czy cywili (porównanie z zachowaniem Wermachtu, nie SS).
Sorry, ale Japonia nie była święta. Po wojnie także - do dzisiaj, chociażby Korei Południowej, czy Chinom nie wypłaciła zaległych reparacji wojennych. Po części udało im się to, dzięki nagłaśnianiu skutków bombardowań atomowych.
A prawda jest tak, że większość ofiar wybuchów zmarła bardzo szybko - nie zdążyli poczuć bólu. Ranni i chorzy, cierpiący na chorobę popromienną, ba, nawet ich dzieci i wnuki mogły liczyć na darmową pomoc medyczną (nie do końca może humanitarną - chodziło też o sprawdzenie długofalowych skutków użycia broni atomowej).
A takie np. zamknięte w Japońskich burdelach Koreanki ( i Koreańczycy, czy nawet dzieci - dla żołnierzy Cesarza wszystko było dostępne), i nieliczni z nich którzy, przeżyli zbiorowe gwałty i tortury, zostali w większości pozostawieni sami sobie. Podobnie było w Chinach,
gdyby 10% wszystkich wydatków na zbrojenia na świecie przeznaczyć na rozwój i pomoc humanitarna to nie byłoby ani jednej glodnej osoby na świecie , gdyby przeznaczyc 30% pieniędzy wydawanych na zbrojenia i armię na rozwój badań kosmicznych to już mielibyśmy kolonie na księżycu i loty na Marsa.
Być może, ale wojen nie wygrywa się przyzwoitością czy nawet honorem, a właśnie siłą, determinacją oraz skłonnością do ubrudzenia sobie rąk, gdy trzeba, bo wojna to brudna sprawa.
Nie jestem żołnierzem ale podoba mi się jak ludzie o mentalności gimbazy próbują zrozumieć mentalność żołnierza. Ręce i nogi opadają. Jestem przekonany, że ci eksperci w wojsku bez pampersa by sobie nie poradzili.
wg macierewicza to był komuch wyszkolony wg. sowieckich wzorców.
Potrzebne źródło. Chcę wkleić na tablicę ONRu na facebooku. Pewnie masz takie pod ręką skoro podajesz to jako fakt.
@t1ger Cytat ten pojawia się w książce S. Petelickiego i M. Komara pt. "Grom. Siła i Honor. Jedyny wywiad rzeka".
@t1ger oto cytat z Maciory: "Gen. Petelicki był do 1989 roku funkcjonariuszem SB Wydziału Dywersji Ideologicznej, szczególnie zawzięcie zwalczającego ruch niepodległościowy. Mimo tego po roku 1989 został w pozytywnie zweryfikowany." Uważaj, żeby cię chłopcy z ONRu nie zwyzywali od zdrajców ojczyzny i ząbków nie wybili (co najmniej).
@tytusz A potem współpracował z Amerykanami, uczestniczył w akcji paru tajnych akcjach i według ich był "pewniakiem" :p
@tytusz Acha. Ale oczywiście nie czytasz do końca... Chłopcy z ONRu są bardziej tolerancyjni od połowy lewicy ;)
"Chłopcy z ONRu są bardziej tolerancyjni od połowy lewicy" - jak żyję nie słyszałem większej bzdury. W Białymstoku coś niecoś o tych pseudo "patriotach" wiedzą....
@zabojca5581 Czyli człowiek - szmata wysługująca się każdemu kto płaci i aktualnie rządzi, abstrahując od moralnosci? No OK, ale czemu takie indywiduum bredziło o honorze?
@tutysz Miej że odrobiny szacunku do zmarłych, to po pierwsze... Po drugie skąd wiesz jak to wyglądało z jego perspektywy? Nie ma ludzi czarnych i białych jak wiesz :p, znasz kogoś kto był bezwinny w tamtym czasie? Gdyby postępował z honorem byłby pewnie spalony na samym początku w PRL, a to czy go miał czy też nie można stwierdzić od tak :/
a ONRowcy myślą, że mają chonor i siłę bo mają ludziki na transparentach :))))
Szkoda ze ty nie masz słownika...
Pustak - analfabeta. Do ONR-u w życiu by cię nie przyjęli. Co najwyżej KOD - poziom akurat twój.
