Bo tak na prawdę w tych kioskach nie jest zbyt wiele do kupienia. Głównie bilety mzk, prezerwatywy, papierosy, zapalniczki i to w zasadzie tyle, bo gazety to już mało kto czyta w formie papierowej :/ .
@rafik54321 No to czas zaczać.
RATUJMY NASZE POLSKIE KIOSKI PRZED ZAGRANICZNYMI KOCERNAMI INTERNETOWYMI, KTORE JE NISZCZĄ.
NIE POZWOLMY ZAGRANICZNYM KORPORACJOM ZNISZCZYC MARZEN MILIONOW POLAKOW O WLASNYM KIOSKU.
@rafik54321 @Smiesz1, polskich kiosków RUCHu nie ma już od kilku lat. RUCH został sprzedany belgijskiej firmie, która z kury znoszącej złote jajka robi od lat ruinę. Żona tam pracowała kilka lat to wiem. Nie dało się dojść dlaczego tak się dzieje. Z roku na rok coraz gorzej. Nagradzane za największe obroty w Polsce kioski teraz przynoszą straty, ciągłe braki w zaopatrzeniu, problemy z wypłatami. Kiedyś z dobrego punktu można było wyciągnąć i 3000, teraz z trudem 1000.
No cóż:
papierosy - marża 4, 5%
doładowania - 4%
bilety - 0%
na gazetach chyba tez nie wiele, z reszta kto je teraz kupuje. Zostaje chemia i jakieś pierdołki.
@Smiesz1 No widzisz, to jest właśnie największy ból handlu. Na papierosach zarabiasz tak mało, że na pepsi 0,5l które jest 4, 5 razy tańsze masz więcej a wkład nieporównywalny, w niektórych przypadkach można powiedzieć, czym mniej fajek sprzedanych, tym lepiej. Tak samo jest z doładowaniami i biletami, te towary są bardzo chodliwe i zamawia się je głównie, żeby przyciągnąć klientów, którzy może kupując bilet, zobaczą np: gumy do żucia, lub coś innego i to przy okazji nabędą.
u mnie kiedyś kioski potrafiły być co 20 metrów. Ale i tak nic tam nie kupuje, chyba że jeżdżę rowerem i kupuje coś do picia, bo rower jest nie mile widziany nawet w pustym sklepie na totalnym wiecie czym... kiedyś jeszcze kupowałem bilety
z prostej przyczyny kto kiedykolwiek miał kontakt z firmą Ruch miał w rodzinie kto prowadził kiosk dla tej firmy ten wie jaka to banda oszustów i naciagaczy dla której liczy się tylko kasa. to tak jak bycie ajentem żabki. po zakończeniu współpracy z nimi człowiek kończy z ogromnymi długimi.
Kaplica, kościół ? Nie Poczta Polska Narodowa.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 maja 2017 o 7:21
Bo tak na prawdę w tych kioskach nie jest zbyt wiele do kupienia. Głównie bilety mzk, prezerwatywy, papierosy, zapalniczki i to w zasadzie tyle, bo gazety to już mało kto czyta w formie papierowej :/ .
@rafik54321 No to czas zaczać.
RATUJMY NASZE POLSKIE KIOSKI PRZED ZAGRANICZNYMI KOCERNAMI INTERNETOWYMI, KTORE JE NISZCZĄ.
NIE POZWOLMY ZAGRANICZNYM KORPORACJOM ZNISZCZYC MARZEN MILIONOW POLAKOW O WLASNYM KIOSKU.
@Smiesz1 fajny tekst :D ...
@rafik54321 @Smiesz1, polskich kiosków RUCHu nie ma już od kilku lat. RUCH został sprzedany belgijskiej firmie, która z kury znoszącej złote jajka robi od lat ruinę. Żona tam pracowała kilka lat to wiem. Nie dało się dojść dlaczego tak się dzieje. Z roku na rok coraz gorzej. Nagradzane za największe obroty w Polsce kioski teraz przynoszą straty, ciągłe braki w zaopatrzeniu, problemy z wypłatami. Kiedyś z dobrego punktu można było wyciągnąć i 3000, teraz z trudem 1000.
@adamski Tak słyszałem o tych kisokach Ruchu. Coz zawsze mozna sprobowac samemu, tylko ksoztu startu wieksze.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 maja 2017 o 21:17
oh zdjecie z bialegostoku
No cóż:
papierosy - marża 4, 5%
doładowania - 4%
bilety - 0%
na gazetach chyba tez nie wiele, z reszta kto je teraz kupuje. Zostaje chemia i jakieś pierdołki.
@ANIMAVILISIUS Skoro na bilety jest 0% marzy to po co je w ogole sprzedawać? Gdyby marza bya 0 to zaden kiosk by sobie tym nei zawracał głowy.
@Smiesz1 No widzisz, to jest właśnie największy ból handlu. Na papierosach zarabiasz tak mało, że na pepsi 0,5l które jest 4, 5 razy tańsze masz więcej a wkład nieporównywalny, w niektórych przypadkach można powiedzieć, czym mniej fajek sprzedanych, tym lepiej. Tak samo jest z doładowaniami i biletami, te towary są bardzo chodliwe i zamawia się je głównie, żeby przyciągnąć klientów, którzy może kupując bilet, zobaczą np: gumy do żucia, lub coś innego i to przy okazji nabędą.
u mnie kiedyś kioski potrafiły być co 20 metrów. Ale i tak nic tam nie kupuje, chyba że jeżdżę rowerem i kupuje coś do picia, bo rower jest nie mile widziany nawet w pustym sklepie na totalnym wiecie czym... kiedyś jeszcze kupowałem bilety
alez smutne, az sie poplakalem.
Gowno mnie to obchodzi.
z prostej przyczyny kto kiedykolwiek miał kontakt z firmą Ruch miał w rodzinie kto prowadził kiosk dla tej firmy ten wie jaka to banda oszustów i naciagaczy dla której liczy się tylko kasa. to tak jak bycie ajentem żabki. po zakończeniu współpracy z nimi człowiek kończy z ogromnymi długimi.