nosz kur*a mac! ile razy trzeba wam, tepakom, powtarzac, ze czasy sie zmieniaja i ludzie z nimi? to, ze kiedys 14 latek strzelal, nie oznacza ze dzisiaj 22 latek tez musi. czy to, ze kiedys mieszkalismy w jaskiniach oznacza, ze mamy do tych czasow wrocic "bo tak bylo kiedys"?!
@adamski234 demot to gówno prawda, ale z innego powodu:
1. Tak, słowa ranią bardziej niż kule. I oby autor nigdy się o tym nie przekonał. Bo nie jesteś wcale męski wypisując takie idiotyzmy, jesteś niczym więcej jak je*anym ignorantem.
2. W 1918, i dużo wcześniej, i dużo później ludzie też cierpieli na depresję. Też popełniali samobójstwa. Ba, nawet zwierzęta są na tyle rozwinięte, że ich też to dotyczy. Następne zdanie miało być kolejnym argumentem ad personam, ale sam sobie drogi autorze dopowiedz.
@Soul_shade Ciekawe czy bardziej zaboli Cię gdy powiem do Ciebie Ty ku%wo, czy jak strzele CI w kolano? Słowa mogą ranić, ale nie tak jak rani seria z AK-47. :)
@wilczurex to znaczy tylko jedno: nigdy nie doznałeś bólu psychicznego i nie masz zielonego pojęcia czym jest znęcanie się psychiczne. A nawet średniowieczne armie zdawały sobie sprawę z tego, jak ważna i zarazem delikatna jest ludzka psychika. I do mnie osobiście możesz mówić co tam sobie zechcesz, mi to zwisa.
@wilczurex ale ludzie nie są tacy sami, jednego może coś nie ruszać, a innego może to zniszczyć. I wcale nie oznacza to, ze ten drugi jest gorszy. ale łatwo się pie*doli o rzeczach, które ciebie nie dotyczą. Nie porównuj.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
13 kwietnia 2017 o 21:23
@wilczurex dostaniesz kulą w pierś. Wyciągną kulę, zarośnie - sprawa zamknięta. Ale niech cię ktoś poniża przez wiele lat - gwarantuję że nie zapomnisz tego do końca życia!
Myślisz że weterani wojenni cierpią od ran samych w sobie? Z tym łatwo nauczyć się żyć. Znacznie trudniej jest żyć ze wspomnieniami. Ból fizyczny to pikuś przy bólu psychicznym. Fizyczny można ignorować. Można się skupić na czymś i zapomnieć, ale z psychicznym tak się nie da.
Inna sprawa że gdy jest kwestia bezpośredniego zagrożenia życia to męska (a przynajmniej moja) psychika ma włączany tryb "defence" i wszystko poza przetrwaniem jest ignorowane. Dopiero po zagrożeniu dociera do człowieka powaga wcześniejszych wydarzeń. Zresztą - znajdź człowieka który walczył jako dziecko, zapytaj go czy wtedy się tym przejmował czy dopiero po wojnie... Zapytaj...
Ciesz się że nigdy nie musiałeś o nic walczyć, że nigdy nie musiałeś się bać. Nawet nie masz pojęcia jakie masz szczęście...
@Soul_shade męski jest nie ten który udowadnia swoją męskość, a ten który robi swoje i inni mają do niego szacunek ;) . Męskość to nie jest "dodatek" wizualny. Broda nie doda męskości, mięśnie też nie... I nawet największy cherlak może być męski - jeśli potrafi bronić tego co jest warte ochrony ;) .
I przykładowo - idzie taki koleś sam i napada na niego 5 dresów, ucieka. Czy to oznacza bycie łajzą? Nie. Wie że nie da im rady, po co ma się tłuc?
Ale idzie ze swoją panną, ta sama akcja, tutaj on się z nimi szarpie, dostanie po pysku, a panna ucieknie - to było męstwo. Bo tu był sens się bić, pomimo iż wiedział że przegrał. Wywalczył czas aby panna mogła bezpiecznie uciec i TO jest męstwo.
@Soul_shade @rafik54321 No to tak czysto teoretycznie się zapytam, bo widzę nie do końca zrozumieliście :) Jest oprawca i dwie opcje, w pierwszej zabija wam ojca,matkę, ogólnie kogoś kogo kochacie i druga, w której to ten oprawca znęca się nad wami za dzieciaka psychicznie, którą opcje wybieracie, która mniej was zaboli? Wczuj się i odpowiedz.
@wilczurex zabicie ojca/matki/innej osoby ktora kochamy to jest znecanie sie psychiczne. tylko, ze to zostawia duza traume i dziala nieco inaczej niz znecanie sie przez dluzszy czas.
@wilczurex podałeś dwa przykłady: w jednym mamy morderstwo + krzywda psychiczna, w drugim sama krzywda psychiczna. Więc nie da się w tych konkretnych przykładach wybrać pomiędzy krzywdą fizyczną a psychiczną.
To że ktoś tobie zabije bliskiego, to krzywda fizyczna na TYM KIMŚ (a nie na tobie), tobie ten ktoś wyrządza szkodę psychiczną (bo odebrał ci kogoś bliskiego). A w drugim przypadku ten ktoś po prostu się znęca psychicznie.
Lepsze pytanie brzmi: wolałbyś żyć bez nogi ale w szczęściu czy w pełni sprawny fizycznie ale poniżany przez całe życie... Ja wolałbym stracić nogę...
https://www.youtube.com/watch?v=IWHbF5jGJY0 - proszę, krótki przegląd skutków znalezienia się na froncie podczas I WŚ i przeżycia.
Jest wiele przykładów, które mogą ilustrować tezę o zniewieścieniu współczesnych mężczyzn, ale wojna nie jest i nie powinna być jedną z nich.
Wstyd mi za rodaków, którzy pozwalali dzieciom walczyć z bronią w ręku. Obowiązkiem dorosłych było zrobienie wszystkiego, żeby te dzieci mogły budować przyszłość narodu, nie żeby o nią walczyły przelewając krew. Jestem pełen szacunku dla ultrapatriotyzmu młodzieży międzywojennej, ale niestety dorośli pozwolili na ich bezowocną śmierć. Ja tu piszę o młodzieży, ale dziecko 14-letnie, to tylko dziecko. To już zakrawało o zbrodnię.
@7eonardo tu nie chodzi o to by dawać dzieciom karabiny, tylko o to, że dzieciaki kiedyś czuły się odpowiedzialne i to nie tylko za siebie ale i za innych.
Teraz dwudziestolatek często nie umie poradzić sobie nie tylko z załatwieniem sprawy w szkole, urzędzie itp. Co więcej nie radzą sobie nawet z samym sobą
@kriseq1970 14 latek ma się czuć odpowiedzialny za innych? Chyba tylko po poważnym praniu mózgu zrobionym mu przez dorosłych. W wieku 14 latu nie da się być dojrzałym w naturalny sposób. Jedynie CI, którzy mieli ogromnego pecha i doznali w tym czasie ogromnego cierpienia mogą to osiągnąć. Czy za tym tęsknicie? Naprawdę nie rozumiem niektórych ludzi. Zamiast cieszyć się, że żyją w takich czasach i czerpać z tego, tęsknią za swoimi wyimaginowanymi wyobrażeniami przeszłości, która w rzeczywistości była okrutna i bezwzględna.
