Logika w tym przypadku jest prawidłowa. Karetka nie przewozi pasażerów. Jadąc zwyczajnie nie jest pojazdem w żaden sposób uprzywilejowanym. Jeśli zaś jej się śpieszy bo zachodzi taka konieczność to włącza sygnał i jedzie bus pasem itp. ponieważ już wówczas jest pojazdem uprzywilejowanym. Ma taką możliwość i żadne dodatkowe przywileje nie są konieczne. Policja nie na sygnale również powinna tych przepisów przestrzegać. Też moga mówić, że jadą do "łagodniejszego przypadku" a straż "do maleńkiego pożaru". Buspas służy do komunikacji zbiorowej czyli dla autobusów i taksówek ( powinien jeszcze dla aut w których jest min, 4 osoby ). Decyzja urzędników w tym przypadku moim zdaniem jest całkowicie słuszna.
@Zibioff Gratulacje będzie z Ciebie doskonały urzędnik. A w Łodzi powinni trzymać dla Ciebie stołek Prezydenta miasta.
A tak na poważnie to zastanów się nad swoją głupotą. Buspasy raczej nie są oblegane, a karetki tym bardziej ich nie będą blokować. Chyba się zgodzimy, że ludzkie zdrowie i życie jest ważniejsze od pieniędzy. No, chyba, że pracujesz w ZUS-ie.
@przemol853 , Masz widzę problemy z rozumowaniem...Jeśli karetka jedzie ratować ludzkie życie, włącza syrenę i pędzi jak chce. Inaczej jest normalnym pojazdem w ruchu drogowym i koniec, może jadącym do sklepu po piwo. Nie moja sprawa. Karetka jest uprzywilejowana WYŁĄCZNIE NA SYGNALE a nie dlatego, że ma napis z boku. Pogotowie weterynaryjne też jeździ, hydraulicy do przecieków ( leje się woda, powinni ), dostawy żywności z hurtowni do sklepów ( szybko się psuje ) itp..itd..Bus pas jest dla busów. Karetka włączy sygnał i jedzie. To, że coś wydaje ci się prawidłowe, powoduje nieuzasadniony precedens prawny.
@przemol853 Właśnie o to chodzi, że jak jest zagrożone życie i zdrowie, to powinna jechać karetka na sygnale, a do lżejszych przypadków nie powinno się wzywać karetki tylko właśnie taksówkę (i jechać do odpowiedniej placówki medycznej).
@Zibioff Ja mieszkam we wrocławiu i tak się składa że jestem kierowcą autobusu, a mimo to twierdze że buspas jest utrudnieniem bardzo dużym dla całego miasta, bo buspas nigdy nie był planowany w tym miejscu w którym się znajduje, został na dziko domalowany blokując często główne arterie miasta i tam gdzie kiedyś ruch był płynny tworzą się kilometrowe korki (choćby moja ulica Hubska, która przed buspasem była całkowicie przejezdna, a teraz w godzinach szczytu jest blisko kilometr korka) Taxi nie jest komunikacją zbiorową i kiedyś nie było im wolno jeździć po buspasie (jak z resztą jest w przepisach ogólnych) ale najwidoczniej związek sypnął coś ratuszowi i się zmieniło, za to karetki nie sypnęły. Do tego taxi często utrudniają życie autobusom zajmując zatoczki przy przytamkach i zatrzymując się tam gdzie im nie wolno przez co autobus walczy jak by przejechać. Problem z pogotowiem jest taki że jak robi "mniejsze" zlecenie i stoi w korkach bo nie używa sygnału to zamiast się uwinąć w 30min to jedzie godzinę przykładowo, i gdy pojawia się sytuacja gdzie ta karetka jest potrzebna to ona zamiast być wolna to stoi w korkach z jakimś "mniejszym" zleceniem. Dodam jeszcze że polityka miasta co do pasów jest debilna bo w te walacje domalowali na dziko ścieżkę dla rowerów w centrum na głównych ulicach przez co zwężyli pas do 2,5m (minimalna wymagana prawnie szerokość), przy czym autobus ma 2,5m szerokości + lusterka czy światełka boczne przez co jadąć w centrum obok rowerzysty masz wybór albo strącić go, albo zarysować samochód na sąsiednim pasie, czego oczywiście nie zrobisz i wleczesz się za rowerem, co jeszcze pogłębia korki i opóźnienia i tak źle funkcjonującej komunikacji miejskiej. ~Pan_Talon karetki przewożą czasem ludzi do dializy itp. gdzie nie trzeba sygnału bo pacjent nie umiera, ale mimo wszystko lepiej jak zrobi to szybciej.