A więc co powiedzieć o pilotach którzy zrzucili bomby atomowe na miasta? Mieli honor czy nie? Bo siłę ataku to na pewno
Wykonywali rozkaz jak małpy w zoo, ja bym nie mógł zrobić czegoś takiego nawet za cenę własnego życia, ale są ludzie którzy nie mają potrzeby używania własnego mózgu , lubią gdy się za nich podejmuje decyzję, wmowiono im że to co robią jest dla ojczyzny i oni w to wierzą jak barany. Niby zrzucanie bomby atomowej na niewinnych ludzi wiele tysięcy km od własnego kraju jest niby dla ojczyzny??? Żołnierze to stado baranów , zrozumieją że robią źle dopiero gdy będą sami umierać , że nie warto nikogo zabijać w imię interesów tych na górze bo chcą więcej ropy, gazu, metali itd... Pewnie większość żołnierzy mysli ze walczy o pokój i mają dobre zamiary ale tak naprawdę są traktowani przez tych na górze jak bezmozgie roboty, mięso armatnie. Żal mi trochę tych wojaczków
Nie spodoba się odpowiedź: wiedzieli o tym -> https://en.wikipedia.org/wiki/Japanese_war_crimes -> władze USA dbały o to, aby takie informacje szybko docierały do społeczeństwa i żołnierzy. Nie była to jednak tylko propaganda - wielu z nich służyło wcześniej w innych jednostkach i widziało albo słyszało o tych zbrodniach.
Sorry, ale Japończycy w trakcie II WS postępowali DUŻO gorzej niż III Rzesza. Chociażby w kwestii pojmanych jeńców, czy cywili (porównanie z zachowaniem Wermachtu, nie SS).
Sorry, ale Japonia nie była święta. Po wojnie także - do dzisiaj, chociażby Korei Południowej, czy Chinom nie wypłaciła zaległych reparacji wojennych. Po części udało im się to, dzięki nagłaśnianiu skutków bombardowań atomowych.
A prawda jest tak, że większość ofiar wybuchów zmarła bardzo szybko - nie zdążyli poczuć bólu. Ranni i chorzy, cierpiący na chorobę popromienną, ba, nawet ich dzieci i wnuki mogły liczyć na darmową pomoc medyczną (nie do końca może humanitarną - chodziło też o sprawdzenie długofalowych skutków użycia broni atomowej).
A takie np. zamknięte w Japońskich burdelach Koreanki ( i Koreańczycy, czy nawet dzieci - dla żołnierzy Cesarza wszystko było dostępne), i nieliczni z nich którzy, przeżyli zbiorowe gwałty i tortury, zostali w większości pozostawieni sami sobie. Podobnie było w Chinach,
Polecam obejrzeć "Laboratorium diabła" odnośnie tego co Japończycy wyczyniali podczas wojny.
@All up a czy wyczyniali to żołnierze i zatrudnieni na rzecz armii czy cywile?
gdyby 10% wszystkich wydatków na zbrojenia na świecie przeznaczyć na rozwój i pomoc humanitarna to nie byłoby ani jednej glodnej osoby na świecie , gdyby przeznaczyc 30% pieniędzy wydawanych na zbrojenia i armię na rozwój badań kosmicznych to już mielibyśmy kolonie na księżycu i loty na Marsa.
Meh, zawsze to samo pitolenie o honorze. Niby tyle wart, ale jakoś jeszcze nigdy nie uratował nam tyłków.
Bo honor nie jest po to żeby ratować tyłki, tylko po to żeby się człowiek nie zeszmacił.
Być może, ale wojen nie wygrywa się przyzwoitością czy nawet honorem, a właśnie siłą, determinacją oraz skłonnością do ubrudzenia sobie rąk, gdy trzeba, bo wojna to brudna sprawa.
To już jest totalna hipokryzja że ludzie z GROMU mówią cokolwiek o honorze...
mógłbyś rozwinąć wypowiedź?
I to mówił gość którego interesy wciąż są owiane tajemnicą...czyżby się czegoś wstydził
Honor to nagroda głupców którzy chcą ginąć na durnych wojenkach pod pretekstem "patriotyzmu" i "ojczyzny"..
@Delta1985, brawo, popieram.
Nie jestem żołnierzem ale podoba mi się jak ludzie o mentalności gimbazy próbują zrozumieć mentalność żołnierza. Ręce i nogi opadają. Jestem przekonany, że ci eksperci w wojsku bez pampersa by sobie nie poradzili.
@mercedes33 Jestem żołnierzem. Popieram to, co mówisz.
Dla żołnierzy GROMu to akurat najważniejsze są dolary amerykańskie na kontrakcie, a nie honor.