Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
1238 1284
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar Fragglesik
+4 / 4

Jak cholera Egon!......:)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kontrowersyjny
+18 / 48

Ja uważam, że te czasy pod żadnym względem nie były lepsze od dzisiejszych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z zabujca72
+6 / 16

@kontrowersyjny czekam na gównoburzę i wojnę pokoleń

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Formel
+6 / 14

Zgadzam się.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Buka1976
+15 / 19

@kontrowersyjny Nie były ani lepsze ani gorsze. Były inne. Ciekawostką jest to, że "dzisiejsze" czasy i pokolenie stworzyło TO pokolenie, które twierdzi, że miało lepiej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~he_he
+15 / 15

@kontrowersyjny te czasy były lepsze bo byliśmy w tedy piękni i młodzi...a teraz jesteśmy już tylko piękni ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~asdfasdfasd
-4 / 12

@kontrowersyjny A ja uważam że były lepsze. Internet zmienił życie ludzi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A konto usunięte
+6 / 10

@asdfasdfasd Zmienił życie, owszem. Na lepsze

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~asdfasdfasd
-4 / 8

@adamski234 Życie na lepsze może, ale czasów na lepsze nie zmienił.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar mareczek00713
-1 / 1

Czy były lepsze? Nie wiem, na pewno jednak wiem że spędzanie większej ilości czasu z kumplami niż elektroniką było przyjemne, elektronika zajmie czas ale ludzie to pewna spontaniczność zamiast ustalonych zasad i pełnej przewidywalności a teraz, gdy już człowiekowi bliżej 30 niż 20 jakoś nigdy ludzie nie mają jak się zgadać by coś porobić z dwanaścioro...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Ricardo90
+11 / 13

Wraca na różnych portalach jak bumerang, przeżyliśmy bo nie jesteśmy upośledzeni do diabła ! Co to za osiągnięcie dożyć 25,30 czy 40 roku życia ? Lepiej jakbyśmy spojrzeli na swoje osiągnięcia dorosłe a nie chełpili się że " przeżyliśmy plac zabaw z żeliwnymi huśtawkami"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V VaniaVirgo
+15 / 17

@Ricardo90 Też mam wrażenie, że moje pokolenie za wiele nie osiągnęło. Ogromny procent ludzi bez ambicji, gnojących wszystko, co się wyróżnia.
Warto dodać, że nie wszyscy przeżyli. Każdy rok szkolny u nas zaczynał się apelem żałobnym, bo z wakacji nie wracały wszystkie dzieci, ginęły właśnie z powodów wymienionych przez autora. Wypadek samochodowy, a dziecko nie przypięte, wpadnięcie do jakiejś niezabezpieczonej studni, wypadek na placu zabaw.
Niby skąd te normy się wzięły? Właśnie stąd, że było dużo wypadków a mamy miedzy sobą gadały, że ktoś wreszcie z tym powinien coś zrobić.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V VaniaVirgo
0 / 2

@asdfasdfasd a no to jak u ciebie była to jedna osoba, to już mamy dane na cały kraj...
Ten demot dotyczy dzieci, nie licealistów, ci są bardziej ogarnięci. Nie pobiegną za piłką pod rozpędzone auto, nie będą się bawić w chowanego w jakiś ruinach itd. Co zmniejsza na pewno ilość wypadków w tej grupie.
Ja pisałam o szkole podstawowej. Powtórzę, nie wszystkie dzieci wracały z wakacji, bo jak w democie, latały bez opieki wszędzie gdzie chciały i wielu tragedii dało się uniknąć, tylko zabrakło w otoczeniu osoby dorosłej, która zastopowałaby niebezpieczne zapędy.
Oczywiście, w drugą stronę nie można przesadzać, zdarte kolano, to nie koniec świata, niech dzieci biegają, niech się bawią, niech graja w piłkę, wspinają się, ale niech gdzieś z boku ma na to oko ktoś, kto lepiej oceni bezpieczeństwo danej sytuacji, niż same dzieci.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar mrTymbarkSN
-1 / 23

A smoki były w tej bajce?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Bloodonice
+19 / 33

"Nikt nie był hiperaktywny, ani nie był dyslektykiem". A kilkaset lat temu nikt nie chorował na nowotwór. Może dlatego, że medycyna nie była na takim poziomie jak dzisiaj i zwyczajnie nie umieli tego zdiagnozować, ale co ja tam mogę wiedzieć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 grudnia 2017 o 14:06

avatar Paszeko
+12 / 14

@Bloodonice Dys......... byli zawsze, tylko dawniej nie było to tak określane, a co najważniejsze nie było to NADUŻYWANE tak jak dzisiaj. Dzisiaj tatuś z mamusią nie potrafią się pogodzić z tym, że mają dziecko leniwe, nie chcące się uczyć lub opóźnione w rozwoju (bo mamusia musiała koniecznie palić fajki jak była w ciąży, albo tatusiowi się po gorzale zachciało wleźć na mamusię i dziecko jest jakie jest) i chodzą po lekarzach zbierając zaświadczenia dla swojej pociechy na wszystkie możliwe dys........, żeby tylko było traktowane ulgowo i przechodziło z klasy do klasy. Poza tym, jeśli chodzi o nowotwory, to w dzisiejszych czasach zapada się na nie znacznie częściej z powodów cywilizacyjnych, zanieczyszczonej wody i powietrza. Takim maleńkim przykładem mogą być butelki PET a właściwie ich spalanie w piecach przez debili nie mających pojęcia jaką krzywdę robią sobie i innym. Dawniej takich butelek po prostu nie było, a napoje były sprzedawane w zwrotnych butelkach szklanych. Jedynie z ostatnimi twoimi słowami mogę się zgodzić w 100% "co ty tam możesz wiedzieć"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Bloodonice
+5 / 7

To, że jest nadużywane, nie znaczy że nie występuje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Sandra68097
+14 / 18

Nikt nie podawał do sądu tylko grupka znajomych wykonywała samosąd. Rzeczywiście idealne rozwiązanie problemów... Alergia też była tylko po wypiciu mleka czy zjedzeniu chleba po prostu ludzie nie wiedzieli dlaczego ich boli. Teraz to się nazywa celiakia. Jak rozwijaliśmy naszą osobowość? Część ludzi miała hobby, część komputer, część szła pić alkohol co weekend. Chyba nie wiele się w tej kwestii zmieniło.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 grudnia 2017 o 14:14

avatar ~ableb
+15 / 19

Znowu demot w rodzaju "Jestem głupi, nie czytam statystyk, nie interesuję się ile dzieci umierało, ile zostało porwanych, zgwałconych i zabitych, jaki był odsetek samobójstw, ile dzieci zostało trwale kalekami - nic nie wiem! Ale się wymądrzam".
Ku...wa maaaać. Nigdy nie będzie dobrze. Zawsze będą bezmyślni idioci jak autor tego obrazka i głupcy go rozpowszechniający.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~essel
+13 / 15

No tak - po co ta airbagi i pasy? xD Za moich czasów to podczas poważniejszego wypadku się umierało. Jak mężczyzna. Rakotwórcze materiały też w sumie były całkiem spoko, nie? Przecież przez ostatnie dwadzieścia lat nowotwory to tylko gdzieś w Afryce się rozwijały xD Zabezpieczone butelki od leków? W mojej młodości, jak się dziecko nażarło leków, bo myślało, że to cukierki, to ojciec przełożył przez kolano, zlał pasem i nagle tabletki magicznie znikały z organizmu. No, ale teraz, w czasach, tfu, bezstresowego wychowania, to trzeba zabezpieczeń. Kask na rower? To to już w ogóle wymysł zgniłego zachodu - takie hamowanie selekcji naturalnej jest w końcu sprzeczne z naturą.
Dobra, dalej mi się nie chce, ten demot jest zbyt kretyński xD Podsumowując - różnego rodzaju zabezpieczenia nie są wprowadzane dlatego, że ktoś ma takie widzimisię. To, że akurat nikt z twoich znajomych nie zginął, bo przywalił łbem o drzewo na "pełnej szybkości, bez hamulców" nie znaczy jeszcze, że nikt nie zginął w ten sposób.
A reszta to już zwykłe bzdury.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Kandara
+6 / 12

Bzdury, bzdury,bzdury... zwłaszcza to o dysleksji, alergii, nieposyłaniu do psychologa i braku rozrywek elektronicznych.

Wychowałam się w latach 90. i miałam to wszystko, niestety.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dbgoku
-4 / 8

@Kandara bo siedziałaś w domu, a nie na dworze :P

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Kandara
+4 / 8

Siedziałam w domu, w konsekwencji tego, że kapnięto się, że mam alergię, nie odwrotnie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Arbor
+5 / 11

Męczą mnie już te demotywatory o latach dziewięćdziesiątych. Tak, zgadzam się, że było lepiej, ale z pewnością nie tak dobrze, jak chce się przedstawiać w tych demotach. Ludzie mieli alergie, mieli dysleksję, choć nie zawsze się ją wykrywało, a jeśli się wykrywało, to się robiło badania to potwierdzające.

