@Krupnik211 U mnie podobnie, nie wyobrazam sobie brac kasy od rodziców. Prędzej ja im dam jak potrzebują chociaż zawsze jest ostra dyskusja, bo mama nie wiem jak by jej zle bylo nie przyzna sie ze jej brakuje. Jakos ma zakodowane, ze od swojego dziecka nie wezmie ani grosza. Natomiast ja mam wyrzuty sumienia.
Nie rozumiem takich ludzi, mam 17lat pracuję w weekendy i nie wyobrażam sobie żeby w wieku 26lat brać pieniądze na cokolwiek od rodziców. Nonsens albo patologia
Taaaaaa, a ja od klasy maturalnej w pizzerii jeździłem, żeby mamie DAĆ pieniądze... Teraz nie mieszkam w domu od 18 miesięcy a i tak co jakiś czas się odzywa z prośbą o przelew, bo synowi się powodzi...
yyyyyy... NIE
Myślicie, że jest dużo takich ludzi? Nie wyobrażam sobie iść do mamy lub taty i prosić o pieniądze na cokolwiek. Na wszystko co mam zapracowałem sam.
@Krupnik211 U mnie podobnie, nie wyobrazam sobie brac kasy od rodziców. Prędzej ja im dam jak potrzebują chociaż zawsze jest ostra dyskusja, bo mama nie wiem jak by jej zle bylo nie przyzna sie ze jej brakuje. Jakos ma zakodowane, ze od swojego dziecka nie wezmie ani grosza. Natomiast ja mam wyrzuty sumienia.
@warszawiaczanka Tak jak u mnie dlatego co miesiąc daje odpowiednią sumę kasy od tak póki nie mam większych wydatków.
Dlaczego? Zarabiam na siebie i jak będę miał ochotę to sobie w klubie GO GO to wydam.
Janusz to pewnie wszystko na piwo wydaję
Ale ja mam trzydzieści siedem lat i mama daje mi na busa do pracy, a na xboxa zarobiłem sam.
Nie rozumiem takich ludzi, mam 17lat pracuję w weekendy i nie wyobrażam sobie żeby w wieku 26lat brać pieniądze na cokolwiek od rodziców. Nonsens albo patologia
Hehe, a ja mam 27 lat i mama kupuje mi wszystko co potrzebuję. Dostaję regularnie kieszonkowe. Nauczcie się oszczędzać głąby.
Oszczędzaniem jest branie... Kieszonkowego od rodziców? To fascynujące, opowiedz o tym więcej.
CAUTION! TROLL DETECTED! DONT FEED IT!
Daj to taki Chiński sprzedawca jaj. Idź do pracy, zarób i kup za swoje ;)
dorosly czlowiek wzialby kase na PC MASTER RACE
Taaaaaa, a ja od klasy maturalnej w pizzerii jeździłem, żeby mamie DAĆ pieniądze... Teraz nie mieszkam w domu od 18 miesięcy a i tak co jakiś czas się odzywa z prośbą o przelew, bo synowi się powodzi...
lepiej przechlac, tak? :)