No pomijając technikalia co to za karabin niby itp? ;P Fakt był by inaczej gdybyśmy byli w stanie wojny, a przynajmniej mielli powszechny dostęp do broni palnej... ;P
Pewnie zostanę zalany falą minusów, ale nie ukrywam, że nigdy nie przywiązywałem większej wagi do sposobu oceniania na tym portalu,a ponieważ coraz bardziej nudzi mi się przebywanie tutaj wreszcie odważę się napisać gorzką prawdę, która wśród wielu ludzi, zwłaszcza o zawężonej percepcji, pojmujących wszystko na płytkim krzykliwym wydźwięku. Rzucę wybiórczo kilka przykładów, które przypomną mi się na poczekaniu, a ponieważ nie marzy mi się rozległy elaborat od razu przejdę do sedna, gorzkiego sedna, które dobitnie opisuje ten kraj. A raczej jego mentalność, chorą, okropną mentalność, która być może jest wynikiem wstecznictwa jakie zaszczepiła komuna, syndrom kolektywnego, bezrefleksyjnego myślenia. Statystyczny, stereotypowy Polak( których zwłaszcza tutaj
na demotywatorach od groma) To masochista. Masochista, któremu marzy się najbardziej prozaiczne życie w imię jakiegoś równie dziwacznego mesjanizmu, i bycia Winkelriedem świata. Że celowo tworzy bagno, wierząc że jakiś apokaliptyczny przełom je osuszy i stworzył na jego miejscu raj na ziemi dla upadłych narodów tego świata. W przeciwieństwie do innych krajów trwa i egzystuje w jakiejś dziwnej sprzeczności, gdzie wręcz lubuje się w obecności problemów w jego życiu, a gdy nie ma pod górkę zrobi wszystko, by swoje życie usłać cierniami, a gdy inny nie chce iść jego wyboistą drogą nienawidzi go i utożsamia z wyimaginowanym wrogiem ojczyzny. Wieczny prometeizm w imię nieskończonej, syzyfowej pracy. Gdzie z dziwną pogardą, wyższością wynikającą z kompleksów patrzy się z góry na narody, którym lepiej się wiedzie deprecjonując ich bogactwo i szczęśliwe życie wyzywając ich od leni czy głupków. Nie zapomnę jak kiedyś z korwinistą poszedłem na spotkanie do Australijczyka, neokonserwatysty o typowych konserwatywno-liberlanych poglądach świata anglosaskiego. Nie zapomniałem tej kompromitacji gdy ten durny kuc zaczął się dosłownie kłócić o to, że już zinfantylizuję tę wypowiedź, że hurr, durr wygoda to socjalizm, że pracuje się dla faktu samej ciężkiej pracy, a tamten patrzył z politowaniem na tego szaleńca. W tym kraju zawsze wszystko jest na opak i trudno mieć w nim poglądy właśnie patriotyczne odwołując się do demotywatora, bo w ów patriotyzm wmieszane są te dziwne czynniki, które wymieniłem wcześniej. Za wszelką cenę, by przetrwać, ale egzystując w perspektywicznej agonii. Zobaczmy chociażby na perspektywy tym kraju. ceny są większe niż w krajach zachodnich,a przy czym zarobki są o wiele niższe jakby Polska była jakimś dziwnym projektem, eksperymentem. A do takiej rzeczywistości prowadzi też szkolnictwo, które w przeciwieństwie np do zachodnich wymaga Bóg wie czego chcąc implikować, że żeby coś osiągnąć życie prywatne musisz oddać na zawsze w imię jednej i tak wielkiej niewiadomej. Oczywiście sam nie mogę narzekać, bo nie zarabiam mało, jednak nie ukrywam , że odkryłem dobrą koniunkturę i sprzyjające warunki niewielkim miasteczku, gdzie była i jest nadal faktycznie dobra passa. Ale tę mentalność należy zmienić od podstaw, bo jest tym co powoduje, że ten kraj nigdy nie może się rozwinąć. Polskę wykańcza postfeudalna, postPRLowska mentalność wzajemnego gnojenia się, stawiania kłód pod nogi i kuriozalnego odczuwania satysfakcji, że tutaj jest trudniej i gorzej niż w innych krajach. Dziwaczna sprzeczność, którą poruszył Max Kolonko w odcinku Polski syndrom. Zakorzeniło się tutaj przeświadczenie, że należy stale z czegoś zrezygnować i wyrzekać się marzeń. Dostosowywać się do wszystkich, którzy nawzajem się podgryzają i w tym podgryzaniu przytakują sobie z satysfakcją jakie to jest cool. Żeby się zmienił kraj to muszą się zmienić ludzie, bo to oni go tworzą. I od razu zaznaczam, że ta wypowiedź nie mała na celu nikomu uwłaczać czy obrazić. Trzeba wreszcie zrozumieć , że patriotyzm to nie marnowanie sobie życia w imię jakiś idei oderwanych od ziemi jak i nie agresywna retoryka sebixów. Bo mieć prawicowe poglądy oprócz gospodarczych niezwykle trudno w tym kraju.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
13 kwietnia 2017 o 16:48
@Symulakr To smutnie prawdziwe i historycznie powtarzalne, niezależnie od pokolenia i warunków w których ono żyje. Jak już genotyp całej ludzkości zostanie zbadany, może zostanie odkryta ta konkretna, "polska mutacja" i zostanie raz a dobrze wyeliminowana.
@Symulakr ogólnie piszesz z sensem ... ogólnie. Przeczytaj jeszcze raz powoli i popraw błędy rzeczowe typu: "ceny są większe niż w krajach zachodnich,a przy czym ceny są o wiele niższe" i będzie ok.
@Symulakr "Gdzie z dziwną pogardą, wyższością wynikającą z kompleksów patrzy się z góry na narody, którym lepiej się wiedzie deprecjonując ich bogactwo i szczęśliwe życie"
No, zamachy są tego szczęścia zwieńczeniem. Pokazuje nam to doskonale po której stronie barykady stajemy trzymając sztamę z bogaczami ślącymi bomby miłości i sprowadzając nam wrogów do siebie. Może nie jesteśmy super bogaci, a przyszłość to jedna wielka niewiadoma u wielu, ale cieszę się, że chociaż trochę rozsądku nam zostało. Choć tak naprawdę nie wiem, czy ktoś liczył się z naszym zdaniem, czy to zwyczajnie interes obecnej władzy się za tym kryje. Wiem natomiast, że przyszłość państw bogatych i mających gdzieś swoją kulturę w końcu się skończy, bo nie mają do swojej kultury za grosz szacunku. Nie wiem ile u nas w naszym kraju kultury zostało (stała się bardzo nijaka, ni to zachodnia, ni to wschodnia ze szczyptą polskich tradycji). Przynajmniej trzymamy się tego co już mamy, staramy się pamiętać o historii i kochać swoją kulturę. Nabieramy do niej szacunku, gdzie inni go tracą, co ich w końcu zgubi. Już zgubiło. Rodzimi zdominowani przez propagandę medialną i sprowadzanie miliona obcych, którzy nie mają kompletnie ochoty się dostosować, z czasem wyginą ze swoimi wartościami.
