Ja miałem trochę inną sytuację. Było nas trzech (przyjaciół). Tylko jeden miał pannę na komers. Ja nagabywałem przyjaciela żeby zaprosił pewną dziewczynę bo jak nie pójdzie zaraz to ja to zrobię. Przełamał się poszedł. Zadowolony obracam się do ostatniego z nas (tego zajętego), żeby pochwalić się jak załatwiłem sprawę, a Gnida zagaduje jedną z koleżanek, iż bardzo bym chciał ją zaprosić ale się wstydzę. Gdyby nie to że była naprawdę fajna, a mój numer jeden był zajęty to... Nie wiem co bym mu zrobił bo się nad tym nie zastanawiałem.
Trochę ponad 3 lata temu siedziałem z kolegą w pubie. Dziewczyna mu się podobała, ale się wstydził zagadać. Podszedłem do niej i powiedziałem, że przyjaciel ma jej coś ważnego do powiedzenia. Tak się zgasił, że nie wiedział, co powiedzieć. To powiedział, że ma przeczucie, iż zostanie jego żoną. Ta się zaśmiała i poszła do łazienki. Wydawało się, że wszystko zostało zaprzepaszczone. Tylko tydzień później też tam była i jakoś tak to się ułożyło, że już od ponad miesiąca są szczęśliwym małżeństwem. :)
ale to azjaci, do japonki(nie klapka)nie trzeba by było mnie pchać
Jak japończyka do białej, po drugiej stronie muru trawa zawsze jest bardziej zielona.
@mambolinski to akurat postacie z anime, konkretniej z NGE
Ja miałem trochę inną sytuację. Było nas trzech (przyjaciół). Tylko jeden miał pannę na komers. Ja nagabywałem przyjaciela żeby zaprosił pewną dziewczynę bo jak nie pójdzie zaraz to ja to zrobię. Przełamał się poszedł. Zadowolony obracam się do ostatniego z nas (tego zajętego), żeby pochwalić się jak załatwiłem sprawę, a Gnida zagaduje jedną z koleżanek, iż bardzo bym chciał ją zaprosić ale się wstydzę. Gdyby nie to że była naprawdę fajna, a mój numer jeden był zajęty to... Nie wiem co bym mu zrobił bo się nad tym nie zastanawiałem.
Trochę ponad 3 lata temu siedziałem z kolegą w pubie. Dziewczyna mu się podobała, ale się wstydził zagadać. Podszedłem do niej i powiedziałem, że przyjaciel ma jej coś ważnego do powiedzenia. Tak się zgasił, że nie wiedział, co powiedzieć. To powiedział, że ma przeczucie, iż zostanie jego żoną. Ta się zaśmiała i poszła do łazienki. Wydawało się, że wszystko zostało zaprzepaszczone. Tylko tydzień później też tam była i jakoś tak to się ułożyło, że już od ponad miesiąca są szczęśliwym małżeństwem. :)
@Arbor Ah te opowiastki ze stron dla niespełnionych miłośnie gimbusek...
Nie miałem kolegów.
Znaczy, czy macali mnie zbiorowo po tyłku? Nie.
Moi koledzy widzieli jaką mam mordę, także z góry wiedzieli, że taki manewr nie ma sensu :)
Chciałbym
Bywało
Nie. A szkoda :(
No i co z tego, że tam poszła te 2 razy, historia wyssana z palca, ni kupy i ni dupy się to nie 3ms