Wybrałeś subiektywną wolą kilka obrazków dzisiejszej sztuki i myślisz, że tak ona teraz w całości wygląda. Zainteresuj się lepiej twórczością Beksińskiego, jeśli chcesz poznać prawdziwą sztukę współczesną.
@solarize Spojrzałem za Twoją namową na tą sztukę Beksińskiego. Pewnie powiesz że się nie znam :P bo sztuka nie jest dla elit a nie dla pospólstwa, ale ja w tej jego sztuce widzę tylko gryzmoły najaranego szatanisty.
Ja tam wolę starą dobrą sztukę, a nie to abstrakcyjne modernistyczne g*wno. Nikt nie przekona mnie, że dzieła wielkich mistrzów malowane latami to taka sama sztuka jak kilka kolorowych plam jakiegoś niedouczonego żałosnego amatora uważającego się za wielkiego artystę... Prawdziwej sztuki już nie ma - muzyka, rzeźba, malarstwo w obecnych czasach są na dnie...
Co się dziwisz w dobie fotografii oraz drukarek 3D, realizm jest już nudny... no można sobie zamówić swój portret albo obraz ze ślubu. Dlatego abstrakcja stała się modna
@Arbor Bo sztuka jest dla ludzi :P więc się ludzie wypowiadają. Czy to źle ? Jak mi się gryzmoły nie podobają bo wyglądają jak plama na papierze to mam prawo do takiej oceny. Bo sztuka jest dla ludzi :)
@Mistrzgarg , oczywiście, że coś może się tobie nie podobać. Tylko fakt, że coś się tobie nie podoba jeszcze nie oznacza, że jakieś dzieło sztuki nie posiada artystycznej wartości.
Sztuka jest dla ludzi. Tylko sztuka nie jest produktem komercyjnym, a kulturowym, w związku z czym nie jest dla wszystkich ludzi, a dla tych, którzy kulturę rozumieją. Ci, którzy jej nie rozumieją, oceniają ją wyłącznie pod względem subiektywnych preferencji estetycznych.
@maksiking9 , o sztuce mam dość ogólnikowe pojęcie, za to jednak jakieś tam mam. Znam się na tyle, żeby wiedzieć, czym ona w ogóle jest, dlaczego jest i jaki jest jej sens jako takiej. Tyle wie może 30% ludzi. Już na tej podstawie powinno się wiedzieć, że kierunek sztuki zmienił się wraz z rozwojem technologii pozwalającej utrwalać rzeczywistość niemalże 1:1. Do tego dochodzi dość powierzchowna znajomość historii sztuki, czyli świadomość, że ludzie posiadający plastyczne talenty (bo o tej kategorii sztuki tutaj rozmawiamy) zaczęli poszukiwać innych form wyrazu, ponieważ fotografia i film wyparły ich zawody. Można dyskutować, czy ładniej na ścianie wygląda postać dziadka utrwalona przez obraz czy fotografię, ale fakt jest, jaki jest. Woźnice zostali wyparci przez szoferów, a malarze przez fotografów.
"99% dzieł jak na obrazku w dolnej części powstają w taki sposób, że najpierw jest 5 minut rzucenia farbą o płótno, a potem 3 dni wymyślania historii dlaczego to jest warte 10 milionów dolarów."
Takie komentarze uwielbiam najbardziej. :) Owszem, dzisiaj często tacy się znajdują, ale nawet jeśli dziś jest o nich głośno, to po 10-20 latach pamiętają o nich tylko właściciele bohomazów i specjaliści zajmujący się tematem. Tylko Picasso przeszedł do historii, choć jego obrazy są odpychające. Podobnie z Malewiczem, który miał szczęście zostać uznanym jeszcze za życia (tu można dyskutować na temat jego życiorysu, co nie zmienia faktu, że miał ogromny wpływ na świat artystyczny, nie tylko w ZSRS), a ilu tego nie miało? Van Gogh umarł w nędzy i anonimowości, a dzisiaj nawet zupełni laicy kojarzą jego nazwisko choćby ze słyszenia. Te osoby miały odwagę iść własną ścieżką i urzeczywistniać swoje wizje i poglądy na temat tego, czym jest sztuka. Wielu przypłaciło to zdrowiem (psychicznym i fizycznym), rodziną, szczęściem osobistym, sławą (wielu działało komercyjnie, tworząc sztukę taką, jaką ludzie tacy, jak wy uznają za sztukę, ale postanowiło tworzyć od serca i popadało w dożywotnią niełaskę), a często nawet życiem. Każdy potrafi powiedzieć "Ja też namalowałbym koło nie gorsze od Malewicza", tylko problem polega na tym, że on nie bał się tego zrobić, ryzykując wszystko, kiedy reszta kolegów malowała ładne obrazki dla klientów, których było stać na szpanowanie facjatą na płótnie. Jaka była różnica miedzy nimi? Kiedy Picasso, czy Malewicz postanowili zaryzykować, spełniając swoje wizje poprzez swój talent, reszta- których nikt dzisiaj nie zna, a posiadająca zapewne często niemniej talentu, niż m.in. ta dwójka- wolała zapewnić sobie ciepłe obiady i lampkę drogiego wina w szacownym towarzystwie.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
10 listopada 2017 o 20:23
Sztuka jest wtedy sztuką gdy pomaga człowiekowi stawać się bardziej człowiekiem. Sztuka powinna być dla wszystkich ludzi piękna i jasna, a nie to co teraz tylko dla palących zioło abstrakcjonistów co w kulce włóczki albo plamie kawy na kartce widzą bezkresny kosmos :D
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
10 listopada 2017 o 16:32
@Mistrzgarg @Mistrzgarg ahh wiesz to jest taka różnica miedzy sztuką a rzemiosłem. rzemiosło ma być ładne a sztuka ma powodować uczucia.... różne i jest niepowtarzalna rzemiosło ma natomiast być robione msowo bo ktoś ci kazał coś zrobić wg określonego w zleceniu cech . zapewne dostane milion minusów za to co powiedziałem ale taka jest prawda a że widzisz w beksińskim bazgroły szatanisty to świadczy o twojej płytkości gdyż jego dzieła ani nie wyglądają jak przykłady sztuki współczesnej na obrazku powyżej... zresztą nie cała taka jest jak na tym obrazku... coś czuje milion minusów i "KRYTYKUFF' z kosmosu
@t53erg To jest właśnie beksiński - dla mnie to bazgroły szatanisty dla Ciebie może to być sztuka najwyższych lotów. Twoja sprawa. Według Ciebie jestem płytki. Trudno.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
10 listopada 2017 o 18:12
@Mistrzgarg sztuka nie ma nic wspólnego z człowieczeństwem.. jest to wymysł ludzi którzy nie potrafią stworzyć czegoś co człowiekowi faktycznie może pomóc a pragną tylko "sławy"..
Wagner ani Haydn też już nie komponują, ale to nie znaczy, że nie ma już dobrej muzyki - trzeba tylko nie być ignorantem i umieć szukać, a nie płakac nad tym, że kiedyś to były czasy, a teraz to nie ma czasów.
mozart:-)-vs-zenek msrtyniuk:-(. w sumie mozart tez byl popularny. jakie czasy takie "gwiazdy"
Jakie czasy taka sztuka.
Cóż, powrót do korzeni :P
Bo sztuką jest zrobić sztukę dla sztuki.
Wybrałeś subiektywną wolą kilka obrazków dzisiejszej sztuki i myślisz, że tak ona teraz w całości wygląda. Zainteresuj się lepiej twórczością Beksińskiego, jeśli chcesz poznać prawdziwą sztukę współczesną.
@solarize Spojrzałem za Twoją namową na tą sztukę Beksińskiego. Pewnie powiesz że się nie znam :P bo sztuka nie jest dla elit a nie dla pospólstwa, ale ja w tej jego sztuce widzę tylko gryzmoły najaranego szatanisty.
@Mistrzgarg https://beks.pl/beksinski-obrazy/
Ja tam wolę starą dobrą sztukę, a nie to abstrakcyjne modernistyczne g*wno. Nikt nie przekona mnie, że dzieła wielkich mistrzów malowane latami to taka sama sztuka jak kilka kolorowych plam jakiegoś niedouczonego żałosnego amatora uważającego się za wielkiego artystę... Prawdziwej sztuki już nie ma - muzyka, rzeźba, malarstwo w obecnych czasach są na dnie...
Co się dziwisz w dobie fotografii oraz drukarek 3D, realizm jest już nudny... no można sobie zamówić swój portret albo obraz ze ślubu. Dlatego abstrakcja stała się modna
Uwielbiam, kiedy na temat sztuki wypowiadają się ludzie, którzy nie mają o niej zielonego pojęcia.
@Arbor Bo sztuka jest dla ludzi :P więc się ludzie wypowiadają. Czy to źle ? Jak mi się gryzmoły nie podobają bo wyglądają jak plama na papierze to mam prawo do takiej oceny. Bo sztuka jest dla ludzi :)
@Mistrzgarg , oczywiście, że coś może się tobie nie podobać. Tylko fakt, że coś się tobie nie podoba jeszcze nie oznacza, że jakieś dzieło sztuki nie posiada artystycznej wartości.
Sztuka jest dla ludzi. Tylko sztuka nie jest produktem komercyjnym, a kulturowym, w związku z czym nie jest dla wszystkich ludzi, a dla tych, którzy kulturę rozumieją. Ci, którzy jej nie rozumieją, oceniają ją wyłącznie pod względem subiektywnych preferencji estetycznych.