@Qrvishon , Ty już piszesz o czymś inny tj. czy te buspasy wszędzie są konieczne i czy pomagają czy przeszkadzają. To już jest inne zagadnienie. Na tyle specjalistyczne, że trudno mi się do tego odnieść. Na pewno wiesz na ten temat znacznie więcej, skoro obserwujesz to na codzień. Wracając do karetek. Tu się mylisz. Karetka jest pojazdem uprzywilejowanym i wpuszczając ją na bus pas - byłaby podwójnie uprzywilejowana a już przecież jest i raz wystarczy. Karetka nie musi dojechać do centrali, żeby włączyć sygnał i jechać do poważnego wypadku. Może startować z zakorkowanego mostu i przejedzie. Karetka jest pojazdem szczególnym, ale tylko na sygnale. Skąd niby wiadomo, że jadą do "małego zlecenia" a nie po pijanego ordynatora, na lody, na zakupy czy po cokolwiek innego. Nie ma to zresztą żadnego znaczenia - ponieważ auto bez włączonego sygnału, jest zwykłym pojazdem i nie ma najmniejszego sensu tego zmieniać. Zaraz straże graniczne, pożarowe, WOP, Policja, Ochroniarze ( a czemu nie ) w oznakowanych pojazdach, zarząd ruchu drogowego, pojedyncze pojazdy wojskowe itp...Też będą chciały, no bo skoro karetkom bez sygnału wolno, to co my gorsi?
@Zibioff u nas policja jeździ buspasem i kto im coś zrobi? A to co mówisz że w każdym momencie mogą włączyć sygnał i pojechać to prawda, ale nie włączą sygnału i nie pojadą jak akurat kogoś przewożą i stoją w korku, bo muszą to osobę odstawić, a mogłaby być już odstawiona. Buspas jest z reguły pusty i jakby karetka od czasu do czasu na niego wjechała to nie zakłóci komunikacji miejskiej.
@Qrvishon , wszędzie jeżdżą i nikt im nic nie zrobi. To jest ogólnie problem polski. Ci, którzy mają pinować przestrzegania prawa sami go nie przestrzegają i stoją ponad prawem. Daleko szukać. Spałowali Wiplera, jest nagranie, fabrykowali świadków i ten w sądzie przegrał....Bo takie polecenie, żeby pozbyć się faceta z polityki bo jest potwornie niebezpieczny dla rządzących. To powinien być skandal. Tymczasem, luzik. To już nie Korwin co to palnie jakąś głupotę o Hitlerze i nawet jeśli ma rację to ludzie go nie rozumieją i można fabrykować "setki" dziennikarskie. Tak jest i tyle.
@Zibioff - jest tylko jeden problem z Twoją argumentacją: jeżeli nie zezwoli się na poruszanie buspasem bez właczania syreny, to efekt będzie taki, że kierowcy karetek będą ją włączać za każdym razem gdy gdzieś jadą - choćby było to drobne wezwanie. Efekt? Znacznie więcej hałasu, którego można by oszczędzić mieszkańcom. Jeżeli kiedykolwiek minęła Cię w bliskiej odległości karetka na sygnale, to wiesz co mam na myśli.
@Quant , A to jest niezły argument. Tyle, że chyba nie można ot tak sobie włączyć koguta. Przejazdy są zapisywane chyba w dyspozytorni. Z 15-cia lat temu znajomy Policjant , z komendy głównej wysoko postawiony, szycha policyjna powiedział, że to nie to co kiedyś i nie można na kogucie jeździć. Trzeba w korku stać jak nie ma dyspozycji.