Z resztą patrząc na ogół, człowiek się strasznie pogubił bezmyślnie podążając za swoimi liderami. Historia zatoczy koło. Wyginie kolejna cywilizacja, a na jej miejsce powstanie kolejna. I tak każda kolejną będzie z czasem dążyć do samo-destrukcji przez wewnętrzne zepsucie i właśnie brak szacunku do tradycji, własnej kultury, która pozwoliła jej zaistnieć.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
14 kwietnia 2017 o 2:59
@Niccolo To zależy. Jeżeli tradycja nie wyznacza ci życia codziennego tylko jest obecna przy ważnych świętach narodowych itd to nie mam nic przeciwko. Jednak gdy chce organizować twoje życie, być wyznacznikiem tego co powinieneś czytać słuchać w co się ubierać to już bardzo negatywnie na to patrzę. Jeżeli wszystko co chcesz pochwalić przemienia się w kulturę postfiguratywną wszystko idzie pod regres i zawężanie horyzontów danej nacji iw imię niewolnictwa widzimisię starszych pokoleń. Wiesz co mi się nie podoba w tradycjonalizmie? Że zawsze musi mieć, ludowy, prowincjonalny charakter. że miasto z jego stylem życia i zawsze z prawie z wyprzedzeniem kilku dekad zawsze musi schodzić na bok. A dla mnie, zwłaszcza gdy był ten przaśny okropny trend po piosenkach donatana, gdzie synonimem polskości miała być baba ugniatająca kapustę syrami w beczce jest to po prostu odpychające powodujące częściową ojkofobię. Powtarzam to często i powtórzę jeszcze raz, że brak rozwinięcia, najbardziej pionierskiego stanu, który wywyższył kraje zachodnie na pozycję hegemona świata- mieszczanie, praktycznie u nas wogóle się nie rozwinął. A nasz romantyzm chłopsko szlachecki ma bardzo płytki wydźwięk i jak wspomniałem jest zbyt postfiguratywny. Cywilizacja ma jeden obowiązek-rozwijać się. Jeżeli tradycja może to ograniczać( jak w krajach islamskich czy dając ujście rewolucji kulturalnej w Chinach) musi spocząć na historycznych kartach i tylko tam być kultywowana. Dlatego mimo że cywilizacja wręcz musi krzewić takie wartości jak altruizm, indywidualizm, wrażliwość to wobec żywiołu barbarzyńskiego musi być bezwzględna i dążyć do jego fizycznej anihilacji jeśli zaistnieje taka potrzeba. Bo ciągłość dla progresu, nie zniszczenia dotychczasowego poziomu życia i jego dóbr, które pozwalają każdej jednostce na rozwój tego wymaga. Dlatego uważam konkwistadorów a Ameryce Południowej, wybicie prusów przez krzyżaków czy anglosaskich kolonistów w Ameryce Północnej za sprawiedliwość dziejową i odwet za 476 rok i wstecznictwo na ponad 1000 lat. Kto wie, może gdyby nie upadek Rzymu to może już polecielibyśmy w komos 500 lat temu Dlatego błędem Europy było po prostu wpuszczenie ludzkich fekaliów na swoje terytorium, a nie dotychczasowy styl życia. A gdy coś, odpukać coś się stało z zachodem Europy to pewnie i tak szybko się odbuduje, bo dzisiaj byt wiele ludzi pamięta jego dobrodziejstwa ostatnich 50 lat. Bo mimo swoich wad zbyt wiele dano człowiekowi pod spełnianie jego marzeń, stania się w pełni sobą na własne potrzeby i marzenia.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
14 kwietnia 2017 o 8:42
Istotnie, to chyba dobrze, że nie musimy walczyć o życie i mamy na tyle dobrze, że sami musimy wymyślać sobie problemy. Może nie dobrze dla ogółu, bo mnóstwo jest idiotów, którzy zdecydowanie tego nadużywają, ale dla tych trochę bardziej rozgarniętych osób to świetne czasy.
@Wodniq A nie widać? Mocarstwa - główni antagoniści naszych czasów znalazły sobie plac zabaw w innej części świata i tam sobie organizują swoje zastępcze wojenki. Nie jest to fajne, ale nas osobiście nie boli. Poza tym trwa już dość długo i nosi znamiona "stanu ustalonego".
Jak nie byli psychopatami, to z uśmiechem na ustach raczej nie strzelali. Strzelali przecież by przeżyć i widzieli śmierć swoich bliskich. Sądzę, że to szok łączący się z depresją.
14 latek z karabinem to plama na kartach polskiej historii okazująca tchórzostwo "walczących o wolność" chętnie wykorzystujących dzieci jako żołnierzy.
Sam mam depresje i chętnie bym złapał za kałacha żeby iść "umrzeć w słusznym celu" nie raniąc przy tym rodziny tak bardzo przez którą muszę żyć. Moje życie to same porażki to nie jest tak że siedze i nic z tym nie robiłem. Próbowałem pracować wiecznie jakieś problemy z ludzmi z pamięcią, emocjami wynikające z mojej po*anej psychiki. I tych prac w wieku 23 lat mialem ze 40 już. Nic na dłużej tak naprawdę. Chce wyjść do ludzi ale ich odpycham, ciezko mnie polubić, nie miałem dziewczyny też próbowałem jakąs zdobyć nie raz. Wieczna samotność tylko pogłębia tą beznadzieje. Całe szczęscie już wycisneło ze mnie życie po kropelce. Aż zgasły emocje i ostatnio jestem zimny jak robot. Chętnie bym poszedł do walki zginł w jakimś celu żeby mieć spokój a jednocześnie taka śmierć mniej by zraniła rodzinę która i tak ma bardzo ciężko. Pisze tak sobie żeby ktoś wiedział bo nie mam z kim pogadać. Nawet mnie to bawi po ch*j
Rozumiem... Nie jesteś jedyny... I w sumie nawet nie musisz być samotny. Wystarczy że znajdziesz ludzi sobie podobnych :) . I jak to w naszym hymnie leci "Jeszcze Polska nie zginęła póki myyyyy żyjemy!" i podobnie mówię do ciebie tylko zamień "Polska" na "nadzieja" :) .
Tak sobie mówię w końcu się uda za 100000 razem. Co mnie nie zabije to mnie wzmocni... Jestem niezniszczalny i tak naprawdę w głębi chce żyć tylko mi się nie udaje. Musiałem się chyba wyładować. Dzieki za słowa nadzieji:P
A to tylko ludzie są na świecie? Są jeszcze rośliny, zwierzęta, budynki, przedmioty. Jak ci z ludźmi nie po drodze, to wciągnij się w ekologię albo ochronę zabytków - będziesz miał cele, wrogów i fantastyczne pole walki (obejdzie się bez kałacha).
