Ech... w podstawówce byłam naprawdę aktywnym dzieckiem, ciągle rower, rolki, zawsze pieszo do szkoły lub rowerem, na przerwach bieganie, skakanie, Na wuefie gimnastyka wszelaka. Badania żadnego problemu z kręgosłupem nie wykazały, ani skrzywień ani nic. Za każdym razem jak wróciłam do domu z plecakiem szkolnym (półtora kilometra pieszo), to kładłam się na płasko na podłodze i ryczałam z bólu, tak mnie plecy bolały. Do dzisiaj się zastanawiam po co nam było w klasach 1-3 tyle książek dziennie i to jeszcze takich ciężkich.
Och zapomniałabym - nasze skargi do wychowawczyni? "Za dużo przy komputerach siedzicie i was bolą plecy". Gdzie komputer w domu wtedy miały 3 osoby z klasy i nawet niewiele korzystały bo woleliśmy wyjść na rolki itp.
Plecak jest za ciężki.
@grzechotek Mój waży dobre 21 kilo :/ Proszę o wymianę kręgosłupa,lol.
Ech... w podstawówce byłam naprawdę aktywnym dzieckiem, ciągle rower, rolki, zawsze pieszo do szkoły lub rowerem, na przerwach bieganie, skakanie, Na wuefie gimnastyka wszelaka. Badania żadnego problemu z kręgosłupem nie wykazały, ani skrzywień ani nic. Za każdym razem jak wróciłam do domu z plecakiem szkolnym (półtora kilometra pieszo), to kładłam się na płasko na podłodze i ryczałam z bólu, tak mnie plecy bolały. Do dzisiaj się zastanawiam po co nam było w klasach 1-3 tyle książek dziennie i to jeszcze takich ciężkich.
Och zapomniałabym - nasze skargi do wychowawczyni? "Za dużo przy komputerach siedzicie i was bolą plecy". Gdzie komputer w domu wtedy miały 3 osoby z klasy i nawet niewiele korzystały bo woleliśmy wyjść na rolki itp.
No jak chodzi z kurtką w takie upały to się nie dziwię.