@Zibioff "...Decyzja urzędników w tym przypadku moim zdaniem jest całkowicie słuszna." - To od decyzji urzędników zależy co jest słuszne/zgodne z prawem. Mamy demokrację. Radę miast, a więc pośrednio urzędników, wybierają mieszkańcy Wrocławia. Może ich zapytamy co sądzą o korzystaniu przez karetki z buspasów? --- Sądzę że @Qrvishon, jako mieszkaniec Wrocławia i użytkownik buspasów, wyczerpał temat.
@Zibioff Jak mówi stare przysłowie "Co dla jednych jest sufitem, dla innych jest podłogą". Coś mi się wydaje, że mieszkam piętro wyżej od Ciebie. Zastanów się najpierw kto decyduje, że mamy do czynienia z "mniej ważnym zleceniem"? Jakoś nie słyszałem, że jakiś nasz rodzimy dr House siedzi nad telefonem i przeprowadza diagnostykę. Taka sytuacja: - Zasłabnięcie? - mało ważny przypadek, można jechać wolniej. Przyjeżdżają na miejsce - pacjent zmarł na zawał.
Jedynym ograniczeniem powinien być przypadek gdy pacjent stabilny jest transportowany między szpitalami albo odwożony do domu. W każdym innym przypadku karetka powinna mieć prawo grzania nawet po chodniku.
Karetka na sygnale może jechać nawet pod prąd, i żadne bus pasy jej nie obowiązują, a inni użytkownicy maja tej własnie karetce maksymalnie ułatwić przejazd. To się tyczy wszystkich pojazdów uprzywilejowanych.
Logika w tym przypadku jest prawidłowa. Karetka nie przewozi pasażerów. Jadąc zwyczajnie nie jest pojazdem w żaden sposób uprzywilejowanym. Jeśli zaś jej się śpieszy bo zachodzi taka konieczność to włącza sygnał i jedzie bus pasem itp. ponieważ już wówczas jest pojazdem uprzywilejowanym. Ma taką możliwość i żadne dodatkowe przywileje nie są konieczne. Policja nie na sygnale również powinna tych przepisów przestrzegać. Też moga mówić, że jadą do "łagodniejszego przypadku" a straż "do maleńkiego pożaru". Buspas służy do komunikacji zbiorowej czyli dla autobusów i taksówek ( powinien jeszcze dla aut w których jest min, 4 osoby ). Decyzja urzędników w tym przypadku moim zdaniem jest całkowicie słuszna.
@Zibioff Gratulacje będzie z Ciebie doskonały urzędnik. A w Łodzi powinni trzymać dla Ciebie stołek Prezydenta miasta.
A tak na poważnie to zastanów się nad swoją głupotą. Buspasy raczej nie są oblegane, a karetki tym bardziej ich nie będą blokować. Chyba się zgodzimy, że ludzkie zdrowie i życie jest ważniejsze od pieniędzy. No, chyba, że pracujesz w ZUS-ie.
@przemol853 , Masz widzę problemy z rozumowaniem...Jeśli karetka jedzie ratować ludzkie życie, włącza syrenę i pędzi jak chce. Inaczej jest normalnym pojazdem w ruchu drogowym i koniec, może jadącym do sklepu po piwo. Nie moja sprawa. Karetka jest uprzywilejowana WYŁĄCZNIE NA SYGNALE a nie dlatego, że ma napis z boku. Pogotowie weterynaryjne też jeździ, hydraulicy do przecieków ( leje się woda, powinni ), dostawy żywności z hurtowni do sklepów ( szybko się psuje ) itp..itd..Bus pas jest dla busów. Karetka włączy sygnał i jedzie. To, że coś wydaje ci się prawidłowe, powoduje nieuzasadniony precedens prawny.
@przemol853 Właśnie o to chodzi, że jak jest zagrożone życie i zdrowie, to powinna jechać karetka na sygnale, a do lżejszych przypadków nie powinno się wzywać karetki tylko właśnie taksówkę (i jechać do odpowiedniej placówki medycznej).
