Taa moje lekcje WF w podstawówce i liceum to noga i noga i noga i raz na jakiś czas losowo co innego. Dla mnie marnowanie czasu dopiero na studiach gdzie miałem wybór polubiłem WF.
@moas U mnie to było, ale z siatkówką. Do zarzygania za przeproszeniem. Siatkówka w podstawówce, bo to była klasa sportowa, z czego nauczyciel skupiał się tylko na najlepszych dziewczynach. W gimnazjum siatkówka, bo nauczycielka po lewo wykonanej rozgrzewce nie chciała siedzieć i wymyślać nam innych ćwiczeń, więc liczył się głos klasy. A wiadomo jak to klasa... Na łatwiznę szła. A najgorzej było w technikum, bo nie dość, że ciągle siatkówka, to profesorka była naprawdę niesprawiedliwa w ocenianiu i wyciąganiu konsekwencji;/
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
9 sierpnia 2017 o 9:30
Nie lubiłem WFu w podstawówce, liceum, nawet na studiach i wiecie Co?
Teraz mimo, iż nie mam WFU w pracy to potrafię przebiec maraton poniżej 3.5H, a biegi przeszkodowe to zabawa. WF w szkole to porażka i tyle. I uważam, że mimo wszystko w wieku 25 lat jestem bardziej sprawny niż w szkole...
To Ty żyjesz gdzieś w Korei Północnej czy Rwandzie? Co my, ludzie cywilizowani wiemy o bólu czy cierpieniu w porównaniu do chorych na Aids, ebolę, trąd czy inne paskudztwo? Najgorsze, co może nas spotkać to utrata pracy albo choroby krajów rozwiniętych. Cukrzyca, nadciśnienie, czasem niestety nowotwór, który można jednak leczyć. Demot chyba zrobiony przez nastolatka.
Tak wygląda przyjaźń ...,kpina ignorancja i sarkazm!?
Taa moje lekcje WF w podstawówce i liceum to noga i noga i noga i raz na jakiś czas losowo co innego. Dla mnie marnowanie czasu dopiero na studiach gdzie miałem wybór polubiłem WF.
@moas U mnie to było, ale z siatkówką. Do zarzygania za przeproszeniem. Siatkówka w podstawówce, bo to była klasa sportowa, z czego nauczyciel skupiał się tylko na najlepszych dziewczynach. W gimnazjum siatkówka, bo nauczycielka po lewo wykonanej rozgrzewce nie chciała siedzieć i wymyślać nam innych ćwiczeń, więc liczył się głos klasy. A wiadomo jak to klasa... Na łatwiznę szła. A najgorzej było w technikum, bo nie dość, że ciągle siatkówka, to profesorka była naprawdę niesprawiedliwa w ocenianiu i wyciąganiu konsekwencji;/
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 sierpnia 2017 o 9:30
Akurat W-F to jest to czego mi mocno brakuje w dorosłym życiu!
Nie lubiłem WFu w podstawówce, liceum, nawet na studiach i wiecie Co?
Teraz mimo, iż nie mam WFU w pracy to potrafię przebiec maraton poniżej 3.5H, a biegi przeszkodowe to zabawa. WF w szkole to porażka i tyle. I uważam, że mimo wszystko w wieku 25 lat jestem bardziej sprawny niż w szkole...
To Ty żyjesz gdzieś w Korei Północnej czy Rwandzie? Co my, ludzie cywilizowani wiemy o bólu czy cierpieniu w porównaniu do chorych na Aids, ebolę, trąd czy inne paskudztwo? Najgorsze, co może nas spotkać to utrata pracy albo choroby krajów rozwiniętych. Cukrzyca, nadciśnienie, czasem niestety nowotwór, który można jednak leczyć. Demot chyba zrobiony przez nastolatka.
@Paszkwilant Cierpienie to nie tylko bicz na plecach.
@Paszkwilant Jak ktoś ma gorzej nie znaczy, że ja się źle nie czuję
Aż mi się przypomniała patologia która panuje u mnie w szkole na WF-ie...