Moim zdaniem, u podstaw problemu leży fakt, że wielu nie chce zadać sobie trudu poznania tego, co skrywa w sobie owo opakowanie (nieważne czy atrakcyjne, czy wprost przeciwnie). Coraz większa liczba ludzi próbuje podchodzić do relacji z innymi jak do kupowania. Chcą załatwić wszystko szybkim, tanim kosztem i chcą wszystko mieć natychmiast bez wysiłku.
tak było zawsze, ludzka natura tak już działa, że atrakcyjne rzeczy/ludzie działają na nas jak lep na muchy. Nie od dzisiaj wiadomo, że bubel w atrakcyjnym opakowaniu najlepiej się sprzedaje:)
Moim zdaniem, u podstaw problemu leży fakt, że wielu nie chce zadać sobie trudu poznania tego, co skrywa w sobie owo opakowanie (nieważne czy atrakcyjne, czy wprost przeciwnie). Coraz większa liczba ludzi próbuje podchodzić do relacji z innymi jak do kupowania. Chcą załatwić wszystko szybkim, tanim kosztem i chcą wszystko mieć natychmiast bez wysiłku.
tak było zawsze, ludzka natura tak już działa, że atrakcyjne rzeczy/ludzie działają na nas jak lep na muchy. Nie od dzisiaj wiadomo, że bubel w atrakcyjnym opakowaniu najlepiej się sprzedaje:)
a moze chodzi o to ze jak zaleje sie wrzatkiem makaron to on ''puchnie'' i potrzebuje miejsca?