Zanim dostałem papierek, przeszedłem dość męczące badania- kilka lat później zaczęła się moda na wystawianie szeregu zaświadczeń praktycznie bez żadnego sprawdzania, czy dziecko faktycznie ma dysleksję. Dodatkowo przeszedłem ogrom dodatkowych ćwiczeń, nieuwzględnianych dla "zdrowych" uczniów przez cały okres podstawówki i początek gimnazjum- czyli żadna ulga, a większa męczarnia. Do dzisiaj mam problem z dysleksją, chociaż został on zminimalizowany przez moje zamiłowanie do książek i dość toporną pracę na dodatkowych zajęciach. Egzamin gimnazjalny i maturę zdawałem w warunkach zwyczajnych, bez żadnych ulg. Maturę z polskiego zdałem najlepiej w klasie i wynik miałem jeden z najlepszych w szkole, choć praktycznie rzecz biorąc się do niej nie przygotowywałem. Niestety taki to poziom, że względnie rozgarnięty nastolatek, mający przeczytanych kilka książek w życiu i przewagarowanych jakąś połowę lekcji, nie musi się praktycznie rzecz biorąc przygotowywać do egzaminu maturalnego.

Chodzi o to, że dysleksja jest faktem, a nie kulturową fanaberią. Problem polega na nadużyciach w wystawianiu zaświadczeń i na tym, że wielu nieuków zasłania się dysleksją, mając lewe papiery, albo nawet w ogóle ich nie mając. To jest problem.

Wracając do tematu: były alergie, były dysleksje, były dzieci aspołeczne, siedzące w domu, bo dzieci niestety bywają okrutne i tak, jak kiedyś, tak i dzisiaj często bardzo dotkliwie się je dyskryminowało. Były dzieci potrzebujące pomocy np. psychologa, ale niestety były to też czasy, kiedy bagatelizowano różnego rodzaju problemy.

Uważam, że pod wieloma (jeśli nie większością) względami lata 1990-2004 były znacznie lepsze, niż dzisiejsze, ale irytuje mnie przedstawianie tego okresu, jako idyllę, gdzie wszyscy wyrastali na wspaniałych, zaradnych i dobrych ludzi, dzieci miały dzieciństwo, jak z wakacyjnej pocztówki, no i oczywiście nie istniały żadne choroby, które istnieją dzisiaj.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 grudnia 2017 o 14:18

avatar ~rafal146
0 / 2

i to wlasnie teraz to pokolenie tak cuduje z dziecmi

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~1238
-1 / 5

Kiedyś nie było Internetu i możliwości pier*olenia takich głupot na taką skalę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H Herbatoholik
-3 / 5

I wyrośliśmy na zdrowych lydzi, nie rozumiem tych, co mówią, że butelka koli raz na tydzień to śmierć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H Herbatoholik
+2 / 6

A najlepszy fragment "mieliśmy wolność.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~NieJestTakKolorowo
+5 / 5

Pod dużą częścią bym się podpisała, wychowując się w latach 80tych właśnie... no tylko że od urodzenia mam alergię na kurz i koty. xD Jak zwykle, każdy ocenia po sobie i swoim dzieciństwie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D daclaw
+4 / 6

Miałem alergię, którą wówczas zwano "anginą" albo infekcją wirusową. Wg starej szkoły lekarze zapisywali antybiotyk, zanim pacjent zdążył skończyć "dzień dobry". W ten sposób w dzieciństwie zjadłem wagon niepotrzebnych antybiotyków, choć równie skuteczne były np. bańki, bo rzut alergii, jak to rzut alergii - po trzech dniach przechodził. Cieszę się, że tylko brzydkie zęby mi po tym zostały, jako, że po tych PRL-owskich antybiotykach to i oślepnąć było można i ogłuchnąć.

