Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
518 546
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
D daclaw
+17 / 19

Ponad 100 db wytworzy zwykła trąbka i też zasilania nie wymaga. Muzyka przez 99,9% swojej historii dawała sobie radę bez prądu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar sadzio132
+16 / 20

A taka ciekawostka: wiesz dlaczego większość organów to takie stare instrumenty? Bo teraz strasznie ciężko kupić, bo handel organami jest nielegalny. Badum tssss

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R rozdupcewas
+7 / 9

A gdzie widziałeś te organy które nie potrzebują prądu ?
Chyba od jakichś 100lat nie byłeś w kościele...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rzviro
0 / 0

@rozdupcewas, zerknij kilka linijek niżej...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dncx
+5 / 5

90% obecnie użytkowanych organów piszczałkowych.. wymaga prądu. Tak, tak, wykorzystują sprężarki powietrza na prąd. Zasilenie organów to ciężki kawałek chleba. Więc powierzono to silnikom elektrycznym. Więc bez prądu dziś w wielu kościołach nie zagrasz.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Q Quant
+3 / 5

Wszystkie organy obecnie funkcjonujące na świecie, pracują na prąd - nawet te sprzed kilku wieków. Organy potrzebują bowiem sporego strumienia powietrza, które może zapewnić tylko wydajna pompa z porządnym sprężem. W dawnych czasach powietrze pochodziło z miechów napędzanych ludzkimi mięśniami, jednak przy dzisiejszych kosztach pracy ludzkiej, takie rozwiązanie byłoby absurdem. Dlatego praktycznie wszystkie, nawet te najstarsze organy podłączono do pomp elektrycznych. Ciekawostka, organy w Atlantic City Convenction Hall - największy instrument muzyczny, jaki kiedykolwiek zbudowano, wymagał zasilania z siedmiu turbowentylatorów o łącznej mocy ponad 440 kilowatów czyli energii, jaką w czasach budowy tych organów mogła zasilić ponad 200 gospodarstw domowych, albo małą fabrykę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rzviro
0 / 0

@Quant, tu niespodziewanka. Widziałem kilka instrumentów, które miały rezerwowe zasilanie w postaci "pedałów" dla kalikatorów i to w Polsce (Pomorze Zachodnie)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 lipca 2019 o 14:16

avatar ~1122fdsa
0 / 0

Czym są zasilane to nie wiem, więc nie do końca dotyczy to tematu. Jednak jak ktoś się wybiera na Mazury, to przy okazji polecam obejrzeć organy w Św. Lipce. Bardzo ładnie wykonane.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar natil13
0 / 0

Niesamowite

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar meatgun
-1 / 3

Średniowieczny wynalazek.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Organistaa
+2 / 2

@meatgun Nie do końca, pierwsze organy (wodne) znane już były w starożytności. :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Podbial
-2 / 2

Nie za bardzo chyba wiesz co mówisz. Prądu to nie potrzebuje orkiestra, no chyba, że do oświetlenia; a 100dB to wytwarzają moje słuchawki do smartfona. Nissan Skyline r34 nie potrzebuje prądu i brzmi potężnie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rzviro
0 / 0

@Podbial, nie mam na myśli jakiegoś pseudoauta typu nissan.
Wsadź se te swoje słuchawki do smródfona i japońca i się nie udzielaj

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~fgdfgfd
-2 / 2

No większość instrumentów działa bez prądu. Wyjątkiem są instrumenty elektryczne, których znam w sumie ze 4.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tartaros
+1 / 1

Coś jak teściowa , bez tego ,,pięknie,,

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V venceslaus
-1 / 1

Organy są współcześnie tylko elektryczne. Elektryczny silnik napędza sprężarkę, która daje pęd powietrza wytwarzający dźwięk. To XX w. Natomiast XXI w. to elektroniczne sterowanie. Dzisiaj w znaczącej części tego typu instrumentów instaluje się procesorowy sterownik. Wciśnięty klawisz generuje impuls elektryczny, który powoduje otwarcie zaworu do konkretnej piszczałki, uwzględniając wybrane w międzyczasie parametry głosu. Dzięki temu otrzymuje się żądany dźwięk.
Trzeba dodać, że ta technologia daje ciekawe, całkiem nowe możliwości. Np. Organista z klawiszami nie musi siedzieć w bliskim sąsiedztwie reszty instrumentu, ale może zająć miejsce w drugim końcu budynku (np. bazylika w Licheniu - klawiatura znajduje się obok ołtarza, a organy grają stereo z końców dwóch naw poprzecznych). Drugi przykład zastosowania tej technologii, z którym wprawdzie się nie spotkałem, ale na dzień dzisiejszy jak najbardziej możliwy, to "elektroniczny zapis nut". Wystarczy wgrać w system takie nuty, a instrument (właściwie procesor) sam zagra żądany utwór.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rzviro
-1 / 1

@venceslaus, najpierw zorientuj się w temacie, a dopiero potem się wypowiadaj...
Nie wiem skąd wziąłeś te bzdety, które wypisujesz.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar grzechotek
+1 / 1

Brzmią pięknie jak obsługuje je porządny organista.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~prądożerca
-1 / 1

akurat te ze zdjęcia to potrzebują dużo prądu, gdyż dmuchawę napędza dość spory silnik elektryczny.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar LocosPPG
+1 / 1

Teściowa też prądu nie potrzebuje a mordę drze jeszcze donioślej...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rzviro
0 / 0

@LocosPPG, jak to coś się wyłącza?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~organist
-1 / 1

co ty to mówisz gościu jak nie potrzebują prądu, a wiatrownice to co myszy napędzają ?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rzviro
0 / 0

Wiatrownice napędzają miechy, a miechy kiedyś kalikatorzy a obecnie silniki. Łapiesz?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 29 lipca 2019 o 14:23