Urodziny obchodzi się raz na 10 lat
Oryginalna chińska tradycja nakazuje obchodzenie ukończenia pierwszych 30 dni życia, pierwszego roku, 6 lat, a następnie kolejnych dekad. Najhuczniej obchodzi się 60. i 80. urodziny. Kobiety unikają obchodzenia 30., 33. i 66. urodzin, ponieważ ma to przynieść pecha na okres całego roku. Mężczyźni z tego samego powodu unikają 40. urodzin
Pociągi osiągają prędkości do 300 kilometrów na godzinę
Niektóre chińskie miasta łączy szybka kolej, gdzie pociągi osiągają prędkości do 350 kilometrów na godzinę. Chiny inwestują w szybką kolej jako ania alternatywę dla połączeń lotniczych. Rekord prędkości pociągu w Chinach pobito w 2010 roku i wynosi 486 kilometrów na godzinę
Stuletnie jajo to poszukiwany i uznany przysmak
Chociaż nie ma 100 lat, tylko tak się nazywa, to po przyprawieniu jest zakopywane w ziemi na okres od 3 do 4 miesięcy. Za przysmak uważa się także jaja gotowane w moczu chłopców, którzy nie osiągnęli jeszcze dojrzałości płciowej, zwane tóngzǐ dàn
Sprzedają lody o smaku fasoli
Jest to tam jeden z popularniejszych smaków
Jest tam około 60 milionów nigdy nie zamieszkanych mieszkań
Jednym z najsłynniejszych miast-duchów jest Ordos, gdzie pozostaje puste około 2/3 wszystkich budynków
Ludzie, którzy wyjdą na zewnątrz w piżamie, wcale nie należą do rzadkości
Wcale nie oznacza to, że ktoś już dawno stracił kontakt z rzeczywistością
Kluski zamiast ciasta
Takie długie kluseczki to tradycyjne danie, które podaje się z okazji czyichś urodzin, na weselu czy z okazji Chińskiego Nowego Roku
W żadnym hipermarkecie nie widziałem głowy rekina... ale może nie szukałem, gęsi z policjantami nie widziałem (ale nie biegałem za bardzo po nocach :-), a to dziwaczne jedzenie jest głównie pod turystów (chociażby ulica Dongzhimen w Pekinie). Oczywiście zdarzają się dziwne dania, np. główki młodych kaczek (nie polecam ale znajomy Australijczyk się zachwycał, jak mu dziobek w zębach chrupał) ale bez przesady. Zawsze można znaleźć coś bezpiecznego do jedzenia
Trochę nieścisłości w tych faktach.
Chińczycy obchodzą urodziny, ale huczniej okrągłe rocznice.
66 to szczęśliwa liczba.
Większość chińskich miast ma połączenia szybką koleją.
Z gotowaniem jajek w moczu to przesadziłeś.
Dużo bardziej popularny jest smak czerwonej fasolki, jest słodsza i naprawdę dobra.
Piżamy na ulicach zobaczysz od Shanghai'u na południe. W Pekinie nigdy nie widziałem.
Długi makaron (la mian) symbolizuje długie życie.
Nie je się żywych krabów.
Oficjalnie Chiński Nowy Rok (święto wiosny) trwa 3 dni, ale że większość Chińczyków to święto obchodzi w rodzinnych stronach zakłady pracy są zamknięte na tydzień a niektóre na 2 tygodnie.
Chińczycy z południa jedzą wszystko, ale ci z północy brzydzą się robactwem tak jak my.
Trudno jest znaleźć restaurację serwującą psy. Może na jakieś południowej wsi?
@O8s3rv3r - "Z gotowaniem jajek w moczu to przesadziłeś" He, He, nie przesadził... to taki lokalny "przysmak" jak nasz oscypek.
Co do psów to nie jedzą ich Chińczycy ale Wietnamczycy, którzy tam masowo emigrowali.
Jeszcze pamiętam, że w Chińskim MC Donaldzie był tylko jeden rodzaj lodów: z zielonej herbaty ;)
@O8s3rv3r skoro się wypisałeś dodam: w Chinach nie jest akurat akceptowane jedzenie psów, dość rzadkie
co do moczowego żarcia to w chinach i Wietnamie jest ale nie gotowanie i nie jajka
w Japonii obchodzi sie nowy rok 3 dni i przez prawie tydzień się nie sprząta po imprezie, taka tradycja tez jest w chinach
co do krabów to prawda, one są z czymś w środku tak jak..... pierogi z nadzieniem?
@greony12 Nie wiem skąd czerpiesz te rewelacje.
Na południu Chin zdarzają się restauracyjki serwujące psy.
3 dni niesprzątania to wyjątkowa bzdura. Chińczycy mogą wywalić śmieci na ulicę, ale w domu posprzątają na pewno.
Żywe kraby z nadzieniem? Trudno mi sobie wyobrazić pierogi bez nadzienia :-D
Obrazek nr 13, jak widać Japonia inspiruje :D
Te kluski wyglądają jak makaron.
Chińczycy jedzą wszystko co się rusza a Polacy ruchają wszystko co się rusza... Taka subtelna różnica...