@Evandro a tak na serio - dzieci za II WŚ były w armii. Były Szare Szeregi, ale tam NIKT NIE WALCZYŁ BEZPOŚREDNIO! Dzieci biegały przekazując rozkazy, nosząc amunicję i zaopatrzenie! Dzieci nie strzelały do wroga... Nie były wstanie...
Gloryfikowanie tego to czysta głupota. Pokazuje jedynie, że autor podobnie jak dziesiatki milionów w historii poddali się demagogii. Dziś widać to w nagonce na ruskich - obecnie to nawet jak jest wypadek samochodowy, to wiadomo, że agenci rosyjcy. A robi się to po to by jak Ci wspomniani 14latkowie, ludzie fanatycznie wierzyli, że "ci drudzi" nabijają dzieci na pal i trzeba bezmyślnie iść i ginąć, za interes nielicznych. Wojny to zawsze interes niewielu, za który cenę ponosi bardzo wielu.
Natomiast sam fakt tego jaka jest dzisiejsza młodzież, to również efekt prania mózgów - post sowieckiej ideologii. Oglądamy swoistą seksmisję.
@KaenV Jak cię napadną, to będzie obojętne czy walczysz o życie siebie i bliskich, czy za ojczyznę i ideologię. Wszyscy skończymy podobnie. Wszyscy jesteśmy ofiarami bezmyślnie wykonujących rozkazy żołnierzy i tej grupki "nielicznych".
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
14 kwietnia 2017 o 2:37
Ktoś zna tu wojnę przedstawianą w BF i CS. Czytałeś choć trochę twórczości pokolenia kolumbów? Ci ludzie nie chcieli walczyć, unikali tego jak tylko mogli, wiele osób popełniało samobójstwo, i mówimy tu o tysiącach ludzi. Pielęgniarki podawały cyjanek dzieciom i swoim najbliższym, żeby nie musieli walczyć albo umierać gdzieś pod gruzami.
Ładne bajki wpajają nam w podstawówce o walce, odwadze i bohaterstwie ale każdy, kto wyjdzie poza ramy powieści i filmów przygodowych oraz gier bitewnych odkrywa, że pierwszą rzeczą jaką robisz w trakcie wojny jest ukrywanie się, ucieczka, stawanie się niewidzialnym dla oczu wroga. Tym bardziej, że mało kto miał jakąkolwiek broń palną. Nie starczyło jej dla dorosłych, dali by dzieciom?
Weź się człowieku dokształć, bo ręce opadają.
Kiedyś się nie podawało ręki temu co był tchórzem i nie chciał walczyć, a dziś nie podaje się temu co nie ma markowych, spodni, za dobrze się uczy, jest po prostu jakiś dziwny. Japończycy popełniali sepuku, bo nie chcieli żyć bez honoru.
Seppuku to najgłupsza pod względem strategicznym rzecz pod słońce. Doświadczony wojownik zamiast walczyć za ojczyzne płacze o "honor" bo go pokonali i się zabija pozbawiając cały pluton dowództwa. Jakby europejczycy mieli takie pojęcie honoru to państwom brakło by żołnierzy po pierwszym miesiącu wojny. A japońscy żołnierze to najgorszy przykład honoru jaki można podać. Zarówno w czasach feudalnych jak i WW2 zachowywali się jak zwierzęta mordując kogo popadnie i robiąc sobie zawody w ścinaniu głów. Zero honoru i szacunku do człowieka. Co do "markowych spodni, nauki" itp. to nawet nie skomentuje bo widać, że wiedza oparta na serialach typu "szkoła" i amerykańskich filmach o liceach. Radze się przejść do lepszej szkoły w mieście i zobaczyć co się dzieje na przerwach. Uczniowie zwykle siedzą apatycznie w książkach, proszę wierzyć, że nic nikogo nie obchodzą czyjeś spodnie a uwagi są jedynie odnośnie flejtuchów.
Spójrzcie na C18. Oni się nie boją. Tylko media robią z nich ćpunów (idea NS ma wpisane nieużywanie narkotyków) czy mafię (to już całkowicie sprzeczne). Media żydowskie tak robią, ale NS nie. Grunt to porzucić wytresowaną reakcję "NS = okupacja" i pomyśleć jak to zrobić z korzyścią dla Polaków. I to samo tyczy się lewej strony: Jak można parodię społeczeństwa robotniczego wyremontować? I tutaj tez bojownicy biorą broń do ręki.
Mam wielki szacunek do nich, ale byli pokoleniem rodzącym się pod zaborami. W domu wychowano ich na niesamowitych patriotów, czuli obowiązek, że muszą walczyć o swoje rodziny. Teraz nastolatek dostaje od rodziców inne wychowanie, jest chowany w pokoju, w wolnym kraju, gdzie nie ma groźby ataku, nie czuje zagrożeń. Cieszmy się, że dzięki takim dzieciom mówimy dzisiaj "wszystko dobrze", a nie "alles klar". Poza tym jak ktoś dostaje depresji przez jakieś "słowa" to obraża tych co naparwdę mają depresję, bo to ujowa choroba i sięgająca dużo głębiej niż podśmiechujki z wyglądu przez rówieśników czy inne.
wy tak serio? człowieka najbardziej niszczą słowa,i te dzisiejsze czasy. gdybym miał idee smiało poszedłbym za nią walczyć, tylko za jaki kraj tu walczyć? ucze sie, 13 lat zdaje mature, egzaminy, i po co? zeby ruc*** mnie całe państwo i żeby zyć za najniższa krajowa? :)
nosz kur*a mac! ile razy trzeba wam, tepakom, powtarzac, ze czasy sie zmieniaja i ludzie z nimi? to, ze kiedys 14 latek strzelal, nie oznacza ze dzisiaj 22 latek tez musi. czy to, ze kiedys mieszkalismy w jaskiniach oznacza, ze mamy do tych czasow wrocic "bo tak bylo kiedys"?!
@adamski234 demot to gówno prawda, ale z innego powodu:
1. Tak, słowa ranią bardziej niż kule. I oby autor nigdy się o tym nie przekonał. Bo nie jesteś wcale męski wypisując takie idiotyzmy, jesteś niczym więcej jak je*anym ignorantem.
2. W 1918, i dużo wcześniej, i dużo później ludzie też cierpieli na depresję. Też popełniali samobójstwa. Ba, nawet zwierzęta są na tyle rozwinięte, że ich też to dotyczy. Następne zdanie miało być kolejnym argumentem ad personam, ale sam sobie drogi autorze dopowiedz.
@Soul_shade Ciekawe czy bardziej zaboli Cię gdy powiem do Ciebie Ty ku%wo, czy jak strzele CI w kolano? Słowa mogą ranić, ale nie tak jak rani seria z AK-47. :)
@wilczurex to znaczy tylko jedno: nigdy nie doznałeś bólu psychicznego i nie masz zielonego pojęcia czym jest znęcanie się psychiczne. A nawet średniowieczne armie zdawały sobie sprawę z tego, jak ważna i zarazem delikatna jest ludzka psychika. I do mnie osobiście możesz mówić co tam sobie zechcesz, mi to zwisa.
