Caffa, "uwielbiam" twoje dziecinne demotywatory. Ten akurat wyklucza ze szczęścia wszystkie osoby, które mają jakieś problemy zdrowotne i nic nie daje osobom, które są niezadowolone z życia. Nikt, kto nie jest szczęśliwy (jaki by nie był powód braku szczęścia), nie jest w stanie pocieszyć się tym, że inni mają gorzej.
A skąd pomysł, że nie doceniam tego co mam? ;)
i co dalej?
Można wyliczać w nieskończoność ludzi, którzy mają od nas gorzej i tak samo tych, którzy mają od nas lepiej. Tylko po co?
Caffa, "uwielbiam" twoje dziecinne demotywatory. Ten akurat wyklucza ze szczęścia wszystkie osoby, które mają jakieś problemy zdrowotne i nic nie daje osobom, które są niezadowolone z życia. Nikt, kto nie jest szczęśliwy (jaki by nie był powód braku szczęścia), nie jest w stanie pocieszyć się tym, że inni mają gorzej.
Człowiek sk*rwiel.
Dramatyczna filozofia, taka głęboka w tym democie.
A mnie się jakoś smutno zrobiło :( Bo w sumie dla nas ciepłe łóżko, czy jedzenie jest tak oczywiste że sie nad tym nie zastanawiamy prawda?
A ja pytam siebie: po co czytam tak denne głupoty?