68-letni mężczyzna otrzymał
bezcenny dar - po latach mógł
znów zobaczyć swoją ukochaną żonę
Allen Zderad 10 lat temu stracił wzrok przez barwnikowe zwyrodnienie siatkówki (choroba ta stopniowo redukuje fotoreceptory i prowadzi do całkowitej ślepoty). Teraz dostał szansę na nowe życie, bo lekarze zorganizowali dla niego implant, który wraz ze specjalnie przystosowanymi okularami, częściowo przywrócił mu wzrok.
Mężczyzna nie jest w stanie zobaczyć dokładnie wszystkiego ze szczegółami, ale dzięki temu nie ma problemów z poruszaniem się, a nawet rozpoznawaniem innych osób.
Jak sam stwierdził – swoją żonę rozpozna zawsze, bo to właśnie ona jest dla niego najpiękniejszą kobietą na świecie
@rzviro Przecież ją widział wcześniej, wzrok stracił 10 lat wcześniej, jak oboje mieli po prawie 60 lat. Wiedział jak wygląda, a pod wpływem dotyku, wiedział że się zmienia.
Z resztą inaczej by sprawa wyglądała, gdyby nigdy wcześniej nie widział. Mózg nie umiałby interpretować obrazów. Najpierw długa rehabilitacja i nauka, a dopiero potem rozpoznawanie twarzy, a pojęcie piękna u ludzi, nie skalanych stereotypami, też byłoby inne.
Fajnie, do takich rzeczy powinno się stosować nowe technologie. A tak mnie jeszcze naszło, że fajnie mieć żonę, która wspiera. Zawsze to inaczej niż samemu, chce się walczyć dla kogoś.
Zobaczył żonę i wyrzucił te okulary razem z implantem?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 marca 2017 o 18:45
@rzviro Przecież ją widział wcześniej, wzrok stracił 10 lat wcześniej, jak oboje mieli po prawie 60 lat. Wiedział jak wygląda, a pod wpływem dotyku, wiedział że się zmienia.
Z resztą inaczej by sprawa wyglądała, gdyby nigdy wcześniej nie widział. Mózg nie umiałby interpretować obrazów. Najpierw długa rehabilitacja i nauka, a dopiero potem rozpoznawanie twarzy, a pojęcie piękna u ludzi, nie skalanych stereotypami, też byłoby inne.
@VaniaVirgo, przecież to był żart. A przez tych 10 lat mogła się bardzo zmienić ;)
A kierowca klaskał w tej internetowej opowieści?
Tak - kierowca autobusu.
Fajnie, do takich rzeczy powinno się stosować nowe technologie. A tak mnie jeszcze naszło, że fajnie mieć żonę, która wspiera. Zawsze to inaczej niż samemu, chce się walczyć dla kogoś.