@tukis
Jak to mawiają - Nie jest prawdziwym Ślązakiem ten co nie miał "dziadka w Wehrmachcie".
Niestety - gdy brali w kamasze to miał tylko taki wybór, że jak nie zechce to idzie pod mur a rodzina do obozu koncentracyjnego. Armia z poboru nie zostawia dużej możliwości wyboru. I poza kilkoma głupkami dla wszystkich jest to oczywiste - nawet emerytury w PRL ludzie dostawali z uwzględnioną służbą w armii niemieckiej (podwójnie się liczą lata pracy) - obecnie praktycznie już prawie nikt nie dożył - na ich szczęście - oszczędzono im opluwania przez młodocianych półgłówków co guvno wiedzą ale za to bardzo głośno krzyczą.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
16 maja 2017 o 10:26
Goralische Waffen SS Legion - na ochotnika zgłosiło się 300 górali.
Polecam zapoznać się z prawdziwą )))historią(((, nie tą, której dziś uczą Syjoniści w szkołach , a której naszych rodziców uczyli (((Sowieci)))
@ludek_z_lasu
Policja Granatowa to nie SS.
Goralische Waffen SS Legion - 10 tys. żołnierzy miała liczyć armia - zgłosiło się 300, przyjęto 200, kiedy się dowiedzieli o co w tym chodzi, zostało ich 6. Tak, mało w porównaniu z innymi krajami.
@ludek_z_lasu
Ej, górale nie uważali się za Polaków, dali sobie wmówić, że są kimś lepszym, ale żyli pod polskim jarzmem. Granatowi mieli swoje za uszami, ale porównywanie ich do SS to duże nadużycie (chyba, że mówisz o UPP).
@nawrotki Tak? To powiem, ci, że w SS nie było też Belgów, Francuzów, Ukraińców i Holendrów. to byli zdrajcy swoich narodów i się nie liczą. I Niemcy też nie, bo wszyscy naziści byli zdrajcami narodu niemieckiego. W ogóle naziści byli inną rasą, możemy ich olać i żyć w zgodzie. Tak czy siak ci ludzie już nie żyją. Co najmniej jedna osobę z mojej rodziny zabili hitlerowcy. Ale ci hitlerowcy byli 2 pokolenia temu. Już nie żyją. Mam nienawidzić ich wnuków? a co oni sobie dziadków wybrali,czy co?
@ludek_z_lasu Goralenfolk o nie organizacja, nie mieli też swojej jednostki, granatowi to po prostu policja, a Polaka - strażnika obozowego w ogóle żadnego nie kojarzę. I tyle z Twoich rewelacji.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
15 maja 2017 o 22:58
@Gedeon76 Urodził się jako Polak i w Polsce, potem wstydził się tego.
Obywatelstwo, dusza i serce były niemieckie, oddane Fuhrerowi, to był jego wybór: „Byłem do końca człowiekiem Hitlera. I jestem do dziś jeszcze przekonany o jego niewinności”. To tak, jak ta mysz urodzona w stajni - nigdy nie będzie koniem.
@Drajkutek Skoro dusza i serce były oddane Fuhrerowi, to się nie liczy?
Aha.
Przy takich argumentach wniosek jest prosty. W SS praktycznie nikt nie służył.
@Gedeon76 Służba w SS była z wyboru, nie z poboru. Tylko ochotnicy. Służyli w SS folksdojcze polskiego pochodzenia - nikt poważny ich nie liczy jako Polaków. Do SS zgłosiło się natomiast ok. 600 polskich ochotników, jak pisze Bishop w swojej monografii, ale nie przyjęto ich na służbę, tylko skierowano do prac przymusowych do Rzeszy.
Suma sumarum - nie powstała żadna formacja polska SS - ani grecka. Tylko te dwa narody Europy nie dorobiły się własnych jednostek Waffen SS.
Dla równowagi i kolorytu - szereg różnych jednostek SS sformowano z muzułmanów. Pokrewna ideologia.
@tytusz Faktycznie, było kilku (może kilkudziesięciu) Polaków w SS. Na democie wszystkie liczby są zaokrąglone do pełnych tysięcy, więc w takim wypadku przypisanie Polsce "0" jest w pełni uzasadnione. (Rozumiem, że byłyby wątpliwości, przy liczbach w granicach 200-500, ale nie garstka popaprańców).
@dociekliwy Zabawne tłumaczenie - zero to zaokrąglenie do pełnych tysięcy. Wystarczyło zaokrąglić do pełnych setek milionów, by udowodnić, że Polska w trakcie 2 Wojny Światowej była całkowicie bezludna!
Demot mówi: 0, czyli nikt z Polaków nie służył w SS. Prawda i dokumenty: Polacy jak najbardziej służyli w SS.
A ty, wolisz kłamliwe demoty, czy prawdę?
I jeszcze kolejne informacje o Polakach w SS: http://legionorlabialego.com/
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
16 maja 2017 o 10:13
@tytusz Jesteś jak typowy sędzia polskiego wymiaru niesprawiedliwości, włos na czworo i każdą ćwiartkę znowu na czworo i znowu i znowu. Nie jesteśmy idealni, swoje za uszami mamy, ale generalnie z 2 WŚ wychodzimy bardzo czyści jako nacja.
@meatgun A w innych krajach myślisz, że brali tylko i wyłącznie chętnych? Nie liczymy przymusowo wcielonych? Cóż, to trzeba przeliczyć jeszcze raz, bo może się okazać że nawet spora ilość Niemców nigdy w SS nie była, choć przecież była...
Tradycyjnie na demotywatorach, reakcją na pokazanie prawdy są inwektywy pod adresem tego, kto ją ujawnił.
Oj, pseudopatrioci, naprawdę robicie to źle.
Jeden z wulgarnych internautów, okazuje się, nawet nie umie czytać. Wbrew cytowanym fragmentom, zamykając na nie oczy twierdzi, ze do SS Polacy wstępowali tylko pod przymusem. To nieprawda.
Nawiasem mówiąc, niezbyt roztropnie ten bystrzak mimo woli przyznaje racji moim protestom - że oczywiście Polacy w SS niestety brali udział.
My, Polacy zapisaliśmy wspaniałą, bohaterską kartę również podczas II W.Ś. Nie oszukujmy się jednak, byli pośród nas także konfidenci, szmalcownicy i SS-mani. A także zwykli zwyrodniali przestępcy, również pośród tzw. "wyklętych".
