7 rzeczy o których na pewno słyszałeś, ale nigdy nie widziałeś (8 obrazków)
Ogon słonia z bliska
Wiele osób myśli, że ogon słonia jest cienki i delikatny, jak to zawsze pokazywane było w bajkach. Okazuje się, że zbudowane jest on z długiej szczeciny, przypominającej włosy szczotki. Ludność afrykańska używa ich do robienia bransoletek.
Bitcoin
Bitcoiny, czyli elektroniczna waluta nie ma swojego fizycznego odpowiednika. Są one używane przede wszystkim w tzw. Dark Web'ie gdyż sama waluta jest niemożliwa do wytropienia co ułatwia nielegalne zakupy.
Licencja do Adobe.
Tak wygląda oryginalny program i licencja do niego. Specjalnie dla tych osób, które nigdy nie widziały jej na żywo :
Czarna skrzynka samolotowa
Paradoksalnie, w dzisiejszych czasach czarne skrzynki są pomarańczowe i okrągłe, ale swoją nazwę zawdzięczają temu, że pierwsze skrzynki znajdowane po katastrofach były pokryte czarną sadzą w płonących samolotów.
Mastodon
Mastodony to wielkie włochate zwierzęta przypominające dzisiejsze słonie. Żyły one i wyginęły jeszcze przed pojawieniem się na ziemi mamutów. Repliki ich kości znajdują się aktualnie w muzeach na całym świecie.
Gibraltar
Gibraltar znajduje się na Półwyspie Iberyjskim i posiada tą samą granicę co Hiszpania.
Jest to także bardzo interesujące miejsce: jest to kawałek lądu o wielkości 6,8 km2 gdzie można mówić po angielsku, płacić funtami i z niewielkiego szczytu gołym okiem można zobaczyć Afrykę. Jest to też jedyne miejsce w Europie, gdzie małpy żyją na wolności.
Wielki Zderzacz Hadronów
Największa na świecie placówka naukowa, która znajduje się niedaleko Genevy, na granicy Szwajcarii i Francji i nie jest możliwa do zobaczenia na powierzchni ziemi, gdyż znajduje się pod nią.
Jest to długa na 27 km zamknięta rura, w której cząstki elementarne rozpędzane są do ogromnych prędkości i zderzają się ze sobą, rozpadając na mniejsze fragmenty.
Bazujesz na swoim ograniczeniu czy masz nas za idiotów? A może nie mam też pojęcia jak wygląda procesor, telefon komórkowy albo, że pomarańcze mają odmiany... Też zrobisz o tym galerię? A nie... nie zrobisz... bo nie ma skąd skopiować...
@Jimmy_Waldemar_Resiak Wrażliwy na głupotę i brak powszechnego obycia jestem od dłuższego czasu ;)
ja 3 z nich widzialem na wlasne oczy i uwaga nie na obrazku
Czyżbym już to widział?
Nie mastodon, tylko mastodont. Wychodzi na to, że piszesz o rzeczach, o których nie masz zielonego pojęcia, tylko niedokładnie zrzynasz z jakichś źródeł...
Gibraltar "posiada tą samą granicę co Hiszpania"? Że co proszę? Jak już tłumaczycie z języka obcego to przeczytajcie to ze zrozumieniem...
Niemożliwe do wytropienia to są jednorożce, a nie cokolwiek w "dark webie"....
Ta granica, posiada TĘ granicę!
Czarne skrzynki nie od sadzy a od pierwszych,wyprodukowanych i zamontowanych w samolotach w Australii które były kolory czarnego.
Ale bzdury. Szczególnie jeśli chodzi o bitcoina, ta powtarzana przez socjalistyczne rządy (które dostają łapówki od banków) bzdura, że jest to narzędzie głównie do nielegalnego handlu. Bitcoin jest najprostszą do wytropienia walutą świata. Każda osoba na świecie ma dostęp do historii wszystkich transakcji wszystkich rachunków i potrafi z łatwością powiedzieć, gdzie, kiedy i w jakiej ilości zostały przelane pieniądze. Negatywny wydźwięk kryptowalutom ("krypto" od kryptografii, nie od "pseudo") nadawany jest przez banki, które obawiają się konkurencji z ich strony, bowiem w świecie, w którym kryptowaluty są popularne banki są zbędne. Tymczasem każdy światowy raport o praniu brudnych pieniędzy całkowicie potwierdza, że do prania pieniędzy i/lub zakupów nielegalnych rzeczy, służy niezmiennie od lat gotówka, której nie da się tropić, a nie żaden bitcoin.
@solarize Muszę cię zmartwić już można tropić gotówkę od wielu lat. Przykładem są czipy w banknotach Euro i Dolarach.
@Paszeko E tam, co to za tropienie. Dopóki banknoty pozostają w obiegu i nie trafią do banku/wpłatomatu, to nikt z tych chipów nie skorzysta i nie będzie dało się odtworzyć przebiegu ciągu transakcji.
@solarize Jak myślisz, skąd się biorą banknoty i po co wkładane są do nich czipy?
@Paszeko Pochodzą z zaakceptowanej przez rząd drukarni i mają chipy zapewne z trzech powodów: aby trudniej je było podrobić, aby wpłatomaty mogły łatwiej weryfikować wartości banknotów (cyfrowo) i aby można było je skanować przy wpłatach do banków (i we wpłatomatach) przy okazji śledząc gdzie jaki banknot został wpłacony i przez kogo. Chip nie ma znaczenia gdy w ciemnej ulice spotka się dwóch ludzi i przekażą sobie banknoty w zamian za nielegalny przedmiot.
I to już nie tylko bit coin. Przecież się już trochę tego namnożyło
Dziwne, że mamy zobaczyć coś, co nie żyje
myślę ze autor zdał do 4 klasy podstawówki. Taki reprezentuje poziom.
Ciekawa galeria, ale co do tego ostatniego nalezy sie male sprostowanie: czastki w LHC rozpedzane sa do predkosci bliskich predkosci swiatla. Wskutek zderzen wydzielaja sie spore ilosci energii. Zgodnie ze wzorem E=mc^2 materia moze zanihilowac z antymateria wskutek czego wydzielane sa ogromne ilosci energii ale jest tez druga strona medalu: wskutek duzej ilosci energii moze powstac wskutek spontaniczny materia (ktora najczesciej jest bardzo niestabilna i od razu rozpada sie na lzejsze czastki). Czastki z drugiej i trzeciej generacji modelu standardowego nie wystepuja naturalnie w przyrodzie dlatego troche naciagane jest stwierdzenie, ze czastki rozpadaja sie na mniejsze fragmenty. Nota bene ciekawostka jest fakt, ze czastki z drugiej generacji sa ciezsze i mniejsze od (odpowiadajacych im) czastek z drugiej generacji podczas gdy czastki z trzeciej generacji sa jeszcze mniejsze i jeszcze ciezsze. W kazdym razie nie jest tak, ze czastki zderzane w LHC "skladaja sie" z czastek ktore powstaja po rozpadzie
Z tylu miejsc na ziemi dlaczego akurat Gibraltar trafił do tej galerii? To miejsce pełne turystów i sama w tym roku go odwiedziłam. Wystarczy przy okazji wakacji w Hiszpanii wykupić jedną z licznych jednodniowych wycieczek na Gibraltar. Można by bez trudu znaleźć trudniej dostępne turystycznie miejsca (przynajmniej z punktu widzenia Europejczyka).
Pracując w… tfu — reklamie nawet nie zauważyliśmy chwili, w której Adobe zahamowało postęp, a grafików wychowało na lemingów.