@Zibioff Ja mieszkam we wrocławiu i tak się składa że jestem kierowcą autobusu, a mimo to twierdze że buspas jest utrudnieniem bardzo dużym dla całego miasta, bo buspas nigdy nie był planowany w tym miejscu w którym się znajduje, został na dziko domalowany blokując często główne arterie miasta i tam gdzie kiedyś ruch był płynny tworzą się kilometrowe korki (choćby moja ulica Hubska, która przed buspasem była całkowicie przejezdna, a teraz w godzinach szczytu jest blisko kilometr korka) Taxi nie jest komunikacją zbiorową i kiedyś nie było im wolno jeździć po buspasie (jak z resztą jest w przepisach ogólnych) ale najwidoczniej związek sypnął coś ratuszowi i się zmieniło, za to karetki nie sypnęły. Do tego taxi często utrudniają życie autobusom zajmując zatoczki przy przytamkach i zatrzymując się tam gdzie im nie wolno przez co autobus walczy jak by przejechać. Problem z pogotowiem jest taki że jak robi "mniejsze" zlecenie i stoi w korkach bo nie używa sygnału to zamiast się uwinąć w 30min to jedzie godzinę przykładowo, i gdy pojawia się sytuacja gdzie ta karetka jest potrzebna to ona zamiast być wolna to stoi w korkach z jakimś "mniejszym" zleceniem. Dodam jeszcze że polityka miasta co do pasów jest debilna bo w te walacje domalowali na dziko ścieżkę dla rowerów w centrum na głównych ulicach przez co zwężyli pas do 2,5m (minimalna wymagana prawnie szerokość), przy czym autobus ma 2,5m szerokości + lusterka czy światełka boczne przez co jadąć w centrum obok rowerzysty masz wybór albo strącić go, albo zarysować samochód na sąsiednim pasie, czego oczywiście nie zrobisz i wleczesz się za rowerem, co jeszcze pogłębia korki i opóźnienia i tak źle funkcjonującej komunikacji miejskiej. ~Pan_Talon karetki przewożą czasem ludzi do dializy itp. gdzie nie trzeba sygnału bo pacjent nie umiera, ale mimo wszystko lepiej jak zrobi to szybciej.
@Qrvishon , Ty już piszesz o czymś inny tj. czy te buspasy wszędzie są konieczne i czy pomagają czy przeszkadzają. To już jest inne zagadnienie. Na tyle specjalistyczne, że trudno mi się do tego odnieść. Na pewno wiesz na ten temat znacznie więcej, skoro obserwujesz to na codzień. Wracając do karetek. Tu się mylisz. Karetka jest pojazdem uprzywilejowanym i wpuszczając ją na bus pas - byłaby podwójnie uprzywilejowana a już przecież jest i raz wystarczy. Karetka nie musi dojechać do centrali, żeby włączyć sygnał i jechać do poważnego wypadku. Może startować z zakorkowanego mostu i przejedzie. Karetka jest pojazdem szczególnym, ale tylko na sygnale. Skąd niby wiadomo, że jadą do "małego zlecenia" a nie po pijanego ordynatora, na lody, na zakupy czy po cokolwiek innego. Nie ma to zresztą żadnego znaczenia - ponieważ auto bez włączonego sygnału, jest zwykłym pojazdem i nie ma najmniejszego sensu tego zmieniać. Zaraz straże graniczne, pożarowe, WOP, Policja, Ochroniarze ( a czemu nie ) w oznakowanych pojazdach, zarząd ruchu drogowego, pojedyncze pojazdy wojskowe itp...Też będą chciały, no bo skoro karetkom bez sygnału wolno, to co my gorsi?
@Zibioff u nas policja jeździ buspasem i kto im coś zrobi? A to co mówisz że w każdym momencie mogą włączyć sygnał i pojechać to prawda, ale nie włączą sygnału i nie pojadą jak akurat kogoś przewożą i stoją w korku, bo muszą to osobę odstawić, a mogłaby być już odstawiona. Buspas jest z reguły pusty i jakby karetka od czasu do czasu na niego wjechała to nie zakłóci komunikacji miejskiej.
