Jakie to prawdziwe... Był u mnie w szkole taki jeden co terroryzował pół korytarza. Teraz gdy go widziałem powoli jest już w stadium środkowym w analogii do demotywatora. Choć teraz jak mijam szkoły to widzę, że choroba zwana sebizmem wyparowuje. Tylko niestety na przestrzeni lat ta marna i destruktywna subkultura narobiła sporo bałaganu pozwalając się nią zauroczyć ludziom z biednych środowisk zamykając swoją przyszłość dla chwilowego szpanu ortalionem i łysą głową. Sebizm to tak naprawdę ostatni krzyk szarości po komunie. Komunie, która była jaka była. Zastanawia mnie co seby mają z paradowaniem w tej odzieży ostatnio modnej, patriotycznej gibocząc się na boki z agresją wypisaną na "przeintelektualizowanej" twarzy. Daleko im do takiego amerykańskiego czy meksykańskiego gangsta rodem z okładek GTA. Seby myślą, że jak zawojują jakiś zaułek świat swoi przed nim otworem. Rozumiem gdyby to był jakiś zakompleksiony 10 latek, ale taki dwudziestoparolatek przekonany o swojej cudnej formacji ortalionu to już kwestia braku świadomości i chyba jakieś słoności autodestrukcji. Ludzie, którzy egzystujecie w tej najgorzej subkulturze, porzućcie stadiony ten dres, i wyjrzyjcie poza waszą imitację życia, bo stadium nr 5 po prawo nieuchronnie się do was przybliża z każdym miesiącem.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
1 maja 2017 o 12:01
@KapitanKorsarzPirat Co ty tam bredzisz? Menele były też za komuny i przed wojną. Dziwi mnie ta moda na wyśmiewanie meneli przezywanych teraz "sebami". Musicie mieć niezłe problemy z dowartościowaniem, skoro tak dużo tam ten temat produkujecie?
@KapitanKorsarzPirat Człowieku, co ty chrzanisz? Jakie "zamykanie swojej przyszłości", "myślenie" czy "wyglądanie poza imitację życia"? Ci ludzie żyją dokładnie na miarę swoich możliwości i nigdy poza to nie wyjdą, bo zwyczajnie nie mają do tego narzędzi (tzn. odpowiedniego mózgu).
Jakie to prawdziwe... Był u mnie w szkole taki jeden co terroryzował pół korytarza. Teraz gdy go widziałem powoli jest już w stadium środkowym w analogii do demotywatora. Choć teraz jak mijam szkoły to widzę, że choroba zwana sebizmem wyparowuje. Tylko niestety na przestrzeni lat ta marna i destruktywna subkultura narobiła sporo bałaganu pozwalając się nią zauroczyć ludziom z biednych środowisk zamykając swoją przyszłość dla chwilowego szpanu ortalionem i łysą głową. Sebizm to tak naprawdę ostatni krzyk szarości po komunie. Komunie, która była jaka była. Zastanawia mnie co seby mają z paradowaniem w tej odzieży ostatnio modnej, patriotycznej gibocząc się na boki z agresją wypisaną na "przeintelektualizowanej" twarzy. Daleko im do takiego amerykańskiego czy meksykańskiego gangsta rodem z okładek GTA. Seby myślą, że jak zawojują jakiś zaułek świat swoi przed nim otworem. Rozumiem gdyby to był jakiś zakompleksiony 10 latek, ale taki dwudziestoparolatek przekonany o swojej cudnej formacji ortalionu to już kwestia braku świadomości i chyba jakieś słoności autodestrukcji. Ludzie, którzy egzystujecie w tej najgorzej subkulturze, porzućcie stadiony ten dres, i wyjrzyjcie poza waszą imitację życia, bo stadium nr 5 po prawo nieuchronnie się do was przybliża z każdym miesiącem.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 maja 2017 o 12:01
@KapitanKorsarzPirat Co ty tam bredzisz? Menele były też za komuny i przed wojną. Dziwi mnie ta moda na wyśmiewanie meneli przezywanych teraz "sebami". Musicie mieć niezłe problemy z dowartościowaniem, skoro tak dużo tam ten temat produkujecie?
@KapitanKorsarzPirat Nie słuchaj mego brata spod przysięgi nad płytą peji i maczety stadionowej. Nasz klup przegrau i teraz bolejemy nad tym faktem.
@KapitanKorsarzPirat Człowieku, co ty chrzanisz? Jakie "zamykanie swojej przyszłości", "myślenie" czy "wyglądanie poza imitację życia"? Ci ludzie żyją dokładnie na miarę swoich możliwości i nigdy poza to nie wyjdą, bo zwyczajnie nie mają do tego narzędzi (tzn. odpowiedniego mózgu).
Autor demota się dowartościował ???
@meatgun wreszcie bratnia dusza! Choć na piwo za złotówkę, które wypijemy w bramie pachnącą moczem!
Często ci pierwsi wyśmiewają tych ostatnich, by potem tak właśnie skończyć.