A co do samochodów - ruch był zawsze taki jak jest obecnie 1.01 o 8:00. 100 km/h to była pierwsza prędkość kosmiczna, przy której Trabant albo maluch chciał się rozlecieć, więc się jeździło 60 do 80. Trzeba było się postarać, żeby śmiertelnie zginąć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 grudnia 2017 o 18:50

avatar pacia_p
+4 / 8

Proszę bardzo:
Z osobistych doświadczeń: dorastałam w latach osiemdziesiątych, byłam grubym dzieckiem, choć nie siedziałam przed komputerem, tylko nad książkami. Wcale nie lubiłam wychodzić na podwórko. Mimo tego spotkało mnie coś bardzo złego ze strony obcego dorosłego, co do dziś ma negatywny wpływ na moje życie.

W każdej szkole, w której byłam (a było ich trzy - 2 podstawówki i jedna szkoła średnia) zmarła w wyniku wypadku co najmniej jedna osoba z mojego rocznika.
Z prawd ogólnych: wiele dzieci miało alergię. Wiele nierozpoznaną, co bardzo źle wpływało na ich zdrowie i rozwój, do śmierci włącznie (bo tak może się skończyć np. nierozpoznana u dziecka celiakia).

A dyslektycy i ci z ADHD nie chodzili z nami do szkoły, bo wiele dzieci z dysfunkcjami było zaniedbywanych (z bezradności, niewiedzy itd.) i w miarę pogłębiania się deficytów rozwojowych trafiało do szkół specjalnych.

I to tyle jeśli chodzi o przeżywalność i sielankę... :/

Acha, a woda z saturatora, pita ze wspólnych naczyń, nie bez powodu nazywała się "gruźliczanką" :P

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 grudnia 2017 o 19:12

S seybr
+2 / 4

Ten tekst lata po całym necie i gówno burze robi i co najlepsze sypię złudzonym światem. Było lepiej a ni ch.. ja. Samochody miały zagłówki, pasy, poduszki i nawet ABS. Nie każdy miał to wszystko ale miały. Po to były te wynalazki, aby ludzie mieli większe szanse na przeżycie. Nie dla szczęścia na tylnej kanapie. Były lakierowane gównem, po to nie są bo szkodzą zdrowiu. Po to opakowania mają zabezpieczenia, aby dzieci nie otworzyły. Była przyczyna i był skutek. Śmierć dzieci lub trwałe kalectwo. Nie mieliśmy PSX, N64 czy tam coś jeszcze. Wielu z moich znajomych miało PSX, inni PC w tym ja. Chatroom, korzystałem z IRCa. Na resztę nawet nie chce mi się odpowiadać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B BartoszNowacki
+1 / 1

samochody miały zagłówki i pasy. I ratowało to życie. Było mniej wypadków, bo było mniej samochodów. dalej nawet nie chce mi się pisać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~mati_
+1 / 1

Uhh kiedyś to był, umm tak, oh tak aale kiedyś to było . Tak, mówi tak jeszcze ohh...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N NotherBlast
0 / 0

urodzilem sie w 2003r a jakos chcial bym sprobowac takiego zycia bez niczego... no moze trudno by mi bylo wyzyc ze swierszczykow

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar WodaOaza
+3 / 5

Jak ktoś chce sobie zobaczyć jak lata 90 w Polsce wyglądały nie z perspektywy mitycznych dzieciaków co mieli i na gumę Turbo i NES-a i na telewizję satelitarną z Polonią 1 to niech sobie obejrzy "Arizonę". Dla wielu lata 90 to syf, beznadzieja, szarość oraz tkwienie w minimum.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 grudnia 2017 o 20:29

P preczzglupota
+3 / 3

Lata '90? Kto z moich znajomych jeździł samochodem? Może jeden.
Pamiętam, że w lecie całe dnie spędzało się nad rzeką i nurkowaliśmy pod tamą na rzece. Jak sobie pomyślę, że moje dzieci miałyby takie pomysły to mi słabo.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Pan_Talon
+2 / 2

Pytanie "jak udało wam się przeżyć" jest dosyć debilne, bo ci, którzy nie przeżyli nie mają szansy o tym opowiedzieć. Ja z mojej strony mogę powiedzieć, że przeżyłem z nadkruszonymi górnymi jedynkami, a kolega z podstawówki przeżył z wyciętą śledzioną (uszkodzona podczas wypadku w czasie zabawy)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~SammyTheMad
+2 / 2

1. "nie "erbaguf" tlyko "poduszek powietrznych"
2. Był i one i pasy bezpieczeństwa. Nawet foteliki.
3. Obiad w domu. Ta...Stołówki szkolne były.
Reszty nawet nie czytam.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A konto usunięte
+1 / 1