Wybielanie wszystkich en bloc to ślepa uliczka - doceniajmy bohaterów, a piętnujmy przestępców i zdrajców. nawet, jeśli byli Polakami. Bo celebrowanie przestępców, czy samooszukiwanie się, że Polacy byli jakoby idealni, narusza pamięć bohaterów i ich poświęcenie..
@meatgun Póki będziecie posługiwać się prawdą - nie mam nic przeciwko temu.
Protestuję tylko przeciw kłamstwom - takim jak to z demota.
I ich obrońcom. Takim panom, jak ci, którzy w odpowiedzi na mój wpis skupili się na wulgarnych wyzwiskach pod moim adresem, bo śmiałem napisać niewygodną prawdę.
@tytusz Sam posługujesz się notorycznie manipulacją.
Wiadomo, że to są dane zaokrąglone, bo takich Holendrów w SS, to było nie 50,000 ale 50,675 a może 49,349. Ale tego się nie czepiasz. Dlaczego?
Czepiasz się tylko tej liczby Polaków, bo nie dokładnie 0, ale może 18, a może nawet 31.
Czemu TACY JAK TY zawsze, ale to zawsze występują jako adwokaci strony ANTYPOLSKIEJ.
Przypadek?
NIE SĄDZĘ.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
17 maja 2017 o 11:44
@meatgun Nie chodzi o propagandę antypolską, ale o nie fałszowanie rzeczywistości. Nie liczy się, czy sam przyszedłeś do armii, czy musiano cię wezwać i grozić więzieniem, przytknąć spluwę do głowy twojej żony, albo wybrać, czy twoje dzieci mają głodować, czy nie. Nie, jeżeli chodzi o liczby. Jeżeli mówisz o liczbach - motywacja się nie liczy, liczy się fakt. Tak, zapewne znajdziesz murzyna w SS, pewnie też mógł być tam jakiś żyd - to, co tam robił nie liczy się w statystyce.
Czy lepiej jest patrzeć z góry na inne kraje? Dlaczego tylko o polakach myślisz jako o jednostkach, szukasz usprawiedliwień? Poszukaj dalej. Wielu polskich Niemców zapewne dobrowolnie wstąpiło do SS. Podobnie jak francuskich, holenderskich, czy belgijskich. Mówi się o procencie Ślązaków w armii, odcinając się od nich - czy ktoś robi to samo w stosunku do osób pochodzących z Alzacji czy Lotaryngii, które za francuskie tak do końca się nie uważają? Śląsk to przecież nie Polska, analogicznie - Alzacja i Lotaryngia nie jest Francją...
Rozumiesz, o co mi chodzi?
Podawanie informacji fałszywych właśnie jest antypolską propagandą - bo łatwo można podważyć słowa osoby je podające, w tym momencie natomiast traci ona wiarygodność.Chcesz nas stawiać w pozytywnym świetle? Powiedz, że było dużo mniej Polaków w SS niż takich Francuzów, czy Holendrów. Tych słów nikt nie będzie mógł obrócić przeciwko Tobie. Używaj słów: więcej, mniej, niewielu, większość, najwięcej, najmniej w odpowiednich kontekstach - a nikt nie obali twoich argumentów jednostkowymi przykładami.
@meatgun Oj meatgun, meatgun, tacy jak ty uwielbiają pluć na rozmówców w nadziei, że ci odpłacą im tym samym i zacznie się pyskówka, w której nikt już nie odróżni ciebie, agresora, od osoby przez ciebie atakowanej.
NIE.
Piszę, co piszę, bo mam rację. Fakty stoją po mojej stronie, nawet jesli sa to fakty niemiłe.
Tymczasem ty plujesz na prawdę, plujesz na prawdziwy świat. Wolisz zyc w świecie zakłamanym, czarno-białym, który specjaliści od propagandy wtłoczyli w twoja głowę.
Twoja sprawa.
Natomiast proszę, byś nie kłamał, sugerując, że niby ja czymkolwiek manipuluję.
Nie, nie manipuluje, nawet jeśli to ci wmawiają twoi guru od prania mózgu.
Skoro jesteś całkowicie odporny na refleksję związaną z informacjami, które Ci podałem, bo żółć zalewa ci oczy pozwalając jedynie odmieniać przez wszystkie przypadki słowo ANTYPOLSKI to @Cascabel ładnie ci to jeszcze raz wyłuszczył(a).
Nie bądź aż tak bardzo odporny na prawdę.
Odróżniaj zwyrodniałych bandytów od wspaniałych bohaterów. Nawet, jeśli przedstawiciele obu tych grup były Polakami.
@tytusz
Ciekawe, że gdy padają sformułowania
POLSKIE OBOZY KONCENTRACYJNE
to zawsze jesteście ostatni by protestować.
Ale gdy trzeba znaleźć jakieś NIEISTNIEJĄCE polskie formacje SS, to jesteście pierwsi, by je wskazać.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
17 maja 2017 o 16:54
@meatgun Po pierwsze jestem tytusz, nie król tytusz. Używanie przez ciebie pluralis maiestaticus wygląda dość żałośnie.
Po drugie piszesz kompletne brednie. To właśnie stan umysłu który opisywałem - wypierasz prawdę, a z braku argumentu tworzysz sobie alternatywny świat. Komuś, kto pokazuje ci, że rzeczywistość jest trochę inna, niż twoje rojenia, usiłujesz całkowicie bezzasadnie przypisać jak najgorsze cechy, nie przejmując się zbytnio tym, że piszesz kłamstwa.
W imię obrony swojego wewnętrznego świata jesteś w stanie napisać każdą bzdurę.
Na twoim miejscu zastanowiłbym się nad twoją kondycją psychofizyczną, bo to nie jest zachowanie charakteryzujące zrównoważonego człowieka.
@meatgun Nie protestuję, kiedy słyszę takie sformułowanie. Po co? Polskie - w sensie na terenie Polski - dalej pozostaną. Dużo lepiej jest odpowiedzieć na to pytaniem "a kto te obozy w Polsce stworzył?". Zmusić rozmówcę do zastanowienia się, ewentualnie wyjaśnić. Zasugerować lepsze rozwiązanie: a dokładniej niemieckie obozy koncentracyjne tworzone na terenie okupowanej Polski.
Krzykami, protestami, oburzaniem się - nic nie osiągniesz. Tak, jak nic nie osiągasz teraz. Irytuje cię to, że ktoś wytknął błąd w twojej argumentacji i nie potrafisz tej osobie przyznać racji.