@Soul_shade Opowiedz swoją wzruszającą historię sierotą wojny :)
@wilczurex ale ludzie nie są tacy sami, jednego może coś nie ruszać, a innego może to zniszczyć. I wcale nie oznacza to, ze ten drugi jest gorszy. ale łatwo się pie*doli o rzeczach, które ciebie nie dotyczą. Nie porównuj.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 kwietnia 2017 o 21:23
@wilczurex dostaniesz kulą w pierś. Wyciągną kulę, zarośnie - sprawa zamknięta. Ale niech cię ktoś poniża przez wiele lat - gwarantuję że nie zapomnisz tego do końca życia!
Myślisz że weterani wojenni cierpią od ran samych w sobie? Z tym łatwo nauczyć się żyć. Znacznie trudniej jest żyć ze wspomnieniami. Ból fizyczny to pikuś przy bólu psychicznym. Fizyczny można ignorować. Można się skupić na czymś i zapomnieć, ale z psychicznym tak się nie da.
Inna sprawa że gdy jest kwestia bezpośredniego zagrożenia życia to męska (a przynajmniej moja) psychika ma włączany tryb "defence" i wszystko poza przetrwaniem jest ignorowane. Dopiero po zagrożeniu dociera do człowieka powaga wcześniejszych wydarzeń. Zresztą - znajdź człowieka który walczył jako dziecko, zapytaj go czy wtedy się tym przejmował czy dopiero po wojnie... Zapytaj...
Ciesz się że nigdy nie musiałeś o nic walczyć, że nigdy nie musiałeś się bać. Nawet nie masz pojęcia jakie masz szczęście...
@Soul_shade męski jest nie ten który udowadnia swoją męskość, a ten który robi swoje i inni mają do niego szacunek ;) . Męskość to nie jest "dodatek" wizualny. Broda nie doda męskości, mięśnie też nie... I nawet największy cherlak może być męski - jeśli potrafi bronić tego co jest warte ochrony ;) .
I przykładowo - idzie taki koleś sam i napada na niego 5 dresów, ucieka. Czy to oznacza bycie łajzą? Nie. Wie że nie da im rady, po co ma się tłuc?
Ale idzie ze swoją panną, ta sama akcja, tutaj on się z nimi szarpie, dostanie po pysku, a panna ucieknie - to było męstwo. Bo tu był sens się bić, pomimo iż wiedział że przegrał. Wywalczył czas aby panna mogła bezpiecznie uciec i TO jest męstwo.
@adamski234
Mieszkales w jaskini? Ale fajnie ;p
Ale tak ogolnie to zgadzam sie z Toba :)
@Soul_shade @rafik54321 No to tak czysto teoretycznie się zapytam, bo widzę nie do końca zrozumieliście :) Jest oprawca i dwie opcje, w pierwszej zabija wam ojca,matkę, ogólnie kogoś kogo kochacie i druga, w której to ten oprawca znęca się nad wami za dzieciaka psychicznie, którą opcje wybieracie, która mniej was zaboli? Wczuj się i odpowiedz.
@wilczurex zabicie ojca/matki/innej osoby ktora kochamy to jest znecanie sie psychiczne. tylko, ze to zostawia duza traume i dziala nieco inaczej niz znecanie sie przez dluzszy czas.
@wilczurex podałeś dwa przykłady: w jednym mamy morderstwo + krzywda psychiczna, w drugim sama krzywda psychiczna. Więc nie da się w tych konkretnych przykładach wybrać pomiędzy krzywdą fizyczną a psychiczną.
To że ktoś tobie zabije bliskiego, to krzywda fizyczna na TYM KIMŚ (a nie na tobie), tobie ten ktoś wyrządza szkodę psychiczną (bo odebrał ci kogoś bliskiego). A w drugim przypadku ten ktoś po prostu się znęca psychicznie.
Lepsze pytanie brzmi: wolałbyś żyć bez nogi ale w szczęściu czy w pełni sprawny fizycznie ale poniżany przez całe życie... Ja wolałbym stracić nogę...
@adamski234 Co do jaskiń to zdaniem prawicowym, konserwatywnych zjeb ów pewnie tak.
Sorry, ale autor tego demota to kompletny debil.
@socjalizmonly nie mów, autor tego to kompletny debil?! Nie wiedziałem!
https://www.youtube.com/watch?v=IWHbF5jGJY0 - proszę, krótki przegląd skutków znalezienia się na froncie podczas I WŚ i przeżycia.
Jest wiele przykładów, które mogą ilustrować tezę o zniewieścieniu współczesnych mężczyzn, ale wojna nie jest i nie powinna być jedną z nich.
Wstyd mi za rodaków, którzy pozwalali dzieciom walczyć z bronią w ręku. Obowiązkiem dorosłych było zrobienie wszystkiego, żeby te dzieci mogły budować przyszłość narodu, nie żeby o nią walczyły przelewając krew. Jestem pełen szacunku dla ultrapatriotyzmu młodzieży międzywojennej, ale niestety dorośli pozwolili na ich bezowocną śmierć. Ja tu piszę o młodzieży, ale dziecko 14-letnie, to tylko dziecko. To już zakrawało o zbrodnię.
@Arbor Dzieci nie walczyły - to jeden z ruskich mitów. Przenosiły informacje bo były małe i szybkie, ale wszystko na ochotnika.
Strzelając z karabinu - zazwyczaj rozwiązujesz lub pozbywasz się źródła swojego problemu.
Jak komuś brakuje dzieci z bronią w ręku to polecam Afrykę albo ISIS.
@7eonardo tu nie chodzi o to by dawać dzieciom karabiny, tylko o to, że dzieciaki kiedyś czuły się odpowiedzialne i to nie tylko za siebie ale i za innych.
Teraz dwudziestolatek często nie umie poradzić sobie nie tylko z załatwieniem sprawy w szkole, urzędzie itp. Co więcej nie radzą sobie nawet z samym sobą
@kriseq1970 14 latek ma się czuć odpowiedzialny za innych? Chyba tylko po poważnym praniu mózgu zrobionym mu przez dorosłych. W wieku 14 latu nie da się być dojrzałym w naturalny sposób. Jedynie CI, którzy mieli ogromnego pecha i doznali w tym czasie ogromnego cierpienia mogą to osiągnąć. Czy za tym tęsknicie? Naprawdę nie rozumiem niektórych ludzi. Zamiast cieszyć się, że żyją w takich czasach i czerpać z tego, tęsknią za swoimi wyimaginowanymi wyobrażeniami przeszłości, która w rzeczywistości była okrutna i bezwzględna.
@Pug_79 tylko, że demot jest raczej o tym, że dzieciaki w naszych czasach nie cieszą się, nie czerpią. Są sierotowaci i płaczą z byle powodu.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 kwietnia 2017 o 20:38
No pomijając technikalia co to za karabin niby itp? ;P Fakt był by inaczej gdybyśmy byli w stanie wojny, a przynajmniej mielli powszechny dostęp do broni palnej... ;P
I całe młodzieńcze życie tych 14-latków to było latanie z karabinem?
