W gorszej dzielnicy mojego miasta był sklep spożywczo-monopolowy (może dalej tam jest, dawno tam nie byłem), w którym wisiała wielka tablica z mnóstwem zdjęć; każde było podpisane. Ot, takie przykłady: "złodziej piwa", "złodziej wódki", "złodziej kawy", "złodziej masła", "złodziej prezerwatyw", "złodziej kaszki"... Twarze co prawda były zapikselowane, ale nietrudno było poznać ludzi na tych zdjęciach. ;)
Szkoda ze prawo zabrania wyrzucania dzikow lokatorow sila, upubliczniania zdj: zlodziei, sprawcow pobicia, zakazuje publicznego linczu.
"Maseł'?!!! co to za słowo?!
@Agata64 , normalne. Liczba mnoga od "masło". Wolała byś "masł"?
Masłów
W gorszej dzielnicy mojego miasta był sklep spożywczo-monopolowy (może dalej tam jest, dawno tam nie byłem), w którym wisiała wielka tablica z mnóstwem zdjęć; każde było podpisane. Ot, takie przykłady: "złodziej piwa", "złodziej wódki", "złodziej kawy", "złodziej masła", "złodziej prezerwatyw", "złodziej kaszki"... Twarze co prawda były zapikselowane, ale nietrudno było poznać ludzi na tych zdjęciach. ;)