W powyższym demotywatorze po cyferce 0 nie pojawił się skrót tys. To właśnie sprawia, że kłócenie się o przybliżenie nie ma sensu - nie podano tej liczby w przybliżeniu. Podano informację, że żaden Polak nie był w SS. Tam, gdzie jest skrót tys - to przybliżenie istnieje.
@meatgun Mylisz słowa.
Całkowicie nieuargumentowane kłamstwa i insynuacje, które z braku argumentów pozwoliłeś sobie napisać, to nie są żadne zarzuty.Liczne obelgi pod moim adresem, które wypisujesz tylko podkreślają fakt, że prócz obelg nic ci nie pozostało. Tak bywa z ludmi, którzy racji nie mają, ale wybrnąć z krępującej, pokazującej ich głupotę sytuacji - nie potrafią. Wszyscy inni są winni. Cały świat jest winny. I zły. ;)
@tytusz Znowu lewacka nowomowa. Napisałem, że w kwestii sformułowania POLSKIE OBOZY KONCENTRACYJNE nie będziecie protestować. No i się zgadza w 100%. Nazwanie was ANTYPOLAKAMI, to nie obelga, ale stwierdzenie prostego faktu.
@meatgun Nie stosuj więcej "lewackiej nowomowy", skoro masz z nią problem.
Przyłapany na bredni, z braku lepszego pomysłu nie usiłuj dramatycznie zmienić tematu, nawet na "polskie obozy".
Zrozum, że to, że nie masz racji i wykazałeś się brakiem elementarnej wiedzy czy szczątkowej choćby inteligencji nie oznacza, że inni są antypolakami. To tak nie działa, obelga i zmiana tematu nie zastąpią ci argumentu, którym najzwyczajniej w świecie nie dysponujesz.
Żydów, Cyganów, Serbów, Polaków, Rosjan i wszelkich innych RAS NIŻSZYCH (Untermenschen) nie werbowano do SS - te rasy były przeznaczone do eksterminacji. Ukraińców ideolodzy Hitlera opisali jako potomków Gotów (Goci mieszkali tam w II - V w.n.e) czyli mogli być werbowani.
http://legionorlabialego.com/wp-content/uploads/2015/04/legion01.jpg Polnische Wehrmacht (Polska Siła Zbrojna, nieoficjalnie zwana także Legion Orła Białego) – ochotnicza jednostka polska wchodząca w skład Wehrmachtu. ... Waffen SS Polen dopiero planowano stworzyć. Jednak oficerowie tego Legionu byli w SS. Dlatego mówi się na tę formację Waffen SS Polen. --- My też mamy karty historii, których można się wstydzić.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
16 maja 2017 o 10:41
@slagen no tak, skoro istnieje taka strona internetowa, to musi być prawda. Obudź się chłopaku. Z drugiej strony, kiedy media dookoła deprecjonują nasz naród, jak im nie wierzyć? Nawet takie "autorytety" jak chlor kwaśniewski czy bul komorowski nawołują do pogodzenia się z antysemicką przeszłością...
@daclaw Zawsze rozumieliśmy, Niemcy mają kasę, mają wpływy i wygodnie jest im oddzielić się od tego dziedzictwa, które zrodziło się z ich klęski, poniżenia i nienawiści.
@J_R Jeszcze więcej kaski mają zatem Austriacy, o których cała ta ferajna natrętnie zmieniająca nazistów na Niemcow chciałaby "przypadkiem" zapomnieć. Poczynając od wąsatego kaprala - malarza który, przypomnijmy, tez był Austriakiem z pochodzenia. O nazistowskiej słowacji księdza Tiso, ustaszach i wielu innych kwiatkach, nie wspomne.
@tytusz Austriacy chyba tylko siedzeniem cicho to osiągnęli, jednak zawsze będę pamiętał o tym, że to też i ich dziedzictwo. Nie wiem, jak to wyglądało w pozostałych państwach obozu nazistowskiego. Nie wiem też, jak dokładnie to wyglądało u Węgrów, ale wobec nas przynajmniej byli w porządku.
W Wehrmachcie i Waffen SS służyło 225 tysięcy obywateli polskich z przedwojennych granic Rzeczypospolitej, a łącznie - razem z Niemcami pochodzenia polskiego było ich 375 tysięcy.
Warto też dodać, że czym innym była służba w wojsku niemieckim - Wehrmachcie, a czym innym w jednostkach paramilitarnych jakim było SS. SS było przecież stworzone jako osobista ochrona fuhrera i miały się tam znaleźć tylko osoby godne bycia w SS. Nawet w Niemczech nie każdy mógł zostać częścią Himmlerowskiej machiny zbrodni.
Brat mojej babci był w Wermachcie i do tego wcielony siłą, uciekł gdy uznali go za zmarłego.
Co do polaków w SS z jego opowiadać wychodzi na to, iż trochę ich było chodź już po wyzwoleniu zamieciono to pod dywan.
Najpierw trzeba zaznaczyć, że II RP była krajem wielonarodowościowym. Mieszkali w niej Polacy, Żydzi, Białorusini, Ukraińcy, Rosjanie, Niemcy, Litwini i wiele jeszcze mniejszych narodowości. Do tego jeszcze dochodzą Polacy, którzy mieszkali na terenie III Rzeszy w granicach sprzed 1939 roku. Dlatego warto sprecyzować, czy mówimy tutaj o Polakach jako obywatelach II RP, czy o Polakach jako narodowości. Obywateli polskich służących w różnych formacjach: od Waffen-SS po policję żydowską w gettach było około 350 tysięcy.
Twierdząc, że nie powstała żadna formacja SS złożona z Polaków, trzeba uściślić, że chodzi o narodowość polską, a nie obywatelstwo. I to też nie jest do końca prawda, bo tu trzeba kolejnego uściślenia: Waffen-SS czy formacje SS. Otóż formacje podległe pod SS to choćby Granatowa Policja czy nawet Jüdischer Ordnungsdienst. Choćby z tego powodu można napisać, że w SS służyło około 12 tysięcy Polaków. Prawda? Niby prawda, ale jak ja to nazywam: gówno-prawda. Kolejny przykład to Schutzmannschafts Batallion 202. Powstał jako batalion policyjny, ale tak naprawdę brał w walkach na froncie wschodnim. W skład niego wchodzili już sami rdzenni Polacy.
Dochodzi jeszcze jedna kategoria: volksdeutsche. Krótko mówiąc: osoby niemieckojęzyczni nie będący obywatelami niemieckimi. Istniały 4 kategorie. Tylko volksdeutsche 1. kategorii mogli służyć w Waffen-SS. Po wstąpieniu do tej formacji tracili swoje obywatelstwa i zyskiwali obywatelstwo niemieckie. Np byli to Niemcy, którzy mieszkali na terenie II RP (diaspora niemiecka w II RP liczyła około 700,000 ludzi). Ale nie zawsze tak było. Segregację rasową w jednostkach Waffen-SS ściśle przestrzegano do 1943 roku. W 1944 roku z powodu niedoborów kadrowych w większości jednostek Waffen-SS zniesiono pobór ochotniczy na rzecz przymusowego. I tak w ten sposób mogli trafić volksdeutsche 2. i 3. kategorii. Ciągle jednak mówimy o osobach, którzy podpisali stosowną listę z własnej woli. Z całą pewnością byli tam Polacy, którzy mieli korzenie niemieckie, często z rodzin "mieszanych". Ojciec Niemiec, matka: Polka, lub odwrotnie.
Do tego jeszcze dochodzą Kaszubi, Pomorzanie, Ślązacy, Polacy mieszkający w III Rzeszy. Tych Niemcy traktowali jako "swoich", Polacy jako Polaków. Był to istny rozgardiasz spowodowany tym, że byli oni mieszkańcami zaboru pruskiego. Tych przymusowo werbowano od Wehrmachtu - za niestawienie się groziły represje dla całej rodziny. Bywało tak, że w trakcie działań wojennych z powodu dużych strat przenoszono ich jako uzupełnienie do jednostek Waffen-SS. Inny przykład: próba sformowania Góralskiej Dywizji Waffen-SS. W sumie ostało się zaledwie kilku, których przeniesiono do innych jednostek SS.
Reasumując: z całą pewnością byli Polacy w Waffen-SS, ale była to tak niewielka grupa, że trzeba uważnie prześledzić listy poborowe, by się ich dopatrzeć. Nie jestem w stanie podać, choćby przybliżonej liczby. Po II Wojnie Światowej zamieciono to pod dywan i nie ma żadnych poważnych pozycji naukowych, które by się podjęły próby oszacowania tej liczby. Z całą pewnością liczba Polaków w Waffen-SS była dużo większa niż 0. Czy jednak można ją liczyć w dziesiątkach, setkach czy już w tysiącach, póki co nie wiadomo. Co można napisać z całą pewności, to że nie powstała żadna formacja Waffen-SS składająca się z rdzennych Polaków.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
17 maja 2017 o 10:46
"Powszechnie ugruntowało się przekonanie, że Polacy (rozumiani - tutaj i w dalszej części tego artykułu - jako obywatele polscy narodowości polskiej) w czasie wojny nie służyli w Waffen-SS. Zwykle argumentuje się to tym, że do Waffen-SS przyjmowano jedynie ochotników, a nawet jeśli jakikolwiek Polak zgłosiłby się do Waffen-SS i tak nie mógłby podjąć służby ze względów narodowościowych. Stoi to jednak w jaskrawej sprzeczności z obecną wiedzą historyczną i licznymi relacjami, na które natknąć się można w różnych źródłach. Warto się im przyjrzeć.
Bolesław Dobrski, autor wspomnień "Byłem żołnierzem Wehrmachtu", opisuje spotkanie ze swoim kolegą z Pomorza, Alojzym ("Alosiem"), i rozmowę na temat wojennych przeżyć, która miała miejsce wiosną 1943 r. Dobrski podaje dość szczegółowe informacje na temat losów Alojzego, m.in. że walczył pod Stalingradem, a po rozbiciu swojej jednostki został "przezbrojony i przemundurowany", a następnie wcielony do pułku Waffen-SS . W esesmańskim mundurze został ranny i jako rekonwalescent odwiedził rodzinne strony, czyli Pomorze. Według relacji Dobrskiego obawiał się on możliwości pozostania w szeregach Waffen-SS na stałe."
no a przecież dziadek Tuska...?
@tukis Wermacht to nie SS.
dziadek tuSSka nie był Polakiem
@tukis
Jak to mawiają - Nie jest prawdziwym Ślązakiem ten co nie miał "dziadka w Wehrmachcie".
Niestety - gdy brali w kamasze to miał tylko taki wybór, że jak nie zechce to idzie pod mur a rodzina do obozu koncentracyjnego. Armia z poboru nie zostawia dużej możliwości wyboru. I poza kilkoma głupkami dla wszystkich jest to oczywiste - nawet emerytury w PRL ludzie dostawali z uwzględnioną służbą w armii niemieckiej (podwójnie się liczą lata pracy) - obecnie praktycznie już prawie nikt nie dożył - na ich szczęście - oszczędzono im opluwania przez młodocianych półgłówków co guvno wiedzą ale za to bardzo głośno krzyczą.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 maja 2017 o 10:26
Goralische Waffen SS Legion - na ochotnika zgłosiło się 300 górali.
Polecam zapoznać się z prawdziwą )))historią(((, nie tą, której dziś uczą Syjoniści w szkołach , a której naszych rodziców uczyli (((Sowieci)))
Goralenfolk, strażnicy obozowi, granatowa policja ....mało ?
Te minusy to za "Pokłosie" ?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 maja 2017 o 7:42
@ludek_z_lasu
Policja Granatowa to nie SS.
Goralische Waffen SS Legion - 10 tys. żołnierzy miała liczyć armia - zgłosiło się 300, przyjęto 200, kiedy się dowiedzieli o co w tym chodzi, zostało ich 6. Tak, mało w porównaniu z innymi krajami.
@ Dunkelheit92 Czyli wg Ciebie "0" = "0" mimo wszystko, w pisie się uczyłeś ?
Niech to będzie 1 sztuka to jednak nie był naród polski aniołem.
@ludek_z_lasu
Ej, górale nie uważali się za Polaków, dali sobie wmówić, że są kimś lepszym, ale żyli pod polskim jarzmem. Granatowi mieli swoje za uszami, ale porównywanie ich do SS to duże nadużycie (chyba, że mówisz o UPP).
@ludek_z_lasu Jak rozumiem żydowskich strażników z gett (Jüdischer Ordnungsdienst) też porównujesz do SS? Niezmiernie ciekawe.
@nawrotki Tak? To powiem, ci, że w SS nie było też Belgów, Francuzów, Ukraińców i Holendrów. to byli zdrajcy swoich narodów i się nie liczą. I Niemcy też nie, bo wszyscy naziści byli zdrajcami narodu niemieckiego. W ogóle naziści byli inną rasą, możemy ich olać i żyć w zgodzie. Tak czy siak ci ludzie już nie żyją. Co najmniej jedna osobę z mojej rodziny zabili hitlerowcy. Ale ci hitlerowcy byli 2 pokolenia temu. Już nie żyją. Mam nienawidzić ich wnuków? a co oni sobie dziadków wybrali,czy co?
@ludek_z_lasu Goralenfolk o nie organizacja, nie mieli też swojej jednostki, granatowi to po prostu policja, a Polaka - strażnika obozowego w ogóle żadnego nie kojarzę. I tyle z Twoich rewelacji.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 maja 2017 o 22:58
Ja niewiem co za lemingi dają minusy ...
@MICHUteam Bo to wstyd, że Polacy na samym końcu.
no i z demota jasno widać, że Niemcy nie mieli żadnych elektryków XD
Niemców oczywiście nie było.
@Tymtrzaskiem Mysle,ze zestawienie dotyczy cudzoziemców w SS.
Erich von dem Bach-Zelewski polak z pochodzenia i generał SS czyli przynajmniej jeden polak był.
@Gedeon76 Urodził się jako Polak i w Polsce, potem wstydził się tego.
Obywatelstwo, dusza i serce były niemieckie, oddane Fuhrerowi, to był jego wybór: „Byłem do końca człowiekiem Hitlera. I jestem do dziś jeszcze przekonany o jego niewinności”. To tak, jak ta mysz urodzona w stajni - nigdy nie będzie koniem.
@Drajkutek Skoro dusza i serce były oddane Fuhrerowi, to się nie liczy?
Aha.
Przy takich argumentach wniosek jest prosty. W SS praktycznie nikt nie służył.
@Gedeon76
I jeszcze Skorzenny
@Gedeon76 Służba w SS była z wyboru, nie z poboru. Tylko ochotnicy. Służyli w SS folksdojcze polskiego pochodzenia - nikt poważny ich nie liczy jako Polaków. Do SS zgłosiło się natomiast ok. 600 polskich ochotników, jak pisze Bishop w swojej monografii, ale nie przyjęto ich na służbę, tylko skierowano do prac przymusowych do Rzeszy.
Suma sumarum - nie powstała żadna formacja polska SS - ani grecka. Tylko te dwa narody Europy nie dorobiły się własnych jednostek Waffen SS.
Dla równowagi i kolorytu - szereg różnych jednostek SS sformowano z muzułmanów. Pokrewna ideologia.
@Drajkutek Krótkie pytanie, bez żadnych domówień. Byli Polakami z pochodzenia, czy nie?
@Gedeon76 "Z pochodzenia". A z wychowania?
To jest niestety nieprawda, Polacy jak najbardziej służyli w SS.
http://www.wehrmacht-polacy.pl/wcielenia_waffen.html
@tytusz I jeszcze tutaj dokumenty: http://www.wehrmacht-polacy.pl/album_ss.html
@tytusz Faktycznie, było kilku (może kilkudziesięciu) Polaków w SS. Na democie wszystkie liczby są zaokrąglone do pełnych tysięcy, więc w takim wypadku przypisanie Polsce "0" jest w pełni uzasadnione. (Rozumiem, że byłyby wątpliwości, przy liczbach w granicach 200-500, ale nie garstka popaprańców).
@dociekliwy Zabawne tłumaczenie - zero to zaokrąglenie do pełnych tysięcy. Wystarczyło zaokrąglić do pełnych setek milionów, by udowodnić, że Polska w trakcie 2 Wojny Światowej była całkowicie bezludna!
Demot mówi: 0, czyli nikt z Polaków nie służył w SS. Prawda i dokumenty: Polacy jak najbardziej służyli w SS.
A ty, wolisz kłamliwe demoty, czy prawdę?
I jeszcze kolejne informacje o Polakach w SS: http://legionorlabialego.com/
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 maja 2017 o 10:13
@tytusz Jesteś jak typowy sędzia polskiego wymiaru niesprawiedliwości, włos na czworo i każdą ćwiartkę znowu na czworo i znowu i znowu. Nie jesteśmy idealni, swoje za uszami mamy, ale generalnie z 2 WŚ wychodzimy bardzo czyści jako nacja.
@meatgun A w innych krajach myślisz, że brali tylko i wyłącznie chętnych? Nie liczymy przymusowo wcielonych? Cóż, to trzeba przeliczyć jeszcze raz, bo może się okazać że nawet spora ilość Niemców nigdy w SS nie była, choć przecież była...
@Cascabel To pokaż dowody, że w innych krajach wcielano przymusowo. Zastanawia mnie kim jesteś, skoro tak ochoczo opluwasz Polaków???
@tytusz wszyscy wiedzą, że jesteś ukrytą opcją niemiecką - nie sil się na pozory.
Tradycyjnie na demotywatorach, reakcją na pokazanie prawdy są inwektywy pod adresem tego, kto ją ujawnił.
Oj, pseudopatrioci, naprawdę robicie to źle.
Jeden z wulgarnych internautów, okazuje się, nawet nie umie czytać. Wbrew cytowanym fragmentom, zamykając na nie oczy twierdzi, ze do SS Polacy wstępowali tylko pod przymusem. To nieprawda.
Nawiasem mówiąc, niezbyt roztropnie ten bystrzak mimo woli przyznaje racji moim protestom - że oczywiście Polacy w SS niestety brali udział.
My, Polacy zapisaliśmy wspaniałą, bohaterską kartę również podczas II W.Ś. Nie oszukujmy się jednak, byli pośród nas także konfidenci, szmalcownicy i SS-mani. A także zwykli zwyrodniali przestępcy, również pośród tzw. "wyklętych".
Wybielanie wszystkich en bloc to ślepa uliczka - doceniajmy bohaterów, a piętnujmy przestępców i zdrajców. nawet, jeśli byli Polakami. Bo celebrowanie przestępców, czy samooszukiwanie się, że Polacy byli jakoby idealni, narusza pamięć bohaterów i ich poświęcenie..
@tytusz Jak będziemy na siłę szukać, to i murzyna w SS znajdziemy.