@Qrvishon , wszędzie jeżdżą i nikt im nic nie zrobi. To jest ogólnie problem polski. Ci, którzy mają pinować przestrzegania prawa sami go nie przestrzegają i stoją ponad prawem. Daleko szukać. Spałowali Wiplera, jest nagranie, fabrykowali świadków i ten w sądzie przegrał....Bo takie polecenie, żeby pozbyć się faceta z polityki bo jest potwornie niebezpieczny dla rządzących. To powinien być skandal. Tymczasem, luzik. To już nie Korwin co to palnie jakąś głupotę o Hitlerze i nawet jeśli ma rację to ludzie go nie rozumieją i można fabrykować "setki" dziennikarskie. Tak jest i tyle.
@Zibioff - jest tylko jeden problem z Twoją argumentacją: jeżeli nie zezwoli się na poruszanie buspasem bez właczania syreny, to efekt będzie taki, że kierowcy karetek będą ją włączać za każdym razem gdy gdzieś jadą - choćby było to drobne wezwanie. Efekt? Znacznie więcej hałasu, którego można by oszczędzić mieszkańcom. Jeżeli kiedykolwiek minęła Cię w bliskiej odległości karetka na sygnale, to wiesz co mam na myśli.
@Quant , A to jest niezły argument. Tyle, że chyba nie można ot tak sobie włączyć koguta. Przejazdy są zapisywane chyba w dyspozytorni. Z 15-cia lat temu znajomy Policjant , z komendy głównej wysoko postawiony, szycha policyjna powiedział, że to nie to co kiedyś i nie można na kogucie jeździć. Trzeba w korku stać jak nie ma dyspozycji.
@Zibioff "...Decyzja urzędników w tym przypadku moim zdaniem jest całkowicie słuszna." - To od decyzji urzędników zależy co jest słuszne/zgodne z prawem. Mamy demokrację. Radę miast, a więc pośrednio urzędników, wybierają mieszkańcy Wrocławia. Może ich zapytamy co sądzą o korzystaniu przez karetki z buspasów? --- Sądzę że @Qrvishon, jako mieszkaniec Wrocławia i użytkownik buspasów, wyczerpał temat.
@Zibioff Jak mówi stare przysłowie "Co dla jednych jest sufitem, dla innych jest podłogą". Coś mi się wydaje, że mieszkam piętro wyżej od Ciebie. Zastanów się najpierw kto decyduje, że mamy do czynienia z "mniej ważnym zleceniem"? Jakoś nie słyszałem, że jakiś nasz rodzimy dr House siedzi nad telefonem i przeprowadza diagnostykę. Taka sytuacja: - Zasłabnięcie? - mało ważny przypadek, można jechać wolniej. Przyjeżdżają na miejsce - pacjent zmarł na zawał.
Jedynym ograniczeniem powinien być przypadek gdy pacjent stabilny jest transportowany między szpitalami albo odwożony do domu. W każdym innym przypadku karetka powinna mieć prawo grzania nawet po chodniku.
@przemol853 , ma prawo "grzania" nawet po chodniku, ale jak włączy sygnalizację...Bez włączenia sygnału jest zwykłym pojazdem oklejonym naklejkami.
niech jadą na sygnale...
Karetka na sygnale może jechać nawet pod prąd, i żadne bus pasy jej nie obowiązują, a inni użytkownicy maja tej własnie karetce maksymalnie ułatwić przejazd. To się tyczy wszystkich pojazdów uprzywilejowanych.
Przeczytaj źródło. Tu chodzi o jazdę bez włączonego sygnały świetlno-dźwiękowego.
Logika urzędnika. Oksymoron.
Od tego zacznijmy, że do drobniejszych wezwań nie wysyła się karetki pogotowia.
To niech włączą sygnał i po sprawie. Gównoburza.
Najpierw trzeba zadać pytanie: po kiego ch**a te buspasy?