Ja to nazwałbym raczej testem na posłuszeństwo i zaślepienie. Ja tam wolę - jak tu już było w którymś democie - spojrzeć w obie strony na ulicy jednokierunkowej.
Raczej pokaz praw fizyki. Przy tej samej nawierzchni, warunkach, masie i prędkości droga hamowania będzie zawsze podobna.
Nie bez powodu wybrali miejsce z tyloma "znacznikami", wcześniej zmierzyli gdzie się zatrzymał jak zaczął hamować po minięciu skrzyżowania i ustawili ludzi kilka metrów od tego punktu, tak dla pewności.
Potem wystarczyło powtórzyć scenę tylko już z ludźmi.
Ja to nazwałbym raczej testem na posłuszeństwo i zaślepienie. Ja tam wolę - jak tu już było w którymś democie - spojrzeć w obie strony na ulicy jednokierunkowej.
@Fragglesik jak widać nie wszyscy tam zaufali, odwracali się by mieć pewność ze nie rozjedzie ich
nie zazdroszcze temu kto pozniej zbiera ich pieluchy
Wolałbym "ufać" bliżej pobocza niż na środku...
Kierowca zawsze chce ominąć przeszkodę i będzie skręcał w bok. Bliżej pobocza nie znaczy bezpieczniej.
Raczej pokaz praw fizyki. Przy tej samej nawierzchni, warunkach, masie i prędkości droga hamowania będzie zawsze podobna.
Nie bez powodu wybrali miejsce z tyloma "znacznikami", wcześniej zmierzyli gdzie się zatrzymał jak zaczął hamować po minięciu skrzyżowania i ustawili ludzi kilka metrów od tego punktu, tak dla pewności.
Potem wystarczyło powtórzyć scenę tylko już z ludźmi.
glupota, cos moglo sie zepsuc i glupia tragedia
Raczej pokaz ślepego posłuszeństwa i braku wyobraźni. Milion rzeczy mogło pójść "nie tak".
Kiedy na aparacie ustawiono samowyzwalacz a ty chcesz zdążyć na zdjęcie.
Głupota na maxa, sprzęt zawsze mógł zawieźć, poślizgnąć się itp. prawda, mało prawdopodobne, ale zawsze.
idiotyzm, wystarczyłoby że strzeli gąsienica i byłaby niezła marmolada na drodze.