@meatgun Póki będziecie posługiwać się prawdą - nie mam nic przeciwko temu.
Protestuję tylko przeciw kłamstwom - takim jak to z demota.
I ich obrońcom. Takim panom, jak ci, którzy w odpowiedzi na mój wpis skupili się na wulgarnych wyzwiskach pod moim adresem, bo śmiałem napisać niewygodną prawdę.
@tytusz Sam posługujesz się notorycznie manipulacją.
Wiadomo, że to są dane zaokrąglone, bo takich Holendrów w SS, to było nie 50,000 ale 50,675 a może 49,349. Ale tego się nie czepiasz. Dlaczego?
Czepiasz się tylko tej liczby Polaków, bo nie dokładnie 0, ale może 18, a może nawet 31.
Czemu TACY JAK TY zawsze, ale to zawsze występują jako adwokaci strony ANTYPOLSKIEJ.
Przypadek?
NIE SĄDZĘ.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 maja 2017 o 11:44
@meatgun Nie chodzi o propagandę antypolską, ale o nie fałszowanie rzeczywistości. Nie liczy się, czy sam przyszedłeś do armii, czy musiano cię wezwać i grozić więzieniem, przytknąć spluwę do głowy twojej żony, albo wybrać, czy twoje dzieci mają głodować, czy nie. Nie, jeżeli chodzi o liczby. Jeżeli mówisz o liczbach - motywacja się nie liczy, liczy się fakt. Tak, zapewne znajdziesz murzyna w SS, pewnie też mógł być tam jakiś żyd - to, co tam robił nie liczy się w statystyce.
Czy lepiej jest patrzeć z góry na inne kraje? Dlaczego tylko o polakach myślisz jako o jednostkach, szukasz usprawiedliwień? Poszukaj dalej. Wielu polskich Niemców zapewne dobrowolnie wstąpiło do SS. Podobnie jak francuskich, holenderskich, czy belgijskich. Mówi się o procencie Ślązaków w armii, odcinając się od nich - czy ktoś robi to samo w stosunku do osób pochodzących z Alzacji czy Lotaryngii, które za francuskie tak do końca się nie uważają? Śląsk to przecież nie Polska, analogicznie - Alzacja i Lotaryngia nie jest Francją...
Rozumiesz, o co mi chodzi?
Podawanie informacji fałszywych właśnie jest antypolską propagandą - bo łatwo można podważyć słowa osoby je podające, w tym momencie natomiast traci ona wiarygodność.Chcesz nas stawiać w pozytywnym świetle? Powiedz, że było dużo mniej Polaków w SS niż takich Francuzów, czy Holendrów. Tych słów nikt nie będzie mógł obrócić przeciwko Tobie. Używaj słów: więcej, mniej, niewielu, większość, najwięcej, najmniej w odpowiednich kontekstach - a nikt nie obali twoich argumentów jednostkowymi przykładami.
@meatgun Oj meatgun, meatgun, tacy jak ty uwielbiają pluć na rozmówców w nadziei, że ci odpłacą im tym samym i zacznie się pyskówka, w której nikt już nie odróżni ciebie, agresora, od osoby przez ciebie atakowanej.
NIE.
Piszę, co piszę, bo mam rację. Fakty stoją po mojej stronie, nawet jesli sa to fakty niemiłe.
Tymczasem ty plujesz na prawdę, plujesz na prawdziwy świat. Wolisz zyc w świecie zakłamanym, czarno-białym, który specjaliści od propagandy wtłoczyli w twoja głowę.
Twoja sprawa.
Natomiast proszę, byś nie kłamał, sugerując, że niby ja czymkolwiek manipuluję.
Nie, nie manipuluje, nawet jeśli to ci wmawiają twoi guru od prania mózgu.
Skoro jesteś całkowicie odporny na refleksję związaną z informacjami, które Ci podałem, bo żółć zalewa ci oczy pozwalając jedynie odmieniać przez wszystkie przypadki słowo ANTYPOLSKI to @Cascabel ładnie ci to jeszcze raz wyłuszczył(a).
Nie bądź aż tak bardzo odporny na prawdę.
Odróżniaj zwyrodniałych bandytów od wspaniałych bohaterów. Nawet, jeśli przedstawiciele obu tych grup były Polakami.
@tytusz
Ciekawe, że gdy padają sformułowania
POLSKIE OBOZY KONCENTRACYJNE
to zawsze jesteście ostatni by protestować.
Ale gdy trzeba znaleźć jakieś NIEISTNIEJĄCE polskie formacje SS, to jesteście pierwsi, by je wskazać.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 17 maja 2017 o 16:54
@meatgun Po pierwsze jestem tytusz, nie król tytusz. Używanie przez ciebie pluralis maiestaticus wygląda dość żałośnie.
Po drugie piszesz kompletne brednie. To właśnie stan umysłu który opisywałem - wypierasz prawdę, a z braku argumentu tworzysz sobie alternatywny świat. Komuś, kto pokazuje ci, że rzeczywistość jest trochę inna, niż twoje rojenia, usiłujesz całkowicie bezzasadnie przypisać jak najgorsze cechy, nie przejmując się zbytnio tym, że piszesz kłamstwa.
W imię obrony swojego wewnętrznego świata jesteś w stanie napisać każdą bzdurę.
Na twoim miejscu zastanowiłbym się nad twoją kondycją psychofizyczną, bo to nie jest zachowanie charakteryzujące zrównoważonego człowieka.
@tytusz Dyskusja z tobą to jak z TW Bolkiem. Nie odpowiesz wprost na zarzuty, bo nie masz jaj. Stać cie tylko na wykręty i insynuacje.
@meatgun Nie protestuję, kiedy słyszę takie sformułowanie. Po co? Polskie - w sensie na terenie Polski - dalej pozostaną. Dużo lepiej jest odpowiedzieć na to pytaniem "a kto te obozy w Polsce stworzył?". Zmusić rozmówcę do zastanowienia się, ewentualnie wyjaśnić. Zasugerować lepsze rozwiązanie: a dokładniej niemieckie obozy koncentracyjne tworzone na terenie okupowanej Polski.
Krzykami, protestami, oburzaniem się - nic nie osiągniesz. Tak, jak nic nie osiągasz teraz. Irytuje cię to, że ktoś wytknął błąd w twojej argumentacji i nie potrafisz tej osobie przyznać racji.
