„- Za moich czasów, kiedy kogoś lubiłeś, po prostu wieszałeś sobie jego zdjęcie na ścianie sypialni.”
„- Te dwa narożne puzzle nie mają szans do siebie pasować…”
„- Nie jestem pewna, co powiedział ci tatuażysta… ale to oznacza stół piknikowy. Tylko cię informuję.”
ludzie robią sobie różne dziwne dziarki, nie oceniam co się podoba, ale za tego tupu "tłumaczenia" powinno się obcinać palce "tatuażyście". swoją drogą rozumiem, że to drogie usługi, ale idąc do taniego partacza sporo się ryzykuje (od zostania posiadaczem kiepskiej jakości tatuażu, przez coś szpecącego, aż do zakażenia wzw/hiv itp.)
Cóż. Japończyk wiedział co pisze :) Najbardziej mnie śmieszą "imiona po japońsku/chińsku". Już jakaś YouTuberka tłumaczyła. Nie da się zapisać naszych imion w żadnym języku wschodniej Azji, bo nie ma ich odpowiedników. Są zapisy fonetyczne, które brzmią podobnie, ale znaczą "żaba pierdzieć" albo coś w tym stylu.
Jeśli tatuażysta z Tokio robi sobie takie jaja z klientów to jest śmieciem i powinien zaliczyć zbieranie zębów z ulicy. Tatuaż to przecież "pamiątka" na całe życie.
haha raz widziałem na ero.club czy gdzieś laskę która miała wydziarane coś takiego 物価, później jak się spytałem kumpla co to znaczy - ceny towarów. Chyba jakiś przekaz podprogowy jej lekkoducha?