Karmienie piersią może być trudne, głównie dlatego, że jesteś niesamowicie zmęczona po porodzie, a niemowlę naprawdę Cię potrzebuje. Pamiętaj, że musisz odzyskać siły i zdrowie jak najszybciej po urodzeniu dziecka.
Nie dziw się, jeśli jesteś zdenerwowana po urodzeniu pierwszego dziecka. Większość kobiet przechodzi przez to samo. Trema towarzysząca nowej roli to nie wszystko. Możesz denerwować się również z powodu zmian hormonalnych, które występują w organizmie.
Jeśli miałaś cesarskie cięcie, możesz mieć problemy z poruszaniem się po zabiegu przez jakiś czas. Ponadto po znieczuleniu zewnątrzoponowym jesteś zmuszona do tego by leżeć przez jakiś czas. Tak więc, jeśli jesteś przyszłą mamą, zabierz ze sobą kilka książek i ulubioną muzykę, które pomogą Ci się zrelaksować po porodzie.
Nie bój się, jeśli masz intensywne nocne poty, nawet po urodzeniu dziecka. Dzieje się tak, ponieważ poziom estrogenu w organizmie maleje w sposób radykalny, co zaburza regulację temperatury ciała. Nie martw się, ponieważ wszystko wróci do normy w ciągu miesiąca.
Nic dziwnego, że napisałem koncepcją nadczłowieka. To w democie jest tak obrzydliwe, że czekam na przejęcie władzy przez sztuczną inteligencję.
Pocenie... No faktycznie się nie mówi. Nie mówi się też, że po porodzie kobiety oddychają. WOW! Super żółtkowa ciekawostka! A nie, fakt!
Dlatego rodzenie jest złe! Kobiety MUSZĄ dokonywać aborcji, żeby się nie męczyć i było 100% gwarancji, że nie urodzi się chore dziecko.
Muszą nie uprawiać sexu XD
Nic, o czym bym nie wiedział. Co do defekacji w czasie porodu - po to się kobietom robi lewatywę "przed", przynajmniej moje znajome miały, chciały i tyle.
@hell1937 lewatywa jest obowiązkowa ale są przypadki, ze jest źle zrobiona i mimo wszystko może się zdarzyć dwójka ;)
@hell1937 @Janadino Nieprawda. Teraz nie robi się lewatyw nawet wtedy, kiedy kobieta chce. Czasy się zmieniły - stety lub niestety. Jeśli chodzi o poród, to jeszcze bardzo rzadko mówi się o nacinaniu krocza, o tym, że lekarz może kobietę źle zszyć, że po ciązy nietrzymanie moczu to bardzo czesta przypadłośc, że poród sprawia, iż pochwa jest luźniejsza itd.
@maggdalena18 kiedy rodziłaś? Bo ja niecałe 3 lata temu, moje koleżanki, kuzynki rodziły z różnicą kilku miesięcy. Każda miała lewatywe. Ja i pare znajomych miałyśmy nacinane krocze. Co do reszty to fakt, że mało się mówi ale to nie znaczy, że tego nie ma.
@Janadino ja nie rodziłam. Ale mam koleżankę z 3 dzieci, której przyjaciółką jest pani ginekolog. I własnie ta ginekolożka o tym mówiła - o lewatywie. Nie wymyśliłam tego sobie. No też napisałam, że nie usłyszysz o tym od tak. Poród to cholerna męczarnia dla kobiety. Niestety, dziecko jest kochane i wyczekiwane, ale działa na organizm kobiety jak pasożyt.
ja rodziłam w zeszłym roku i 10 lat temu, lewatywy ani przy jednym ani przy drugim porodzie nie miałam, żadnych tez niespodzianek podczas, bardzo często organizm przed porodem sam się oczyszcza (dzień_dwa przed) może być biegunka. co do nacięcia kiedyś owszem, teraz za wszelką cenę tego unikają i obyło się bez
@maggdalena18, @Janadino - co do lewatywy i nacinania sromu - wcale się nie zdziwię, jeżeli zależy to od lekarza - jak go uczono, jaką ma swoją "rutynę". Koleżance robili cesarkę, bo "taka mała a dziecko AŻ 4 kilo waży" a mnie matka rodziła "naturalnie" a byłem klocem 5 kilowym. Pewnie co jakiś czas zmienia się "obowiązująca metoda, wynikająca z postępu wiedzy blablabla".
Jakie to okropne i obrzydliwe. Porody takie straszne. Walnijcie się w łeb
Hemoroidy odbytu... a czy moga byc hemoroidy gdzie indziej?
zapomnial dopisac ze po urodzeniu dziecka brzuch jest jak flak :-) i wisi mocno skora:-)
@maggdalena18 mnie tego nie musisz mówić. Piersza ciąża to męczarnia, poród to istna rzeźnia była, chirurg musiał usuwać mi zakrzepy, potem przetaczanie krwi i ogólnewycięczenie. Dziecko widziałam może 30 min w ciągu dwóch dni bo musieli go zabrać na oiom. Trauma okropna. Ale jeśli chodzi o lewatywe to i ja i wiele moich znajomych miało ją z automatu. Nie wiem, może nowe standardy, może widzimisię lekarza/szpitala ale ja piszę z własnego doświadczenia. Pozdrawiam ;)
@Janadino nie no, jasne. Ale standardy się zmieniają. Wiele też zależy od lekarza, jak napisał @hell1937 . Co do nacinania krocza, to podobno teraz położne uczą, że lepiej, jak pęknie naturalnie, bo lepiej się goi. Tylko że.. .hm. Naturalnie może pójść za daleko. Z drugiej strony, to po co nacinac, jak może się uda bez? Mi się to jakoś nie uśmiecha. I tak źle i tak niedobrze. Nie możemy się rozmnażac przez jakieś pączkowanie lub coś takiego bezbolesnego?
Nie wiem, gdzie położne są tak uczone, ale chyba bym do nich nie poszła... Rozerwana musi być, owszem, ale macica podczas cesarskiego cięcia - dzięki temu może zachować po porodzie czynność skurczową. Drogi rodne chyba jednak lepiej naciąć, rana cięta będzie się goiła dużo ładniej niż szarpana.
W niektórych krajach nie wykonują lewatywy przed porodem...
11 faktów na temat porodu. A gdzie te, o których się nie mówi?
Mi zrobili lewatywe na zalecenie lekarza po wykonanym USG. Widać było że coś tam jest ;) Krocze nacinane bo dziecko duże a ja drobna. Wolałam to niż rozerwany odbyt. Mówicie ze jest obrzydliwe? Być może. Ale tak właśnie wygląda poród. Boli jak cholera i docencie trud waszych matek, i kobiet które urodza wam dzieci. Czas dorosnąć.
Za granicą nie robią rutynowego nacinania krocza. Ja sobie podziękuje macierzyństwa no chyba ze będzie mnie stać na surogatkę w Indiach.