Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
139 151
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
C cvetelina
-2 / 4

@Diesexcitatio Przyznam się, że udało ci się mnie zaskoczyć, bo znając twoje poglądy nie przypuszczałam, że spodoba ci się islamska opowieść. Na Bliskim Wschodzie funkcjonuje w kilku wersjach, zazwyczaj z innymi miastami - Samara i Bagdad itd, jednak sens jej pozostaje bez zmian.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Diesexcitatio
+9 / 11

@cvetelina Trochę mi ręce opadają! To, że się ma prawicowe poglądy nie oznacza że się jest rasistą i ignorantem ( taki pogląd wbija GW Polakom od 20 paru lat). Kultura arabska wbrew pozorom jest bogata, ale gdybym Persowi powiedział ze jest Arabem mógłbym dostać w łeb:P Generalnie ludy arabskie są bardzo mądrymi ludami to stara cywilizacja. Niestety fundamentalizm i światowa polityka wyprała im mózgi, podobnie z resztą jak Europejczykom.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Agaran
+1 / 1

@cvetelina Wiesz, Persja nie zawsze była muzułmańska. Persowie wcześniej wyznawali np. mazdaizm, mitraizm, manicheizm, zaratusztrianizm.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Werq12
+4 / 4

Perska nie Arabska .

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D donmaestro
+3 / 3

Mógłby mi ktoś wyjaśnić o co w tym chodzi? Serio pytam. Śmierć spotkała sługę i dziwiła się co jeszcze robi u swego pana, skoro mieli się spotkać w Teheranie, więc sługa bierze szybkiego konia i zapieprza do Teheranu na pewną śmierć? Czyli mam rozumieć, że ziomek tak nie lubił służyć swemu panu, że wolał umrzeć w Teheranie, przy okazji zabierając mu jeszcze najlepszego konia? Czy może morał jest taki, że przed śmiercią nie uciekniesz? To skoro byli umówieni w Teheranie, to sługa mógł lepiej uciec gdzieś w odwrotnym kierunku...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V VaniaVirgo
+3 / 3

@donmaestro Nie mam pojęcia o co chodzi, mi przyszło do głowy, że sługa miał tak głęboko zakorzenione posłuszeństwo, że ani myślał uciekać, tylko chciał spełnić oczekiwania.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar NieMaSprawy
+1 / 1

@donmaestro Śpieszę z pomocą. Sługa spotkał śmierć w miejscu X. Chciał ocalić swoje życie, więc postanowił udać się jak najdalej od miejsca X. Zabrał więc tamtego konia i uciekł do miejsca Y. Potem, kiedy śmierć przechodziła przez miejsce, gdzie sługa błagał pana o konia, pan ją zauważył i zapytał się, czemu ona straszy mu sługi. Śmierć na to z zaskoczeniem mówi, że miała spotkać sługę w miejscu Y (o czym ten sługa nie wiedział).
Podsumowując: Sługa nie wiedział, że jego docelowym miejscem śmierci było Y, po prostu tam uciekł. Jak się później okazało, byłby bezpieczny, gdyby został w X.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V VaniaVirgo
+1 / 1

@NieMaSprawy brzmi nawet logicznie, z tekstu wynika, że śmierć mogła poinformować sługę, że mieli się spotkać gdzie indziej, ale równie dobrze, mogła się tylko dziwić. Sługa nie powiedział, że z nią rozmawiał, tylko, że ją spotkał. (Po Pratchettach dziwnie się pisze o śmierci w formie żeńskiej)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar NieMaSprawy
0 / 0

@VaniaVirgo Widzę, że ty też to czytałaś :). Ja sama kilka razy przyłapałam się ta tym, że pisząc ten komentarz pisałam w wersji męskiej.
Ps. "KOTY SĄ MIŁE"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V VaniaVirgo
+1 / 1

@NieMaSprawy haha no właśnie ja też poprawiałam z mógł na mogła :D Co ten Świat Dysku robi z ludzi ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem