Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
201 217
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
A Agnen67
+9 / 9

Moja wersja: nie bo nie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Zgadnij_kto
+3 / 3

Założyłem się.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G gasak
+2 / 4

Od kiedy student odmawia picia wódki???...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dawidsznurek
+1 / 3

Sorry, kiedyś byłem na weselu jako fotograf, goście zaczęli śpiewać "i fotograf niech żyje... niech się z nami napije", na nic było gadanie że jestem samochodem (a byłem rzeczywiście samochodem), że biorę leki itd, podszedł do mnie ojciec pani młodej, wielkie byczysko, daje mi kieliszek i pyta "ze mną się nie napijesz?". I co miałem powiedzieć?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G grabosia88
+1 / 1

Jestem w pracy, jestem profesjonalistą, a takie napastowanie mnie wpływa negatywnie na moje działania. Chyba Pan nie chce zniszczyć wesela córki głupim kieliszkiem. Dziękuję, ale zupełnie tego nie doceniam. Celebruję wesele młodych na swój profesjonalny sposób. Chyba nie chce Pan, żebym wyszedł? Dowolnie miksować, tylko nie iść do Panny młodej bo to już rujnuje wszystko.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K KaenV
+4 / 4

Ja mam zawsze jedną: "nie, dziękuje". A jeśli ktoś nie przyjmuje takiej odmowy, oznacza, że jest zbyt głupi, na poświęcanie mu mojej uwagi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~gosc1234567a
+4 / 4

Podam Wam metodę niezawodną. Całkowicie poważnie mówię "Nie, ja nie piję bo to jest haram". Działa wyśmienicie, nikt nawet nie próbuje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D DrathanNake
+2 / 2

A może po prostu trochę asertywności? A tak BTW wódka to syf.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Dziwnygosc56
+2 / 2

Nie pijesz? Ale jak to? DLACZEGO!
Możesz gadać, a i tak usłyszysz. Ok to ci nalejemy,

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kijaszek
+1 / 1

Jestem tenorem i chciałbym zdementować punkt 4 w rozdziale "praca" - śpiewanie zawodowe nie jest przeszkodą :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G grabosia88
0 / 0

Ja się wtedy pytam, czy ktoś nie rozumie po polsku i może mam powiedzieć po angielsku. W ostateczności łaciną. Mnie to do szczęścia potrzebne nie jest, jeśli komuś tak, to współczuję. A z natrętami się bawić nie lubię, bo mnie tylko wkur**ają. Co do samej listy, to opieka nad dzieckiem powinna być na krwisto czerwono z legendą "no to ku** nie pije nikt".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem