@vetulae Niekoniecznie, miedzy zona, a mezem tez tak jest. Sprawdzone w zeszlym tygodniu :D
Oboje pracujemy i mamy wspolny budżet, wieksze wydatki zatwierdzamy razem i dokladnie robiła taka mine przed sklepem ;-)
@qbikk1 w małżeństwie zachowujecie się jak rozkapryszone dzieci? nie wiecie, że "gracie do wspólnej bramki"? jeśli żona rozpieprzy kasę na ciuchy a mąż na gadżety, to nie będzie na co innego ważniejszego i bardziej potrzebnego.
@he_he akurat zarabiam tyle, ze mozemy sobie pozwolic na takie wydatki bez wiekszego wplywu na domowy budżet. Po prostu mniej trafi na konto oszczędnościowe.
@vetulae w fajnych związkach też. Czemu mam się nie zgodzić na torebkę za nawet 2 tysiące złotych jak ja zarabiam 6, ona 5, a po wszystkim uprawiamy seks czy zakupy były czy nie. Ten demot pokazuje jak ludzie łączą fakty bez żadnych przemyśleń pomiędzy. Tam mogłoby być wszystko w miejscu tej torebki, większość użytkowników tu po prostu nie ogarnia, że można uprawiać seks codziennie bez żadnego powodu^^
@qbikk1 jeśli wydatek nie stanowi istotnej pozycji w budżecie, to po h* maślane oczy? ja jak czegoś potrzebuję, to kupuje i się męża nie pytam, bo niby po co? oboje jesteśmy dorośli i odpowiedzialni i wiemy na co możemy sobie pozwolić a na co nie. Konsultuje się duże wydatki lub takie wywołujące znaczącą zmianę, ale i tu nikt nikogo nie prosi i nie przekupuje, po prostu się ustala i tyle.
he_he,
To nie bylo zadne przekupywanie, po prostu weszlismy do sklepu, przymierzyla torebke, pol zartem, pol serio zrobila podobna mine, wyciagnalem karte i zaplacilem.
Mam odlozone juz sporo kasy, koszt torebki wynosil prawie polowe mojej pensji, wiecej niz moja zona aktualnie zarabia, to nie bylo kupienie paczki fajek.
Sama sobie pewnie nigdy by nie kupila torebki za taka kwote, a prezent przyjela chetnie.
Przez reszte dnia miala dobry humor co sie przelozylo na wieksza chec zabawy pod koldra ;)
Konsultowac sie mozna przy wymienie mebli kuchennych, w tym wypadku to byla zachcianka, ktora bedzie sluzyla tylko jej.
Obrzydliwe i poniżające, nawet w małżeństwie. Jak kobieta może się tak nie szanować!? A jak dupa ze starości zwiędnie to czym będzie ta kobieta "handlować" ze swoim mężem, czy partnerem? Co ona wtedy da jemu w zamian? Przecież trzeba być niezależną i samodzielną finansowo.
Moją kobietę kiedyś bolała głowa no to starałem się być miły i nie wchodzić w drogę a ona wpadła do mnie i zażądała seksu bo mówi, że jej to pomaga. Uprawiamy razem seks dla przyjemności i nigdy nie miałem z nią takiej sytuacji. Oboje czerpiemy z niego korzyści.
Miałem trochę w tym stylu żonę. Nie dosłownie, ale ładne rzeczy lubiła. Takie życie było motywujące żeby wziąć się za karierę i regularną pracę, kupić mieszkanie a potem dom. Teraz dom jej zostawiam a za to jestem szczęśliwy.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
18 października 2017 o 9:23
Nikt nie pomyślał, że seks nie jest za torebkę ale może po prostu babka miała tak dobry humor, bo dostała torebkę, która bardzo jej się podobała, że miała ochotę na seks? Rozumiem, że współżycie w związkach zawsze jest po zakupie czegoś dla kobiety. Noo to teraz rozumiem, dlaczego panowie mają parcie na karierę. Zawsze myślałam, że mężczyźni tak już mają, że skupiają się na sukcesach zawodowych, chcą iść do góry a tu chodzi o seks. Znam wiele kobiet, które robiły kariery ale po tym, jak pojawiły się dzieci to nagle praca schodziła na drugi plan, bo macierzyństwo było dla nich ważniejsze. Dla ojców bycie tatą też ale oni chcieli zapewnić jak najlepszy byt. A tu taki zonk, chodzi tylko o seks.
W związkach między sponsorem a jego utrzymanką.
@vetulae Niekoniecznie, miedzy zona, a mezem tez tak jest. Sprawdzone w zeszlym tygodniu :D
Oboje pracujemy i mamy wspolny budżet, wieksze wydatki zatwierdzamy razem i dokladnie robiła taka mine przed sklepem ;-)
Po zakupie zrobiła lepszą? ;)
@Gorgonek Po zakupie pewnie ją rozbolała głowa. ;p
@qbikk1 Współczuję serdecznie takiej żony. Jednak prywatna małżeńska prostytucja istnieje.
@vetulae Kobiety często używają seksu jako "karty przetargowej" i nie chodzi tu tylko o "błyskotki"
@qbikk1 w małżeństwie zachowujecie się jak rozkapryszone dzieci? nie wiecie, że "gracie do wspólnej bramki"? jeśli żona rozpieprzy kasę na ciuchy a mąż na gadżety, to nie będzie na co innego ważniejszego i bardziej potrzebnego.
@he_he akurat zarabiam tyle, ze mozemy sobie pozwolic na takie wydatki bez wiekszego wplywu na domowy budżet. Po prostu mniej trafi na konto oszczędnościowe.
@vetulae w fajnych związkach też. Czemu mam się nie zgodzić na torebkę za nawet 2 tysiące złotych jak ja zarabiam 6, ona 5, a po wszystkim uprawiamy seks czy zakupy były czy nie. Ten demot pokazuje jak ludzie łączą fakty bez żadnych przemyśleń pomiędzy. Tam mogłoby być wszystko w miejscu tej torebki, większość użytkowników tu po prostu nie ogarnia, że można uprawiać seks codziennie bez żadnego powodu^^
@qbikk1 jeśli wydatek nie stanowi istotnej pozycji w budżecie, to po h* maślane oczy? ja jak czegoś potrzebuję, to kupuje i się męża nie pytam, bo niby po co? oboje jesteśmy dorośli i odpowiedzialni i wiemy na co możemy sobie pozwolić a na co nie. Konsultuje się duże wydatki lub takie wywołujące znaczącą zmianę, ale i tu nikt nikogo nie prosi i nie przekupuje, po prostu się ustala i tyle.
he_he,
To nie bylo zadne przekupywanie, po prostu weszlismy do sklepu, przymierzyla torebke, pol zartem, pol serio zrobila podobna mine, wyciagnalem karte i zaplacilem.
Mam odlozone juz sporo kasy, koszt torebki wynosil prawie polowe mojej pensji, wiecej niz moja zona aktualnie zarabia, to nie bylo kupienie paczki fajek.
Sama sobie pewnie nigdy by nie kupila torebki za taka kwote, a prezent przyjela chetnie.
Przez reszte dnia miala dobry humor co sie przelozylo na wieksza chec zabawy pod koldra ;)
Konsultowac sie mozna przy wymienie mebli kuchennych, w tym wypadku to byla zachcianka, ktora bedzie sluzyla tylko jej.
mozna robic taka mine a potem powiedziec ze okres sie ma
Obrzydliwe i poniżające, nawet w małżeństwie. Jak kobieta może się tak nie szanować!? A jak dupa ze starości zwiędnie to czym będzie ta kobieta "handlować" ze swoim mężem, czy partnerem? Co ona wtedy da jemu w zamian? Przecież trzeba być niezależną i samodzielną finansowo.
nic. Dlatego potem pozostaja tylko kłotnie :D
ktoś chyba nie był w związku
Moją kobietę kiedyś bolała głowa no to starałem się być miły i nie wchodzić w drogę a ona wpadła do mnie i zażądała seksu bo mówi, że jej to pomaga. Uprawiamy razem seks dla przyjemności i nigdy nie miałem z nią takiej sytuacji. Oboje czerpiemy z niego korzyści.
A jak fajnie ja za uszy trzyma hehe
Miałem trochę w tym stylu żonę. Nie dosłownie, ale ładne rzeczy lubiła. Takie życie było motywujące żeby wziąć się za karierę i regularną pracę, kupić mieszkanie a potem dom. Teraz dom jej zostawiam a za to jestem szczęśliwy.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 października 2017 o 9:23
nie, nie w związkach
Zgoda na wyrywanie uszu w zamian za drogą torebkę...?!?
Nikt nie pomyślał, że seks nie jest za torebkę ale może po prostu babka miała tak dobry humor, bo dostała torebkę, która bardzo jej się podobała, że miała ochotę na seks? Rozumiem, że współżycie w związkach zawsze jest po zakupie czegoś dla kobiety. Noo to teraz rozumiem, dlaczego panowie mają parcie na karierę. Zawsze myślałam, że mężczyźni tak już mają, że skupiają się na sukcesach zawodowych, chcą iść do góry a tu chodzi o seks. Znam wiele kobiet, które robiły kariery ale po tym, jak pojawiły się dzieci to nagle praca schodziła na drugi plan, bo macierzyństwo było dla nich ważniejsze. Dla ojców bycie tatą też ale oni chcieli zapewnić jak najlepszy byt. A tu taki zonk, chodzi tylko o seks.
@Puolalainen całkiem sprytnie wymyślone
Chyba Twoim autorze:D
Ja tam zawsze wszystko kupuję sobie sama.
Te projekcje prawiczka - samca beta