Odechciało sie seksu wiec i pewnie zniknął pretekst do odwiedzin. Przecież związek to nie wspólnie spedzany czas z ukochaną osobą, to nie rozmawianie, oglądanie filmów, zabawa, granie/czytanie/słuchanie muzyki itp, to nie wspieranie się nawzajem w trudnych chwilach, pocieszanie się, pomaganie, trwanie ze sobą na dobre i na złe, przechodzenie przez zycie razem niezależnie od problemów, bycie ze sobą, to nie przytulanie. Związek to yebanie się po kątach jak króliki. I tylko tyle. I jeśli tego nie ma, to po co odwiedzać ukochaną? Po co wspierać ukochaną, która np jest na coś chora i nie może uprawiać seksu, skoro można skoczyć w bok? Ehhh... świat schodzi na psy.
@olmajti to podaj przykład kiedy zdrowy i nie zmęczony po pracy facet, w dobrym humorze, może odmówić seksu swojej kobiecie? (pomijam sytuacje że jest tuż po stosunku, albo są np na weselu/w restauracji i zwyczajnie nie ma gdzie).
@olmajti skoro jest orientacji homoseksualnej to raczej nie bedzie odmawiał swojej dziewczynie tylko chłopakowi, a ja pytałam o dziewczyne. A co do faceta aseksualnego, to co, w ogóle on nie uprawia seksu? A przytula sie chociaż? Czy jest zimny jak głaz? Umie kochać?
I też chodziło mi o zwykłego faceta, przeciętnego, a nie jakiegoś ase/homoksualiste, nie transwestytę, nie po operacji zmiany płci, nie po amputacji członka, nie bez członka, nie jakiegoś chorego, po wypadku itp.
@BlueAlien Wielu mężczyzn często zwyczajnie nie ma ochoty na seks tak samo jak kobiety i jest to całkowicie normalne. A aseksualni faceci w ogóle nie mają pociągu seksualnego, natomiast czym dokładnie się kierują to by trzeba ich zapytać. Prawdopodobnie jednak nie różnią się w kryteriach od wielu innych, rozsądnych heteroseksualnych mężczyzn.
@olmajti tak potrafię :)
A skoro wy jestescie zdradzić myslą (tak, w myślach też jest zdrada) to w sumie co ja sie bede chamować i trwać u boku faceta ktory juz teraz myśli o skoku w bok ale sie powstrzymuje? Czym on sie rozni od takiego co juz sie nie powstrzymal?
@olmajti dla mnie dynamizowanie ślimaka do porno to zdrada, a dynamizowanie ślimaka do zdjęcia ukochanej to nie zdrada. Sex z ukochaną, jesli facet podczas seksu mysli o innej, to tez zdrada. Sam fakt że facet myśli o innych, ogląda zdjęcia innych kobiet, podziwia je, podobają mu sie, to już zdrada. Samo ogladanie porno bez dynamizacji kiełbasy to nie zdrada, ogladanie porno z ukochaną to też nie zdrada.
Według mnie poligamiczną naturę facet może okiełznać. Są faceci którzy tylko lataką od jednej do drugiej, a są faceci co wolą zająć się naukowymi sprawami niż bzykać, i nie są aseksualni. Nie rozumiem czemu facet w ogóle się wiąże z jakąś kobietą. Skoro go kuszą inne, niech nie stresuje swojej kobiety jakąś możliwą zdradą i niech nie robi jej przykrości oglądając inne baby. Niech ją zostawi w spokoju i dalej dynamizuje ślimaka albo niech dorośnie, i weźmie na wstrzymanie. Oglądanie porno to zapobieganie zdrady? Jeśli facet nie umie inaczej powstrzymać się od zdrady niech sie wcale nie wiąże. jest w związku, związek to poświęcenie, jeśli kocha to się poświęci i przestanie tak robić. Jeśli nie umie to to gówniarz jest nie facet. A ja nie mam zamiaru "rozumieć" tego mechanizmu i "wybaczać".
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
22 listopada 2016 o 14:53
@olmajti zawsze moze pracowac w domu. i choc rozumiem nature meska nie mam zamiaru jej akceptowac gdyz nie podoba mi sie takie traktowanie.
co masz na mysli mowiac "lepszego" jesli chodzi o hipergamie?
Bo dla mnie lepszy oznacza po prostu milszy, posłuszniejszy, kulturalniejszy, grzeczniejszy, weselszy, mniej czepliwy, mniej arogancki, mniej egoistyczny itp.
Odechciało sie seksu wiec i pewnie zniknął pretekst do odwiedzin. Przecież związek to nie wspólnie spedzany czas z ukochaną osobą, to nie rozmawianie, oglądanie filmów, zabawa, granie/czytanie/słuchanie muzyki itp, to nie wspieranie się nawzajem w trudnych chwilach, pocieszanie się, pomaganie, trwanie ze sobą na dobre i na złe, przechodzenie przez zycie razem niezależnie od problemów, bycie ze sobą, to nie przytulanie. Związek to yebanie się po kątach jak króliki. I tylko tyle. I jeśli tego nie ma, to po co odwiedzać ukochaną? Po co wspierać ukochaną, która np jest na coś chora i nie może uprawiać seksu, skoro można skoczyć w bok? Ehhh... świat schodzi na psy.
