Według mnie jako Joker idealnie pasowałby Robert Knepper - przez całe Prison Break przypominał mi Jokera - począwszy na rysach twarzy, a skończywszy na zachowaniu nieprzewidywalnego psychola, skrzywdzonego przez ojca. Dodać mu tylko zielone włosy, bladą twarz i kazać głupio rechotać się od czasu, do czasu. Do tego jako iron Man idealnie wypadł Robert Downey Jr. Według fanów Iron Man = Robert. Jako Thor Chris Hemsworth - ma wspaniałe nordyckie rysy twarzy i potężne ciało.
Swoją drogą, ciekawostka - kiedyś dowiedziałem się, czemu Ci aktorzy często tak dobrze kojarzeni z komiksowymi bohaterami. To podobno rysownicy komiksów wzorowali się już wcześniej na aktorach, których widzieliby jako odtwórców tych ról. Po kilku latach, podczas tworzenia filmów, to Ci aktorzy są brani pod uwagę jako pierwsi. Czyli jest odwrotnie, niż by się wydawało - to komiksy wzorują się na aktorach, a nie aktorzy na komiksach.
Mhm. Zwłaszcza, że Thor w komiksie pojawił się 20 lat przed narodzinami Chrisa Hemswortha, Iron Man dwa lata przed narodzinami Roberta, a o Captain America już nawet nie wspomnę. Jedynym rzeczywistym przypadkiem który kojarzę, to zmiana wyglądu Nick Fury na wzorowany na Samuelu.
Według mnie jako Joker idealnie pasowałby Robert Knepper - przez całe Prison Break przypominał mi Jokera - począwszy na rysach twarzy, a skończywszy na zachowaniu nieprzewidywalnego psychola, skrzywdzonego przez ojca. Dodać mu tylko zielone włosy, bladą twarz i kazać głupio rechotać się od czasu, do czasu. Do tego jako iron Man idealnie wypadł Robert Downey Jr. Według fanów Iron Man = Robert. Jako Thor Chris Hemsworth - ma wspaniałe nordyckie rysy twarzy i potężne ciało.
Swoją drogą, ciekawostka - kiedyś dowiedziałem się, czemu Ci aktorzy często tak dobrze kojarzeni z komiksowymi bohaterami. To podobno rysownicy komiksów wzorowali się już wcześniej na aktorach, których widzieliby jako odtwórców tych ról. Po kilku latach, podczas tworzenia filmów, to Ci aktorzy są brani pod uwagę jako pierwsi. Czyli jest odwrotnie, niż by się wydawało - to komiksy wzorują się na aktorach, a nie aktorzy na komiksach.
Mhm. Zwłaszcza, że Thor w komiksie pojawił się 20 lat przed narodzinami Chrisa Hemswortha, Iron Man dwa lata przed narodzinami Roberta, a o Captain America już nawet nie wspomnę. Jedynym rzeczywistym przypadkiem który kojarzę, to zmiana wyglądu Nick Fury na wzorowany na Samuelu.
Zaraz wpadną fani komiksów i powiedzą, że Hugh Jackman ze swoimi 190 cm wzrotu nie pasuje do roli Wolverine'a (160 cm)