Takie rzeczy wie każdy. Burza z niczego. Wiadomo teraz wszędzie MON i GMO. Kiedyś było lepiej... Bzdura. Też się zdarzyły świństwo w jedzeniu. Tylko inne.
@marekjajos niby znanego, ale większość ludzi kupuje bezmyślnie, dlatego producenci robią byle co bo i tak się sprzeda i nie chodzi mi tylko o jedzenie, w każdej dziedzinie tak jest, gry, filmy, ubrania, elektronika, robią szajs bo i tak idioci kupują po 10 milionów sztuk.
Wow, trzy dni temu się urodziła? Poza tym jak kupujesz jakąś tanią wędlinę typu "parówki" z Biedronki albo jakaś najtańsza pasztetowa to nie dziw się...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
15 września 2017 o 20:50
Cóż, czemu mam słuchać niezbyt bystrej pseudotrenerki, robionej na celebrytkę i bełkocącej coraz to nowe "życiowe prawdy" rodem z "Wysokich obcasów", jako super rewelacje i do tego niezbyt składnym językiem?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
15 września 2017 o 21:20
@Slawa238 I co z tego? to jak napisałem są "życiowe prawdy" rodem z "Wysokich obcasów". Każdy już to wie, memłane to było ze 100 razy w każdym środku przekazu i jej "odkrycie" jest tyle warte, co rszta jej tekstów i wyobrazeń.
@Fragglesik odebrałam stwierdzenie "porady z Wysokich Obcasów" jako synonim bzdur. Mam jakąś dziwną sympatię do Chodakowskiej mimo iż jej treningi nie są godne polecenia
Co to znaczy "obrzydliwościami"? Ja osobiście uwielbiam chrząstki, a w podrobach jest masa wartościowych składników odżywczych. To, że kawałek mięsa nie jest mięśniem, jeszcze nie świadczy o tym, że jest szkodliwy.
A co do sztucznych składników to wszyscy wiemy, jak jest...
@keeshavah Ja osobiście nie rozumiem tego oburzenia na wodę w wędlinie i na wsad sojowy. Jak jest jakaś wędlina z warzywami całymi, które widać gołym okiem, to jest OK, a jak nie widać ich (mimo, że są w składzie), to już jest katastrofa?
@Prawiefajny wszelkie skrobie modyfikowane w żywności mają działanie podobne do syropu glukozowo fruktozowego, puste kalorie zwiększające otyłość i ryzyko chorób układu krążenia. Powinni na nie uważać ludzie odchudzący się i cukrzycy
Właśnie, gdyby nie te sztuczne składniki to mięso nie miałoby takiej trwałości i psułoby się po trzech dniach.
Nie dałoby się go tak łatwo transportować od ubojni, przez magazyny i chłodnie, do sklepu.
Czy czytelniczki tej pani to same Kariny nie zdające sobie sprawy że wizerunek misia na wędlinie nie gwarantuje jakości :)? Bo tak je ta pani traktuje oświecając podobnymi sensacjami.
Raczej nie oświeciła nikogo takimi newsami na temat jedzenia... No chyba, że tych wszystkich, którzy doedukować się nie lubią na własną rękę, a ich zainteresowanie składem tego, co się je równa się zeru.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
16 września 2017 o 8:32
Dorabiałem sobie kiedyś na dziele mięsnym w Kauflandzie i wiem żeby czytać etykiety. O ile szynki wieprzowe i wołowe są zazwyczaj z jednego kawałka mięsa czyli można rzec dobrej jakości, to kurczaki i inne mniejsze stworzenia są mielone. I niektóre szynki potrafią mieć poniżej 40% mięsa, co oznacza że 60% to jakiś karton czy inny syf. Kiełbasa Śląska tak poluklarna na grilla miała 3 odmiany, jedną powyżej 80% mięsa czyli spoko, za 18zł, drugą chyba za 13zł która miała 60% mięsa i trzecia niecałe 10zł gdzie mięsa było 40%, a zdarzały się takie kiełbasy po 8zł gdzie pasztet miał więcej mięsa. Polecam za to kiełbasy suche, które mają niekiedy powyżej 100% (oznacza to że np ze 120g mięsa zrobiono 100g kiełbasy bo tłuszcze i woda wytopiły się w procesie wędzenia)
największą bekę mam z podejścia 'wiem o tym, ale i tak będę to goowno jadł'.
smacznego! jedzcie mięso na zdrowie. ;) a później się dziwcie, czemu wasza 10-letnia córka ma cycki podobnej wielkości co jej matka.