@maksiking9 , o sztuce mam dość ogólnikowe pojęcie, za to jednak jakieś tam mam. Znam się na tyle, żeby wiedzieć, czym ona w ogóle jest, dlaczego jest i jaki jest jej sens jako takiej. Tyle wie może 30% ludzi. Już na tej podstawie powinno się wiedzieć, że kierunek sztuki zmienił się wraz z rozwojem technologii pozwalającej utrwalać rzeczywistość niemalże 1:1. Do tego dochodzi dość powierzchowna znajomość historii sztuki, czyli świadomość, że ludzie posiadający plastyczne talenty (bo o tej kategorii sztuki tutaj rozmawiamy) zaczęli poszukiwać innych form wyrazu, ponieważ fotografia i film wyparły ich zawody. Można dyskutować, czy ładniej na ścianie wygląda postać dziadka utrwalona przez obraz czy fotografię, ale fakt jest, jaki jest. Woźnice zostali wyparci przez szoferów, a malarze przez fotografów.
"99% dzieł jak na obrazku w dolnej części powstają w taki sposób, że najpierw jest 5 minut rzucenia farbą o płótno, a potem 3 dni wymyślania historii dlaczego to jest warte 10 milionów dolarów."
Takie komentarze uwielbiam najbardziej. :) Owszem, dzisiaj często tacy się znajdują, ale nawet jeśli dziś jest o nich głośno, to po 10-20 latach pamiętają o nich tylko właściciele bohomazów i specjaliści zajmujący się tematem. Tylko Picasso przeszedł do historii, choć jego obrazy są odpychające. Podobnie z Malewiczem, który miał szczęście zostać uznanym jeszcze za życia (tu można dyskutować na temat jego życiorysu, co nie zmienia faktu, że miał ogromny wpływ na świat artystyczny, nie tylko w ZSRS), a ilu tego nie miało? Van Gogh umarł w nędzy i anonimowości, a dzisiaj nawet zupełni laicy kojarzą jego nazwisko choćby ze słyszenia. Te osoby miały odwagę iść własną ścieżką i urzeczywistniać swoje wizje i poglądy na temat tego, czym jest sztuka. Wielu przypłaciło to zdrowiem (psychicznym i fizycznym), rodziną, szczęściem osobistym, sławą (wielu działało komercyjnie, tworząc sztukę taką, jaką ludzie tacy, jak wy uznają za sztukę, ale postanowiło tworzyć od serca i popadało w dożywotnią niełaskę), a często nawet życiem. Każdy potrafi powiedzieć "Ja też namalowałbym koło nie gorsze od Malewicza", tylko problem polega na tym, że on nie bał się tego zrobić, ryzykując wszystko, kiedy reszta kolegów malowała ładne obrazki dla klientów, których było stać na szpanowanie facjatą na płótnie. Jaka była różnica miedzy nimi? Kiedy Picasso, czy Malewicz postanowili zaryzykować, spełniając swoje wizje poprzez swój talent, reszta- których nikt dzisiaj nie zna, a posiadająca zapewne często niemniej talentu, niż m.in. ta dwójka- wolała zapewnić sobie ciepłe obiady i lampkę drogiego wina w szacownym towarzystwie.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 listopada 2017 o 20:23
tak samo bezużyteczna kiedyś jak i dzisiaj..
Sztuka jest wtedy sztuką gdy pomaga człowiekowi stawać się bardziej człowiekiem. Sztuka powinna być dla wszystkich ludzi piękna i jasna, a nie to co teraz tylko dla palących zioło abstrakcjonistów co w kulce włóczki albo plamie kawy na kartce widzą bezkresny kosmos :D
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 listopada 2017 o 16:32
@Mistrzgarg @Mistrzgarg ahh wiesz to jest taka różnica miedzy sztuką a rzemiosłem. rzemiosło ma być ładne a sztuka ma powodować uczucia.... różne i jest niepowtarzalna rzemiosło ma natomiast być robione msowo bo ktoś ci kazał coś zrobić wg określonego w zleceniu cech . zapewne dostane milion minusów za to co powiedziałem ale taka jest prawda a że widzisz w beksińskim bazgroły szatanisty to świadczy o twojej płytkości gdyż jego dzieła ani nie wyglądają jak przykłady sztuki współczesnej na obrazku powyżej... zresztą nie cała taka jest jak na tym obrazku... coś czuje milion minusów i "KRYTYKUFF' z kosmosu
@t53erg To jest właśnie beksiński - dla mnie to bazgroły szatanisty dla Ciebie może to być sztuka najwyższych lotów. Twoja sprawa. Według Ciebie jestem płytki. Trudno.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 10 listopada 2017 o 18:12
@Mistrzgarg sztuka nie ma nic wspólnego z człowieczeństwem.. jest to wymysł ludzi którzy nie potrafią stworzyć czegoś co człowiekowi faktycznie może pomóc a pragną tylko "sławy"..
To jest idiotyzm nie sztuka.
Moja tygodniowa skarpeta też pachnie
Wagner ani Haydn też już nie komponują, ale to nie znaczy, że nie ma już dobrej muzyki - trzeba tylko nie być ignorantem i umieć szukać, a nie płakac nad tym, że kiedyś to były czasy, a teraz to nie ma czasów.