W powyższym demotywatorze po cyferce 0 nie pojawił się skrót tys. To właśnie sprawia, że kłócenie się o przybliżenie nie ma sensu - nie podano tej liczby w przybliżeniu. Podano informację, że żaden Polak nie był w SS. Tam, gdzie jest skrót tys - to przybliżenie istnieje.
@Cascabel No i już się wyjaśniło kim jesteś. Bardzo dziękuję. Potwierdziłaś w 100% to co napisałem.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 maja 2017 o 16:02
@meatgun Mylisz słowa.
Całkowicie nieuargumentowane kłamstwa i insynuacje, które z braku argumentów pozwoliłeś sobie napisać, to nie są żadne zarzuty.Liczne obelgi pod moim adresem, które wypisujesz tylko podkreślają fakt, że prócz obelg nic ci nie pozostało. Tak bywa z ludmi, którzy racji nie mają, ale wybrnąć z krępującej, pokazującej ich głupotę sytuacji - nie potrafią. Wszyscy inni są winni. Cały świat jest winny. I zły. ;)
@tytusz Znowu lewacka nowomowa. Napisałem, że w kwestii sformułowania POLSKIE OBOZY KONCENTRACYJNE nie będziecie protestować. No i się zgadza w 100%. Nazwanie was ANTYPOLAKAMI, to nie obelga, ale stwierdzenie prostego faktu.
@meatgun Nie stosuj więcej "lewackiej nowomowy", skoro masz z nią problem.
Przyłapany na bredni, z braku lepszego pomysłu nie usiłuj dramatycznie zmienić tematu, nawet na "polskie obozy".
Zrozum, że to, że nie masz racji i wykazałeś się brakiem elementarnej wiedzy czy szczątkowej choćby inteligencji nie oznacza, że inni są antypolakami. To tak nie działa, obelga i zmiana tematu nie zastąpią ci argumentu, którym najzwyczajniej w świecie nie dysponujesz.
A w ONR?
A wiesz, dlaczego 0? Ano dlatego, że Niemcy nie chcieli. Bynajmniej nie dlatego, że nie było chętnych.
Żydów, Cyganów, Serbów, Polaków, Rosjan i wszelkich innych RAS NIŻSZYCH (Untermenschen) nie werbowano do SS - te rasy były przeznaczone do eksterminacji. Ukraińców ideolodzy Hitlera opisali jako potomków Gotów (Goci mieszkali tam w II - V w.n.e) czyli mogli być werbowani.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 maja 2017 o 10:41
@slagen
Czemu zawsze jak trafia się jakiś paramilitarny szajbus to wyciera sobie mordę husarią???
@slagen https://konserwatyzm.pl/artykul/13717/legion-durnia-bialego-suplement/ - he, he, poczytaj o "Legionie Orła Białego".
@slagen Nie było takiej jednostki i tyle. Ale ochotniczych opluwaczy Polaków nie brakuje na demotach.
@slagen no tak, skoro istnieje taka strona internetowa, to musi być prawda. Obudź się chłopaku. Z drugiej strony, kiedy media dookoła deprecjonują nasz naród, jak im nie wierzyć? Nawet takie "autorytety" jak chlor kwaśniewski czy bul komorowski nawołują do pogodzenia się z antysemicką przeszłością...
@jark0 Słyszałeś coś może o inicjatywie Rydzyka, dotyczącej ratowania Żydów przez Polaków? Poczytaj, bardzo ciekawe wyniki.
Czy teraz już rozumiecie, dlaczego używa się zbiorczego pojęcia "naziści" a nie Niemcy?
@daclaw Zawsze rozumieliśmy, Niemcy mają kasę, mają wpływy i wygodnie jest im oddzielić się od tego dziedzictwa, które zrodziło się z ich klęski, poniżenia i nienawiści.
@J_R Jeszcze więcej kaski mają zatem Austriacy, o których cała ta ferajna natrętnie zmieniająca nazistów na Niemcow chciałaby "przypadkiem" zapomnieć. Poczynając od wąsatego kaprala - malarza który, przypomnijmy, tez był Austriakiem z pochodzenia. O nazistowskiej słowacji księdza Tiso, ustaszach i wielu innych kwiatkach, nie wspomne.
@tytusz Austriacy chyba tylko siedzeniem cicho to osiągnęli, jednak zawsze będę pamiętał o tym, że to też i ich dziedzictwo. Nie wiem, jak to wyglądało w pozostałych państwach obozu nazistowskiego. Nie wiem też, jak dokładnie to wyglądało u Węgrów, ale wobec nas przynajmniej byli w porządku.
@J_R Pamiętaj, pamiętaj, ja też to robię.
Wyobraź sobie,że w swojej bezczelności liczni Austriacy obrażają się na takie sugestie.
Nie można budować narodowej dumy na przekłamaniach historycznych.
@Kormoran358 potrzymaj mi piwo
COŚ WAS BOLIIIIII XD
Bzdury!
W Wehrmachcie i Waffen SS służyło 225 tysięcy obywateli polskich z przedwojennych granic Rzeczypospolitej, a łącznie - razem z Niemcami pochodzenia polskiego było ich 375 tysięcy.
Właściwie liczenie Polakóe w Wehrmachcie to głupota, bo wielu było tam przymusowo.
co z tego jeśli mamy ONR? Ich poglądy są takie, że SS byłoby dumne i rumiane z radości...
Węgrzy-180 tysięcy JEŁOPIE HISTORYCZNY, o nich zapomniałeś ?
Warto też dodać, że czym innym była służba w wojsku niemieckim - Wehrmachcie, a czym innym w jednostkach paramilitarnych jakim było SS. SS było przecież stworzone jako osobista ochrona fuhrera i miały się tam znaleźć tylko osoby godne bycia w SS. Nawet w Niemczech nie każdy mógł zostać częścią Himmlerowskiej machiny zbrodni.
Brat mojej babci był w Wermachcie i do tego wcielony siłą, uciekł gdy uznali go za zmarłego.
Co do polaków w SS z jego opowiadać wychodzi na to, iż trochę ich było chodź już po wyzwoleniu zamieciono to pod dywan.
@Klebern @marcinqwerty Wy się interesujecie II WŚ, jak macie czas, demot może was zachęcić do wypowiedeniea się, bez dorabiania ideologii.
Najpierw trzeba zaznaczyć, że II RP była krajem wielonarodowościowym. Mieszkali w niej Polacy, Żydzi, Białorusini, Ukraińcy, Rosjanie, Niemcy, Litwini i wiele jeszcze mniejszych narodowości. Do tego jeszcze dochodzą Polacy, którzy mieszkali na terenie III Rzeszy w granicach sprzed 1939 roku. Dlatego warto sprecyzować, czy mówimy tutaj o Polakach jako obywatelach II RP, czy o Polakach jako narodowości. Obywateli polskich służących w różnych formacjach: od Waffen-SS po policję żydowską w gettach było około 350 tysięcy.
Twierdząc, że nie powstała żadna formacja SS złożona z Polaków, trzeba uściślić, że chodzi o narodowość polską, a nie obywatelstwo. I to też nie jest do końca prawda, bo tu trzeba kolejnego uściślenia: Waffen-SS czy formacje SS. Otóż formacje podległe pod SS to choćby Granatowa Policja czy nawet Jüdischer Ordnungsdienst. Choćby z tego powodu można napisać, że w SS służyło około 12 tysięcy Polaków. Prawda? Niby prawda, ale jak ja to nazywam: gówno-prawda. Kolejny przykład to Schutzmannschafts Batallion 202. Powstał jako batalion policyjny, ale tak naprawdę brał w walkach na froncie wschodnim. W skład niego wchodzili już sami rdzenni Polacy.
Dochodzi jeszcze jedna kategoria: volksdeutsche. Krótko mówiąc: osoby niemieckojęzyczni nie będący obywatelami niemieckimi. Istniały 4 kategorie. Tylko volksdeutsche 1. kategorii mogli służyć w Waffen-SS. Po wstąpieniu do tej formacji tracili swoje obywatelstwa i zyskiwali obywatelstwo niemieckie. Np byli to Niemcy, którzy mieszkali na terenie II RP (diaspora niemiecka w II RP liczyła około 700,000 ludzi). Ale nie zawsze tak było. Segregację rasową w jednostkach Waffen-SS ściśle przestrzegano do 1943 roku. W 1944 roku z powodu niedoborów kadrowych w większości jednostek Waffen-SS zniesiono pobór ochotniczy na rzecz przymusowego. I tak w ten sposób mogli trafić volksdeutsche 2. i 3. kategorii. Ciągle jednak mówimy o osobach, którzy podpisali stosowną listę z własnej woli. Z całą pewnością byli tam Polacy, którzy mieli korzenie niemieckie, często z rodzin "mieszanych". Ojciec Niemiec, matka: Polka, lub odwrotnie.
Do tego jeszcze dochodzą Kaszubi, Pomorzanie, Ślązacy, Polacy mieszkający w III Rzeszy. Tych Niemcy traktowali jako "swoich", Polacy jako Polaków. Był to istny rozgardiasz spowodowany tym, że byli oni mieszkańcami zaboru pruskiego. Tych przymusowo werbowano od Wehrmachtu - za niestawienie się groziły represje dla całej rodziny. Bywało tak, że w trakcie działań wojennych z powodu dużych strat przenoszono ich jako uzupełnienie do jednostek Waffen-SS. Inny przykład: próba sformowania Góralskiej Dywizji Waffen-SS. W sumie ostało się zaledwie kilku, których przeniesiono do innych jednostek SS.
Reasumując: z całą pewnością byli Polacy w Waffen-SS, ale była to tak niewielka grupa, że trzeba uważnie prześledzić listy poborowe, by się ich dopatrzeć. Nie jestem w stanie podać, choćby przybliżonej liczby. Po II Wojnie Światowej zamieciono to pod dywan i nie ma żadnych poważnych pozycji naukowych, które by się podjęły próby oszacowania tej liczby. Z całą pewnością liczba Polaków w Waffen-SS była dużo większa niż 0. Czy jednak można ją liczyć w dziesiątkach, setkach czy już w tysiącach, póki co nie wiadomo. Co można napisać z całą pewności, to że nie powstała żadna formacja Waffen-SS składająca się z rdzennych Polaków.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 17 maja 2017 o 10:46
@Klebern Z opóźnieniem, ale bardzo dziękuję za rzeczowy komentarz.
Zawsze byliśmy idiotami, którzy nie potrafili dobierać sojuszników. Cała Europa szła z Hitlerem i nikt pretensji nie ma.
Ocho, obudzili się amatorzy - historycy, którzy nie przepuszczą okazji do plucia na naszą (niekoniecznie ich) ojczyznę.
źródło: http://www.wehrmacht-polacy.pl/wcielenia_waffen.html
"Powszechnie ugruntowało się przekonanie, że Polacy (rozumiani - tutaj i w dalszej części tego artykułu - jako obywatele polscy narodowości polskiej) w czasie wojny nie służyli w Waffen-SS. Zwykle argumentuje się to tym, że do Waffen-SS przyjmowano jedynie ochotników, a nawet jeśli jakikolwiek Polak zgłosiłby się do Waffen-SS i tak nie mógłby podjąć służby ze względów narodowościowych. Stoi to jednak w jaskrawej sprzeczności z obecną wiedzą historyczną i licznymi relacjami, na które natknąć się można w różnych źródłach. Warto się im przyjrzeć.
Bolesław Dobrski, autor wspomnień "Byłem żołnierzem Wehrmachtu", opisuje spotkanie ze swoim kolegą z Pomorza, Alojzym ("Alosiem"), i rozmowę na temat wojennych przeżyć, która miała miejsce wiosną 1943 r. Dobrski podaje dość szczegółowe informacje na temat losów Alojzego, m.in. że walczył pod Stalingradem, a po rozbiciu swojej jednostki został "przezbrojony i przemundurowany", a następnie wcielony do pułku Waffen-SS . W esesmańskim mundurze został ranny i jako rekonwalescent odwiedził rodzinne strony, czyli Pomorze. Według relacji Dobrskiego obawiał się on możliwości pozostania w szeregach Waffen-SS na stałe."
1 i 12 dywizja SS składały się w części z Polaków. Ale obrazek dla "patriotów" z gimbazy wystarczy.
Ten mem trzeba koniecznie wysłać do pan aTimmermansa z Komisji Europejskiej!
Jak zwykle, to byli wszyscy inni, tylko nie Niemcy....
Acha. Czyli Niemców tam nie było wcale?
A dziadek Tuska? Przecież on na na ochotnika poszedł do nazistowskiej armii. Nienawidził Polaków tak samo jak Donald - sepleniący kaszub.