@SKGleba to zależy... mój telefon jak rąbneli to usłyszałem "eee paaanie, jak on teraz wart jest 500 zł to warto? eeee daj pan spokój, eeeee co ty... spiszemy no dobra ale nie sądzę by ktoś się tym zajął".
Po dwóch tygodniach liścik "z powodu braku poszlak sprawę umorzono".
Tymczasem pracuję w firmie telekomunikacyjnej i wiem... że to tylko kwestia chęci.
Idzie sprawdzić kto miał telefon na miejscu zdarzenia o danej porze. Idzie sprawdzić gdzie ten telefon jest, byłitd nawet po zmianie karty.
@rocko95 Telefon odnajdziesz nawet po zmianie karty czy softu.
Telefon ma tyle numerów seryjnych w bebechach, które są wysyłane do operatora przy uruchomieniu i złapaniu 'zasięgu', że już samo to gwarantuje, że się go da odzyskać. Zwykle pałki się tym nie borykają.
Współczesne telefony można samemu odnaleźć przy pomocy Menedżera Urządzeń Android z poziomu przeglądarki. To, że nikomu nie chce się zadbać o bezpieczeństwo własnego mienia to już nie problem policji. No i chodzi też o to, że podłożenie bomby jest troszkę bardziej szkodliwe społecznie niż kradzież telefonu, a telefonów codziennie kradzione jest tyle, że gdyby policja miała przy pomocy swojego sprzętu lokalizować każdy taki przypadek to nic innego by przez cały dzień nie robili.
Wniosek? Dbajcie trochę o własne bezpieczeństwo ludzie, a nie liczcie, że w razie wypadku ktoś poklepie po główce i pomoże bo zgubiliście telefon.
ZNajdziesz o ile telefon ma neta. Po wywaleniu karty sim już go mieć nie będzie :P
Chyba, że wgrasz soft automatycznie łapiący internet publiczny a tu jest problem bo od któregoś tam roku darmowy net zawsze wymaga kliknięcia w akceptację umowy a czasem nawet wklepania kodu chapta.
Tak by sam się połączył i np zaczął wyć w kieszeni wrednie, przeraźliwie i z dezaktywacją guzika wyłącznika.
Oczywiście to kwestia softu ale... ale tak bywa ;P
środowisko spiskowe ma jasne przesłanie: to są akcje fałszywej flagi.. czy tak jest, czy faktycznie to kwestia szkodliwości czynu to już niepewna kwestia
No ale nadal wierzcie z bzdury, ze policja jest do czegokolwiek potrzebna, a za to broni nie powinniście posiadać.
Policja niemal nigdy nie może/nie chce odnaleźć sprawdzy kradzieży. Policja niemal nigdy nie może/nie chce odnaleźć sprawcy pobicia. Z morderstwami wychodzi im lepiej, ale nadal słabo. Ponadto, zamiast zginąć ze świadomością, że moja rodzina dowie się, kto mnie zabił, wolałbym po prostu nie zginąć, tylko zastrzelić bandytę. Wpływ policji na bezpieczeństwo na drogach również zerowy. Mafie jak istniały, tak istnieją nadal i mają się dobrze.
Ktoś potrafi KONKRETNIE powiedzieć do czego KONKRETNIE potrzebna jest policja? Tylko proszę nie pisać, że "ochronią mnie przez bandytą", bo raz, że nie ochronią (najwyżej po fakcie bandytę złapią, a i to nie pewne), a dwa, że właśnie o to postuluję, by mieć broń i samemu się bronić.
Nawet w przypadku tego głupiego telefonu prościej by było, aby każdy obywatel miał prawo we własnym zakresie zapytać operatora gdzie jest jego telefon i kto/gdzie go użytkuje. No ale obywatel nie jest od tego, by mieć prawa, tylko od tego, by płacić podatki. Niewolnictwo XXI wieku. Jeśli "PAN" Ci czegoś nie zrobi za Ciebie, to sam niczego nie możesz. Czekam aż wprowadzą upoważnienia do korzystania z toaletl.
No ale wracając do teamtu: To do czego ta policja?
Generalnie to każdy skradziony telefon powinien zostać potraktowany poważnie, złodziej powinien zapłacić za zużyte zasoby policji. Rozwiązałoby problem.
Każdy smartfon można namierzyć tylko jest kwestia tego czy jest to warte zachodu
dokładnie. teraz odzysk telefonów jest 90% kwestia tylko kiedy złodziej włączy skradziony telefon.
@SKGleba to zależy... mój telefon jak rąbneli to usłyszałem "eee paaanie, jak on teraz wart jest 500 zł to warto? eeee daj pan spokój, eeeee co ty... spiszemy no dobra ale nie sądzę by ktoś się tym zajął".
