Królik.
Teraz pod każdą postacią dosłownie pochłaniam, i sam tworzę najróżniejsze potrawy od galaret po kiełbasy. Mam też własną hodowlę, którą sukcesywnie rozwijam.
Kocham kroliki, bym mogl jesc codziennie, najlepszy pieczony krolik, dodac troche masla do naczynia(blaszane/ zeliwne) do pieczenia, marchwi, cebuli drobno pokrojonej i piec pod przykryciem, co jakis czas polewac sosem ktory sie wytworzy, dzieki temu mieso soczyste, najlepiej swojski krolik :D
Rozumiem Cię w pełni @mooz, ze mną też tak było, ale mi przeszło. Musisz mieć paroletnią przerwę szpinakową, a potem nagle trafić na dobrze przyrządzony.
@mooz, mam tak z kompotem z suszu śliwkowego. A szpinak powinien być podawany na maśle, a nie na wodzie, z dosłownie śladową ilością czosnku, odrobinę posolony, do ciepłych mięs i razem z nimi jedzony. Oczywiście można do tego robić dodatki, ale to jest podstawa.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
15 października 2016 o 11:42
Czy pokochal?? to nie, jednak nie lubialem marchewki z groszkiem, teraz jadam , jednak nadal nie specialnie mi smakuje by sie zajadac bez miesiwa, tak jak jest mieso to moge jesc.
Jako dziecko kochałem dżem, nienawidziłem żółtego sera. teraz kocham ser, a nie znoszę dżemu. Ale to jeszcze nic. Uwielbiam winogrona, a nie znoszę rodzynek.
@Karbulot Też nie lubię rodzynek, a winogrona ze smakiem szamię. Zawsze za dzieciaka wnerwiało mnie jak wszyscy dawali do sernika rodzynki, że niby lepsze ciacho bleh
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
15 października 2016 o 22:40
Haha, tym komentarzem to nie zachęciłaś komentujących do spróbowania tego dania ;)
Mnie to smakuje, bo oprócz piernika są przecież rodzynki, śliwki, bakalie, mandarynki czy orzechy .
Tydzień przed Świętami już się szykuje do robienia moczki. Polecam spróbować chociaż. Dziękuje i pozdrawiam.
Smak po prostu zmienia się z wiekiem. Nic tu odkrywczego. Po prostu do niektórych smaków trzeba dorosnąć. To znane naukowcom zjawisko.
Jestem potwierdzeniem tego, że oprócz wieku ważne jest, co jemy w dzieciństwie. Moja mama nie mogła mnie karmić (z powodów zdrowotnych), a na mleko krowie miałem alergię. Więc karmiony byłem mlekiem kozim (50 lat temu nie było Nutramigenów, Bebik itp). Nigdy nie musiałem "dorastać" do kozich serów, które lubiłem jako dziecko i nadal uwielbiam.
No...galaretę wieprzową tzw: zimne nóżki
Flaki
krupnik, zupa oczywiście :)
Królik.
Teraz pod każdą postacią dosłownie pochłaniam, i sam tworzę najróżniejsze potrawy od galaret po kiełbasy. Mam też własną hodowlę, którą sukcesywnie rozwijam.
Kocham kroliki, bym mogl jesc codziennie, najlepszy pieczony krolik, dodac troche masla do naczynia(blaszane/ zeliwne) do pieczenia, marchwi, cebuli drobno pokrojonej i piec pod przykryciem, co jakis czas polewac sosem ktory sie wytworzy, dzieki temu mieso soczyste, najlepiej swojski krolik :D
Krupniok
Szpinak. Tatar.
@Rhz dokładnie to samo chciałam napisac
@mooz, on po prostu jest dosyć zdrowy, zawiera żelazo, magnez, sód, potas, wapń i witaminę C
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 października 2016 o 20:43
Dzieci nie mają wyrobionego podniebienia. Dziś wiem, że szpinak można bosko przyrządzić.
Rozumiem Cię w pełni @mooz, ze mną też tak było, ale mi przeszło. Musisz mieć paroletnią przerwę szpinakową, a potem nagle trafić na dobrze przyrządzony.