@Manikarnika_ wystarczy podawać dziękuję im dobrej jakości mięso. A za "robienie" z dzieci wegan czy wegetarian powinni odbierać prawa rodzicielskie. Jestem przekonana, że dziecku nie da się ustalić zbilansowanej diety bezmięsnej.
@Manikarnika_ Akurat z tymi cyckami to bujda, hormon, który rzekomo odpowiada za wcześniejsze dojrzewanie jej trawiony w żołądku. Ale to nie zmienia faktu, że trzeba patrzyć co się je
To że powiedziała coś oczywistego i prawdziwego to pikuś... mnie najbardziej rozbawiły komentarze pod tym postem. Postawienie w jednym miejscu niezdrowego żywienia, jedzenia mięsa, cukierków przez dzieci i pedofilii zrobiło mi dzień :D
Ona wie co je, ale nie wie jak to jest hodowane. Zdrowa żywność stała się modą, teraz byle gówno dostaje nalepkę "zdrowe" i rozchodzi się drożej niż jedzenie bez tej nalepki.
Inną drogą. Ktoś kto promuje zdrowy tryb życia szpachluje ryj tapetą? Przecież to nie jest zdrowe dla twarzy...
Ale to wie każdy, w miarę myślący i zainteresowany. I nikt z myślących tanich wędlin z marketów nie tyka, nie mówiąc o jedzeniu. Wegetarianizm jest nie tylko modą, ale też świadomą ucieczką przed go... którym nas faszerują. Jak mięso, tylko kupione nieprzetworzone i samemu zrobione przetwory, wszystko inne to jest świadome trucie siebie i najbliższych.
Przecież tak łatwo można zrobić swoje wędliny, czy tam jakiś okład do kanapek, nawet bez wędzarni... Jak ktoś zna się na mięsie (albo nawet i nie) może sobie zrobić coś, co jest warte w sklepie 60 zł/kg za 1/3 albo i 1/4 tej ceny.
Szynki dojrzewające, schaby, kiełbasy dojrzewające, kiełbasy/szynki parzone, pieczone, a gdy ktoś może to i wędzone... Ogranicza nas tylko wyobraźnia, a i przy regularnym użytkowaniu i portfel lepiej się czuje, podobnie jak świadomość, że wiesz co jesz. Polecam się pobawić, a pakowane świństwo z prawdziwym mięsem na 2, czy 3 pozycji w składzie (żeby tylko) odrzucić w cholerę
Pozdrówki
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
16 września 2017 o 21:08
@Rodochrozyt Dokładnie. Od kilku lat nie jem kupnych wędlin, bo dla mnie wszystkie smakują tak samo. Wolę już kupić kawałek mięsa w ubojni, zapeklować, doprawić ziołami i upiec. Czy samemu zrobić choćby pasztet do kanapek czy na Wielkanoc biała kiełbasę (no chyba nie ma prostszego przepisu a i każdy sam pod swój smak doprawi).
Akurat mięso mam najlepsze bo nie ze sklepu, nawet surowe :)
A nawet jeśli. Lepiej jeść mięso z antybiotykiem niż 20% mięsa z antybiotykiem i 80% innego syfu ;)
Pozdrawiam wszędzie widzących problemy, uśmiechnijcie się :)
Byłam świadkiem "domowej produkcji kiełbasy" u ciotki na wsi, gdy wtem do maszynki wpadła żywa mysz. Została elegancko przemielona i wybełtana z resztą "zdrowego mięska". Chyba wolałabym tego nie widzieć, gdyż od tamtego czasu mam więcej zaufania do "firmowych wędlin", które podlegają jakiejś tam kontroli, niż do "domowych" i niekontrolowanych wyrobów.
a uj tam, lubię mięso, i wali mnie ile go tam rzeczywiście jest, idę zjeść moją kanapkę z psa trzeciej kategorii, suka zmielona razem z budą :D
tak poza tym, jak się rzuca chemicznymi nazwami na prawo i lewo, warto sprawdzić co to tak na prawdę jest, dawno temu było coś podobnego, jakaś babka się wkur... zdenerwowała że co to jest, takiego czegoś nie powinno w tym być, i wymieniła połowę składu jabłka :)
Szczerze?tak by trzeba zrezygnlwac z wod/napojow w plastikowych butelkach i calej zywnosci paczkowanej, sporo chemi dostaje sie z opakowan. Szynki i wedlinh jadam raz na ruski rok i to swojskie, te robione na fabrykach to maja tylko solanke i to maks 17%, przynajmniej w firmie w ktorej ja robie tak jest.
Niby wszyscy wiedzą to czemu Polacy nadal jedzą wędliny i parówki na potęgę ? Czemu an co drugim weselu "wiejski stół" a kolejki na dziale wędlin na 20 osób ? Ja wędlin nie jadam w ogóle od kiedy zaczęłam czytać skład. W supermakecie jest 30 tysięcy produktów , wybór jest.
Takie rzeczy wie każdy. Burza z niczego. Wiadomo teraz wszędzie MON i GMO. Kiedyś było lepiej... Bzdura. Też się zdarzyły świństwo w jedzeniu. Tylko inne.
@Tusiaczektuch Dokładnie. Przecież już w 2010 była afera o koninie z 1989 którą dorzucali do wieprzowiny/wołowiny.
Wywolalaa gownoburze z tematu powazechnie znanego.
dokladnie. jak ze szczepionkami
kto to jest ta chodakońska?
Hameryki nie odkryła a wywołała g-burzę tylko pod sobą :P
@marekjajos niby znanego, ale większość ludzi kupuje bezmyślnie, dlatego producenci robią byle co bo i tak się sprzeda i nie chodzi mi tylko o jedzenie, w każdej dziedzinie tak jest, gry, filmy, ubrania, elektronika, robią szajs bo i tak idioci kupują po 10 milionów sztuk.
Wow, trzy dni temu się urodziła? Poza tym jak kupujesz jakąś tanią wędlinę typu "parówki" z Biedronki albo jakaś najtańsza pasztetowa to nie dziw się...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 września 2017 o 20:50
@WodaOaza prędzej z cerrefoura,najgorsze wędliny
Do tego jeszcze w większości sklepów mięsnych jest informacja ze na życzenie klienta można otrzymać kartę ze składem produktu.
Cóż, czemu mam słuchać niezbyt bystrej pseudotrenerki, robionej na celebrytkę i bełkocącej coraz to nowe "życiowe prawdy" rodem z "Wysokich obcasów", jako super rewelacje i do tego niezbyt składnym językiem?
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 15 września 2017 o 21:20
@Fragglesik Bo akurat w tej kwestii ma rację
@Slawa238 I co z tego? to jak napisałem są "życiowe prawdy" rodem z "Wysokich obcasów". Każdy już to wie, memłane to było ze 100 razy w każdym środku przekazu i jej "odkrycie" jest tyle warte, co rszta jej tekstów i wyobrazeń.
@Fragglesik odebrałam stwierdzenie "porady z Wysokich Obcasów" jako synonim bzdur. Mam jakąś dziwną sympatię do Chodakowskiej mimo iż jej treningi nie są godne polecenia
@Slawa238 A na nich wypłynęła, sama widzisz. I tyle w temacie....:)
Co to znaczy "obrzydliwościami"? Ja osobiście uwielbiam chrząstki, a w podrobach jest masa wartościowych składników odżywczych. To, że kawałek mięsa nie jest mięśniem, jeszcze nie świadczy o tym, że jest szkodliwy.
A co do sztucznych składników to wszyscy wiemy, jak jest...
@keeshavah Ja osobiście nie rozumiem tego oburzenia na wodę w wędlinie i na wsad sojowy. Jak jest jakaś wędlina z warzywami całymi, które widać gołym okiem, to jest OK, a jak nie widać ich (mimo, że są w składzie), to już jest katastrofa?
@Prawiefajny wszelkie skrobie modyfikowane w żywności mają działanie podobne do syropu glukozowo fruktozowego, puste kalorie zwiększające otyłość i ryzyko chorób układu krążenia. Powinni na nie uważać ludzie odchudzący się i cukrzycy
Właśnie, gdyby nie te sztuczne składniki to mięso nie miałoby takiej trwałości i psułoby się po trzech dniach.
Nie dałoby się go tak łatwo transportować od ubojni, przez magazyny i chłodnie, do sklepu.
Czy czytelniczki tej pani to same Kariny nie zdające sobie sprawy że wizerunek misia na wędlinie nie gwarantuje jakości :)? Bo tak je ta pani traktuje oświecając podobnymi sensacjami.
@cypz Tyś powiedział - że zacytuję......:)
woooooow no ale odkrycie....
Serio? Na "funpagu"?
Raczej nie oświeciła nikogo takimi newsami na temat jedzenia... No chyba, że tych wszystkich, którzy doedukować się nie lubią na własną rękę, a ich zainteresowanie składem tego, co się je równa się zeru.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 września 2017 o 8:32
Jeszcze jej bieda w dupę nie zajrzała ze tak grymasi ;P
Otóż to!
Dorabiałem sobie kiedyś na dziele mięsnym w Kauflandzie i wiem żeby czytać etykiety. O ile szynki wieprzowe i wołowe są zazwyczaj z jednego kawałka mięsa czyli można rzec dobrej jakości, to kurczaki i inne mniejsze stworzenia są mielone. I niektóre szynki potrafią mieć poniżej 40% mięsa, co oznacza że 60% to jakiś karton czy inny syf. Kiełbasa Śląska tak poluklarna na grilla miała 3 odmiany, jedną powyżej 80% mięsa czyli spoko, za 18zł, drugą chyba za 13zł która miała 60% mięsa i trzecia niecałe 10zł gdzie mięsa było 40%, a zdarzały się takie kiełbasy po 8zł gdzie pasztet miał więcej mięsa. Polecam za to kiełbasy suche, które mają niekiedy powyżej 100% (oznacza to że np ze 120g mięsa zrobiono 100g kiełbasy bo tłuszcze i woda wytopiły się w procesie wędzenia)
największą bekę mam z podejścia 'wiem o tym, ale i tak będę to goowno jadł'.
smacznego! jedzcie mięso na zdrowie. ;) a później się dziwcie, czemu wasza 10-letnia córka ma cycki podobnej wielkości co jej matka.
@Manikarnika_ No napewno lepiej nie jeść mięsa w ogóle i dziwić się, że córka ma anemie.
@Manikarnika_ wystarczy podawać dziękuję im dobrej jakości mięso. A za "robienie" z dzieci wegan czy wegetarian powinni odbierać prawa rodzicielskie. Jestem przekonana, że dziecku nie da się ustalić zbilansowanej diety bezmięsnej.
@Manikarnika_ Akurat z tymi cyckami to bujda, hormon, który rzekomo odpowiada za wcześniejsze dojrzewanie jej trawiony w żołądku. Ale to nie zmienia faktu, że trzeba patrzyć co się je
tak. bujda. widze ze znasz sie na tym
Co za glupia baba. Sama jest sztuczna wszystko ma sztuczne a glupie wedliny krytykuje ...
To że powiedziała coś oczywistego i prawdziwego to pikuś... mnie najbardziej rozbawiły komentarze pod tym postem. Postawienie w jednym miejscu niezdrowego żywienia, jedzenia mięsa, cukierków przez dzieci i pedofilii zrobiło mi dzień :D
A czy wiecie że 3 razy 3 równa się 9
Ameryki to ona nie odkryła.
Ona wie co je, ale nie wie jak to jest hodowane. Zdrowa żywność stała się modą, teraz byle gówno dostaje nalepkę "zdrowe" i rozchodzi się drożej niż jedzenie bez tej nalepki.
Inną drogą. Ktoś kto promuje zdrowy tryb życia szpachluje ryj tapetą? Przecież to nie jest zdrowe dla twarzy...
Ale to wie każdy, w miarę myślący i zainteresowany. I nikt z myślących tanich wędlin z marketów nie tyka, nie mówiąc o jedzeniu. Wegetarianizm jest nie tylko modą, ale też świadomą ucieczką przed go... którym nas faszerują. Jak mięso, tylko kupione nieprzetworzone i samemu zrobione przetwory, wszystko inne to jest świadome trucie siebie i najbliższych.
Jak se zarabia niech sobie kupuje zdrowe rzeczy. Mnie na to nie stać i co mam zrobić, wziaść kredyt na wędline i zdrową żywność ???
Nie masz "wziąść", tylko "wziąć" :)
Przecież tak łatwo można zrobić swoje wędliny, czy tam jakiś okład do kanapek, nawet bez wędzarni... Jak ktoś zna się na mięsie (albo nawet i nie) może sobie zrobić coś, co jest warte w sklepie 60 zł/kg za 1/3 albo i 1/4 tej ceny.
Szynki dojrzewające, schaby, kiełbasy dojrzewające, kiełbasy/szynki parzone, pieczone, a gdy ktoś może to i wędzone... Ogranicza nas tylko wyobraźnia, a i przy regularnym użytkowaniu i portfel lepiej się czuje, podobnie jak świadomość, że wiesz co jesz. Polecam się pobawić, a pakowane świństwo z prawdziwym mięsem na 2, czy 3 pozycji w składzie (żeby tylko) odrzucić w cholerę
Pozdrówki
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 września 2017 o 21:08
@Rodochrozyt Dokładnie. Od kilku lat nie jem kupnych wędlin, bo dla mnie wszystkie smakują tak samo. Wolę już kupić kawałek mięsa w ubojni, zapeklować, doprawić ziołami i upiec. Czy samemu zrobić choćby pasztet do kanapek czy na Wielkanoc biała kiełbasę (no chyba nie ma prostszego przepisu a i każdy sam pod swój smak doprawi).
tak a to mieso ma sobie tyle antybiotyku ze masakra. a ty dalej mysl ze to zdrowe bo sam wedline zrobiles...
@Login_demo
Akurat mięso mam najlepsze bo nie ze sklepu, nawet surowe :)
A nawet jeśli. Lepiej jeść mięso z antybiotykiem niż 20% mięsa z antybiotykiem i 80% innego syfu ;)
Pozdrawiam wszędzie widzących problemy, uśmiechnijcie się :)
chciała o sobie przypomnieć?
Dobrze mówi i świetnie wygląda :)
Jak się w byle jakim sklepie kupuje to tak jest
taa a warzywa soe pryska supermanem lub innym gownem...
A trawa jest zielona.
I co w tym takiego? Od dawna wiadome.
Byłam świadkiem "domowej produkcji kiełbasy" u ciotki na wsi, gdy wtem do maszynki wpadła żywa mysz. Została elegancko przemielona i wybełtana z resztą "zdrowego mięska". Chyba wolałabym tego nie widzieć, gdyż od tamtego czasu mam więcej zaufania do "firmowych wędlin", które podlegają jakiejś tam kontroli, niż do "domowych" i niekontrolowanych wyrobów.
a uj tam, lubię mięso, i wali mnie ile go tam rzeczywiście jest, idę zjeść moją kanapkę z psa trzeciej kategorii, suka zmielona razem z budą :D
tak poza tym, jak się rzuca chemicznymi nazwami na prawo i lewo, warto sprawdzić co to tak na prawdę jest, dawno temu było coś podobnego, jakaś babka się wkur... zdenerwowała że co to jest, takiego czegoś nie powinno w tym być, i wymieniła połowę składu jabłka :)
Nie wiem skąd trzeba pochodzić, by o tym nie wiedzieć, ale... czy nie mogło się obyć bez tego odrażającego zdjęcia?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 września 2017 o 1:35
Szczerze?tak by trzeba zrezygnlwac z wod/napojow w plastikowych butelkach i calej zywnosci paczkowanej, sporo chemi dostaje sie z opakowan. Szynki i wedlinh jadam raz na ruski rok i to swojskie, te robione na fabrykach to maja tylko solanke i to maks 17%, przynajmniej w firmie w ktorej ja robie tak jest.
Nie wiem czy sie z tym zgodzic bo nie chcialo mi sie czytac do konca.
Niby wszyscy wiedzą to czemu Polacy nadal jedzą wędliny i parówki na potęgę ? Czemu an co drugim weselu "wiejski stół" a kolejki na dziale wędlin na 20 osób ? Ja wędlin nie jadam w ogóle od kiedy zaczęłam czytać skład. W supermakecie jest 30 tysięcy produktów , wybór jest.
Jakoś nie mogę jej wziąć na poważnie, jak robi taki głupi ryj.