Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
360 387
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
K kapucha_D
+9 / 15

Popieram FakDak ja bym się na faceta osobiście wkurzyła po prostu szczególnie jeśli by to czytał głośno - czytać książkę można w domu nie w autobusie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A konto usunięte
+8 / 8

Granie na komórce, bo ciche i fajne

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Melotte
+2 / 6

Gdy ktoś rozmawia przez telefon słyszymy tylko jego. Tak samo z osobą czytającą. Dla mnie zdecydowanie pierwsze miejsce ma grupa 2-3 kobiet opowiadających sobie jednocześnie bardzo pasjonujące historie z ich prywatnego życia. I przy każdych drzwiach tramwaju stoi taki zestaw i nadaje...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G Gobain
-1 / 1

Następna

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar balard
+6 / 8

Jak zawalił sprawę i na ostatnią chwilę czyta książkę - to co tu fajnego? W domu niech spokojnie czyta !

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~he_he
+6 / 10

dobre wzrorce? przecież to lektura w klasie 3! więc łepek ma obowiązek sam ją przeczytać!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cookofski
+6 / 12

Z tego co wiem, a wiem, bo sam mam trzecioklasistę w domu to.... "Dzieci z Bullerbyn" to lektura w trzeciej klasie. Dziecko powinno ją samodzielnie czytać ze zrozumieniem.
Jeśli ojciec czyta za dziecko to własnie robi mu krzywdę.
I społeczeństwu.

To powinno być karalne.

(Co innego gdyby dziecko było 5-letnie... albo niewidome to wtedy faktycznie można chwalić)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 listopada 2017 o 11:45

R robert305
+3 / 5

Dożywocie dla zwyrodnialca.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Bobisia
0 / 0

@Cookofski Mi mama często czytała książki mimo iż potrafiłam i lubiłam. Po prostu przyjemnie spędzić w ten sposób czas. No i nie ukrywajmy, ale niektóre lektury są tak słabe np. "Chłopców z placu Broni" za cholerę nie mogłam zacząć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M muszka90
+6 / 6

No cóż... chłopak miał to jako obowiązkową lekturę, której nie przeczytał bo grał na kompie. Więc ojciec czytał mu ją ile się dało bo nie uznaje streszczeń a dzieciak na pierwszej lekcji na kartkówkę ze znajomości lektury. Ot i cała historia ;D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A AsikRambo
+3 / 3

moja ulubiona książka z dzieciństwa!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar pokos
+3 / 3

Co lepsze? Jedno i drugie nie na miejscu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A aberg
+2 / 4

Mnie by to denerwowało. Jedziesz sobie z pracy i non stop ktoś nadaje. Święty by nie wytrzymał. I to jest bez znaczenia, czy ktoś czyta książkę na głos, czy ktoś rozmawia przez telefon, czy ktoś rozmawia z współpasażerem. To jest irytujące.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Asheera
+3 / 3

Czytanie zamiast telefonu - jak najbardziej. Pod warunkiem, że się samemu czyta. Sama czytam bardzo wiele, ale słuchanie, jak jakiś obcy facet czyta denną książkę (lektura której serdecznie nienawidziłam...) - stanowczo podziękuję. Niezależnie od książki - autobus to miejsce publiczne, gdzie jednak większość chce mieć święty spokój. Już same ploteczki bywają równie denerwujące, co umca, umca puszczane z komórki - czytanie na głos jest na podobnym poziomie. - Czyli po prostu osobnik uważający swój przychówek za pępek świata, a to że komuś przeszkadzać może - to już go nie obchodzi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R rybka1508
+2 / 2

Ja to widzę tak:
-Przeczytaj mi, bo inaczej dostanę jedynkę.
Zdecydowanie lepiej czytać, zwłaszcza dzieciom, w domu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kinia88s
+1 / 1

Hahah pewnie nie zdążył lektury przeczytać a dziś sprawdzian

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~magdziar
+1 / 1

pewnie miał mieć rano kartkówkę w szkole ze znajomości lektury xd

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~ankaskakankaa
+1 / 1

a jakby tak zacząć czytać na głos 50 Twarzy Greya albo Pamiętnik Fanny Hill?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RadnyZDopiewa
+1 / 1

Ostatni wers z dupy totalnie, równie dobrze mogę zapytać co jest lepsze: nowa turbosprężarka czy kurczak.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem