@Kocioo Tzw. z serii gimby nie znajo, aczkolwiek jestem pierwszym rocznikiem, który miał jednocześnie okazje znać i widzieć 7 i 8 klasy podstawowe i jednocześnie pecha, by iść do gimnazjum, jednakże wtedy jeszcze nasz poziom był na tyle wysoki, że nie nazywali nas gimbusami :P
@Kocioo A napisałem to dlatego, że bardzo dobrze pamiętam bajki z lat 70-90, BA uważam że wtedy bajki były dużo lepsze niż teraz ;P No i wiadome, że codziennie rano się oglądało Domowe przedszkole :)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
22 lipca 2017 o 15:11
Jeż nie ma żadnego konkretnego celu w swoich nocnych wędrówkach.
Wystarczy pozornie błahe zdarzenie - szum liści na wietrze, odgłos przelatującego w oddali samolotu, czyjeś wołanie pośród nocy, a jeż już wie, że tej nocy nie zmruży oka, bo każdy dźwięk, każdy cień majaczący się w ciemności, sprawia że wracają wspomnienia. W dzień wszystko jest w porządku, może śmiać się, chodzić na spacery z dziećmi i nie myśleć o wojnie, która skończyła się lata temu, ale w nocy, gdy kształty są niewyraźnie, a dźwięki wyostrzone, jeż znowu czuje strach. Znowu czuje się jakby był tam, w dżungli.
Możesz wiedzieć jeśli chcesz... :)..
@maat_ byśmy także kochali je trochę. ;)
@Kocioo Tzw. z serii gimby nie znajo, aczkolwiek jestem pierwszym rocznikiem, który miał jednocześnie okazje znać i widzieć 7 i 8 klasy podstawowe i jednocześnie pecha, by iść do gimnazjum, jednakże wtedy jeszcze nasz poziom był na tyle wysoki, że nie nazywali nas gimbusami :P
@Kocioo A napisałem to dlatego, że bardzo dobrze pamiętam bajki z lat 70-90, BA uważam że wtedy bajki były dużo lepsze niż teraz ;P No i wiadome, że codziennie rano się oglądało Domowe przedszkole :)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 lipca 2017 o 15:11
na dupeczki
"A co to jest tupta?" Pozrdo dla kumatych.
To w jakiejś gwarze lub języku znaczy co innego niż w oryginalnej piosence "Domowe przedszkole"?
Pod koła.
Jeż nie ma żadnego konkretnego celu w swoich nocnych wędrówkach.
Wystarczy pozornie błahe zdarzenie - szum liści na wietrze, odgłos przelatującego w oddali samolotu, czyjeś wołanie pośród nocy, a jeż już wie, że tej nocy nie zmruży oka, bo każdy dźwięk, każdy cień majaczący się w ciemności, sprawia że wracają wspomnienia. W dzień wszystko jest w porządku, może śmiać się, chodzić na spacery z dziećmi i nie myśleć o wojnie, która skończyła się lata temu, ale w nocy, gdy kształty są niewyraźnie, a dźwięki wyostrzone, jeż znowu czuje strach. Znowu czuje się jakby był tam, w dżungli.