Wcale nie, że nie było. Tylko nie, bo nie wiedzieliście o tym, bo nie było internetu ani telewizji

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Poches
0 / 0

Wy to kurła byliście... :(

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar AnbuSan
+1 / 1

To jeden z tych kotletów, odgrzewanych co 3-4 miesiące. Niby wszyscy znają, ale plusują bo sentyment.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Agaran
+2 / 4

Ciekawe, że mówisz to do tych, co przeżyli.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Q Quant
+3 / 5

Proponuję autorowi aby zapoznał się ze statystyką zgonów z tamtych czasów, zanim zacznie je wychwalać. Dla zobrazowania o co chodzi, poniżej podaję kilka przykładowych danych.
- umieralność niemowląt (na 1000 urodzeń)
1986 r. = 25,5
2016 r. = 4,3

- umieralność dzieci w wieku 1-18 lat (na 100 tysięcy mieszkańców)
1986 r. = 74,8
2016 r. = 28,5

- wskaźnik śmiertelności urazów i zatruć z przyczyny zewnętrznej (na 100 tysięcy mieszkańców)
1986 r. = 75,8
2016 r. = 55,6
(te dane są szczególnie ciekawe, bo mieszczą się w nich m. in. wypadki komunikacyjne. Z uwagi na to, że w 1986 r. w Polsce było 3,964 miliona samochodów osobowych, zaś w 2016 roku odpowiednio 22,762 miliona, przekłada się to na ogromny wzrost liczby wypadków drogowych - także tych ze skutkiem śmiertelnym. Pomimo tego, liczba zgonów w wyniku wszystkich wypadków (czyli również innych niż drogowe) i tak jest wyraźnie mniejsza. Niestety nie udało mi się znaleźć porównania współczynników liczby zgonów na 1000 wypadków, bo dopiero takie dane pokazałby wpływ pasów bezpieczeństwa na przeżywalność. Nie ulega jednak wątpliwości, że ten współczynnik jest obecnie dużo, dużo lepszy, niż w latach 80-tych.

To tylko przykładowe dane. Oczywiście spadek śmiertelności w pewnej mierze wynika z postępu w medycynie, jednak w ogromnym stopniu z o wiele wyższych standardów bezpieczeństwa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~fh8i34ohg
+1 / 1

Nie ty decydujesz, czy jesteś szczęsliwy. Jeszcze by ci do głowy przyszło, że wszystko masz.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P picapica
+2 / 2

To bardzo proste: nam się udało, a innym nie. Trupy naszych kolegów z dzieciństwa raczej nie odpowiedzą na Twoje pytanie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~hjyfghyds
+2 / 4

trąci trochę Jakubem Czarodziejem :/

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Wkur
+2 / 6

O rany! Ale byliście zajebiści! ZAZDROSZCZĘ!... Matko kochana, kiedy skończy się to pie*dolenie o latach 90-tych. Wszyscy z tamtych czasów się podniecają jacy to nie byli zajebiści i jakiego to życia nie mieli wspaniałego. Pie*dolenie... Teraz dzieci też wychodzą na dwór, biegają, bawią się, czasami narażają swoje życie przez głupie zabawy. Ehh... Takie starcze pie*dolenie typu "kiedyś było lepiej". Nie, nie było. NIE JESTEŚCIE WYJĄTKOWI. "Mieliśmy wolność i wolny czas" - a teraz dzieci żyją w obozach pracy. "Przecież byliśmy szczęśliwi" - ale wtedy było cudownie, teraz te dzieci mają przesrane. Żyją w obozach pracy, są maltretowane. Nigdy nie poczują tego szczęścia :(
Nie wiem czy słabej rozwinięta medycyna w tamtych czasach to powód do dumy. No ale jak kto tam woli.
Dla tych co będą się spinać i bulwersować "Nie żyłeś w tamtych czasach, więc się nie wypowiadaj". Przykro mi, ale żyłem i wku*wia mnie już te starcze pie*dolenie. Dziękuję, dobranoc.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar eSoseN
0 / 4

Mówisz, że było lepiej, bo po prostu byłeś wtedy młody i nie miałeś żadnych problemów. Młodość zdecydowana większość wspomina jako te lepsze czasy. Obiektywnie jednak patrząc, ja się cieszę, jak widzę, że mój siostrzeniec może startować w zawodach gokartowych, szukać ciekawostek w internecie, chodzić do kina kiedy chce, być świadomym jak się żyje w innych miejscach na świecie itd.. Kopanie piłki nie jest tak istotne przy spektrum możliwości jakie oferuje obecnie Polska młodym.