Pewnie zostanę zalany falą minusów, ale nie ukrywam, że nigdy nie przywiązywałem większej wagi do sposobu oceniania na tym portalu,a ponieważ coraz bardziej nudzi mi się przebywanie tutaj wreszcie odważę się napisać gorzką prawdę, która wśród wielu ludzi, zwłaszcza o zawężonej percepcji, pojmujących wszystko na płytkim krzykliwym wydźwięku. Rzucę wybiórczo kilka przykładów, które przypomną mi się na poczekaniu, a ponieważ nie marzy mi się rozległy elaborat od razu przejdę do sedna, gorzkiego sedna, które dobitnie opisuje ten kraj. A raczej jego mentalność, chorą, okropną mentalność, która być może jest wynikiem wstecznictwa jakie zaszczepiła komuna, syndrom kolektywnego, bezrefleksyjnego myślenia. Statystyczny, stereotypowy Polak( których zwłaszcza tutaj
na demotywatorach od groma) To masochista. Masochista, któremu marzy się najbardziej prozaiczne życie w imię jakiegoś równie dziwacznego mesjanizmu, i bycia Winkelriedem świata. Że celowo tworzy bagno, wierząc że jakiś apokaliptyczny przełom je osuszy i stworzył na jego miejscu raj na ziemi dla upadłych narodów tego świata. W przeciwieństwie do innych krajów trwa i egzystuje w jakiejś dziwnej sprzeczności, gdzie wręcz lubuje się w obecności problemów w jego życiu, a gdy nie ma pod górkę zrobi wszystko, by swoje życie usłać cierniami, a gdy inny nie chce iść jego wyboistą drogą nienawidzi go i utożsamia z wyimaginowanym wrogiem ojczyzny. Wieczny prometeizm w imię nieskończonej, syzyfowej pracy. Gdzie z dziwną pogardą, wyższością wynikającą z kompleksów patrzy się z góry na narody, którym lepiej się wiedzie deprecjonując ich bogactwo i szczęśliwe życie wyzywając ich od leni czy głupków. Nie zapomnę jak kiedyś z korwinistą poszedłem na spotkanie do Australijczyka, neokonserwatysty o typowych konserwatywno-liberlanych poglądach świata anglosaskiego. Nie zapomniałem tej kompromitacji gdy ten durny kuc zaczął się dosłownie kłócić o to, że już zinfantylizuję tę wypowiedź, że hurr, durr wygoda to socjalizm, że pracuje się dla faktu samej ciężkiej pracy, a tamten patrzył z politowaniem na tego szaleńca. W tym kraju zawsze wszystko jest na opak i trudno mieć w nim poglądy właśnie patriotyczne odwołując się do demotywatora, bo w ów patriotyzm wmieszane są te dziwne czynniki, które wymieniłem wcześniej. Za wszelką cenę, by przetrwać, ale egzystując w perspektywicznej agonii. Zobaczmy chociażby na perspektywy tym kraju. ceny są większe niż w krajach zachodnich,a przy czym zarobki są o wiele niższe jakby Polska była jakimś dziwnym projektem, eksperymentem. A do takiej rzeczywistości prowadzi też szkolnictwo, które w przeciwieństwie np do zachodnich wymaga Bóg wie czego chcąc implikować, że żeby coś osiągnąć życie prywatne musisz oddać na zawsze w imię jednej i tak wielkiej niewiadomej. Oczywiście sam nie mogę narzekać, bo nie zarabiam mało, jednak nie ukrywam , że odkryłem dobrą koniunkturę i sprzyjające warunki niewielkim miasteczku, gdzie była i jest nadal faktycznie dobra passa. Ale tę mentalność należy zmienić od podstaw, bo jest tym co powoduje, że ten kraj nigdy nie może się rozwinąć. Polskę wykańcza postfeudalna, postPRLowska mentalność wzajemnego gnojenia się, stawiania kłód pod nogi i kuriozalnego odczuwania satysfakcji, że tutaj jest trudniej i gorzej niż w innych krajach. Dziwaczna sprzeczność, którą poruszył Max Kolonko w odcinku Polski syndrom. Zakorzeniło się tutaj przeświadczenie, że należy stale z czegoś zrezygnować i wyrzekać się marzeń. Dostosowywać się do wszystkich, którzy nawzajem się podgryzają i w tym podgryzaniu przytakują sobie z satysfakcją jakie to jest cool. Żeby się zmienił kraj to muszą się zmienić ludzie, bo to oni go tworzą. I od razu zaznaczam, że ta wypowiedź nie mała na celu nikomu uwłaczać czy obrazić. Trzeba wreszcie zrozumieć , że patriotyzm to nie marnowanie sobie życia w imię jakiś idei oderwanych od ziemi jak i nie agresywna retoryka sebixów. Bo mieć prawicowe poglądy oprócz gospodarczych niezwykle trudno w tym kraju.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 13 kwietnia 2017 o 16:48
@Symulakr To smutnie prawdziwe i historycznie powtarzalne, niezależnie od pokolenia i warunków w których ono żyje. Jak już genotyp całej ludzkości zostanie zbadany, może zostanie odkryta ta konkretna, "polska mutacja" i zostanie raz a dobrze wyeliminowana.
@Symulakr ogólnie piszesz z sensem ... ogólnie. Przeczytaj jeszcze raz powoli i popraw błędy rzeczowe typu: "ceny są większe niż w krajach zachodnich,a przy czym ceny są o wiele niższe" i będzie ok.
@kriseq1970 Fakt, moje roztrzepanie. Chodziło mi w drugim przypadku o pensje.
@Symulakr "Gdzie z dziwną pogardą, wyższością wynikającą z kompleksów patrzy się z góry na narody, którym lepiej się wiedzie deprecjonując ich bogactwo i szczęśliwe życie"
No, zamachy są tego szczęścia zwieńczeniem. Pokazuje nam to doskonale po której stronie barykady stajemy trzymając sztamę z bogaczami ślącymi bomby miłości i sprowadzając nam wrogów do siebie. Może nie jesteśmy super bogaci, a przyszłość to jedna wielka niewiadoma u wielu, ale cieszę się, że chociaż trochę rozsądku nam zostało. Choć tak naprawdę nie wiem, czy ktoś liczył się z naszym zdaniem, czy to zwyczajnie interes obecnej władzy się za tym kryje. Wiem natomiast, że przyszłość państw bogatych i mających gdzieś swoją kulturę w końcu się skończy, bo nie mają do swojej kultury za grosz szacunku. Nie wiem ile u nas w naszym kraju kultury zostało (stała się bardzo nijaka, ni to zachodnia, ni to wschodnia ze szczyptą polskich tradycji). Przynajmniej trzymamy się tego co już mamy, staramy się pamiętać o historii i kochać swoją kulturę. Nabieramy do niej szacunku, gdzie inni go tracą, co ich w końcu zgubi. Już zgubiło. Rodzimi zdominowani przez propagandę medialną i sprowadzanie miliona obcych, którzy nie mają kompletnie ochoty się dostosować, z czasem wyginą ze swoimi wartościami.
