Karp się chowa do jedynej widocznej kryjówki, czyli pod kota, gzie w tym przyjaźń? To symbioza, karp się poczuje prez chwile bezpieczny, a kotek potem z chęcią resztki spożyje z domownikami wprzy wigilijnym stole.
Serio ludzie na cholerę wam żywy karp. Pewnie większość z was i tak nie potrafi go zabić humanitarnie. I drugie pytanie gdzie wy się ludzie myjecie jak karp w wannie? XD pewnie śmierdzicie później w autobusie
I to jest właśnie dręczenie karpia! Nie to, że ktoś go zabije i zje, bo to jest los karpia, także w przyrodzie, ale właśnie takie "bezinteresowne" znęcanie się nad rybą.
Karp się chowa do jedynej widocznej kryjówki, czyli pod kota, gzie w tym przyjaźń? To symbioza, karp się poczuje prez chwile bezpieczny, a kotek potem z chęcią resztki spożyje z domownikami wprzy wigilijnym stole.
W sensie, że kot i woda?
Serio ludzie na cholerę wam żywy karp. Pewnie większość z was i tak nie potrafi go zabić humanitarnie. I drugie pytanie gdzie wy się ludzie myjecie jak karp w wannie? XD pewnie śmierdzicie później w autobusie
Żeby był świeży? Nie wiem, nie znam się...
@autobus Pod prysznicem?
I to jest właśnie dręczenie karpia! Nie to, że ktoś go zabije i zje, bo to jest los karpia, także w przyrodzie, ale właśnie takie "bezinteresowne" znęcanie się nad rybą.
Szkoda, że ta przyjaźń brutalnie się zakończy w wigilię.
Taa, przyjaciele. Ten futrzasty gnojek na początku patrzy jak tu wodę spuścić.