Problemem są jedynie nieodpowiedzialni rodzice, którzy chcą się pozbyć dziecka i wkładają go przed komputerem, gdzie wegetuje po kilka godzin dziennie. Dziecku trzeba pokazać i zainteresować je różnymi sposobami aktywności i ruchowej i intelektualnej. Jak nigdy nie zobaczy kapeli jazzowej to samo się nie zapisze do szkoły muzycznej na saksofon.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M masti23
0 / 0

Akurat teraz wielu choruje przez ta chemie z dawnych i obecnych lat, myslisz ze objawy zaczna sie z dnia na dzien? Czasami po latach wychodza.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kaczorex
0 / 2

Przyznaję ci Złoty Szpadel Internetu za odkopanie tego znaleziska.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pacio6
0 / 0

Mój komentarz do połowy tekstów stąd: dalej tak jest.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Bzdury
0 / 2

Wszyscy tęsknią za czasami swojego dzieciństwa, dlatego je wybielają... to tak jakby ktoś z emerytów wzdychał teraz jak to cudownie było w ich dzieciństwo, które przypadało na wojnę lub czasy bezpośrednio po Niej...Bzdurą i nie prawdą jest, że Ci co dorastali w latach 80 i 90 to nikt nie mial alergii na kurz, trawę i krowię mleko... Dorastałem w latach 90-tych podobnie jak mój kuzyn i ja miałem alergię na trawę a on na kurz.... Jemu Alergia przeszła mnie, doszła na kolejne alergeny...

I bzdurą jest też, że byliśmy szczęśliwi.... Na pewno nie wszyscy... Co z tymi, których dręczyli koledzy? Zawsze są kozły ofiarne i to w każdych czasach... A czas leci do przodu i każde następne pokolenie ma łatwiej i ja się z tego cieszę. :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Sander90
0 / 0

Prawda :) ale musismy sobie powiedziec ze to wlasnie nasze pokolenie zrobilo z naszych dzieci kaleki niestety

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Zlat80
0 / 0

Gówno prawda. Alergie, dysleksja, nowotwory były, tylko nie było to tak nagłaśniane.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D DaShock
0 / 0

Piję wodę z kranu, na rowerze jeżdżę bez kasku, jakim cudem jeszcze żyję?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M matik1993
0 / 2

Ja jedno powiem co zauważam: Kiedyś place zabaw były PEŁNE, dzieci na nich czy przy klatkach przebywały i bawiły się w różne zabawy. Czasem na placach zabaw nawet matki dzieci nie zawsze znajdowały miejsce by usiąść. Dziś nawet latem jakaś pustka, nie widuje się tylu dzieciaków co jakieś 10-15 lat temu. Około 1/3 i tylko w lato a wtedy praktycznie cały rok. Fakt, zlikwidowano wiele huśtawek (kiedyś między co 2 blokiem bywały). Jak spadł śnieg wszyscy szli zjeżdżać z górki a teraz mało kto tam chodzi (fakt, o wiele mniej śniegu jest teraz zimą niż wtedy). Mi osobiście brakuje widoku wesołych dzieciaków dookoła, teraz większość żyje niestety w cyberświecie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar WodaOaza
+2 / 2

@matik1993 A kto je wsadził przed tym komputery? Ci super rodzice z dzieciństwem w latach 80-90 co na Księżycu byli, komunę obalili i szczepionkę na AIDS wymyślili, oni ich posadzili przed kompem żeby gówniarz nie przeszkadzał jak będą oglądać setny odcinek Wspaniałego Stulecia, M jak młotek czy Wiadomości, przecież przygody jakiegoś tureckiego brodacza co żył kilkaset lat temu, czy jakiejś uładzonej serialowej rodzinki jest ważniejsze niż syn/córka.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M matik1993
0 / 0

Niestety święta prawda...Ale to jest smutne że tak się stało

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Iksssowy
+1 / 1

Oczywiście, nikomu to nie zaszkodziło, oprócz tych co pokręcili sobie karki w wypadkach, albo przeżarli przełyki bo wypili jakieś żrące gówno z butelki po soczku
Poza tym raj na ziemi

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Realyst
0 / 0

Rodzice nie iedzieli gdzie jesteśmy wychodzili przed dom i wołali, a po chwili w miejsce zabawy przybiegał jakiś knypek i mówił - mama cię woła!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem