Aha, te sklepy to chyba makiety, tłumy robiące zakupy to też statyści, nowe domy pod każdym polskim miastem to chyba też fatamorgana? Wszystko sztuczne poza twoimi teoriami.
Ot, po prostu to młoda osoba, która nie wie jak było za czasów PRL-u. I tak, sam wtedy jeszcze nie byłem w planach gdy była jeszcze Rzeczpospolita Ludowa, a wszystko było na karteczki od '76, ale jednak wystarczy mi wiedza, że na rok każda osoba miała możliwość kupna 1 pary butów, na miesiąc określona ilość jedzenia, nawet mięsa (to od '81), gdzie ja sam w tygodniu zjadam nawet 5-6kg mięsa (tak, znacznie za dużo - mój model jedzeniowy już tak ma)... cóż, teraz nawet osoby najbiedniejsze mogą pozwolić sobie na więcej niż dawniej osoby przeciętnie zarabiające.
Nie lepiej by praca była przywilejem i byśmy wszyscy pracowali za miskę ziemniaków ze skwarkami a w niedziele jedno jajko sadzone z repetą, czy nie było by lepiej wszystkim na tym świecie?
Klasa średnia w Polsce? Ciekawe. Zaiste...
U na s w Cebulandii są tylko dwie klasy, zupełnie jak w krajach trzeciego świata, biedota i bogacze.
Na razie to największe obciążenie podatkowe jest dla tych najmniej zarabiających, a ta mityczna "klasa średnia" śmieje się i swoje zyski zakrywa m.in. kosztami leasingu luksusowych aut. W papierach dla skarbówki żyją poniżej kosztów utrzymania...
Liberalne ścierwa. Biznesmeny popaprane. Fcuk.
To weź się do roboty to będzie cię stać. Zawsze to lepiej niż za PRL gdy zarabiałeś pieniądze ale mogłeś je sobie w buty włożyć bo wszelkie dobra były nieosiągalne, po głupią szarą "srajtaśmę" sterczałeś kilka h w kolejce.
Widocznie za mało zarabiasz to kim ty jesteś w życiu nieudacznikiem ? Przychodzi w życiu taki czas że nie ma na co pieniędzy wydać i trzeba zrezygnować z pracy. Oczywiście można wszystko przehulać albo rozsądnie wydawać. Ostatnio szef prosił mnie o przyjście 2 razy ale 3 raz chyba strzelił focha i wie że nie przyjdę pracować na niego więcej
Paradoks, kiedyś nic nie było na półkach, ale każdy wszystko miał, dzisiaj półki pękają w szwach, a towaru dziennie się wyrzuca setki kg, bo pleśnieje...bo ludzi nie stać na kupno, a musi być więcej towaru niż klientów, bo i tu pytanie po co?
Do autora: naucz się języka poskiego (interpunkcja i składnia leżą i kwiczą), wtedy być może znajdziesz lepszą pracę, dostaniesz lepszą płacę i będzie cię stać na więcej.
ale zawsze coś można kupić co tylko chcesz , kiedyć niczego nie było nawet trampki były na kartki , więc kiedy lepiej ?
@xxwielebnyxx Ale była kawa i ocet. Mamy na demotach zaymoona, miłośnika tamtych lat... Pewnie ciągle kupuje tylko kawę i ocet bo kartki wyszły...
@t1ger ... kawa bywała, a nie była. Żeby kupić druga paczkę (100g) trzeba było stać w kolejce drugi raz :)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 października 2016 o 19:37
Czyli trafiliśmy do gigantycznego Pewexu ?
Aha, te sklepy to chyba makiety, tłumy robiące zakupy to też statyści, nowe domy pod każdym polskim miastem to chyba też fatamorgana? Wszystko sztuczne poza twoimi teoriami.
Ot, po prostu to młoda osoba, która nie wie jak było za czasów PRL-u. I tak, sam wtedy jeszcze nie byłem w planach gdy była jeszcze Rzeczpospolita Ludowa, a wszystko było na karteczki od '76, ale jednak wystarczy mi wiedza, że na rok każda osoba miała możliwość kupna 1 pary butów, na miesiąc określona ilość jedzenia, nawet mięsa (to od '81), gdzie ja sam w tygodniu zjadam nawet 5-6kg mięsa (tak, znacznie za dużo - mój model jedzeniowy już tak ma)... cóż, teraz nawet osoby najbiedniejsze mogą pozwolić sobie na więcej niż dawniej osoby przeciętnie zarabiające.
Nie rozumiem
Ograniczmy wydatki państwa...
Oho, znalazł się kolejny piewca PRL, któremu marzy się zwycięstwo Zandberga i opodatkowanie klasy średniej na 40% - 50 %
Nie lepiej by praca była przywilejem i byśmy wszyscy pracowali za miskę ziemniaków ze skwarkami a w niedziele jedno jajko sadzone z repetą, czy nie było by lepiej wszystkim na tym świecie?
Klasa średnia w Polsce? Ciekawe. Zaiste...
U na s w Cebulandii są tylko dwie klasy, zupełnie jak w krajach trzeciego świata, biedota i bogacze.
Na razie to największe obciążenie podatkowe jest dla tych najmniej zarabiających, a ta mityczna "klasa średnia" śmieje się i swoje zyski zakrywa m.in. kosztami leasingu luksusowych aut. W papierach dla skarbówki żyją poniżej kosztów utrzymania...
Liberalne ścierwa. Biznesmeny popaprane. Fcuk.
To weź się do roboty to będzie cię stać. Zawsze to lepiej niż za PRL gdy zarabiałeś pieniądze ale mogłeś je sobie w buty włożyć bo wszelkie dobra były nieosiągalne, po głupią szarą "srajtaśmę" sterczałeś kilka h w kolejce.
idź zarób skołuj nie bądź ofiarą losu
Widocznie za mało zarabiasz to kim ty jesteś w życiu nieudacznikiem ? Przychodzi w życiu taki czas że nie ma na co pieniędzy wydać i trzeba zrezygnować z pracy. Oczywiście można wszystko przehulać albo rozsądnie wydawać. Ostatnio szef prosił mnie o przyjście 2 razy ale 3 raz chyba strzelił focha i wie że nie przyjdę pracować na niego więcej
Paradoks, kiedyś nic nie było na półkach, ale każdy wszystko miał, dzisiaj półki pękają w szwach, a towaru dziennie się wyrzuca setki kg, bo pleśnieje...bo ludzi nie stać na kupno, a musi być więcej towaru niż klientów, bo i tu pytanie po co?
Do autora: naucz się języka poskiego (interpunkcja i składnia leżą i kwiczą), wtedy być może znajdziesz lepszą pracę, dostaniesz lepszą płacę i będzie cię stać na więcej.