Po dwóch tygodniach liścik "z powodu braku poszlak sprawę umorzono".
Tymczasem pracuję w firmie telekomunikacyjnej i wiem... że to tylko kwestia chęci.
Idzie sprawdzić kto miał telefon na miejscu zdarzenia o danej porze. Idzie sprawdzić gdzie ten telefon jest, byłitd nawet po zmianie karty.
Tylko się nie chce ;(
To jest przestepstwo????
..
Telefon można namierzyć pod warunkiem że ktoś z niego korzysta. A złodzieje zwykle od razu zmieniają oprogramowanie i sprzedają telefon.
@rocko95 Telefon odnajdziesz nawet po zmianie karty czy softu.
Telefon ma tyle numerów seryjnych w bebechach, które są wysyłane do operatora przy uruchomieniu i złapaniu 'zasięgu', że już samo to gwarantuje, że się go da odzyskać. Zwykle pałki się tym nie borykają.
Telefon ma tylko jeden numer seryjny jest to imei który niestety da się zmienić.
Współczesne telefony można samemu odnaleźć przy pomocy Menedżera Urządzeń Android z poziomu przeglądarki. To, że nikomu nie chce się zadbać o bezpieczeństwo własnego mienia to już nie problem policji. No i chodzi też o to, że podłożenie bomby jest troszkę bardziej szkodliwe społecznie niż kradzież telefonu, a telefonów codziennie kradzione jest tyle, że gdyby policja miała przy pomocy swojego sprzętu lokalizować każdy taki przypadek to nic innego by przez cały dzień nie robili.
Wniosek? Dbajcie trochę o własne bezpieczeństwo ludzie, a nie liczcie, że w razie wypadku ktoś poklepie po główce i pomoże bo zgubiliście telefon.
ZNajdziesz o ile telefon ma neta. Po wywaleniu karty sim już go mieć nie będzie :P
Chyba, że wgrasz soft automatycznie łapiący internet publiczny a tu jest problem bo od któregoś tam roku darmowy net zawsze wymaga kliknięcia w akceptację umowy a czasem nawet wklepania kodu chapta.
Tak by sam się połączył i np zaczął wyć w kieszeni wrednie, przeraźliwie i z dezaktywacją guzika wyłącznika.
Oczywiście to kwestia softu ale... ale tak bywa ;P
Odpowiedź, to "szkodliwość społeczna czynu".
Może policja chce byś myślał, że tak jest.
środowisko spiskowe ma jasne przesłanie: to są akcje fałszywej flagi.. czy tak jest, czy faktycznie to kwestia szkodliwości czynu to już niepewna kwestia
No ale nadal wierzcie z bzdury, ze policja jest do czegokolwiek potrzebna, a za to broni nie powinniście posiadać.
Policja niemal nigdy nie może/nie chce odnaleźć sprawdzy kradzieży. Policja niemal nigdy nie może/nie chce odnaleźć sprawcy pobicia. Z morderstwami wychodzi im lepiej, ale nadal słabo. Ponadto, zamiast zginąć ze świadomością, że moja rodzina dowie się, kto mnie zabił, wolałbym po prostu nie zginąć, tylko zastrzelić bandytę. Wpływ policji na bezpieczeństwo na drogach również zerowy. Mafie jak istniały, tak istnieją nadal i mają się dobrze.
Ktoś potrafi KONKRETNIE powiedzieć do czego KONKRETNIE potrzebna jest policja? Tylko proszę nie pisać, że "ochronią mnie przez bandytą", bo raz, że nie ochronią (najwyżej po fakcie bandytę złapią, a i to nie pewne), a dwa, że właśnie o to postuluję, by mieć broń i samemu się bronić.
Nawet w przypadku tego głupiego telefonu prościej by było, aby każdy obywatel miał prawo we własnym zakresie zapytać operatora gdzie jest jego telefon i kto/gdzie go użytkuje. No ale obywatel nie jest od tego, by mieć prawa, tylko od tego, by płacić podatki. Niewolnictwo XXI wieku. Jeśli "PAN" Ci czegoś nie zrobi za Ciebie, to sam niczego nie możesz. Czekam aż wprowadzą upoważnienia do korzystania z toaletl.
No ale wracając do teamtu: To do czego ta policja?
Mi też zakosili a polucja nic-mają ich na kamerach z autobusu , znają nazwisko ale od roku nie ma tel.
Ale miałem własny soft i hard - nie da się włączyć bez kombinacji:-)
Generalnie to każdy skradziony telefon powinien zostać potraktowany poważnie, złodziej powinien zapłacić za zużyte zasoby policji. Rozwiązałoby problem.
Gorzej jak Twój skradziony telefon zostanie wykorzystany do wysłania takiej wiadomości