Demotywatory.pl

Ten okrutny zwyczaj panował na Tajwanie aż do lat 30. XX wieku. Piękni kawalerowie z plemienia Atajal uważali, że najlepszym sposobem na udowodnienie swojego męstwa jest rzucenie do stóp wybranki odciętej głowy największego wroga. Później prezent ten dumnie wystawiano na widok publiczny, by sąsiedzi mogli patrzeć i zazdrościć, jaki fajny kawaler się trafił.

Niektóre społeczności romskie mają praktykować bardzo dziwny, ale jednocześnie prosty do bólu sposób zdobywania żony. Wystarczy, że facet pocałuje wybrankę (nawet siłą) i ta już jest jego. Zdanie kobiety nikogo nie obchodzi, wesele jest huczne i przygotowane w oka mgnieniu.

W niektórych skandynawskich społecznościach w XIX wieku pusta pochwa oznaczała, że dziewczyna szuka kandydata na męża. Wystarczyło przyczepić sobie do pasa pustą pochwę i czekać, aż któryś z pretendentów wsadzi w nią swój nóż. Jeśli dziewczyna nie wyciągnęła noża, kandydat został przyjęty.

Starożytność to nie tylko greccy filozofowie, rzymskie łaźnie i piękne budowle. To także okres, kiedy napaści na wioski i osady były na porządku dziennym, a wraz z dobrem materialnym rabowano także kobiety. Wyobraźcie sobie, że jednego dnia przygotowujecie obiad swojej rodzinie, a następnego pierzecie gacie jakiemuś troglodycie z innego miasta.

Indie borykają się z olbrzymim problemem przemocy seksualnej wobec kobiet, ale są w tym kraju miejsca, gdzie to raczej facet może paść ofiarą swego rodzaju przemocy. Wyobraźcie sobie, że wychodzicie po piwo i nagle lądujecie w małżeństwie z grubą i brzydką laską. W stanie Bihar istnieje zwyczaj „kradzieży narzeczonego”. Rodzina panny na wydaniu po prostu może upolować pasującego im kandydata i urządzić cichy (czyli też tani) ślub, a sam zainteresowany nie ma za wiele do gadania. Brzmi to tak absurdalnie, że pewnie należy traktować ten bądź co bądź ciekawy zwyczaj z przymrużeniem oka.

Nie ma to jak germańska romantyka. W XIX wieku austriackie dziewczyny częstowały podobającego się im chłopaka jabłkiem. Niby fajnie, ale jabłko to musiało wcześniej spędzić trochę czasu pod pachą tej dziewczyny podczas wieczornych tańców. Taki dar był oznaką ogromnej sympatii i mężczyźni często z wdzięcznością wcinali jabłko, aż się im uszy trzęsły.

Młodzi narzeczeni w Europie w XVI-XVII wieku musieli przejść trudną próbę. Pozwalano im na jedną noc spać razem, w jednym łóżku. Niestety, musieli być całkowicie ubrani, spać pod oddzielnymi kołdrami, a dla pewności rozdzielano ich deską. Ta noc miała pozwolić młodym ludziom lepiej się poznać i nauczyć się walczyć z pokusą.