@olmajti nie, nie wyobrazam sobie aby facet odmówił seksu swojej dziewczynie, jesli jest zdrowy.
@olmajti to podaj przykład kiedy zdrowy i nie zmęczony po pracy facet, w dobrym humorze, może odmówić seksu swojej kobiecie? (pomijam sytuacje że jest tuż po stosunku, albo są np na weselu/w restauracji i zwyczajnie nie ma gdzie).
@olmajti skoro jest orientacji homoseksualnej to raczej nie bedzie odmawiał swojej dziewczynie tylko chłopakowi, a ja pytałam o dziewczyne. A co do faceta aseksualnego, to co, w ogóle on nie uprawia seksu? A przytula sie chociaż? Czy jest zimny jak głaz? Umie kochać?
I też chodziło mi o zwykłego faceta, przeciętnego, a nie jakiegoś ase/homoksualiste, nie transwestytę, nie po operacji zmiany płci, nie po amputacji członka, nie bez członka, nie jakiegoś chorego, po wypadku itp.
@olmajti to powiedz dlaczego tak jest ? A co do aseksualnych facetow - czym sie kieruja przy wyborze partnerki?
@BlueAlien Wielu mężczyzn często zwyczajnie nie ma ochoty na seks tak samo jak kobiety i jest to całkowicie normalne. A aseksualni faceci w ogóle nie mają pociągu seksualnego, natomiast czym dokładnie się kierują to by trzeba ich zapytać. Prawdopodobnie jednak nie różnią się w kryteriach od wielu innych, rozsądnych heteroseksualnych mężczyzn.
@olmajti tak potrafię :)
A skoro wy jestescie zdradzić myslą (tak, w myślach też jest zdrada) to w sumie co ja sie bede chamować i trwać u boku faceta ktory juz teraz myśli o skoku w bok ale sie powstrzymuje? Czym on sie rozni od takiego co juz sie nie powstrzymal?
@olmajti dla mnie dynamizowanie ślimaka do porno to zdrada, a dynamizowanie ślimaka do zdjęcia ukochanej to nie zdrada. Sex z ukochaną, jesli facet podczas seksu mysli o innej, to tez zdrada. Sam fakt że facet myśli o innych, ogląda zdjęcia innych kobiet, podziwia je, podobają mu sie, to już zdrada. Samo ogladanie porno bez dynamizacji kiełbasy to nie zdrada, ogladanie porno z ukochaną to też nie zdrada.
Według mnie poligamiczną naturę facet może okiełznać. Są faceci którzy tylko lataką od jednej do drugiej, a są faceci co wolą zająć się naukowymi sprawami niż bzykać, i nie są aseksualni. Nie rozumiem czemu facet w ogóle się wiąże z jakąś kobietą. Skoro go kuszą inne, niech nie stresuje swojej kobiety jakąś możliwą zdradą i niech nie robi jej przykrości oglądając inne baby. Niech ją zostawi w spokoju i dalej dynamizuje ślimaka albo niech dorośnie, i weźmie na wstrzymanie. Oglądanie porno to zapobieganie zdrady? Jeśli facet nie umie inaczej powstrzymać się od zdrady niech sie wcale nie wiąże. jest w związku, związek to poświęcenie, jeśli kocha to się poświęci i przestanie tak robić. Jeśli nie umie to to gówniarz jest nie facet. A ja nie mam zamiaru "rozumieć" tego mechanizmu i "wybaczać".
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 listopada 2016 o 14:53
@olmajti zawsze moze pracowac w domu. i choc rozumiem nature meska nie mam zamiaru jej akceptowac gdyz nie podoba mi sie takie traktowanie.
co masz na mysli mowiac "lepszego" jesli chodzi o hipergamie?
Bo dla mnie lepszy oznacza po prostu milszy, posłuszniejszy, kulturalniejszy, grzeczniejszy, weselszy, mniej czepliwy, mniej arogancki, mniej egoistyczny itp.
@olmajti nie akceptuje czyli robie avanti swojemu jesli go przyłapię na tym.
Cóż musimy się uzupełniać ;)
Boisz się że zajdziesz w ciążę?
Nie ma się co martwić - sądząc po dziurach w stole to nie pierwsza przekłuta gumka ;)
Ach dzieci, dzieci. Kiedyś może dorośniecie i będziecie to chcieli robić tylko z żoną i po to aby mieć dzieci, a nie się zabezpieczać przed nimi.
@gracz90 to ze ktos nie chce miec dzieci nie znaczy ze sam jest mentalnym dzieckiem.