Trochę się z tobą nie zgodzę. Często przyjaciele "na śmierć i życie" też tak rozwiązywali kwestie sporne, zwłaszcza w kwestii kobiet, a po takiej akcji nadal byli przyjaciółmi. Do usuwania znajomych wystarczyło ich zapomnieć lub obrazić i sami się usuwali.
@Buka1976 , czasami nawet niektórzy "wrogowie" po daniu sobie w mordę zostawali najlepszymi przyjaciółmi. :) Wbrew temu, co się mówi, czasami mordobicie naprawdę rozwiązuje problemy. Z naciskiem na "czasami".
Trochę się z tobą nie zgodzę. Często przyjaciele "na śmierć i życie" też tak rozwiązywali kwestie sporne, zwłaszcza w kwestii kobiet, a po takiej akcji nadal byli przyjaciółmi. Do usuwania znajomych wystarczyło ich zapomnieć lub obrazić i sami się usuwali.
@Buka1976 , czasami nawet niektórzy "wrogowie" po daniu sobie w mordę zostawali najlepszymi przyjaciółmi. :) Wbrew temu, co się mówi, czasami mordobicie naprawdę rozwiązuje problemy. Z naciskiem na "czasami".