Z resztą patrząc na ogół, człowiek się strasznie pogubił bezmyślnie podążając za swoimi liderami. Historia zatoczy koło. Wyginie kolejna cywilizacja, a na jej miejsce powstanie kolejna. I tak każda kolejną będzie z czasem dążyć do samo-destrukcji przez wewnętrzne zepsucie i właśnie brak szacunku do tradycji, własnej kultury, która pozwoliła jej zaistnieć.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 14 kwietnia 2017 o 2:59
@Niccolo To zależy. Jeżeli tradycja nie wyznacza ci życia codziennego tylko jest obecna przy ważnych świętach narodowych itd to nie mam nic przeciwko. Jednak gdy chce organizować twoje życie, być wyznacznikiem tego co powinieneś czytać słuchać w co się ubierać to już bardzo negatywnie na to patrzę. Jeżeli wszystko co chcesz pochwalić przemienia się w kulturę postfiguratywną wszystko idzie pod regres i zawężanie horyzontów danej nacji iw imię niewolnictwa widzimisię starszych pokoleń. Wiesz co mi się nie podoba w tradycjonalizmie? Że zawsze musi mieć, ludowy, prowincjonalny charakter. że miasto z jego stylem życia i zawsze z prawie z wyprzedzeniem kilku dekad zawsze musi schodzić na bok. A dla mnie, zwłaszcza gdy był ten przaśny okropny trend po piosenkach donatana, gdzie synonimem polskości miała być baba ugniatająca kapustę syrami w beczce jest to po prostu odpychające powodujące częściową ojkofobię. Powtarzam to często i powtórzę jeszcze raz, że brak rozwinięcia, najbardziej pionierskiego stanu, który wywyższył kraje zachodnie na pozycję hegemona świata- mieszczanie, praktycznie u nas wogóle się nie rozwinął. A nasz romantyzm chłopsko szlachecki ma bardzo płytki wydźwięk i jak wspomniałem jest zbyt postfiguratywny. Cywilizacja ma jeden obowiązek-rozwijać się. Jeżeli tradycja może to ograniczać( jak w krajach islamskich czy dając ujście rewolucji kulturalnej w Chinach) musi spocząć na historycznych kartach i tylko tam być kultywowana. Dlatego mimo że cywilizacja wręcz musi krzewić takie wartości jak altruizm, indywidualizm, wrażliwość to wobec żywiołu barbarzyńskiego musi być bezwzględna i dążyć do jego fizycznej anihilacji jeśli zaistnieje taka potrzeba. Bo ciągłość dla progresu, nie zniszczenia dotychczasowego poziomu życia i jego dóbr, które pozwalają każdej jednostce na rozwój tego wymaga. Dlatego uważam konkwistadorów a Ameryce Południowej, wybicie prusów przez krzyżaków czy anglosaskich kolonistów w Ameryce Północnej za sprawiedliwość dziejową i odwet za 476 rok i wstecznictwo na ponad 1000 lat. Kto wie, może gdyby nie upadek Rzymu to może już polecielibyśmy w komos 500 lat temu Dlatego błędem Europy było po prostu wpuszczenie ludzkich fekaliów na swoje terytorium, a nie dotychczasowy styl życia. A gdy coś, odpukać coś się stało z zachodem Europy to pewnie i tak szybko się odbuduje, bo dzisiaj byt wiele ludzi pamięta jego dobrodziejstwa ostatnich 50 lat. Bo mimo swoich wad zbyt wiele dano człowiekowi pod spełnianie jego marzeń, stania się w pełni sobą na własne potrzeby i marzenia.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 kwietnia 2017 o 8:42
14-latkowie w starożytnym Egipcie brali śluby i zakładali rodziny. A teraz co? Macie 14 lat i dalej jesteście prawiczkami.
I dobrze. Lepiej borykać się z problemami pierwszego świata, niż z problemami trzeciego swiata.
Istotnie, to chyba dobrze, że nie musimy walczyć o życie i mamy na tyle dobrze, że sami musimy wymyślać sobie problemy. Może nie dobrze dla ogółu, bo mnóstwo jest idiotów, którzy zdecydowanie tego nadużywają, ale dla tych trochę bardziej rozgarniętych osób to świetne czasy.
@daclaw Żyjemy na kredyt, idioci!,
To nie żadne "mamy dobre czasy", tylko cisza przed wielką burzą.
@Ortomen Całe pokolenie w oczekiwaniu na tę wielką burzę spokojnej starości dożyło. ;-)
@Wodniq A nie widać? Mocarstwa - główni antagoniści naszych czasów znalazły sobie plac zabaw w innej części świata i tam sobie organizują swoje zastępcze wojenki. Nie jest to fajne, ale nas osobiście nie boli. Poza tym trwa już dość długo i nosi znamiona "stanu ustalonego".
@Wodniq O tym nie porozmawiam raczej, bo kredyt jest dla mnie pojęciem czysto abstrakcyjnym...
onanizatorzy do boju !
Nie jestem pewna, ale teraz chyba nie ma wojny w Polsce?
i?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 kwietnia 2017 o 16:33
Ja bym wolał brać karabin niż żyć z depresją.
Jak nie byli psychopatami, to z uśmiechem na ustach raczej nie strzelali. Strzelali przecież by przeżyć i widzieli śmierć swoich bliskich. Sądzę, że to szok łączący się z depresją.
14 latek z karabinem to plama na kartach polskiej historii okazująca tchórzostwo "walczących o wolność" chętnie wykorzystujących dzieci jako żołnierzy.
Sam mam depresje i chętnie bym złapał za kałacha żeby iść "umrzeć w słusznym celu" nie raniąc przy tym rodziny tak bardzo przez którą muszę żyć. Moje życie to same porażki to nie jest tak że siedze i nic z tym nie robiłem. Próbowałem pracować wiecznie jakieś problemy z ludzmi z pamięcią, emocjami wynikające z mojej po*anej psychiki. I tych prac w wieku 23 lat mialem ze 40 już. Nic na dłużej tak naprawdę. Chce wyjść do ludzi ale ich odpycham, ciezko mnie polubić, nie miałem dziewczyny też próbowałem jakąs zdobyć nie raz. Wieczna samotność tylko pogłębia tą beznadzieje. Całe szczęscie już wycisneło ze mnie życie po kropelce. Aż zgasły emocje i ostatnio jestem zimny jak robot. Chętnie bym poszedł do walki zginł w jakimś celu żeby mieć spokój a jednocześnie taka śmierć mniej by zraniła rodzinę która i tak ma bardzo ciężko. Pisze tak sobie żeby ktoś wiedział bo nie mam z kim pogadać. Nawet mnie to bawi po ch*j
Rozumiem... Nie jesteś jedyny... I w sumie nawet nie musisz być samotny. Wystarczy że znajdziesz ludzi sobie podobnych :) . I jak to w naszym hymnie leci "Jeszcze Polska nie zginęła póki myyyyy żyjemy!" i podobnie mówię do ciebie tylko zamień "Polska" na "nadzieja" :) .
Tak sobie mówię w końcu się uda za 100000 razem. Co mnie nie zabije to mnie wzmocni... Jestem niezniszczalny i tak naprawdę w głębi chce żyć tylko mi się nie udaje. Musiałem się chyba wyładować. Dzieki za słowa nadzieji:P
Słyszałeś kiedyś o fandomie bronych? Byłem w podobnej sytuacji i właśnie oni mnie z takiego gówna wyciągnęli ;)
A to tylko ludzie są na świecie? Są jeszcze rośliny, zwierzęta, budynki, przedmioty. Jak ci z ludźmi nie po drodze, to wciągnij się w ekologię albo ochronę zabytków - będziesz miał cele, wrogów i fantastyczne pole walki (obejdzie się bez kałacha).
Ehh, ci internetowi patrioci...
No to bierz karabin i idź strzelać do ludzi zamiast dodawać debilne demoty, miękka fajo.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 kwietnia 2017 o 21:20
ale oni strzelali do takich jak ty, atakujących Polaków
>14 latkowie
>karabin większy od nich
Choose one, choose wisely
@Evandro a tak na serio - dzieci za II WŚ były w armii. Były Szare Szeregi, ale tam NIKT NIE WALCZYŁ BEZPOŚREDNIO! Dzieci biegały przekazując rozkazy, nosząc amunicję i zaopatrzenie! Dzieci nie strzelały do wroga... Nie były wstanie...
Gloryfikowanie tego to czysta głupota. Pokazuje jedynie, że autor podobnie jak dziesiatki milionów w historii poddali się demagogii. Dziś widać to w nagonce na ruskich - obecnie to nawet jak jest wypadek samochodowy, to wiadomo, że agenci rosyjcy. A robi się to po to by jak Ci wspomniani 14latkowie, ludzie fanatycznie wierzyli, że "ci drudzi" nabijają dzieci na pal i trzeba bezmyślnie iść i ginąć, za interes nielicznych. Wojny to zawsze interes niewielu, za który cenę ponosi bardzo wielu.
Natomiast sam fakt tego jaka jest dzisiejsza młodzież, to również efekt prania mózgów - post sowieckiej ideologii. Oglądamy swoistą seksmisję.
@KaenV Jak cię napadną, to będzie obojętne czy walczysz o życie siebie i bliskich, czy za ojczyznę i ideologię. Wszyscy skończymy podobnie. Wszyscy jesteśmy ofiarami bezmyślnie wykonujących rozkazy żołnierzy i tej grupki "nielicznych".
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 14 kwietnia 2017 o 2:37
Ktoś zna tu wojnę przedstawianą w BF i CS. Czytałeś choć trochę twórczości pokolenia kolumbów? Ci ludzie nie chcieli walczyć, unikali tego jak tylko mogli, wiele osób popełniało samobójstwo, i mówimy tu o tysiącach ludzi. Pielęgniarki podawały cyjanek dzieciom i swoim najbliższym, żeby nie musieli walczyć albo umierać gdzieś pod gruzami.
Ładne bajki wpajają nam w podstawówce o walce, odwadze i bohaterstwie ale każdy, kto wyjdzie poza ramy powieści i filmów przygodowych oraz gier bitewnych odkrywa, że pierwszą rzeczą jaką robisz w trakcie wojny jest ukrywanie się, ucieczka, stawanie się niewidzialnym dla oczu wroga. Tym bardziej, że mało kto miał jakąkolwiek broń palną. Nie starczyło jej dla dorosłych, dali by dzieciom?
Weź się człowieku dokształć, bo ręce opadają.
a demotywatorowe trolle tworzą takie mądrości z dupy
Demotywatory wyglądają rzeczywiście jakby je robił jakiś zakompleksiony, wyalienowany 20-latek, łącznie z tym...
Kiedyś się nie podawało ręki temu co był tchórzem i nie chciał walczyć, a dziś nie podaje się temu co nie ma markowych, spodni, za dobrze się uczy, jest po prostu jakiś dziwny. Japończycy popełniali sepuku, bo nie chcieli żyć bez honoru.
Seppuku to najgłupsza pod względem strategicznym rzecz pod słońce. Doświadczony wojownik zamiast walczyć za ojczyzne płacze o "honor" bo go pokonali i się zabija pozbawiając cały pluton dowództwa. Jakby europejczycy mieli takie pojęcie honoru to państwom brakło by żołnierzy po pierwszym miesiącu wojny. A japońscy żołnierze to najgorszy przykład honoru jaki można podać. Zarówno w czasach feudalnych jak i WW2 zachowywali się jak zwierzęta mordując kogo popadnie i robiąc sobie zawody w ścinaniu głów. Zero honoru i szacunku do człowieka. Co do "markowych spodni, nauki" itp. to nawet nie skomentuje bo widać, że wiedza oparta na serialach typu "szkoła" i amerykańskich filmach o liceach. Radze się przejść do lepszej szkoły w mieście i zobaczyć co się dzieje na przerwach. Uczniowie zwykle siedzą apatycznie w książkach, proszę wierzyć, że nic nikogo nie obchodzą czyjeś spodnie a uwagi są jedynie odnośnie flejtuchów.
jeszcze nie tak dawno w latach 80 tych dzieciaki były inne niz teraz,twardsze i z jajami a teraz same pidzy i mazgaje wg mnie
bo dzisiejsi 20 latkowie to PIZ DY
@krzyk1984 nie większe od ciebie
Jak chcesz - do dawaj i idź walczyć, jest pełno konfliktów zbrojnych na świecie. Pójdę za tobą, ale tylko jak ty pójdziesz pierwszy.
Spójrzcie na C18. Oni się nie boją. Tylko media robią z nich ćpunów (idea NS ma wpisane nieużywanie narkotyków) czy mafię (to już całkowicie sprzeczne). Media żydowskie tak robią, ale NS nie. Grunt to porzucić wytresowaną reakcję "NS = okupacja" i pomyśleć jak to zrobić z korzyścią dla Polaków. I to samo tyczy się lewej strony: Jak można parodię społeczeństwa robotniczego wyremontować? I tutaj tez bojownicy biorą broń do ręki.
Mam wielki szacunek do nich, ale byli pokoleniem rodzącym się pod zaborami. W domu wychowano ich na niesamowitych patriotów, czuli obowiązek, że muszą walczyć o swoje rodziny. Teraz nastolatek dostaje od rodziców inne wychowanie, jest chowany w pokoju, w wolnym kraju, gdzie nie ma groźby ataku, nie czuje zagrożeń. Cieszmy się, że dzięki takim dzieciom mówimy dzisiaj "wszystko dobrze", a nie "alles klar". Poza tym jak ktoś dostaje depresji przez jakieś "słowa" to obraża tych co naparwdę mają depresję, bo to ujowa choroba i sięgająca dużo głębiej niż podśmiechujki z wyglądu przez rówieśników czy inne.
sugerujesz, że dzisiejsi 20 latkowie powinni brać karabin i iść na wojnę? :))
wy tak serio? człowieka najbardziej niszczą słowa,i te dzisiejsze czasy. gdybym miał idee smiało poszedłbym za nią walczyć, tylko za jaki kraj tu walczyć? ucze sie, 13 lat zdaje mature, egzaminy, i po co? zeby ruc*** mnie całe państwo i żeby zyć za najniższa krajowa? :)
oni płaczą bo niemnogą zabijać/odreagować jak kiedyś 14-to latkowie
i czego nie rozumiesz ?
To prawda, Kula wszystkim pojechał po rajtach.