Gambini 15 października 2016 o 23:57 +3 / 3 Pamiętam, była taka reklama. Odpowiedz Komentuj obrazkiem
~as 16 października 2016 o 9:52 +5 / 5 Poważnie? Do starej historii dorabiasz jakiś pseudo dramatyzm i morał i publikujesz jako swoje... Żenada Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pn4265 16 października 2016 o 10:25 +2 / 2 Historia z "Autostopem przez galaktykę" nie pamiętam z którego tomu. Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Adder 16 października 2016 o 11:14 0 / 4 @pn4265 Tylko tam był herbatniki pod gazetą. Chyba tom czwarty. Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Hannya 17 października 2016 o 0:40 +2 / 2 @pn4265 W latach '70 opowiadał to Laskowik w Teyu. A jeszcze potem Janda przerobiła to na własną historię z Murzynem i barem mlecznym. Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F fiksusik 16 października 2016 o 10:28 +1 / 1 Naciągany ten "moralitet" i - dla młodzieży - przydługi (nie przeczytają). Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E ewabraun 16 października 2016 o 14:36 -1 / 1 Naprawdę jest tu ktoś, kto to czyta? Odpowiedz Komentuj obrazkiem
~he_he 16 października 2016 o 17:34 +1 / 1 i przez brak komunikacji, starsza pani straciła ciastko, a młoda nerwy... a wystarczyło powiedzieć "przepraszam, ale to moje ciastka". Odpowiedz Komentuj obrazkiem
mariachi77 16 października 2017 o 11:00 0 / 0 W tym momencie kapitan samolotu wyszedł z kokpitu i zaczął klaskać, a do niego dołączyła reszta załogi wraz z autopilotem. Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Pamiętam, była taka reklama.
Poważnie? Do starej historii dorabiasz jakiś pseudo dramatyzm i morał i publikujesz jako swoje... Żenada
Historia z "Autostopem przez galaktykę" nie pamiętam z którego tomu.
@pn4265 Tylko tam był herbatniki pod gazetą. Chyba tom czwarty.
@pn4265 W latach '70 opowiadał to Laskowik w Teyu. A jeszcze potem Janda przerobiła to na własną historię z Murzynem i barem mlecznym.
Naciągany ten "moralitet" i - dla młodzieży - przydługi (nie przeczytają).
Naprawdę jest tu ktoś, kto to czyta?
i przez brak komunikacji, starsza pani straciła ciastko, a młoda nerwy... a wystarczyło powiedzieć "przepraszam, ale to moje ciastka".
W tym momencie kapitan samolotu wyszedł z kokpitu i zaczął klaskać, a do niego dołączyła reszta załogi wraz z autopilotem.