@mooz, mam tak z kompotem z suszu śliwkowego. A szpinak powinien być podawany na maśle, a nie na wodzie, z dosłownie śladową ilością czosnku, odrobinę posolony, do ciepłych mięs i razem z nimi jedzony. Oczywiście można do tego robić dodatki, ale to jest podstawa.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 października 2016 o 11:42
szpinak
ryż
pomidory w zupie pomidorowej
albo jak ja :D zupa pomidorowa, keczup, wszystko co może być zrobione z pomidorów byle nie same pomidory :D
Mizeria
Flaczki i paprykę
smażona wątrobka
dokladnie , wszystko zalerzy od tego jak sie ja przygotuje i jak dlugo smazy
Banany
grochówka I fasolka po bretońsku
czy piwo to jedzenie ?
flaczki!
Czy pokochal?? to nie, jednak nie lubialem marchewki z groszkiem, teraz jadam , jednak nadal nie specialnie mi smakuje by sie zajadac bez miesiwa, tak jak jest mieso to moge jesc.
Szpinak
Kiszona kapusta
Szpinak i kasza manna :)
Kapuśniak. Mam tez sytuację odwrotną - za dzieciaka uwielbiałem kaszankę, a potem dowiedziałem się, z czego się ją robi i do tej pory nie tykam :)
oliwki w dzieciństwie i mule jak miałam 20 lat...poza tym jadłam i jem wszystko. ..mmmm sloninka w occie z cebulka
pomidor :o :o
Jako dziecko kochałem dżem, nienawidziłem żółtego sera. teraz kocham ser, a nie znoszę dżemu. Ale to jeszcze nic. Uwielbiam winogrona, a nie znoszę rodzynek.
@Karbulot Też nie lubię rodzynek, a winogrona ze smakiem szamię. Zawsze za dzieciaka wnerwiało mnie jak wszyscy dawali do sernika rodzynki, że niby lepsze ciacho bleh
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 października 2016 o 22:40
Wódka!
Wątróbka
mefedron
FLAKI
Jakieś 90% mojego jadłospisu teraz
Lane kluski, kasza manna, zupa szczawiowa, żurek, zalewajka.
Żółty ser
Teraz nie jem jajecznicy, kiedyś uwielbiałem. Raz zjadłem na pusty żołądek, zaszkodziła mi, brzuch mnie bolał dwa dni na końcu wszystko zwymiotowałem.
@grzechotek Widocznie jaja nie byly swieze.
nie , za to dużo rzeczy z dzieciństwa teraz mi nie smakuje.
fasolka po bretońsku
szpinak ,owsianka ,kozuch z mleka
spinacz, alkohol etc
Zupa szczawiowa :)
Smalec
Wódka.
Wątróbka z cebulą
ryż :)
Majonez
Ależ oczywiście.
Śląska moczka ( w dzieciństwie jej nienawidziłem) oraz grzyby :)
@Miss_Sarajevo
Haha, tym komentarzem to nie zachęciłaś komentujących do spróbowania tego dania ;)
Mnie to smakuje, bo oprócz piernika są przecież rodzynki, śliwki, bakalie, mandarynki czy orzechy .
Tydzień przed Świętami już się szykuje do robienia moczki. Polecam spróbować chociaż. Dziękuje i pozdrawiam.
Odwrotnie. Kiedys podobno uwielbiałam pomidory, ale jak pamiętam, to od 6 roku życia ich nienawidzę. Jajek gotowanych i ryb podobnie.
Tatar
wątróbka, kawa, papryka, ogórki konserwowe
piwo
zupa
jakiekolwiek..
Flaki, szpinak ;D
Smak po prostu zmienia się z wiekiem. Nic tu odkrywczego. Po prostu do niektórych smaków trzeba dorosnąć. To znane naukowcom zjawisko.
Jestem potwierdzeniem tego, że oprócz wieku ważne jest, co jemy w dzieciństwie. Moja mama nie mogła mnie karmić (z powodów zdrowotnych), a na mleko krowie miałem alergię. Więc karmiony byłem mlekiem kozim (50 lat temu nie było Nutramigenów, Bebik itp). Nigdy nie musiałem "dorastać" do kozich serów, które lubiłem jako dziecko i nadal uwielbiam.